Skocz do zawartości
Forum

mamy z poczuciem humoru:)


Rekomendowane odpowiedzi

alicjak29
[autentyk] Ogólnie u nas w robocie panuje dosyć luźna atmosfera (także w
stosunkach szefostwo-pracownicy), więc przed wczorajszym "kumulacyjnym"
losowaniem totolotka każdy z nas snuł głośne marzenia na temat tego co zrobi
jak trafi szóstkę... Jeden z kolegów (ksywa Żółwik) snuł dosyć głośne marzenia
na temat tego co zrobi, kiedy wygra np. że rzuci od razu robotę, że pojedzie na
Galapagos ścigać się z żółwiami, itp... Temu wszystkiemu oczywiście cały czas
przysłuchiwał się szef, docinając kumplowi w stylu:
- Jak ty wygrasz, to ja padnę na kolana i zrobię ci lodzika.
Dzisiaj więc wpada do firmy jak zawsze spóźniony Żółwik... i z
różowym-totolotkowym kuponem w ręku staje przed szefem...
Wyczekuje chwilę aby wszystkie okrągłe ze zdziwienia oczy skierowały się na
niego i rzecze:
- Szefuniu, chciałem poinformować, że... wracam do obowiązków służbowych. Może
kawusi szefuńciowi?
Wszyscy oczywiście zrobili klasycznego rotfl'a, ale tylko ja usłyszałem, jak
wracający do swojego gabinetu szef mruknął pod nosem:
- Osz kur*a, ale mnie przestraszył. Jużem myślał, że Żółwiowi będę musiał tego
loda robić...

:36_7_8::hahaha:

Odnośnik do komentarza

pbmarys
alicjak29
[autentyk] Ogólnie u nas w robocie panuje dosyć luźna atmosfera (także w
stosunkach szefostwo-pracownicy), więc przed wczorajszym "kumulacyjnym"
losowaniem totolotka każdy z nas snuł głośne marzenia na temat tego co zrobi
jak trafi szóstkę... Jeden z kolegów (ksywa Żółwik) snuł dosyć głośne marzenia
na temat tego co zrobi, kiedy wygra np. że rzuci od razu robotę, że pojedzie na
Galapagos ścigać się z żółwiami, itp... Temu wszystkiemu oczywiście cały czas
przysłuchiwał się szef, docinając kumplowi w stylu:
- Jak ty wygrasz, to ja padnę na kolana i zrobię ci lodzika.
Dzisiaj więc wpada do firmy jak zawsze spóźniony Żółwik... i z
różowym-totolotkowym kuponem w ręku staje przed szefem...
Wyczekuje chwilę aby wszystkie okrągłe ze zdziwienia oczy skierowały się na
niego i rzecze:
- Szefuniu, chciałem poinformować, że... wracam do obowiązków służbowych. Może
kawusi szefuńciowi?
Wszyscy oczywiście zrobili klasycznego rotfl'a, ale tylko ja usłyszałem, jak
wracający do swojego gabinetu szef mruknął pod nosem:
- Osz kur*a, ale mnie przestraszył. Jużem myślał, że Żółwiowi będę musiał tego
loda robić...

:36_7_8::hahaha:

ło matko, ale się uśmiałam:sofunny::sofunny::sofunny::sofunny:

http://www.suwaczki.com/tickers/dxomiei3kjixdtj1.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/tb73iei3vmca6uzy.pnghttp://davf.daisypath.com/UWKrp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/025/025022960.png

Odnośnik do komentarza

Trzech studentów opowiada sobie o wrażeniach z Sylwestra.
- Ja chłopaki byłem na Majorce - mówi pierwszy - jaki wypas! Plaża, drinki, dziewczyny w bikini...
- A ja byłem w Alpach - mówi drugi - śnieg po pas, narty, a jakie panienki...mmmm
- No stary a ty gdzie byłeś? - pytają milczącego dotąd trzeciego żaka.
- Chłopaki ja byłem w tym samym pokoju, co wy ale ja nie paliłem tego świństwa...

http://www.suwaczek.pl/cache/2555a2fa51.png

"I znów mówi mi Twój głos, Twój zapach szepta chodź,chodź
masz w sobie coś co sprawia że Ci nigdy nie odmawiam..."

