Skocz do zawartości
Forum

Kiedyś był taki zwyczaj...


asia78

Rekomendowane odpowiedzi

Asiu...............
owszem, fajny zwyczaj...
nie wiedzialam ze tak latwo sie to odhacza zeby nie miec suwaczka

i wyrażam naprawdę najszczersze kondolencje dla obojga rodziców

naprawdę nie miałam zamiaru sprowokować nikogo swoim wpisem,
i zaznaczylam, ze nie umniejsza to mojego szacunku dla cierpienia tychże rodziców...

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

Devachan
Asiu...............
owszem, moze fajny zwyczaj...

ale.........
rodzice musza siepgdzic....
a suwaczki...
ja nawet nie wiem jak usunac
a tnie umniejszamojego szacunku dlaichcierpienia
i radosci dla tego dzieciatka
ktore nie bedziemusialosie zmagac z ziemska rzeczywistoscia
bo dane mu bylo przejsc na wyzszy poziom
blizej Boga
a cierpienie jest danetymrodzicm by przyblizyli sie doswego dziecka
(reinkarnacja)

i zrozumicie, amin zaczniecie krzyczec na mnie
szacunek rodzicom
radosc temu dzieku
odemnie
nie jestem katoliczka (czynna, tylko ochrzczona,komunia, bez bierzmowania, kanony kosciolamnie mierzią -w najlagodniejszym tego slowa znaczeniu)
smierc uwazam za nagrode dla duszy,ktora tu nie musi goscic ( buddyzm)
nie wszystkim dana taka nagroda

Deva rozumiem Twoje zdanie, masz do Niego prawo, jednak go nie podzielam. A że to FORUM to mozna pozwolić sobie na dyskusję.
Nieważne jakiej bym była religii - w takiej sytuacji staram się zawsze postawić na miejscu takiego rodzica w żałobie... Az ciary przechodzą, straszne to po prostu.

Piszesz, że śmierć to nagroda - chyba w takiej chwili rodzice tego dziecka tak nie myślą, sama byś tak pomyślała w takiej chwili?? Przy stracie dziecka? Nie chciałabym NIGDY takiej nagrody, NIGDY. Nikomu nie życzę, to niewyobrażalny ból.

Jestem zdania Asi, na ten jeden mały post można wyłaczyć podpis, sama nie wiedziałam o takim forumowym zwyczaju, ale teraz jak go poznałam, zgadzam sie z tym. Mojemu dziecku nic przez tą chwilkę się nie stanie jak nie będzie Jego suwaczka w podpisie, bo jest i zyje. A co mają powiedzieć rodzice którym dziecko zmarło... :(((

Ale to moje zdanie, każdy ma prawo do swojego i robi jak chce. Po prostu napisałam swoje.

Pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-27827.png

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

na pogrzebie,skladajac komus kondolencje "na zywo" -nie wyglada sie jak przyslowiowa "choinka"-a tak nasze suwaki wygladaja-migoczace kolorowe

czy smierc to nagroda,czy nie-bez wzgledu na to jakiej sie jest wiary,czlowiek powinien uszanowac takie zwyczaje,poglady ktore paniuja u tego co sie sklada kondolencje-a nie ze podpasowywac pod swoj poglad,wiare

przyjelo sie w wierze katolickiej,ze na pogrzeb nie ubiera sie w kolory teczy,nie ma oznak radosci-bo smierc najpierw niesie smutek i bol
w wierze katolickiej,tez zycie po zyciu konczy sie szczesliwie-dobre dusze trafiaja do nieba-
nie trzeba wierzyc w reinkarnacje:D



tez nie wiedzialam o zwyczaju "suwaczkowym",tez nie wiedzialam jak sie je wylancza-bo nigdy mi to nie potrzebne bylo-ale jak sie mowi-dla chcacego nic trudnego

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...