Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)


Rekomendowane odpowiedzi

racuszek
Kingulek nie możesz się co drugi dzień stresować przez jego niedojrzałość.... nie znam Was osobiście więc nie powinnam oceniać .... ale nie mogę patrzeć jak taka ładna młoda dziewczyna , która powinna skupiać się na swoim
(i dziecka ) dobrym samopoczuciu , płacze i denerwuje sie jakimś (za przeproszeniem ) gnojkiem...

Nie mam sił ... przez niego to najchętniej bym zeszła z tego świata mam takie myśli ... ja ładuję w to serce, a on je opluwa i depcze...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

qmpeela
Żadnemu facetowi nie pozwoliłabym sie tak traktować!
Kingusia nie pozwól na to by niszczył Ciebie i Kornelcie, bo przez niego Ty sie denerwujesz a mała to odczuwa!
Facet, który obraża i tak traktuje kobiete w ciązy to kawał ch*ja... nie może tak postępować!

JA już nie wiem co robić zupełnie ... jestem w kropce. Ryczeć mi się znowu chce, a miałam parę dni spokoju, ale widzę ,że na marne mam nadzieje ... naiwna jestem po prostu...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

kingusia1991
qmpeela
Żadnemu facetowi nie pozwoliłabym sie tak traktować!
Kingusia nie pozwól na to by niszczył Ciebie i Kornelcie, bo przez niego Ty sie denerwujesz a mała to odczuwa!
Facet, który obraża i tak traktuje kobiete w ciązy to kawał ch*ja... nie może tak postępować!

JA już nie wiem co robić zupełnie ... jestem w kropce. Ryczeć mi się znowu chce, a miałam parę dni spokoju, ale widzę ,że na marne mam nadzieje ... naiwna jestem po prostu...

Kochasz a to znaczy, ze wierzysz w poprawę a nie ze jestes naiwna.

Odnośnik do komentarza

Redberry
qmpeela
CHOLERA JASNA CO SIE Z TYMI FACETAMI OSTATNIO DZIEJE??

Zaczynam się bać, żeby czasem mojemu sie jakaś głupawa nie udzieliła... :whoot:

No, ja też mam czasem takie myśli... tfu tfu.

Oj tfu, tfu... masz racje, na szczęście mój nie przejawia żadnych odchyłów od normy jak narazie, to że na żarty się sprzeczamy i robimy sobie na złość to już norma więc nie dziwi mnie np. to że nazywa mnie 'mastodontem' :hahaha:

Odnośnik do komentarza

qmpeela

Kochasz a to znaczy, ze wierzysz w poprawę a nie ze jestes naiwna.

Kocham, kocham i co z tego wychodzi?? że muszę się jakoś odkochać czy w ogóle go wymazać z pamięci , bo co ? zmieni się na parę dni i znowu będzie to samo ?? gorzej jak np. ze mną zamieszka i co? będę musiała mu walizki spakować i bye bye zrobić, i znowu będę cierpieć, już sama nie wiem... wolę już chyba w ogóle o tym nie myśleć, ale się nie da :nie_mam_pojecia:

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

kingusia1991
qmpeela

Kochasz a to znaczy, ze wierzysz w poprawę a nie ze jestes naiwna.

Kocham, kocham i co z tego wychodzi?? że muszę się jakoś odkochać czy w ogóle go wymazać z pamięci , bo co ? zmieni się na parę dni i znowu będzie to samo ?? gorzej jak np. ze mną zamieszka i co? będę musiała mu walizki spakować i bye bye zrobić, i znowu będę cierpieć, już sama nie wiem... wolę już chyba w ogóle o tym nie myśleć, ale się nie da :nie_mam_pojecia:

Może jednak zmądrzeje jak Kornelcia się urodzi?

Odnośnik do komentarza

qmpeela
Redberry
qmpeela
CHOLERA JASNA CO SIE Z TYMI FACETAMI OSTATNIO DZIEJE??

Zaczynam się bać, żeby czasem mojemu sie jakaś głupawa nie udzieliła... :whoot:

No, ja też mam czasem takie myśli... tfu tfu.