Odnośnik do komentarza

alicjak29
Trzech studentów opowiada sobie o wrażeniach z Sylwestra.
- Ja chłopaki byłem na Majorce - mówi pierwszy - jaki wypas! Plaża, drinki, dziewczyny w bikini...
- A ja byłem w Alpach - mówi drugi - śnieg po pas, narty, a jakie panienki...mmmm
- No stary a ty gdzie byłeś? - pytają milczącego dotąd trzeciego żaka.
- Chłopaki ja byłem w tym samym pokoju, co wy ale ja nie paliłem tego świństwa...

hehehehe dobre!!!

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

Z pamiętnika

Po 30 latach małżeństwa przyjrzałem się mojej żonie:
- Kochanie, 30 lata temu mieliśmy tanie mieszkanie, tani samochód, spaliśmy na sofie i oglądaliśmy TV w 10-calowym, czarnobiałym telewizorze, ale za to, co noc spałem z cudowną 25-letnią dziewczyną.

Teraz mam dom za 500000 dolarów, samochód za 45000 dolarów, duże łóżko i telewizor plazmowy, ale sypiam z 55-letnią kobietą.

Na to moja żona, która nigdy nie traci zimnej krwi:
-Kochanie! Znajdź sobie cudowną 25-letnią dziewczynę, a ja sprawię, że znowu będziesz mieszkał w tanim mieszkaniu, jeździł tanim samochodem, spał na sofie i oglądał TV w 10-calowym, czarno-białym telewizorze!

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

katbe
pbmarys
alicjak29
[autentyk] Ogólnie u nas w robocie panuje dosyć luźna atmosfera (także w
stosunkach szefostwo-pracownicy), więc przed wczorajszym "kumulacyjnym"
losowaniem totolotka każdy z nas snuł głośne marzenia na temat tego co zrobi
jak trafi szóstkę... Jeden z kolegów (ksywa Żółwik) snuł dosyć głośne marzenia
na temat tego co zrobi, kiedy wygra np. że rzuci od razu robotę, że pojedzie na
Galapagos ścigać się z żółwiami, itp... Temu wszystkiemu oczywiście cały czas
przysłuchiwał się szef, docinając kumplowi w stylu:
- Jak ty wygrasz, to ja padnę na kolana i zrobię ci lodzika.
Dzisiaj więc wpada do firmy jak zawsze spóźniony Żółwik... i z
różowym-totolotkowym kuponem w ręku staje przed szefem...
Wyczekuje chwilę aby wszystkie okrągłe ze zdziwienia oczy skierowały się na
niego i rzecze:
- Szefuniu, chciałem poinformować, że... wracam do obowiązków służbowych. Może
kawusi szefuńciowi?
Wszyscy oczywiście zrobili klasycznego rotfl'a, ale tylko ja usłyszałem, jak
wracający do swojego gabinetu szef mruknął pod nosem:
- Osz kur*a, ale mnie przestraszył. Jużem myślał, że Żółwiowi będę musiał tego
loda robić...

:36_7_8::hahaha:

ło matko, ale się uśmiałam:sofunny::sofunny::sofunny::sofunny:
:sofunny:

Odnośnik do komentarza

dorotea72
Z pamiętnika

Po 30 latach małżeństwa przyjrzałem się mojej żonie:
- Kochanie, 30 lata temu mieliśmy tanie mieszkanie, tani samochód, spaliśmy na sofie i oglądaliśmy TV w 10-calowym, czarnobiałym telewizorze, ale za to, co noc spałem z cudowną 25-letnią dziewczyną.

