Skocz do zawartości
Forum

Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)


Dziubala

Rekomendowane odpowiedzi

Lema jak Ciebie kaszel dusi, to jak bedziesz inhalacje robil to polez z Franiem w pokoju sobie :)

koszyczek rumianku ( ziola do zaparzania) - pol szklanki tego rumianku ( ja to sypie pol torebki takiej gdzie jest 50g)
azulan - lyzeczka od herbaty ale taka pelna, jak masz plytkie to mozesz 1,5 lyzeczki ( w sumie ja na oko leje z buteleczki) :)
pectosol - lyzeczka od herbaty
jodyna - 3 krople

Lema musisz miec taka kuchenke przenosna = masz?
Bo stawiasz ja w pokoju Frania, zamykasz pokoj, i na tej kuchence gotujesz te ziola. Trzeba zagotowac wode w srednim garnku ( normalnie na plycie), pozniej zanosisz garnek z wrzatkiem do pokoju, stawiasz na kuchence i wsypujesz /wlewasz ziola. Gotujesz to , co jakis czas mieszajac, az woda wyparuje. W pokoju zrobi sie pachnaco , cieplo i wilgotno, im wicej pachnie tym lapiej, dlatego pokoj zamykac trzeba. Ja po 1,5 h powtorzylam Eli inhalacje - dosypalam rumianku i dolalam azulany, pectosolu i jodyny i gotowalo sie 3h.

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

A musze Wam powiedziec ,ze ziola dziadka naprawde pomagaja na wiele dolegliwosci - oczywiscie nie zastapia lekow a juz tym bardziej antybiotykow, ale wspomagajaco sa super.
Np. kiedys , juz pare lat temu, zrobil mi sie stan zapalny wiecie gdzie, nie mialam kremu, byl weekend , apteki zamkniete, jakas na koncu miasta czynna, wiec wzielam przepis dziadka , wymieszalam kilka ziol, wystarczylo ze podmylam sie 2 razy i bylo po problemie. A kremem to z tydzien sie musialam smarowac.

A mama mi opowiadala, ze do dziadka do sklepu przychodzily mlode dziewczyny, ktore nie mogly zajsc w ciaze i dziadek im szykowal mieszanki ziol do nasiadowek, one robily te nasiadowki i zachodzily w ciaze - no to nie bajer, to fakt :)
Moj dziadzio oprocz tego , ze byl zielarzem to tez zajmowal sie masazami receptorow na stopach.

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

Lema
To znaczy zaparzyc pol szklanki rymianku, dodac reszte i to gotowac?

Nie, caly garnek wody gotujesz i jak zaniesiesz juz ta zagotowana wode do pokoju to tam wsypujesz do garnka rumianek ( pol szklanki suchych ziol, albo pol tej torebki co ma 50g) , wlewasz pectosol, azulan i jodyne i to wszystko mieszasz i gotujesz mieszajac co jakis czas.
Tylko garnek taki sredni, bo jak wieszy bedzie to by trzeba bylo wiecej tych ziol. Ale kuchenki te przenosne to maja palniki wlasnie na takie srednie garnki.

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

Lema
Dzieki kochana:Całus: Juz mialam do Ciebie dzownic, ale chyba zalapalam::): Na razie nie moge kuchenki zdobyc, myslalm, ze babcia ma, ale nie ma. Mama bedzie mi szukac butli gazowej z palnikiem.

Kurcze, glupio siedziec w pracy z takim katarem i kaszlem, ale ja mam tyle roboty teraz zaplanowanej::(:

te kuchenki sa w kazdym markecie, no ale chyba z 50 zl kosztuja , ja kupilam jak Kuba byl maly, wlasnie do inhalacji

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
Lema idz do domku i sie grzejcie z Franiem.
Zdrowka dla Was.
A jak trzeba to wez zwolnienie, robota nie ucieknie ;)

No wlasnie nie wiem jak to bedzie, na razie czuje sie coraz gorzej. Jak mnie jutro nie bedzie to znaczy, ze rozlozylam sie do konca.
Milego popoludnia.

Aha Kwiaciarko, mieszka sie bardzo dobrze. Co prawda ostatnio mialam jakis kryzys w zeszlym tyg., wkurzalo mnie, ze tyle jest do zrobienia jeszcze, ale w weekend mnie nie bylo w domu, stesknilam sie i od razu lepsze nastawienie mam::): No i to bloto przed domem jest strasznie uciazliwe.... Ale jesli chodiz o mieskzanie na wsi- no za miastem nie tesknie, wrecz przeciwnie- jak mialam w ktoras sobote wybrac sie po cos do miasta to kombinowalam jak moglam, zeby tego uniknac.
Niestety,. tak jak sie spodziewalam zycie na wsi ma inny minus, ale o tym nie bede tu pisac, moze kiedys w innym mmiejscu. W kazdym razie dizs z rana sie tak wkurzylam, ze sozk. Ale moze to ja jestem dziwna... No nic, lece, pa.

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
Mozna tez dziecko wykapac w zielu ostrożenia ( tzw, czarcie zebro)- tzn dodac do wody podczas kapieli - ono wyciaga chorobe z organizmu. sama widzialam, jak chory dziadek sie wykapal to woda metna byla, a ja zdrowa to woda normalna.
Brzmi jak ze zlotu czarownic, ale tak te ziola dzialaja ;)

No ja tez jestem za ziołami, moja mama mi wiele tez pomogla z ziolami, a ziele ostrozenia naparwde sciaga chorobe, człowiek po umyciu czuje sie taki jak nowo narodzony, jak beda jakies fafoły sie robic, metna woda to znaczy ze choroba ajak czysta to ok.
Kwiaciarko - ja wierze w ziołolecznicwto jaknic:lol: wiec super zepomoglo Eluni.

