Skocz do zawartości
Forum

Związki mieszane czyli mężowie obcokrajowcy:)


Rekomendowane odpowiedzi

o matko Suzy co za wypadek! Mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze, ja widzialam kiedys jak taki chlopak biegl przez ulice i wlasnie sie przewiesil przez taki lancuch - przyznam ze nie fajnie to wygladalo :(

trzymaj sie, poskladaja go i wydobrzeje - fakt ze nie najlepszy czas na lamanie rak ale dacie rade - ja wiem ze silna z Ciebie kobitka, ja tak mam ze jak cos mi sie przytrafia albo wszystko wali na glowe to w pierwszej chwili sie zalamuje ale potem trzeba sie pozbierac i dzialac - bo my emigrantki niestety nie mamu nikogo do pomocy...

duzy uscisk dla Ciebie!! i pisz co sie dzieje

Agha Wszystkiego Najlepszego!! Zdrowka dla Ciebie i Malenstwa oraz krotkiego porodu ;))
:love_pack:

Odnośnik do komentarza

ojej.... Suzy.. nie zazdroszcze ani nikomu tego nie życze.... to sie nazywa prawdziwy PECH!!!!
Przetrwałaś już tyle i z tą sytuacją sobie poradzisz... fakt nie bedzie ci lekko no ale kobiety mają w sobie te siłe (nie bez powodu to my zachodzimy w ciąże)

Trzymam kciuki i życze jak najszybszego powrotu do zdrowia dla Andreasa

malenstwo.... fakt..nie ma tu nic smiesznego ... wiec te cieszące się buzźki nie zbyt są na miejscu

Suzy buziaki ....

Odnośnik do komentarza

Suzzy ja mysle ze malenstwo sie smialo z mojego prezentu a nie wypadku ... tylko skopiowala caly moj post niechcacy. A co do wypadku ... no pech jak cholera i dlatego ja mam gdzies tych co sie ze mnia nabijaja i nadkladam droge do przejscia ...ZAWSZE i kropka. Zadna sila i zaden pospiech mnie nie zmusi do gnania przez ulice miedzy samochodami. Mam nadzieje ze dobrze go poskladaja i za pare tygodni bedzie dobrze ale koniecznie kochana popytaj juz rodzine i znajomych czy Wam pomoga bo faktycznie plus fizjoterapia itd Twoj facet moze byc malo pomocny.
Dziewczyny dzieki za zyczenia ... jutro dam znac jak tam dzidzia (no i czy to chlopak czy dziewczynka)

http://www.suwaczek.pl/cache/69aff7552b.png

Odnośnik do komentarza

malenstwo824
SuzyMummy
tragedia dziewczyny !!! ;( ;( ;(
teraz to już wogóle umre ze stresu !!!

Mój Andreas złamał obie ręce !!!! ;( a tu tyle do zrobienia... ;( o matko... co życie....

i jak tu sie nie stresować ... boże co za kaleka !!!

A co mu sie stalo???To nie lada wyczyn zlamac obie naraz:sofunny:

AGHA to chyba nie jest twoj post ?? :)
no nic nie istotne ...

Odnośnik do komentarza

Suzzy mi chodzilo o post nizej ktory skopiowala, nawet nie zauwzylam tego ktory zacytowalas ale przeprosila wiec miejmy nadzieje bedzie juz ok. A jak Twoje kochanie po operacji, jak poszlo itd. Powiedzieli ile potrwa rekonwalescencja itd?
A z nowosci to MAMY DZIEWCZYNKE i jak na dzis to wszystko wyglada bardzo dobrze, mala sie rusza jak szalona, zalozyla sobie na skanie nozke na nozke jak na plazy :). Sporo stresu mi odeszlo wiec teraz juz czekam na moja wycieczka do Londynu. No a potem wezme sie juz za pokoj dzieciecy :). Kretynka ktora mieszkala przed nami wymalowala sprayem sciany i sufit i nie wiem jak to pokryc (tylko katy i sufit) biale sciany i czerwono -fioletowa farba w spraju ... jak ja bym jej nakopala za to to moje :D
Buziaki