Teraz mam dom za 500000 dolarów, samochód za 45000 dolarów, duże łóżko i telewizor plazmowy, ale sypiam z 55-letnią kobietą.

Na to moja żona, która nigdy nie traci zimnej krwi:
-Kochanie! Znajdź sobie cudowną 25-letnią dziewczynę, a ja sprawię, że znowu będziesz mieszkał w tanim mieszkaniu, jeździł tanim samochodem, spał na sofie i oglądał TV w 10-calowym, czarno-białym telewizorze!
:hahaha: :hahaha: puścić go z torbami :hahaha:

Odnośnik do komentarza

Potop
Kmicic jest warchołem i hulaka , ale poznaje fajna dupę, dostaje w cymbał szabla od kurdupla, zostaje patriota i Babiniczem, w wyniku czego wysadza szwedom kolubrynę. Dupa się wzrusza i zostaje jego żona.

Krzyżacy
Krzyżacy porywaja Danuskę, ukochana Zbyszka z Bogdańca. Na końcu rozpierducha pod Grunwaldem. Krzyżacy gina.

W pustyni i w puszczy
Arabowie porywaja Stasia i Nel, przyszłą ukochana Stasia. Rozpierducha. Arabowie gina. Na końcu słoń.

Ernest Hemingway "Stary człowiek i morze"
Wypływa stary człowiek w morze, łowi rybę ale inne ryby mu ja zjadaja i wraca.

Kordian
Facet dużo mysli, wymysla że zabije cara, ale się rozmysla.

Chłopi
Przez 4 pory roku Jagna daje na boku.

Cierpienia młodego Wertera
Facet poznaje kobietę. Zakochuje się. Strzela sobie w głowę. Nie trafia. Umiera przez pół ksiażki.

Król Edyp
Główny bohater robi rozpierduchę zabijajac ojca, wpędza w kompleksy sfinksa, podrywa starsza o kilkanascie lat babkę która okazuje się jego matka. Ona umiera, on ma kompleksy.

Kamienie na szaniec
Rozpierducha tak jak na finale MŚ w siatkówce ale bardziej patriotycznie i to my bylismy gospodarzami.

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

Do kolesia na ulicy podchodzi brudny, skacowany menel i mówi:
- Panie, poratuj pan! Zbieram na jedzenie. Daj, pan, trochę grosza!
- O, nie! Pewnie zaraz kupisz flaszke, nie ma mowy!
- Skad! Ja już od dawna nie pije!
- Taaak? To pewnie przegrasz w karty!
- Panie, ja się brzydzę hazardem!
- No to wydasz na kobiety!
- Jaaa? Ja jestem wierny mojej babie, naprawdę jestem glodny...
Na to koleś:
- No to jedziemy do mnie. Żona zrobi kolacje, zjesz z nami.
Menel probuje do końca ściemniać i mówi:
- Ale zobacz, pan, jak ja wygladam, pańska żona mnie nie wpuści,
daj pan kilka złotych i już sobie idę.
- Jedziesz ze mną. Muszę pokazać żonie, co sie dzieje z
człowiekiem, który nie pije, nie gra w karty i jest wierny swojej
kobiecie!

http://www.suwaczek.pl/cache/2555a2fa51.png

"I znów mówi mi Twój głos, Twój zapach szepta chodź,chodź
masz w sobie coś co sprawia że Ci nigdy nie odmawiam..."

Odnośnik do komentarza

Idzie Zakonnica kamienicą, potyka się i mówi:
- Jezus Maryja!
Jezus schodzi na ziemię i mówi:
- Jak ja mam ryja to Ty masz krzywe nogi!

