Skocz do zawartości
Forum

Pasztet w ciąży?


Rekomendowane odpowiedzi

Iza mi lotto, co o mnie myślisz tak więc wiesz :P

Co ekolodzy mają, ogólnie oni mają ciut narobione w głowach. (I super, ze wg was jest to Hit miesiąca w koncu jakaś odskocznia od polityki nie :D )

Tak btw co do zakazów nakazów.

Jak się ustosunkujesz do lekarza, który wręcz krzyczy, że nie wolno palić bo są choroby serca, płuc tęnic, itd, a sam później idzie palić :D

Marta - Super, ze smakowało ;)

Co nie zmienia faktu, że wszystko w nadmiarze szkodzi i każdy będzie robił według własnego rozsądku.

http://lilypie.com/pic/090429/SkiK.jpghttp://by.lilypie.com/j4m9p2/.png
http://s9.suwaczek.com/200711263438.png http://s2.pierwszezabki.pl/011/011436980.png?3512
http://s9.suwaczek.com/20110723310217.png

Odnośnik do komentarza
Gość IzAbela326

Emka
Iza mi lotto, co o mnie myślisz tak więc wiesz :P

Co ekolodzy mają, ogólnie oni mają ciut narobione w głowach. (I super, ze wg was jest to Hit miesiąca w koncu jakaś odskocznia od polityki nie :D )

Tak btw co do zakazów nakazów.

Jak się ustosunkujesz do lekarza, który wręcz krzyczy, że nie wolno palić bo są choroby serca, płuc tęnic, itd, a sam później idzie palić :D

Marta - Super, ze smakowało ;)

Co nie zmienia faktu, że wszystko w nadmiarze szkodzi i każdy będzie robił według własnego rozsądku.

:/

Odnośnik do komentarza

Ehhhhhhhhhh. Jadlam pasztet, kebaby, poledwice, parowki, cytrusy... Potrafilam zjesc 3kg mandarynek dziennie. Lekarka mowila zeby jesc na co ma sie ochote-jak ma sie ochote znaczy organizm sie domaga, organizm sie domaga znaczy potrzebuje czegos co jest akurat w tym jedzonku. Mowila zeby nie dac sie zwariowac i ufac swojemu organizmowi bo on wie czego mu trza. :train:

Odnośnik do komentarza

adriana8899
Ehhhhhhhhhh. Jadlam pasztet, kebaby, poledwice, parowki, cytrusy... Potrafilam zjesc 3kg mandarynek dziennie. Lekarka mowila zeby jesc na co ma sie ochote-jak ma sie ochote znaczy organizm sie domaga, organizm sie domaga znaczy potrzebuje czegos co jest akurat w tym jedzonku. Mowila zeby nie dac sie zwariowac i ufac swojemu organizmowi bo on wie czego mu trza. :train:

Racja w 100%.Poza tym każdy i tak mówi co innego.Jakby tak człowiek chciał tego słuchać,to nic by nie jadł:-)

Odnośnik do komentarza

IzAbela326

chyba nie powinnas sie glosno tym chwalic, surowe miesa ? a jak by cos dziecku zaszkodzilo, to bys sie chyba tak nie usmiala :D
zly przyklad dla innych troszke , nie obraz sie na mnie, ale dziewczyny nie jadajcie tego w ciazy, wlasnie co wymienione powyzej , szczegolnie te sery plesniowe i surowe mieso

A to ktos szuka autorytetow i przykladow na forum? Hmmm. Chyba kazdy ma swoj rozum i zdecyduje czego sluchac a czego nie. Co? Jakbym napisala ze jadlam kupe w ciazy bo zdrowa to ktos by lecial jesc kupe bo ktos na forum napisal ze dobra na cere dziecka?

