Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)


Rekomendowane odpowiedzi

OVERPOWERD

Nim świt obudzi noc
dotykiem ciepłych mgieł,
nim dzień ożywi Świat:
uciesz swój wzrok
spokojem jasnych barw.
Nim Cię zachwyci kwiat,
nim znów postawisz krok
ja jestem już i życzeń
składam moc.
Niech Bóg prowadzi Cię
przez piętra długich lat,
niechaj rysuje piękny
życia kształt,
byś mógł wciąż na przód iść,
byś w radości wciąż trwał!!!

http://images.prezentuj.to/wielki-bukiet-kwiatow_duze-zdjecie_896.jpg

Odnośnik do komentarza

Ceść dziewczynki :)
Jak piekna sanna !! Jak ja dojade do miasta ? Jak się dokopie do auta :lol:
Ale jest pięknie ! Jak za rok będzie tak fantastycznie to będziemy z córą szaleć na saneczkach :yipi:

stokrotka_87
mili7774
Hej Dziewczynki@@@:36_2_53:

Właśnie wróciłam z USG... Cieszę się bo potwierdziła mi Synka na 100 %:36_2_25:
jestem zadowolona bo w końcu mogę zacząć myśleć nad imieniem:autka:
jestem jednak troche przerażona wagą mojego MALUCHA... 2014g Masakra!!!
Podobno taki zaokrąglony... Niby w męża ale mąż też przy urodzeniu duży nie był..
Ale najważniejsze że wszystko ok:) :36_2_25: bardzo się cieszę:36_2_25:

A to dobrze że mam nieduże łożysko??

ooo wow...rzeczywiscie klopsik !! cos ty tam wyhodowala ? :hahaha:
moj maly wazy ok 1,5kg a tylko tydzien roznicy mamy..
Fabi w 30tc wazyl 1700g... i sie urodzil 4 kg !!

Wcale tego nie widziałam ! Wcale tego nie napisałaś więc jak mogłam widzieć !
Dziwny sen i tyle ! Ja tu jade zaraz kupować ciuszki na 56cm :lol:

Moja w 31 tyg ważyła 2030 :36_19_1:
Ale nic nie wiem na temat wielkości łożyska,mój gin mówi zawsze,że wszystko o.k. nie ma cech odklejania się no i z szyjki się podniosło jest na przedniej ścianie -też dość nisko i przez to zawsze pępowina jest przy główce bo zaraz obok glówki wychodzi z łożyska i aż mi ciary przechodzą jak to widze ale co poradzić...

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

qmpeela
Doberek!! :)

kaszaaaa... no fakt zachował sie jak kawał *****... :| Słów normalnie brak...

Co do ciuszów to ja mam większość używek, nowych kupie kilka kompletów, reszta to właśnie ciuszki z lumpa, wszystko firmówki prać można i nic się z tym nie robi.

Dzisiaj w planach mam właśnie poukładlać to w bieliźniarce i zapisać orientacyjnie czego mi brak ;)

No ja już wszystko poprałam i mniej wiecej poukładałam ale to i tak jeszcze nie jest to bo mam nawciskane wszystko strasznie i czekam aż sie mąz w końcu z komody wyniesie :)
Może się doczekam kiedyś :)
No nic sie nie stało z żadnym z ciuszków pomimo prania w 60C i suszenia jednak bo już mi sierpliwości zabrakło :) A odkryłam jeszcze serie kaftaników i bodziaków które można prać w 95C ! Poodkładałam sobie już na bok te ciuszki które do szpitala wezme ale musze zrobić jeszcze taka drugą kupke z ciuszkami większymi w razie czego T.doniesie :D

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczynki.
Ledwo Was nadrobilam...ufffff to nie lada wyczyn :36_19_3:
Laninio brzuszek masz śliczny i wielkością podobny do mojego :)
Qmpelo sfffynia z tej Twojej siostry i to mało powiedziane.
Kaszaaaa tatuś niezle Cię wystawił do wiatru....
Stysiu łóżko jest mega wypasione,nie ma co.....:36_2_25:
Mili gratuluję dużego synka,kawał chłopa z niego :angel1:
Redberry fryzurka super,bardzo ładnie wyglądasz i super twarzowo Ci z tymi włoskami :36_3_13:
Kinguś mnie też swędziawki brzucha nachodzą,więc trzeba to przetrwać i smarować brzuszka ile się da:monkey:

A teraz napiszę Wam co u mnie. Od rana śnieżyca u mnie,śniegu jest tyle,że dawno nie pamiętam takiej zimy,ale widok jest cudny.Gorzej z chodzeniem po takim śniegu.
Krocze boli dzisiaj mocno i miewam twardnienia brzucha,dzidziolek mi daje popalić i czuję go już bardzo wysoko pod żebrami,myślę że nie mało waży :autka: bo mocno się rozpycha i jest wszędzie. Dzisiaj w nocy łapał mnie kurcz nogi więc magnez napewno potrzebny,aby do wizyty i wszystko powiem ginowi.
Wieczorem byliśmy w odwiedkach u znajomych,którym się córeczka 3 tyg.temu urodziła.
Boziuniu jaki to słodziaczek,mówię Wam śliczności jakie i takie maleństwo,też bym chciala ściskać dzidzię...:11_9_16:
Dużo się od niej dowiedziałam,bo miała cesarkę więc wiem co i jak. Poza tym rodziła w tym samym szpitalu co ja będę. Więc u nas jest tak: golą krocze,chyba że sama w domu zdąże się wyrobić i się opacholę,lewatywę tylko jak trzeba, koszulę dają do cesarki jednorazową,potem można mieć swoją,ale na początek jak się leży to wystarczy ich szpitalna(ryzyko poplamienia środkiem co smarują brzuch przed operacją) Dla dziecka nic nie trzeba,dają wszystko ubranka,kocyki. Tylko w szpitalu mam zostawić co uważam(pampersy,ew. jakies ubranko lub kocyk). Więc ogólnie nie jest tak zle.Po cesarce szybko pomagają wstać,jak się nie da rady to przyjdą pozniej. Położne bardzo miłe i pomocne,czyli ogolnie mnie uspokoiła.

Buziolki dla Was i pozdrawiam.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63498.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63499.png

Odnośnik do komentarza

Agunia
Witajcie dziewczynki.
Ledwo Was nadrobilam...ufffff to nie lada wyczyn :36_19_3:

Kinguś mnie też swędziawki brzucha nachodzą,więc trzeba to przetrwać i smarować brzuszka ile się da:monkey:

A teraz napiszę Wam co u mnie. Od rana śnieżyca u mnie,śniegu jest tyle,że dawno nie pamiętam takiej zimy,ale widok jest cudny.Gorzej z chodzeniem po takim śniegu.
Krocze boli dzisiaj mocno i miewam twardnienia brzucha,dzidziolek mi daje popalić i czuję go już bardzo wysoko pod żebrami,myślę że nie mało waży :autka: bo mocno się rozpycha i jest wszędzie. Dzisiaj w nocy łapał mnie kurcz nogi więc magnez napewno potrzebny,aby do wizyty i wszystko powiem ginowi.
Wieczorem byliśmy w odwiedkach u znajomych,którym się córeczka 3 tyg.temu urodziła.
Boziuniu jaki to słodziaczek,mówię Wam śliczności jakie i takie maleństwo,też bym chciala ściskać dzidzię...:11_9_16:
Dużo się od niej dowiedziałam,bo miała cesarkę więc wiem co i jak. Poza tym rodziła w tym samym szpitalu co ja będę. Więc u nas jest tak: golą krocze,chyba że sama w domu zdąże się wyrobić i się opacholę,lewatywę tylko jak trzeba, koszulę dają do cesarki jednorazową,potem można mieć swoją,ale na początek jak się leży to wystarczy ich szpitalna(ryzyko poplamienia środkiem co smarują brzuch przed operacją) Dla dziecka nic nie trzeba,dają wszystko ubranka,kocyki. Tylko w szpitalu mam zostawić co uważam(pampersy,ew. jakies ubranko lub kocyk). Więc ogólnie nie jest tak zle.Po cesarce szybko pomagają wstać,jak się nie da rady to przyjdą pozniej. Położne bardzo miłe i pomocne,czyli ogolnie mnie uspokoiła.

Buziolki dla Was i pozdrawiam.

To dobrze,że u Ciebie w szpitalu jest taki personel i za dużo nie trzeba brać :great: i dobrze,że znajoma Cię uspokoiła ::):
Gorzej z tymi bólami... ahh te dzidzie Nam dokuczają... :Szok:

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

kingusia1991
Agunia
Witajcie dziewczynki.
Ledwo Was nadrobilam...ufffff to nie lada wyczyn :36_19_3:

Kinguś mnie też swędziawki brzucha nachodzą,więc trzeba to przetrwać i smarować brzuszka ile się da:monkey:

A teraz napiszę Wam co u mnie. Od rana śnieżyca u mnie,śniegu jest tyle,że dawno nie pamiętam takiej zimy,ale widok jest cudny.Gorzej z chodzeniem po takim śniegu.
Krocze boli dzisiaj mocno i miewam twardnienia brzucha,dzidziolek mi daje popalić i czuję go już bardzo wysoko pod żebrami,myślę że nie mało waży :autka: bo mocno się rozpycha i jest wszędzie. Dzisiaj w nocy łapał mnie kurcz nogi więc magnez napewno potrzebny,aby do wizyty i wszystko powiem ginowi.
Wieczorem byliśmy w odwiedkach u znajomych,którym się córeczka 3 tyg.temu urodziła.
Boziuniu jaki to słodziaczek,mówię Wam śliczności jakie i takie maleństwo,też bym chciala ściskać dzidzię...:11_9_16:
Dużo się od niej dowiedziałam,bo miała cesarkę więc wiem co i jak. Poza tym rodziła w tym samym szpitalu co ja będę. Więc u nas jest tak: golą krocze,chyba że sama w domu zdąże się wyrobić i się opacholę,lewatywę tylko jak trzeba, koszulę dają do cesarki jednorazową,potem można mieć swoją,ale na początek jak się leży to wystarczy ich szpitalna(ryzyko poplamienia środkiem co smarują brzuch przed operacją) Dla dziecka nic nie trzeba,dają wszystko ubranka,kocyki. Tylko w szpitalu mam zostawić co uważam(pampersy,ew. jakies ubranko lub kocyk). Więc ogólnie nie jest tak zle.Po cesarce szybko pomagają wstać,jak się nie da rady to przyjdą pozniej. Położne bardzo miłe i pomocne,czyli ogolnie mnie uspokoiła.

Buziolki dla Was i pozdrawiam.

To dobrze,że u Ciebie w szpitalu jest taki personel i za dużo nie trzeba brać :great: i dobrze,że znajoma Cię uspokoiła ::):
Gorzej z tymi bólami... ahh te dzidzie Nam dokuczają... :Szok:

nooo zawsze pomocne takie rady konkretne. a swoją drogą kiedy wiedzą ze potrzebna jest lewatywa?? pytają kiedy się opróżniałaś czy jak? Agunia mi brzuch ostatnio też twardnieje i to tak z 4-5 razy dziennie, czasem puszcza po chwili a czasem dopiero po jakiejś pół godzinie. Nawet wczoraj poszłam do przychodni się dowiedzieć czy wszystko gra, bo do mojego gina dopiero 18. idę. ale szyjka w porządalku więc sie pani gin nie przejęła. Mała zaczyna mi też dokuczać w nocy- jakoś mnie dzisiaj tak dusiło i miałam tak twardy brzuch, ze nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić...:36_2_39: byle do wizyty

a kinia mnie na razie brzuchol nie swędzi, a piersi to mi całkiem przestały chyba rosnąć... jeszcze się mieszczę (trochę na siłę) w normalnych starych stanikach. Dziwne.

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7381gy5t28.png

Odnośnik do komentarza

stokrotka_87
wiecie co... wy tak juz sie kurcze ogarniacie z tymi ciuchami i wszystkim.. a ja daleko w polu... ciagle mi sie wydaje ze mam jeszcze duuuuuuuuuuuzooooo czasu!! i za wszystko sie zabiore dopiero na samym poczatku marca .. albo pod koniec lutego...

stocia, nie bój żaby ja tylko policzę to co, bo coś mis ie zdaje że kaftaników starczy za to deficyt w reszcie, ale też mam jeszcze dużo do kupienia i duuuużoooo czasu- przynajmniej tak mi się wydaje... pewnie mądrze było by to juz mieć z głowy, bo im późńiej tym ciezęj się chodzi, a el jakoś nie mam jeszcze weny :36_19_1:

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7381gy5t28.png

Odnośnik do komentarza

dzień doberek tak późno bo już w nocy mi prąd wyłączyli i włączyli dopiero ok 12 chyba , ale przespałam ten moment bo czuję się dziś fatalnie - nie wiem co mi jest ale nie mam siły nawet oddychać

hehe widzę że nie tylko ja dziś robię porządek w ciuszkach małej :)

Mili gratuluje syneczka :36_2_25:

owerpowered
Dziś powinnaś być królową,
wypoczywać cały dzień.
Komplementów słuchać dużo,
wszystko na skinienie mieć.
Nawet, kiedy spojrzysz w niebo
i wypowiesz tę chce mieć
dzisiaj będziesz miała wszystko,
bo to jest twój dzień.:dywan2::princess_l:

http://www.suwaczki.com/tickers/relguay3vocefj8j.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kw6ykdy3q.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...