Wysłany mail.
Dzień Dobry, tu Kaśka. Nie mogę drukować. Za każdym razem, jak klikam na drukarkę w Wordzie, otrzymuję komunikat: Drukarki nie znaleziono. To niemożliwe, drukarka stoi na biurku obok komputera, ja widzę ją doskonale, a komputer jej nie widzi

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

> > W szkole
> >
> > Pierwszego dnia szkoły, przed rozpoczęciem lekcji, nauczycielka
> > przedstawia klasie nowego ucznia:
> > - To jest Nguyen Dong z Wietnamu. Od dziś będzie waszym kolega.
> > Lekcja sie zaczyna. Nauczycielka mówi:
> > - Zobaczymy, ile pamiętacie z historii Polski. Kto wypowiedział
> > slowa:
> > "Mieczów ci u nas dostatek"?
> > W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Nguyen podnosi rękę i
> mówi:
> > - Władysław Jagiełło do posłów krzyżackich przed bitwa pod
> > Grunwaldem,lipiec 1410.
> > - No i prosze, nie wstyd wam? Nguyen jest Wietnamczykiem, a
> > historie Polski zna lepiej niz wy.
> > Czy chcecie udowodnic, ze "Polak przed szkoda i po
> > szkodzie glupi". No, jaki poeta to napisal?
> > Znowu wstaje Nguyen.
> > - Jan Kochanowski w piesni o spustoszeniu Podola, 1586.
> > Nauczycielka z wyrzutem spoglada na uczniów.
> > W klasie zapada cisza. Nagle slychac czyjs glosny szept:
> > - Bierz dupe w troki i spierdalaj do swojego gównianego kraju.
> > - Kto to powiedzial?! - krzyczy nauczycielka, na co Nguyen podnosi
> > reke i recytuje:
> > - Józef Pilsudski do generala Michaila Tuchaczewskiego na
> > przedpolach Warszawy, sierpien 1920.
> > W klasie robi sie jeszcze ciszej. Slychac tylko, jak ktos mruczy
> > pod nosem:
> > - Mozesz mnie pocalowac w dupe.
> > Nauczycielka, coraz bardziej zdenerwowana:
> > - Przesadziliscie. Kto tym razem?
> > Znów wstaje Nguyen.
> > - Andrzej Lepper do Anety Krawczyk na IV krajowym zjezdzie
> > Samoobrony, Warszawa, styczen 2004.
> > Tego jest juz dla nauczycielki za wiele. Biedna kobieta opada na
> > krzeslo,jeczac:
> > - Boze, daj mi sile, ..
> > Nguyen, nie czekajac na pytanie:
> > - Papiez Jan Pawel II na widok pielgrzymki Rodziny Radia Maryja, plac
> > sw. Piotra w Rzymie, marzec 1994.
> > Nauczycielka mdleje. Klasa podnosi dziki wrzask. Po chwili drzwi
> > sie otwieraja i wbiega wkurzony dyrektor:
> > - Co wy, do diabla, wyprawiacie?! Takiej bandy debili jeszcze w
> > zyciu nie widzialem!
> > Na co Nguyen:
> > - Nicolas Sarkozy do polskiej delegacji, szczyt Unii Europejskiej w
> > Brukseli, pazdziernik 2008rok

http://www.suwaczek.pl/cache/2555a2fa51.png

"I znów mówi mi Twój głos, Twój zapach szepta chodź,chodź
masz w sobie coś co sprawia że Ci nigdy nie odmawiam..."