http://www.suwaczek.pl/cache/69aff7552b.png

Odnośnik do komentarza

Sliczne Chlopaki, Monique :36_1_11: Wczoraj wypatrzylam juz na innym forum przypadkiem :) Moj M jest fanem Asterixa, a ja pamietam polska wersje "Kajko i Kokosz", lubilam ten komiks ;) Ale swoja droga co pech to pech... Mnostwa sil dla Was i zdrowia i zmianny passy na lepsza dla Natanka ;)
Wlasnie, jak po operacji? Suzy pewnie zalatana jestes teraz...
Kata ma racje, ze jestem wariatka, bo mielismy miec spokojny weekend, a juz zaprosilismy znajomych na jutro wieczor ;) Z dziecmi wiec Alex bedzie mial towarzystwo, a lubi bardzo :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-18170.png

Odnośnik do komentarza

Monique sliczne fotki :) Ja wlasnie zrobilam swoje pierwsze holenderskie party heheh dobrze ze sie nie napracowalam bo bym sama jadla wszystko. Dupa a nie przyjecia tu maja w porownaniu z polskimi. No ale bylo minelo teraz tylko wlaczyc zmywarke i gotowe a przez najblizsze dni dojadac orzeszki, paluszki, pistacje heheh. Jeszcze nie myslelismy o imieniu w sensie wyboru ale jakies propozycje sa. Dla mnie najwazniejsze zeby to bylo imie miedzynarodowe a nie do polamania jezyka np w Polsce. Dobrze ze Jonathana nazwisko (Lucide wymawia sie Lusid) pasuje dobrze do wiekszosci imion i nie bedzie razilo jak np moje plus zagraniczne imie (Kuczynska). Moja kolezanka mieszkajaca w UK urodzila corke (oboje sa Polakami z bardzo Polskim nazwiskiem) i dala jej na imie jakos tak (nawet nie pamietam) ze pierwsze skojazenie imienia z nazwiskiem to jak gwiazdka porno i to w dodatku taniego ....cos jak Jane Krakowski czy jak ona sie nazywala. No po prostu tragedia jak dla mnie !!!! Bo nie oszukujmy sie nie wszystkie zagraniczne imiona pasuja do polskich nazwisk hehehe. Moze Wy macie jakies propozycje?
Wiadomosc z ostatniej chwili myslelismy o imionach i wpadla nam do glowy Michelle (wymawiama z amerykanska) a ja powiedzialam ze jakby to jakos bardziej z polska wymawiac to bedzie Michaela i Jonathan sie zachwycil hehehehe. Sprawdzilam i to imie mozna odmieniac na rozne sposoby tu bylaby Mikaela ... nie jest latwo.

http://www.suwaczek.pl/cache/69aff7552b.png

Odnośnik do komentarza

U mnie bedzie jedno podejscie z imieniem bo jak juz mowilam jedno dzieciatko mi wystarczy w zupelnosci. Jonathan ma syna wiec to juz dwojka a jego syn na siostre (2 malzenstwo bylej zony) wiec jak nie patrzec genetycznie powiazane trzecie :). Poza tym ja mam juz 33 lata i chcialabym jeszcze wrocic na rynek pracy w rozsadnym wieku. Ja jestem jedynaczka i nigdy na to nie narzekalam ani tego nie chwalilam ot tak wyszlo i koniec. Nie czuje i nie czulam potrzeby posiadania rodzenstwa bo go nigdy nie mialam (nie jadlam tez pieczonych mrowek i za nimi tez nie tesknie). Chyba nie umiemy abstrakcyjnie przewidziec jak to by bylo jak bysmy mieli cos czego nigdy nie mielismy wiec nie ma co sobie tym glowy zawracac :)