Odnośnik do komentarza

IzAbela326
kiedys kobiety rodzily w polu, ale i tez przy tym umieraly one lub dzieci bo nie bylo opieki gdy cos sie stalo, to nie sa zakazy, dobrze napisalas , ze kazdy robi to na wlasna odpowiedzialnosc,
kiedys rowniez nie bylo tyle chemii co teraz nie nalezy porownywac bo nie jest to adekwatne do tamtego zycia , organizmy byly inne, zreszta rodzenie w polu raczej nalezy do zamierzchlych czasow, wszystko sie zmienilo
te listy niby "zakazow" sa robione przez lekarzy, ktorzy sugerowali sie przypadkami kobiet i ich dzieci, czyli mozesz jesc i ryzykowac

Iza ma racje, skoro wiemy co moze zaszkodzic to dlaczego sie do tego nie stosowac. Wiadomo juz, ze jedzenie surowego miesa czy picie niepasteryzowanego mleka moze byc przyczyna chorob odzwierzecych, ktore sa bardzo niebezpieczne dla plodu. Wiadomo kazdy robi jak uwaza ale moze ktoras po prostu o tym nie wie i nieswiadomie naraza swoje dziecko na ryzyko chorob czy nawet smierci.

A ktos tu napisal tez o jogurtach, to slysze pierszy raz. Czy jogurty sa tez niebezpieczne??

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqg1kc8qciz.png http://emotikona.pl/gify/pic/niemowle.gif

:angel1: Aniolek 6tc :angel1: Synek 36 tc

Odnośnik do komentarza

tina
IzAbela326
kiedys kobiety rodzily w polu, ale i tez przy tym umieraly one lub dzieci bo nie bylo opieki gdy cos sie stalo, to nie sa zakazy, dobrze napisalas , ze kazdy robi to na wlasna odpowiedzialnosc,
kiedys rowniez nie bylo tyle chemii co teraz nie nalezy porownywac bo nie jest to adekwatne do tamtego zycia , organizmy byly inne, zreszta rodzenie w polu raczej nalezy do zamierzchlych czasow, wszystko sie zmienilo
te listy niby "zakazow" sa robione przez lekarzy, ktorzy sugerowali sie przypadkami kobiet i ich dzieci, czyli mozesz jesc i ryzykowac

Iza ma racje, skoro wiemy co moze zaszkodzic to dlaczego sie do tego nie stosowac. Wiadomo juz, ze jedzenie surowego miesa czy picie niepasteryzowanego mleka moze byc przyczyna chorob odzwierzecych, ktore sa bardzo niebezpieczne dla plodu. Wiadomo kazdy robi jak uwaza ale moze ktoras po prostu o tym nie wie i nieswiadomie naraza swoje dziecko na ryzyko chorob czy nawet smierci.

A ktos tu napisal tez o jogurtach, to slysze pierszy raz. Czy jogurty sa tez niebezpieczne??

Mam nadzieje ze to ironia... :o_no:

Odnośnik do komentarza

Chyba każdy zn swój organizm i wie doskonale czego mu potrzeba.Mam na cos ochotę,to jem-proste.A takie gadanie,że tego nie wolno,tego się nie powinno.....to co w takim razie wolno?Ja dość się nasłuchałam,że to szkodzi,to też,nie jedz tego,nie dawaj dziecku.I co?Mam zdrową córę,mi tez nic nie dolega.Trzeba tylko polegać na sobie:-)

Odnośnik do komentarza

Heh. A ja mam przyklad w rodzince. Szwagierka stosowala sie do wszystkich zalecen. Tego nie jadla, tamtego nie robila... Urodzila corcie z rozszczepem kregoslupa. Ja jadlam, robilam i mam zrowa core(przezylysmy nawet powazny wypadek samochodowy w 5mscu). Wiec moim zdaniem co ma byc to bedzie. Niektorych chorob sie nie uniknie. A ze akurat sie jadlo i urodzilo chore malenstwo to moim zdaniem przypadek. Bo jesli by tak bylo to na pasztetach bylaby informacja "Nie dla ciezarnych" i wszystkie zaciazone jedzace pasztet rodzilyby chore maluchy. I tyle.