Odnośnik do komentarza

alicjak29
> > W szkole
> >
> > Pierwszego dnia szkoły, przed rozpoczęciem lekcji, nauczycielka
> > przedstawia klasie nowego ucznia:
> > - To jest Nguyen Dong z Wietnamu. Od dziś będzie waszym kolega.
> > Lekcja sie zaczyna. Nauczycielka mówi:
> > - Zobaczymy, ile pamiętacie z historii Polski. Kto wypowiedział
> > slowa:
> > "Mieczów ci u nas dostatek"?
> > W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Nguyen podnosi rękę i
> mówi:
> > - Władysław Jagiełło do posłów krzyżackich przed bitwa pod
> > Grunwaldem,lipiec 1410.
> > - No i prosze, nie wstyd wam? Nguyen jest Wietnamczykiem, a
> > historie Polski zna lepiej niz wy.
> > Czy chcecie udowodnic, ze "Polak przed szkoda i po
> > szkodzie glupi". No, jaki poeta to napisal?
> > Znowu wstaje Nguyen.
> > - Jan Kochanowski w piesni o spustoszeniu Podola, 1586.
> > Nauczycielka z wyrzutem spoglada na uczniów.
> > W klasie zapada cisza. Nagle slychac czyjs glosny szept:
> > - Bierz dupe w troki i spierdalaj do swojego gównianego kraju.
> > - Kto to powiedzial?! - krzyczy nauczycielka, na co Nguyen podnosi
> > reke i recytuje:
> > - Józef Pilsudski do generala Michaila Tuchaczewskiego na
> > przedpolach Warszawy, sierpien 1920.
> > W klasie robi sie jeszcze ciszej. Slychac tylko, jak ktos mruczy
> > pod nosem:
> > - Mozesz mnie pocalowac w dupe.
> > Nauczycielka, coraz bardziej zdenerwowana:
> > - Przesadziliscie. Kto tym razem?
> > Znów wstaje Nguyen.
> > - Andrzej Lepper do Anety Krawczyk na IV krajowym zjezdzie
> > Samoobrony, Warszawa, styczen 2004.
> > Tego jest juz dla nauczycielki za wiele. Biedna kobieta opada na
> > krzeslo,jeczac:
> > - Boze, daj mi sile, ..
> > Nguyen, nie czekajac na pytanie:
> > - Papiez Jan Pawel II na widok pielgrzymki Rodziny Radia Maryja, plac
> > sw. Piotra w Rzymie, marzec 1994.
> > Nauczycielka mdleje. Klasa podnosi dziki wrzask. Po chwili drzwi
> > sie otwieraja i wbiega wkurzony dyrektor:
> > - Co wy, do diabla, wyprawiacie?! Takiej bandy debili jeszcze w
> > zyciu nie widzialem!
> > Na co Nguyen:
> > - Nicolas Sarkozy do polskiej delegacji, szczyt Unii Europejskiej w
> > Brukseli, pazdziernik 2008rok

dobre!!! od razu puszczam w obieg

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

Pracownik stacji benzynowej - wieczór. Nuda jak...
Pewnego razu wchodzi tam facet w ciemnym garniturze, czarnej koszuli,
czarnych butach, z czarnym neseserem w ręku.
"Jak nic - James Bond" - myśli pracownik.
"Bond" w tym czasie bierze jakieś drogie wino i zastanawia się nad
wyborem prezerwatyw.
Wybiera w końcu Durex Extra Safe /koneser!/.
Podchodzi w milczeniu do kasy, wyciąga stówkę i podaje sprzedawcy.
Pracownik wydaje mu resztę i w tym momencie wchodzi wymalowana
siedemnastolatka wołając:
- Proszę księdza i jeszcze chipsy.

-Kochanie.... Chciałbym dziś pójść z kolegami na mecz, potem na kręgle,
a później wpadniemy do knajpki....
-A idź, idź.... Czy ja cię trzymam za rogi?

Wraca mąż do domu i zastaje żonę z kochankiem w łóżku.
Żona pyta z oburzeniem:
-I co? Będziesz wierzył swoim zbereźnym oczom, a nie moim uczciwym słowom?

Żona do męża:
- Widzisz, ja piorę, sprzątam, gotuję, ubieram dzieci.... Czuję się
jak Kopciuszek!
- A nie mówiłem, że będzie Ci ze mną jak w bajce?

Dzwoni przyjaciółka do przyjaciółki:
- No cześć... Nie ma u ciebie mojego męża?
Nie, a czemu pytasz ?
- Bo wziął stówe i powiedział, że idzie na dziwki.

