Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)


Rekomendowane odpowiedzi

Hej hej dziewczynki!:love:

ata
Cześć Brzuchatki!
Właśnie była u mnie położna. Nie wiem, czy wszędzie jest takie zarządzenie, ale u nas po 26 tyg. ciąży trzeba raz spotkać się z położną na wywiad środowiskowy. Miałyście już taką wizytę?

U mnie też była i zapowiedziała, że przed porodem będzie raz jeszcze-tez jest baaardzo fajna babka z niej! :great:

agacav

Za to zaparcia wredne jakos mnie nie chca opuscic... bleee:grrrrrr:

Mnie się teraz przyczepiły, ale pomaga syrop lactulosum od gina i metody gadzi - za co jej pięknie dziękuję! :smile:

ata
Również witam Was cieplutko, bo na dworze u nas -9 - brrrr

U mnie też-poszłam dziś na zdjęcie żelu z pazurków, i tak zmarzłam, że aż mnie sutki piekły.... :oops::oops:

http://miko.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

Odnośnik do komentarza

mili7774
Hej Marcóweczki:)

Kurcze naczytałam się jakiś czas temu o sączeniu się wód płodowych i teraz mam jakieś chore loty. Od wczoraj mam wydzielinę taką bardziej wodnistą... zawszę miałam bardziej gestą przynajmniej mi się tak wydaje... mam wrażenie że ciągle jestem tam mokra... Chyba zadzwonię dziś wieczorem do mojej lekarki a omówię się z nią na jutro chociaż wizytę mam na poniedziałek.. lepiej się upewnić niż siedzieć i się martwić...:36_2_21:

Hej!

Ja też mam raz upławy wodniste raz śluz-a wszystko mam szczelnie zamknięte.

http://miko.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

Odnośnik do komentarza

Popatrzcie co ten mój męzuś nabazgrał, że wygrał list miesiąca i nagrodę TopGear : :smile::smile:

No i znowu się stało. Nie żebym wierzył w przesądy, duchy czy inne
zjawiska paranormalne, ale co miesiąc, mniej więcej o tej samej porze,
sytuacja się powtarza. Nie ma żadnego antidotum, w ogóle nie sądzę, by
kiedykolwiek komukolwiek udało się wynaleźć chociażby 'osłabiacz' tego
symptomu, o szczepionce nie wspominając. Nic nie pomaga, po prostu wiem,
że nieuchronnie nadejdzie ten moment i nic i nikt tego nie zmieni.
Zazwyczaj zaczyna się tak samo niewinnie- podjeżdżam na parking, chłodzę
turbinę, gaszę silnik, zamykam auto i jakby nigdy nic zmierzam w
kierunku domu. Po drodze sprawdzam skrzynkę na listy. I tego jednego,
jedynego dnia, pośród reklam pizzy na telefon, ofert wymiany drzwi i
gazetek supermarketów zauważam znajomy kształt. A raczej wyczuwam pod
palcami, bo jakiś idiota zamontował moją skrzynkę na wysokości podbródka
karłowatego siedmiolatka, co przy wzroście 190 cm wymaga nabycia pewnej
wprawy człowieka-gumy, koniecznej do wyciągnięcia korespondencji. Nie
zważając jednak na trudy łapię za folię, pociągam i już wiem, że miałem
rację. W ręce błyszczy kolejny numer Top Gear. Reszta jest już
przewidywalna i nieuchronna jak pomarańcz na kolejnym Lambo. Rozsiadam
się w ulubionym fotelu i zapadam w świat alcantary, chromu, świat szary
od obłoków spalonej gumy, wypełniony jak w Matrixie słupkami danych i
cyferkami osiągów, pachnący wentylowaną skórą, wysokooktanową benzyną i
mokrym od rosy asfaltem. Od tego momentu nie ma już niczego. Żona
twierdzi, że jestem uzależniony. Jestem, i potrzebuję nowej działki-
szybko!

Pozdrawiam- Mateusz

http://miko.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

Odnośnik do komentarza

agacav
Hejka dziewczyny:love:

Tak tu pusto, dzis Dzien Babci to pewnie wszystkie w odwiedzinach...