Oj tfu, tfu... masz racje, na szczęście mój nie przejawia żadnych odchyłów od normy jak narazie, to że na żarty się sprzeczamy i robimy sobie na złość to już norma więc nie dziwi mnie np. to że nazywa mnie 'mastodontem' :hahaha:

Hehehe -mastodont :mdr:

Mój M. też jest kochany, czasem to myślę, że ja jestem największą wredota w tym związku, on to oaza spokoju.

http://miko.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

Odnośnik do komentarza

kingusia1991
racuszek
Kingulek nie możesz się co drugi dzień stresować przez jego niedojrzałość.... nie znam Was osobiście więc nie powinnam oceniać .... ale nie mogę patrzeć jak taka ładna młoda dziewczyna , która powinna skupiać się na swoim
(i dziecka ) dobrym samopoczuciu , płacze i denerwuje sie jakimś (za przeproszeniem ) gnojkiem...

Nie mam sił ... przez niego to najchętniej bym zeszła z tego świata mam takie myśli ... ja ładuję w to serce, a on je opluwa i depcze...

nie możesz tak myśleć... byłam w podobnej sytuacji ... mój pierwszy facet , nawet byliśmy zaręczeni , musiałam robić t co chciał , byłam mu podporządkowana w każdym calu ,świata poza nim nie widziałam , skłócił mnie z rodziną a po jakimś czasie zdradził i zostawił , załamałam się , popadłam w depresję , nie mogłam jeść w efekcie schudłam do 46kg, uważałam że nie mam po co żyć ,, potem przez prawie rok się mną bawił , mówił że chce wrócić, cieszyłam sie jak głupia a po kilku godzinach dzwonił że jednak nie jednak ma mnie w dupie , i tak w kółko... byłam rozstrojona psychicZnie..
Uważałąm że straciłam sens zycia , teraz wiem że to że mnie zostawił pozwoliło mi żyć normalnie...... mialam nadzieje że do mnie wróci do chwli gdy spotkałam Tomka , teraz minęło od tamtej chwili ok 5 lat i Adrian się do mnie odezwał , chcia wrócić... miesiąc przed moim slubem.... i jak teraz sobie patrze na moje życie z Tomkiem to uważam że lepiej być nie może... jestem sobą nikt mną nie dyryguje nie robi ze mnie niewolnicy....

http://www.suwaczki.com/tickers/relguay3vocefj8j.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kw6ykdy3q.png

Odnośnik do komentarza

qmpeela
Redberry
Jeny, jak mały daje mi po pęcherzu..... no co za piłkarz!

Moja na pęcherzu to już główkę opiera bo leży już do góry nogami a kopie mnie po żebrach ;) W każdym razie jak się przeciąga i zaprze szkitkami to muszę lecieć juz teraz natychmiast ;) Mąż się smieje ze dopalaczy dostaje ;)

czujesz już na żebrach? ja nie..
Moj mały też miał główkę na pęcherzu ostatnio i mam nadzieję, że nadal ma. :smile:
A ja dziewczynki muszę iść się położyć, bo nie dość, że wali po pęcherzu, to brzuch mnie znów zaczyna kłuć. pa - -do potem Kochane!

http://miko.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

Odnośnik do komentarza

qmpeela
kingusia1991
qmpeela

Kochasz a to znaczy, ze wierzysz w poprawę a nie ze jestes naiwna.

Kocham, kocham i co z tego wychodzi?? że muszę się jakoś odkochać czy w ogóle go wymazać z pamięci , bo co ? zmieni się na parę dni i znowu będzie to samo ?? gorzej jak np. ze mną zamieszka i co? będę musiała mu walizki spakować i bye bye zrobić, i znowu będę cierpieć, już sama nie wiem... wolę już chyba w ogóle o tym nie myśleć, ale się nie da :nie_mam_pojecia:

Może jednak zmądrzeje jak Kornelcia się urodzi?

Zaraz by mu coś znowu odbiło i by nawrzucał , że to nie jego... tak jak ostatnio ... i ciągle wymawiał imię chłopaka, z którym byłam jak się rozstałam na pare miesięcy z tym baranem... a później wróciłam do niego ... zostawiając tamtego chłopaka... a ten ciągle o nim wspominał, nie wiem co zaczyna być gejem czy jak? że wymawia ciągle męskie imię?? ehhhhhh już zaczynam to przeistaczać w żart, bo inaczej nie potrafię już.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

Redberry
qmpeela
Redberry

No, ja też mam czasem takie myśli... tfu tfu.