Po wykręceniu numeru sekstelefonu facet słyszy:
- Zrobię co zechcesz. Spełnię każde twoje życzenie.
- Każde? - pyta.
- Tak, każde.
No to facet:
- To oddzwoń do mnie.

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

> > > Siedzi sobie spokojnie facet na rybkach i wpatruje się w spławik.

> > >

> > > Aż tu nagle po spławiku przepływa motorówka z narciarzem wodnym I

> tak ze

> trzy razy. Gość nie wytrzymał, wziął kamień, wziął zamach i

> rzucił trafiając

> narciarza. Ten poszedł na dno. Wędkarz myśli chwilę i czeka aż ten

> wypłynie.

> Po kilku minutach nie wytrzymał, rzucił wszystko i próbuje wyłowić

> trafionego przez siebie "sportowca". Wyciąga ciało na brzeg i od razu

> zaczyna reanimacje: usta-usta, itp. Podpływa na brzeg zmartwiona całym

> faktem ekipa motorówki i z dużym zaciekawieniem pytają wędkarza, co

> on

> takiego robi.

> > >

> > > - No jak to, co? Reanimuje a co, coś nie tak?

> > >

> > > Na co motowodniacy:

> > >

> > > - Niby wszystko OK., ale nasz miał narty a ten ma łyżwy..

http://www.suwaczek.pl/cache/2555a2fa51.png

"I znów mówi mi Twój głos, Twój zapach szepta chodź,chodź
masz w sobie coś co sprawia że Ci nigdy nie odmawiam..."

Odnośnik do komentarza

> > > Idzie sobie mała, biedna myszka aż dochodzi do rzeki. Ponieważ to

> była

> duża

> > > rzeka z bardzo mocnym prądem to myszka się wystraszyła, że nie

> przepłynie i

> > > mówi do ptaka stojącego obok:

> > >

> > > - Ja taka mała biedna myszka a Ty taki wielki i silny, prosze złap

> mnie

> i

> > > przewiez na druga stronę...

> > >

> > > - Nie.

> > >

> > > - Proszę...

> > >

> > > - Nie!

> > >

> > > - Błagam...

> > >

> > > - NIE!

> > >

> > > Ptak odleciał... Myszka sie wkurzyła, zebrała wszystkie siły,

> wskoczyła

> do

> > > wody i ostatkiem sił przeplynela na drugi brzeg. Wychodzi cala

> mokra,

> > > zupełnie przemoczona.

> > >

> > > - Jaki z tego morał?

> > >

> > > .....

> > >

> > > - Jak ptak jest twardy to myszka musi być mokra!

> > >

http://www.suwaczek.pl/cache/2555a2fa51.png

"I znów mówi mi Twój głos, Twój zapach szepta chodź,chodź
masz w sobie coś co sprawia że Ci nigdy nie odmawiam..."

Odnośnik do komentarza

> > > Wizyta pacjenta u psychoterapeuty:

> > > - Mam ostatnimi czasy, panie doktorze, problemy z postrzeganiem

> świata.

> > > Doktor wyciąga z szuflady reprodukcje obrazu "Trzej bohaterowie" i

> pyta:

> > > - Co Pan tu widzi ?

> > > - Widzę trzech pedałów.

> > > - Dlaczego ?

> > > - No jak to dlaczego ?

> > > Stoi trzech mężczyzn, żadnej kobiety, nie może być inaczej - to

> pedały.

> > > Z drugiej szuflady doktor wyciąga obraz lecącego klucza żurawi.

> > > - A co teraz Pan widzi ? - pyta.

> > > - Klucz lecących pedałów.

> > > - Dlaczego ?

> > > - No jak to dlaczego ? Lecą, a każdy każdemu w dupę zagląda...

> > > Doktor zafrasowany chowa obrazki i pyta:

> > > - A jak mnie Pan postrzega ?