U mnie dzis zimo, pada deszcz, wieje a ja musze isc do banku i na poczte rachunki popłacic...:frown: najchetniej to bym nosa z domu nie wychylała...

Agunia kochana wszystkiego naj naj z okazji imienin:love_pack:

No nic ide sie zbierac na miasto, mam nadzieje ze mi głowy nie urwie...

Miłego dnia brzuchole:Kiss of love:
Aguś dziękuję i Tobie rownież wszystkiego naj z okazji imienin :smile:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63498.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63499.png

Odnośnik do komentarza

mili7774
Hej Marcóweczki:)

Kurcze naczytałam się jakiś czas temu o sączeniu się wód płodowych i teraz mam jakieś chore loty. Od wczoraj mam wydzielinę taką bardziej wodnistą... zawszę miałam bardziej gestą przynajmniej mi się tak wydaje... mam wrażenie że ciągle jestem tam mokra... Chyba zadzwonię dziś wieczorem do mojej lekarki a omówię się z nią na jutro chociaż wizytę mam na poniedziałek.. lepiej się upewnić niż siedzieć i się martwić...:36_2_21:
Witaj Mili,nie mam pojęcia jak wyglądają sączące się wody,ale dobrze żebys się przeszla do lekarza,nawet jak nic się nie dzieje to się uspokoisz.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63498.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63499.png

Odnośnik do komentarza

Redberry
Popatrzcie co ten mój męzuś nabazgrał, że wygrał list miesiąca i nagrodę TopGear : :smile::smile:

No i znowu się stało. Nie żebym wierzył w przesądy, duchy czy inne
zjawiska paranormalne, ale co miesiąc, mniej więcej o tej samej porze,
sytuacja się powtarza. Nie ma żadnego antidotum, w ogóle nie sądzę, by
kiedykolwiek komukolwiek udało się wynaleźć chociażby 'osłabiacz' tego
symptomu, o szczepionce nie wspominając. Nic nie pomaga, po prostu wiem,
że nieuchronnie nadejdzie ten moment i nic i nikt tego nie zmieni.
Zazwyczaj zaczyna się tak samo niewinnie- podjeżdżam na parking, chłodzę
turbinę, gaszę silnik, zamykam auto i jakby nigdy nic zmierzam w
kierunku domu. Po drodze sprawdzam skrzynkę na listy. I tego jednego,
jedynego dnia, pośród reklam pizzy na telefon, ofert wymiany drzwi i
gazetek supermarketów zauważam znajomy kształt. A raczej wyczuwam pod
palcami, bo jakiś idiota zamontował moją skrzynkę na wysokości podbródka
karłowatego siedmiolatka, co przy wzroście 190 cm wymaga nabycia pewnej
wprawy człowieka-gumy, koniecznej do wyciągnięcia korespondencji. Nie
zważając jednak na trudy łapię za folię, pociągam i już wiem, że miałem
rację. W ręce błyszczy kolejny numer Top Gear. Reszta jest już
przewidywalna i nieuchronna jak pomarańcz na kolejnym Lambo. Rozsiadam
się w ulubionym fotelu i zapadam w świat alcantary, chromu, świat szary
od obłoków spalonej gumy, wypełniony jak w Matrixie słupkami danych i
cyferkami osiągów, pachnący wentylowaną skórą, wysokooktanową benzyną i
mokrym od rosy asfaltem. Od tego momentu nie ma już niczego. Żona
twierdzi, że jestem uzależniony. Jestem, i potrzebuję nowej działki-
szybko!

Pozdrawiam- Mateusz
Hehehe gratki dla męzulka za fajny artykuł :smile: niezle to naskrobal:lol:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63498.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63499.png

Odnośnik do komentarza

Witam się także ja ... tak późno bo dopiero włączyli mi prąd..
Życzę cięzaróweczki miłego bezzgagowego , bezzaparciowego dnia

Redberry
Popatrzcie co ten mój męzuś nabazgrał, że wygrał list miesiąca i nagrodę TopGear : :smile::smile:

No i znowu się stało. Nie żebym wierzył w przesądy, duchy czy inne
zjawiska paranormalne, ale co miesiąc, mniej więcej o tej samej porze,
sytuacja się powtarza. Nie ma żadnego antidotum, w ogóle nie sądzę, by
kiedykolwiek komukolwiek udało się wynaleźć chociażby 'osłabiacz' tego
symptomu, o szczepionce nie wspominając. Nic nie pomaga, po prostu wiem,
że nieuchronnie nadejdzie ten moment i nic i nikt tego nie zmieni.
Zazwyczaj zaczyna się tak samo niewinnie- podjeżdżam na parking, chłodzę
turbinę, gaszę silnik, zamykam auto i jakby nigdy nic zmierzam w
kierunku domu. Po drodze sprawdzam skrzynkę na listy. I tego jednego,
jedynego dnia, pośród reklam pizzy na telefon, ofert wymiany drzwi i
gazetek supermarketów zauważam znajomy kształt. A raczej wyczuwam pod
palcami, bo jakiś idiota zamontował moją skrzynkę na wysokości podbródka
karłowatego siedmiolatka, co przy wzroście 190 cm wymaga nabycia pewnej
wprawy człowieka-gumy, koniecznej do wyciągnięcia korespondencji. Nie
zważając jednak na trudy łapię za folię, pociągam i już wiem, że miałem
rację. W ręce błyszczy kolejny numer Top Gear. Reszta jest już
przewidywalna i nieuchronna jak pomarańcz na kolejnym Lambo. Rozsiadam
się w ulubionym fotelu i zapadam w świat alcantary, chromu, świat szary
od obłoków spalonej gumy, wypełniony jak w Matrixie słupkami danych i
cyferkami osiągów, pachnący wentylowaną skórą, wysokooktanową benzyną i
mokrym od rosy asfaltem. Od tego momentu nie ma już niczego. Żona
twierdzi, że jestem uzależniony. Jestem, i potrzebuję nowej działki-
szybko!

Pozdrawiam- Mateusz

normalnie poeta ...

http://www.suwaczki.com/tickers/relguay3vocefj8j.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kw6ykdy3q.png

Odnośnik do komentarza

Redberry
Popatrzcie co ten mój męzuś nabazgrał, że wygrał list miesiąca i nagrodę TopGear : :smile::smile:

No i znowu się stało. Nie żebym wierzył w przesądy, duchy czy inne
zjawiska paranormalne, ale co miesiąc, mniej więcej o tej samej porze,
sytuacja się powtarza. Nie ma żadnego antidotum, w ogóle nie sądzę, by
kiedykolwiek komukolwiek udało się wynaleźć chociażby 'osłabiacz' tego
symptomu, o szczepionce nie wspominając. Nic nie pomaga, po prostu wiem,
że nieuchronnie nadejdzie ten moment i nic i nikt tego nie zmieni.
Zazwyczaj zaczyna się tak samo niewinnie- podjeżdżam na parking, chłodzę
turbinę, gaszę silnik, zamykam auto i jakby nigdy nic zmierzam w
kierunku domu. Po drodze sprawdzam skrzynkę na listy. I tego jednego,
jedynego dnia, pośród reklam pizzy na telefon, ofert wymiany drzwi i
gazetek supermarketów zauważam znajomy kształt. A raczej wyczuwam pod
palcami, bo jakiś idiota zamontował moją skrzynkę na wysokości podbródka
karłowatego siedmiolatka, co przy wzroście 190 cm wymaga nabycia pewnej
wprawy człowieka-gumy, koniecznej do wyciągnięcia korespondencji. Nie
zważając jednak na trudy łapię za folię, pociągam i już wiem, że miałem
rację. W ręce błyszczy kolejny numer Top Gear. Reszta jest już
przewidywalna i nieuchronna jak pomarańcz na kolejnym Lambo. Rozsiadam
się w ulubionym fotelu i zapadam w świat alcantary, chromu, świat szary
od obłoków spalonej gumy, wypełniony jak w Matrixie słupkami danych i
cyferkami osiągów, pachnący wentylowaną skórą, wysokooktanową benzyną i
mokrym od rosy asfaltem. Od tego momentu nie ma już niczego. Żona
twierdzi, że jestem uzależniony. Jestem, i potrzebuję nowej działki-
szybko!