http://www.suwaczek.pl/cache/69aff7552b.png

Odnośnik do komentarza

Mamo Sloneczka ja tez nie czuje sie stara ... wrecz odwrotnie ale umiem liczyc i nawet przy najbardziej sprzyjajacych okolicznosciach jesli chcielibysmy postarac sie o wiecej dzieci "nie wyjde" z domu do okolo 38 roku zycia heheheh. A chciala bym i to bardzo miec chociaz ten pierwszy rok poswiecony tylko dla dziecka bo niestety jak to bywa na obczyznie nie mamy tu babc i dziadkow pod reka, a oddac maluszka do zlobka (od 3-4 miesiaca zycia) rozwazam tylko w razie jakiegos nieprzewidzianego kryzysu finansowego.
Mam pytanie Dziewczyny czy udalo Wam sie karmic piersia (oczywiscie jesli rozwazalyscie taka mozliwosc) bez wiekszych problemow? Tyle sie czyta o jakis zatorach, goraczkach, a wydaje sie to z boku takie proste. Jesli macie jakies doswiadczenia to podzielcie sie z niedoswiadczona kolezanka bo jakos teoretycznie jak o tym czytam to wyglada to strasznie abstrakcyjnie. Np laktatory ...odciaga sie pokarm tylko do robienia zapasow czy ma to pomoc w produkcji mleka? Nie moge tu znalezc na tyle dobrej (angielsko jezycznej) ksiazki zeby mi odpowiedziala na moje pytania w sposob prosty i poparty doswiadczeniami.

http://www.suwaczek.pl/cache/69aff7552b.png

Odnośnik do komentarza

o rany suzy!!moniq!!ale pech??jak sie czuja wasi pacjenci??moniq przeziebienie przeszlo??a jak sie goja rece suzy??ja nawet nie wiem ile to sie w gipsie trzyma ale z miesiac to chyba napewno,co??dasz sobie rade kochana!!buziaki trzymaj sie dzielnie i napisz jak tam!!
agha co do karmienia piersia to ja bym nie panikowala:)tutaj bardzo zachechecaja i mowia ze na prawde baaardzo malo kobiet nie moze karmic.. po prostu czesto nie maja odpowiedniego wsparcia i jak cos nie wychodzi a na poczatku to mozliwe to mysla ze albo nie maja mleka albo cos jest nie tak, boja sie ze dziecko sie zaglodzi i siegaja po butelke... tutaj jest super centrum wsparcia(takie przyszpitalne) ze nawet do domu przyjezdzaja jak nie maszmozliwosci z maluszkiem podjechac do nich i patrza jak go przystawiasz do piersi i co ewentualnie robisz zle... naprawde bardzo mnie optymistycznie nastawili bo dla mnie to tez bardzo wazne zeby karmic piersia, wyciagasz i masz gotopwe mleczko nie bawisz sie w mycie i sterylizowanie butelek no i... widzialas ile kosztuje mleko w sklepach??tragedia!!wiec jesli sie zaprzesz to dasz rade:) a tak wogole to wszystkiego najlepszego!!!troche sie spoznilam ale tu nie zagladalam!!no i gratuluje dziewczynki!!!!:) my chcemy miec trojke dzieci:) chociaz zobaczymy jak to pozniej bedzie.. w kazdym badz razie 2 to absolutne minimum!!ja sobie nie wyobrazam ze moglabym nie miec siostry, a poza tym widze jak tutaj sa wychowane jedynaki i mnie to przeraza!!oczywiscie kazdy jest inny i fakt ze to kwestia wychowania ale ja zawsze marzylam o duzej rodzinie.. wiec zobaczymy jak to bedzie z finansami.. na razie dupa 80milionow euro nie wygralismy.. nawet w coopie glupiego bonu na zakupy nie trafilismy wiec chyba lepiej isc do roboty niz czekac az sie cos wygra:D:D:D:D
matko tyle napisalyscie ze pewnie na polowe nie odpisalam...a ja jutro ide do lekarza i juz sie nie moge doczekac dziewczyny!!!zobacze nasza malenka w koncu!!caly miesiac czekalam a to stanowczo za dlugo!!:) no i pewnie zrobimy filmik, ale bedzie pamiatka!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

nasiedziałam się w tym szpitalu... nawet się poczułam jak pielęgniarka heh.... a to golenie a to mycie głowy i t p...

jedna ręka jest wporządku nie musi być ani w gipsie ani w usztywnieniu... ale nie mozna jej przeciążać bo kości też się obruszyły...

druga ręka przeszła dwu godziną operacje... bo kość w łokciu się pokruszyła na dodatek...
teraz jestna takim jakimś dziwnym usztywnieniu...
i 6 tygodni z głowy ;(

dzisiaj Andreas może wyjść ze szpitala... więc SIEDZIMY W DOMU RAZEM. . .