> > > - Według mnie, Pan tez jest pedał !

> > > - Dlaczego ?

> > > - No jak to dlaczego ? Siedzi sobie Pan tutaj, obrazki pedałów

> ogląda...

http://www.suwaczek.pl/cache/2555a2fa51.png

"I znów mówi mi Twój głos, Twój zapach szepta chodź,chodź
masz w sobie coś co sprawia że Ci nigdy nie odmawiam..."

Odnośnik do komentarza

> > Rozprawa w sądzie.

> > > Na ławie oskarżonych myśliwy opowiada swoją wersje wydarzeń:

> > > - Idę sobie przez las z moją strzelbą i patrzę na drzewie

> kukułka, a że

> jako nic nie upolowałem to strzeliłem.

> > > Na to oskarżyciel jąkała:

> > > - Wysoki sssssądzie, iiiiide przzzzez llllas i wiiddzzze pppijanego

> mmmmyśliwego więc wbiegłem nnna drzewo i kkkkrzycze ?kukukukuku*****

> nie

> strzelaj
!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/2555a2fa51.png

"I znów mówi mi Twój głos, Twój zapach szepta chodź,chodź
masz w sobie coś co sprawia że Ci nigdy nie odmawiam..."

Odnośnik do komentarza

Babcia mająca problemy z pamięcią pyta wnuczka:
- Co to jest ten sex?
Wnuczek chcąc uniknąć kłopotliwej odpowiedzi mówi:
- To tak jakby się babcia najadła ogórków i popiła maślanką.
Więc babcia spróbowała jak mówił wnuczek i dostała rozwolnienia.
W drodze do kościoła tak ją przycisnęło, że już nie mogła wytrzymać, więc załatwiła się w rowie.
Kawałek dalej znowu.
Idąc dalej kolejny raz ją dopadło, więc zaszła się załatwić na pobliską budowę.
W końcu dotarła do kościoła, ale było już niestety po mszy.
Na to ksiądz podchodzi do babci i pyta:
- Babciu co się stało, zawsze byłaś pierwsza, jeszcze przed mszą, a teraz na koniec przychodzisz?
A babcia na to:
- Bo to, proszę księdza, wszystko przez ten sex! Dwa razy w rowie! Raz na budowie! I jeszcze mi się chce!

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

Ksiądz dostał cynk od znajomego proboszcza z innej parafii, że ma do niego przyjechać biskup na wizytację.
Poszedł więc na targ kupić coś do jedzenia.
Zauważywszy wielką rybę mówi do sprzedawcy:
- Jaka piękna duża ryba!
- No sam tego skurwiela złowiłem!
- Ależ pan jest wulgarny!
- Niech się ksiądz nie denerwuje, to taka nazwa tej ryby tak jak szczupak czy okoń.
Ksiądz kupił rybę i zaniósł na plebanię gdzie była zakonnica.
- Jaka piękna duża ryba! - powiedziała zakonnica.
- No, a ciężki skurwiel!
- Ale się ksiądz wyraża!
- Ale siostro to taka nazwa tej ryby tak jak choćby sum czy płoć. Niech siostra oskrobie tę rybę.
Zakonnica zaczęła pracę kiedy do kuchni weszła kucharka.
- Jaka piękna rybka!
- No, jak ja tego skurwiela oskrobię to pani go usmaży.
- A skąd u siostry takie słownictwo dzisiaj?!
- To taka nazwa tej ryby jest, jak szczupak czy coś...
Na wieczór siedzą przy stole Biskup, proboszcz i zakonnica a kucharka wnosi gotową rybę.
- Jaka piękna duża ryba! - zachwyca się biskup.
- Ja tego skurwiela kupiłem!
- A ja tego skurwiela skrobałam!
- A ja tego skurwiela usmażyłam!
Ksiądz biskup wyciąga z teczki 0,7 litra i mówi:
- *****!!! Widzę, że tu sami swoi!!!

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...