Pozdrawiam- Mateusz

Wooow ma ten twoj M. zajawke na pisanie, nie ma co:great: Powinien pisac jakies felietony czy cos w tym stylu.

http://lb2f.lilypie.com/rzU1p1.png
http://s5.suwaczek.com/20100821040214.png
http://s2.pierwszezabki.pl/034/0343859c0.png?9871

Odnośnik do komentarza

racuszek
Witam się także ja ... tak późno bo dopiero włączyli mi prąd..
Życzę cięzaróweczki miłego bezzgagowego , bezzaparciowego dnia

Redberry
Popatrzcie co ten mój męzuś nabazgrał, że wygrał list miesiąca i nagrodę TopGear : :smile::smile:

No i znowu się stało. Nie żebym wierzył w przesądy, duchy czy inne
zjawiska paranormalne, ale co miesiąc, mniej więcej o tej samej porze,
sytuacja się powtarza. Nie ma żadnego antidotum, w ogóle nie sądzę, by
kiedykolwiek komukolwiek udało się wynaleźć chociażby 'osłabiacz' tego
symptomu, o szczepionce nie wspominając. Nic nie pomaga, po prostu wiem,
że nieuchronnie nadejdzie ten moment i nic i nikt tego nie zmieni.
Zazwyczaj zaczyna się tak samo niewinnie- podjeżdżam na parking, chłodzę
turbinę, gaszę silnik, zamykam auto i jakby nigdy nic zmierzam w
kierunku domu. Po drodze sprawdzam skrzynkę na listy. I tego jednego,
jedynego dnia, pośród reklam pizzy na telefon, ofert wymiany drzwi i
gazetek supermarketów zauważam znajomy kształt. A raczej wyczuwam pod
palcami, bo jakiś idiota zamontował moją skrzynkę na wysokości podbródka
karłowatego siedmiolatka, co przy wzroście 190 cm wymaga nabycia pewnej
wprawy człowieka-gumy, koniecznej do wyciągnięcia korespondencji. Nie
zważając jednak na trudy łapię za folię, pociągam i już wiem, że miałem
rację. W ręce błyszczy kolejny numer Top Gear. Reszta jest już
przewidywalna i nieuchronna jak pomarańcz na kolejnym Lambo. Rozsiadam
się w ulubionym fotelu i zapadam w świat alcantary, chromu, świat szary
od obłoków spalonej gumy, wypełniony jak w Matrixie słupkami danych i
cyferkami osiągów, pachnący wentylowaną skórą, wysokooktanową benzyną i
mokrym od rosy asfaltem. Od tego momentu nie ma już niczego. Żona
twierdzi, że jestem uzależniony. Jestem, i potrzebuję nowej działki-
szybko!

Pozdrawiam- Mateusz

normalnie poeta ...
Witaj Racuszku, a już się zastanawialam gdzie przepadłaś :smile:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63498.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63499.png

Odnośnik do komentarza

Redberry
Popatrzcie co ten mój męzuś nabazgrał, że wygrał list miesiąca i nagrodę TopGear : :smile::smile:

No i znowu się stało. Nie żebym wierzył w przesądy, duchy czy inne
zjawiska paranormalne, ale co miesiąc, mniej więcej o tej samej porze,
sytuacja się powtarza. Nie ma żadnego antidotum, w ogóle nie sądzę, by
kiedykolwiek komukolwiek udało się wynaleźć chociażby 'osłabiacz' tego
symptomu, o szczepionce nie wspominając. Nic nie pomaga, po prostu wiem,
że nieuchronnie nadejdzie ten moment i nic i nikt tego nie zmieni.
Zazwyczaj zaczyna się tak samo niewinnie- podjeżdżam na parking, chłodzę
turbinę, gaszę silnik, zamykam auto i jakby nigdy nic zmierzam w
kierunku domu. Po drodze sprawdzam skrzynkę na listy. I tego jednego,
jedynego dnia, pośród reklam pizzy na telefon, ofert wymiany drzwi i
gazetek supermarketów zauważam znajomy kształt. A raczej wyczuwam pod
palcami, bo jakiś idiota zamontował moją skrzynkę na wysokości podbródka
karłowatego siedmiolatka, co przy wzroście 190 cm wymaga nabycia pewnej
wprawy człowieka-gumy, koniecznej do wyciągnięcia korespondencji. Nie
zważając jednak na trudy łapię za folię, pociągam i już wiem, że miałem
rację. W ręce błyszczy kolejny numer Top Gear. Reszta jest już
przewidywalna i nieuchronna jak pomarańcz na kolejnym Lambo. Rozsiadam
się w ulubionym fotelu i zapadam w świat alcantary, chromu, świat szary
od obłoków spalonej gumy, wypełniony jak w Matrixie słupkami danych i
cyferkami osiągów, pachnący wentylowaną skórą, wysokooktanową benzyną i
mokrym od rosy asfaltem. Od tego momentu nie ma już niczego. Żona
twierdzi, że jestem uzależniony. Jestem, i potrzebuję nowej działki-
szybko!