NAJBARDZIEJ SZKODA MI JEGO TATY... BO PRACE MAJĄ NA DWÓCH I TO JESZCZE MAŁO... A WIECIE ŻE JAK SIĘ O WŁASNY BIZNES NIE DBA TO LIPA... WIĘC JEGO TATO BEDZIE MUSIAL SAM PRACOWAC, A PRACA JUZ DLA NIEGO TEZ ZA CIEZKA BO CZLOWIEK MA SWOJE LATA...

TAKIE ZYCIE... HEH... ;(

PEWNIE JESZCZE WYJDZIE TAK ŻE BIEDNY NIE BEDZIE MOGL TRZYMAC SWOJEJ MICHELLE...

NO TO TYLE... RECE OPADAJA...

Odnośnik do komentarza

suzy on sie jeszcze natrzyma maleutka:) 6 tygodni zleci, a moze pojedziecie razem do szpitala??on na zdjecie gipsu a ty bys od razu urodzila??:) zreszta ta druga reka co na szczescie nie zlamana pewnie bedzie sprawna wczesniej niz za 6 tygodni!! nie martw sie zobaczysz ze sie wszystko ulozy!!buziaki!!!
a co to za biznes??moze mozna tak bez uzywania reki cos pomoc?? no faktycznie jak wszystko na glowie taty to pewnie bedzie mu ciezko ale zobaczysz ze sobie wszyscy poradzicie!!kwestia organizacji!!
buzka suzy nie daj sie!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/a094a721a3.png

http://www.suwaczek.pl/cache/513e076da8.png

Blog Zosiaczka i Tiny
http://casamitch.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

Suzy, zyczenia dla Andreasa szybkiego powrotu do zdrowia i sprawanosci... Ja to nawet nie chce myslec jakby sie cos mojemu takiego przytrafilo, ech zycie... Takze wielkie usciski i trzymajcie sie tej mysli, ze jak napisala Kata moze "zdazycie" na powitanie Michelle!!!
Co do karmienia to wiele by tu pisac, a temat niewyczerpany... Ja karmie i jestem zadowolona, jeszcze bardziej Alex ;) ale znam tez dzieci wykarmione butelka i osobiscie uwazam, ze tragedii tez nie ma jak sie nie karmi piersia... To po prostu osobista decyzja kazdej z matek, a czasami zbieg okolicznosci. Moja kuzynka na przyklad przy trojce dzieci (juz wyrosnietych) karmila tylko pierwsza dwojke, trzeciego chlopca nie dala rady z powodow zdrowotnych i uwierzcie, ze dzieci sa swietne i niczym sie nie roznia :-) Ale pozytywne nastawienie jest wazne i samozaparcie tez w sumie, a na tym forum jest rowniez swietny doradca laktacyjny, Pani Dorotka, do ktorej sama zwracalam sie o pomoc. Ja w razie moich mozliwosci tez chetnie z Wami o tym pogadam ;)
Agha pytala np. o sciaganie pokarmu... Ja kupilam taki reczny laktator w okolicach drugiego miesiaca, bo wydawalo mi sie wtedy, ze bede odciagac mleko "na zapas", na jakies wyjazdy lub nagle wypadki, ale uzywalam go w sumie sporadycznie, jako ze karmilam dziecko "na zadanie" i jakos sie obylo bez laktatora... Ale wiem, ze moze sie przydac, tylko ze ja nie kupowalabym teraz, ale juz jak bedzie naprawde potrzebny...
Kata masz racje, ze tu jest swietnie co do opieki nad karmiacymi matkami, tez mam takie pozytywne doswiadczenia, choc u nas do domu nie jezdza, ale mozna zadzwonic lub podjechac na oddzial gdzie sie rodzilo...
Rozpisalam sie, a Alex dzis marudny, efekt bo szczepionce (ta dziala po tygodniu i potem dwoch) wiec zmykam do pracy...
:36_1_67:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-18170.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...