Ja sie w ziele ostrozenia kampalam, jak bylam chora, K. wyleczylam rane tym tez, sobie rece moczylam w ziolach ostrozenia bo mialam jaka wysypke..i super działa:yes:

http://www.suwaczek.pl/cache/66190808a7.png

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
Renata doczytalam o cytrynie - no chyba nie przypadek , tylko cytrynka podzialala
moja stara pediatra zalecala - wycisnac sok z 3 cytryn i wypic - 3 razy dziennie taki soczek i gardelko szybko wroci do zdrowia :)
O Lema mozesz sprobowac ;)

jak pilam, to az szczypalo w gardle

kwiaciarka
Mozna tez dziecko wykapac w zielu ostrożenia ( tzw, czarcie zebro)- tzn dodac do wody podczas kapieli - ono wyciaga chorobe z organizmu. sama widzialam, jak chory dziadek sie wykapal to woda metna byla, a ja zdrowa to woda normalna.
Brzmi jak ze zlotu czarownic, ale tak te ziola dzialaja ;)

czytalam cos kiedys po tym zielu...

http://ticker.7910.org/an1cA4ZB0360030MDAwOGQ0fDY4MDg4MDc0ZGphfE1pa29sYWplayBtYQ.gif

Odnośnik do komentarza

Lema no pamietam mialam tez przez jakis czas bloto przed domem a w lato suchy piach, wszystko do domu nieslismy, buty brudne - masakra. Na wiosne zasiejcie trawe.
Kiedys poszlam do pracy ,a moj dyrektor dopiero co wybudowany wpada w butach obloconych , pytam co sie stalo a on = a nic, przeprowadzilem sie :sofunny:
babeczko ale mi pomysl poddalas z tymi rekoma i zielem ostrozenia - moj P. ma ciagle na dloniach jakies wysypki ,dzis bede kapac Ele w ostrozeniu to i P. rece pomoczy.

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

Tak ja zapazylamsobie te ziola w misce...no i wymoczylam rece ...no kwiacirako ...tego cotam bylo niemiara ...trzy dni z rzedu tak moczylam...4 ranosie obudzilam...i zadnej czeronej swedzącej wysypki....ja mam to od wiatru zimna, mrozu, detergentwo, gorocej wody..itp i tak mi sie nababralo na rece prawej na dodatek..idziesz gdzie do sklepu to płaciszpieniadze wyciagasz reke i straszna mialam naparwde!!!...
Teraz rewelacja..juz dlugo po tych moczeniach w ziele ostrozenia nic niewyszlo...naparwde POLECAM!!!
Tylko dla Eli zrob osobno i dla P. tez osobno...zeby w tej samej wodzie nierobili...

http://www.suwaczek.pl/cache/66190808a7.png

Odnośnik do komentarza

babeczqa
Tak ja zapazylamsobie te ziola w misce...no i wymoczylam rece ...no kwiacirako ...tego cotam bylo niemiara ...trzy dni z rzedu tak moczylam...4 ranosie obudzilam...i zadnej czeronej swedzącej wysypki....ja mam to od wiatru zimna, mrozu, detergentwo, gorocej wody..itp i tak mi sie nababralo na rece prawej na dodatek..idziesz gdzie do sklepu to płaciszpieniadze wyciagasz reke i straszna mialam naparwde!!!...
Teraz rewelacja..juz dlugo po tych moczeniach w ziele ostrozenia nic niewyszlo...naparwde POLECAM!!!
Tylko dla Eli zrob osobno i dla P. tez osobno...zeby w tej samej wodzie nierobili...

babeczko a ile mam tego zile lyzek sypnac na szklanke zeby sie zaparzylo? bo to do wanny juz zaparzone bez kwitow wlewam nie?
kurde P. nalal pol wanny wody, pewnie za duzo?

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

ja robie tak ze zaparzam w duzym najwiekszym garnku ...wpierw zagotowuje wode i do wrzacej wsypuje zioła....jak na szklanke to tak czubata lyzke...i wtedy odczekam 15 minut i studze wode...juz ten napar zrobiony studze:)
no i w tym najlepiej ombym dziecko..albo siebie albo P. wlej w mala miseczke i niech zanurzy sobie dlon i potrzyma z 10 minut w tym....
no a z piana to nierobilam...wiem ze zawsze z czysta woda sie robi...

http://www.suwaczek.pl/cache/66190808a7.png

Odnośnik do komentarza

babeczqa
ja robie tak ze zaparzam w duzym najwiekszym garnku ...wpierw zagotowuje wode i do wrzacej wsypuje zioła....jak na szklanke to tak czubata lyzke...i wtedy odczekam 15 minut i studze wode...juz ten napar zrobiony studze:)
no i w tym najlepiej ombym dziecko..albo siebie albo P. wlej w mala miseczke i niech zanurzy sobie dlon i potrzyma z 10 minut w tym....
no a z piana to nierobilam...wiem ze zawsze z czysta woda sie robi...

no Elcia wykapana, wlasnie w misce :)
woda byla czysta.
Teraz spi sobie a w pokoju unosza sie opary ziolowe, a ona tak spokojnie spi.
Ciekawe jak Franiu .
Dobranoc.

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...