Pozdrawiam- Mateusz

super :) sam to napisał??

https://www.suwaczki.com/tickers/8p3o3e3k1rdkiz22.png
https://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e93pcqgxe.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpm51va2su.png[/url]

Odnośnik do komentarza

agacav
Redberry
Zmykam sobie zrobić zupkę cebulową :smile::smile:

Redberry zapodaj tu przepis please - ja generalnie zupy uwielbiam i gotuje rózne rózniste a cebulowej z zyciu nie jadlam...:23_30_126:

Kochana-ja nie wiem czy Ci się uda-bo robi mi ja Thermomix :P:P

ale jak zjem-to tu na forum wklepie :-) to jest zupa-krem :-) pyyyszna!

mili7774

super :) sam to napisał??

tak, sam samiutki :smile:

http://miko.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

Odnośnik do komentarza

Agunia
mili7774
Hej Marcóweczki:)

Kurcze naczytałam się jakiś czas temu o sączeniu się wód płodowych i teraz mam jakieś chore loty. Od wczoraj mam wydzielinę taką bardziej wodnistą... zawszę miałam bardziej gestą przynajmniej mi się tak wydaje... mam wrażenie że ciągle jestem tam mokra... Chyba zadzwonię dziś wieczorem do mojej lekarki a omówię się z nią na jutro chociaż wizytę mam na poniedziałek.. lepiej się upewnić niż siedzieć i się martwić...:36_2_21:
Witaj Mili,nie mam pojęcia jak wyglądają sączące się wody,ale dobrze żebys się przeszla do lekarza,nawet jak nic się nie dzieje to się uspokoisz.

no jutro pojadę...czasem mam wrazenie ze bylabym calkowicie spokojna tylko wtedy gdybym miała wizyty co tydzien:le:

Wszystkiego najlepszego dzisiejszym solenizantkom:)

https://www.suwaczki.com/tickers/8p3o3e3k1rdkiz22.png
https://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e93pcqgxe.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpm51va2su.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Redberry
mili7774
Hej Marcóweczki:)

Kurcze naczytałam się jakiś czas temu o sączeniu się wód płodowych i teraz mam jakieś chore loty. Od wczoraj mam wydzielinę taką bardziej wodnistą... zawszę miałam bardziej gestą przynajmniej mi się tak wydaje... mam wrażenie że ciągle jestem tam mokra... Chyba zadzwonię dziś wieczorem do mojej lekarki a omówię się z nią na jutro chociaż wizytę mam na poniedziałek.. lepiej się upewnić niż siedzieć i się martwić...:36_2_21:

Hej!

Ja też mam raz upławy wodniste raz śluz-a wszystko mam szczelnie zamknięte.

A ty Redbery zawsze miałas takie wodniste??

https://www.suwaczki.com/tickers/8p3o3e3k1rdkiz22.png
https://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e93pcqgxe.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpm51va2su.png[/url]

Odnośnik do komentarza

racuszek
wczoraj myślałam że umieram tak mnie bolał brzuch , miałam dreszcze i na zmianę było mi zimno i gorąco , a dziś boli mnie błowa nie mam siły na nic a z nosa leci mi krew... masakra jakaś... chyba za mało mięsa jem , ale nie lubię jeść zwierzaków...

A jakie sny dziwne i paskudne miałam - masakra...
Oj wspólczuję...co Cię dopadło,no i ta krew z nosa cały czas. Wymęczysz się bidulko.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63498.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63499.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...