Skocz do zawartości
Forum

Reklamacje - nasze zmagania ze sprzedawcą


pinklady

Rekomendowane odpowiedzi

Zainspirowana wątkiem Małgosi o KappAhl oraz złożeniem dziś przeze mnie reklamacji w jednym sklepie tworzę wątek o reklamacjach.

Strasznie sie wkurzyłam dzisiaj.
W wakacje przed wyjazdem na wczasy kupiłam sobie nowy aparat cyfrowy Nikon s630 w sklepie Fotojoker.
Od początku aparat robił zamazane i nieostre zdjęcia w pomieszczeniach przy sztucznym świetle, w dzień na dworze tylko czasem. A na trybie nocnym to juz nic się nie dało zrobić. Najpierw myslałam że muszę się tego aparatu "nauczyć" ale po zrobieniu ogółem ponad 2 tysięcy zdjęć z czego połowa nadawała się do wykasowania stwierdziłam że aparat jest zepsuty. mam w domu najzwyklejszego Nikona za 300 zł którego kupilismy dziecku i ten robi o wiele ładniejsze zdjęcia.
Zaniosłam dziś aparat do reklamacji. Pan był wielce zdziwiony że aparat robi ładne zdjęcia na dworze a byle jakie w domu, bo gdyby był zepsuty to by wszędzie robił byle jakie. To była sugestia że może jest dobry a ja się nie umiem nim posługiwac. Przez kilka minut go oglądał w milczeniu. W końcu przyjął reklamację z wielkim ale. więc mu tłumacze że gdybym chciała średnie zdjęcia to bym nie kupowała aparatu za 1200 zł tylko zostałabym przy starym nikonie.

Wkurzyłam sie postawą sprzedawcy. Łaskę robi że reklamację przyjmie, jeszcze sugeruje jakies swoje poglądy, jak jakiś znawca cholera. I tak nie on to naprawia, i tak nie od niego zależy co dalej będzie. W końcu jak człwoiek tyle kasy wywala to oczekuje towaru dobrej jakości jak to sie rpzy tym aparacie firma Nikon reklamuje.
zobaczymy co zrobia ale powiedziałam że nie popuszczę, jak napiszą ze jest ok to sama zapłacę za opinię niezależnego rzeczoznawcy i pójde do federacji konsumenta.
Jakie mieliście zmagania z reklamacjami w sklepach i jak je załatwiono?
A może z firma Nikon ktos juz miał do czynienia?

Życie jest piękne:-)

Odnośnik do komentarza

Witam
Ja kiedys mialam podobna przygode z aparatem firmy sony. zakupialm go w MM i po 1miesiacu użytkowania przestał wysuwac sie obiektyw.zareklamowalismy z prosba o wymiane od razu na nowy, ponieważ byl używany krotki czas i juz taka powazna wada. Niestety zreperowali i oddali.

Aparat dzialal kolejne pare dni i znow sie zepsul, sama zanioslam do serwisu i cierpliwie czekalam na naprawe. Problem oczywiście byl ten sam - obiektyw. Po 2 tygodniach oddali aparat, w domu sprawdzam a on nie dziala, nawet sie nie uruchamiał, a pod spodem wystawały nie schowane kabelki. Wrocilam do serwisu i znow reklamacja. Oczywiście na potwierdzeniach o reklamacji za kazdym razem bylo napisane co innego, choc dla mnie to caly czas bylo to samo.

Oni tak robia, ponieważ, jakby ta sama cześć zepsuła sie 3 razy, to potem muszą wymienić na nowy sprzet, a przeciez firmie nie o to chodzi.

Potem zepsuł sie nam jeszcze raz i nie wytrzymaliśmy z mężem, najpierw awantura MM, a potem wizyta u federacji konsumenta. chcieliśmy walczyć o swoje , ale Pan rzecznik sprowadził nas na ziemie, to bylo cos w tym stylu:
Trzeba bylo zaczac wszystko inaczej od poczatku i inaczej podejść do reklamacji. takze gdybyśmy chcieli zaczac walke nawet w sadzie, to malo prawdopodobne żebyśmy wygrali, bo kazda taka duza firma ma swoj wewnetrzny regulamin i prawa i im za przeproszeniem mozna naskoczyć....

tak wiec kopiliśmy nowy aparat w Fotojokerze......nigdy wiecej zakupow sprzetu w MM, taki wniosek z lekcji.

Pozdrawiam, zyczac pozytywnego rozwiazania calej reklamacji

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...