Odnośnik do komentarza

adriana8899
IzAbela326

chyba nie powinnas sie glosno tym chwalic, surowe miesa ? a jak by cos dziecku zaszkodzilo, to bys sie chyba tak nie usmiala :D
zly przyklad dla innych troszke , nie obraz sie na mnie, ale dziewczyny nie jadajcie tego w ciazy, wlasnie co wymienione powyzej , szczegolnie te sery plesniowe i surowe mieso

A to ktos szuka autorytetow i przykladow na forum? Hmmm. Chyba kazdy ma swoj rozum i zdecyduje czego sluchac a czego nie. Co? Jakbym napisala ze jadlam kupe w ciazy bo zdrowa to ktos by lecial jesc kupe bo ktos na forum napisal ze dobra na cere dziecka?

:sofunny: :sofunny: :sofunny:

Nie sprecyzowałaś jaka to ma być kupa i czyja :lol::smile_jump: :hahaha:

http://lilypie.com/pic/090429/SkiK.jpghttp://by.lilypie.com/j4m9p2/.png
http://s9.suwaczek.com/200711263438.png http://s2.pierwszezabki.pl/011/011436980.png?3512
http://s9.suwaczek.com/20110723310217.png

Odnośnik do komentarza

Emka
adriana8899
IzAbela326

chyba nie powinnas sie glosno tym chwalic, surowe miesa ? a jak by cos dziecku zaszkodzilo, to bys sie chyba tak nie usmiala :D
zly przyklad dla innych troszke , nie obraz sie na mnie, ale dziewczyny nie jadajcie tego w ciazy, wlasnie co wymienione powyzej , szczegolnie te sery plesniowe i surowe mieso

A to ktos szuka autorytetow i przykladow na forum? Hmmm. Chyba kazdy ma swoj rozum i zdecyduje czego sluchac a czego nie. Co? Jakbym napisala ze jadlam kupe w ciazy bo zdrowa to ktos by lecial jesc kupe bo ktos na forum napisal ze dobra na cere dziecka?

:sofunny: :sofunny: :sofunny:

Nie sprecyzowałaś jaka to ma być kupa i czyja :lol::smile_jump: :hahaha:

Obojetne czyja. Byle nie po pasztecie, mielonym ani kebabie. O cytrusach nie wspominajac...

Odnośnik do komentarza

adriana8899
Heh. A ja mam przyklad w rodzince. Szwagierka stosowala sie do wszystkich zalecen. Tego nie jadla, tamtego nie robila... Urodzila corcie z rozszczepem kregoslupa. Ja jadlam, robilam i mam zrowa core(przezylysmy nawet powazny wypadek samochodowy w 5mscu). Wiec moim zdaniem co ma byc to bedzie. Niektorych chorob sie nie uniknie. A ze akurat sie jadlo i urodzilo chore malenstwo to moim zdaniem przypadek. Bo jesli by tak bylo to na pasztetach bylaby informacja "Nie dla ciezarnych" i wszystkie zaciazone jedzace pasztet rodzilyby chore maluchy. I tyle.

Dokładnie.Niektóre kobiety przez całą ciąże piją,palą i rodzą zdrowe dzieci.Tak,że racja co ma być to będzie-choćbyś niwiem jak na siebie uważała:-)

Odnośnik do komentarza

Czytałam ostatnio pisemka i tam była cała lista czego nie powinno się jeść w ciąży.Doszłam do wniosku,że w takim razie został mi chleb i woda.To jest bzdura.Poprzednio jak byłam z córą w ciąży jadłam wszystko-pasztet,parówki,cytrusy.Córa urodziła się zdrowa,dziś ma 20 miesięcy i odpukać tylko raz chorowała.Dlatego teraz postępuje tak jak mi mówi organizm.Mam ochotę na coś"niezdrowego"to ide i jem:-)

Odnośnik do komentarza
Gość IzAbela326

rozbawilam sie troszke:D atak na mnie jakbym to ja wam czegos zabraniala hehe , chodzi mi o to , ze jest lista produktow , ktorych nalezy unikac , ja sama jadlam pasztet i parowki, zbulwersowalam sie tylko surowym miesem bo to dla mnie przesada i tyle

myslenie , ze kiedys kobiety w polu rodzily , i do tego sie teraz porownywac jest troche jakby to powiedziec - niedojrzale

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...