Oj tfu, tfu... masz racje, na szczęście mój nie przejawia żadnych odchyłów od normy jak narazie, to że na żarty się sprzeczamy i robimy sobie na złość to już norma więc nie dziwi mnie np. to że nazywa mnie 'mastodontem' :hahaha:

Hehehe -mastodont :mdr:

Mój M. też jest kochany, czasem to myślę, że ja jestem największą wredota w tym związku, on to oaza spokoju.

Sama nie wiem skąd się ten mastodont wziął ;)
Ja jestem zouza a mój to szkuda, ja postrzelona on spokojny, zgrywamy się a ile smiechu przy tym jest ;)

Odnośnik do komentarza

Redberry
qmpeela
Redberry
Jeny, jak mały daje mi po pęcherzu..... no co za piłkarz!

Moja na pęcherzu to już główkę opiera bo leży już do góry nogami a kopie mnie po żebrach ;) W każdym razie jak się przeciąga i zaprze szkitkami to muszę lecieć juz teraz natychmiast ;) Mąż się smieje ze dopalaczy dostaje ;)

czujesz już na żebrach? ja nie..
Moj mały też miał główkę na pęcherzu ostatnio i mam nadzieję, że nadal ma. :smile:
A ja dziewczynki muszę iść się położyć, bo nie dość, że wali po pęcherzu, to brzuch mnie znów zaczyna kłuć. pa - -do potem Kochane!

Czuje czuje, jak sie zaprze to po zebrach wali :)
Lec polezec :love: do potem :)

Odnośnik do komentarza

racuszek

nie możesz tak myśleć... byłam w podobnej sytuacji ... mój pierwszy facet , nawet byliśmy zaręczeni , musiałam robić t co chciał , byłam mu podporządkowana w każdym calu ,świata poza nim nie widziałam , skłócił mnie z rodziną a po jakimś czasie zdradził i zostawił , załamałam się , popadłam w depresję , nie mogłam jeść w efekcie schudłam do 46kg, uważałam że nie mam po co żyć ,, potem przez prawie rok się mną bawił , mówił że chce wrócić, cieszyłam sie jak głupia a po kilku godzinach dzwonił że jednak nie jednak ma mnie w dupie , i tak w kółko... byłam rozstrojona psychicZnie..
Uważałąm że straciłam sens zycia , teraz wiem że to że mnie zostawił pozwoliło mi żyć normalnie...... mialam nadzieje że do mnie wróci do chwli gdy spotkałam Tomka , teraz minęło od tamtej chwili ok 5 lat i Adrian się do mnie odezwał , chcia wrócić... miesiąc przed moim slubem.... i jak teraz sobie patrze na moje życie z Tomkiem to uważam że lepiej być nie może... jestem sobą nikt mną nie dyryguje nie robi ze mnie niewolnicy....

To jednak wszystkie Adriany tak mają... ale on nie był taki na początku :no: latał za mną i szalał i ciągle powtarzał, że kocha... a teraz pfffff zupełnie inaczej, a jak się kiedyś spytałam czemu teraz taki jest zimny i nienormalny to powiedział, że dlatego jak się rozstawaliśmy to miałam , znajdywałam sobie różnych fagasów i go to zabolało... ale on też nie był święty i miał z dwie dziewczyny w tych "czasach" co się rozstawaliśmy , ale później do siebie wracaliśmy... i to jest zupełnie pogmatfane... ale nie musi być taki dla mnie jakbym mu całą rodzinę wymordowała i nie miał się na kim wyżyć :whoot: :nie_mam_pojecia:

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

kingusia1991
qmpeela
kingusia1991

Kocham, kocham i co z tego wychodzi?? że muszę się jakoś odkochać czy w ogóle go wymazać z pamięci , bo co ? zmieni się na parę dni i znowu będzie to samo ?? gorzej jak np. ze mną zamieszka i co? będę musiała mu walizki spakować i bye bye zrobić, i znowu będę cierpieć, już sama nie wiem... wolę już chyba w ogóle o tym nie myśleć, ale się nie da :nie_mam_pojecia:

Może jednak zmądrzeje jak Kornelcia się urodzi?

Zaraz by mu coś znowu odbiło i by nawrzucał , że to nie jego... tak jak ostatnio ... i ciągle wymawiał imię chłopaka, z którym byłam jak się rozstałam na pare miesięcy z tym baranem... a później wróciłam do niego ... zostawiając tamtego chłopaka... a ten ciągle o nim wspominał, nie wiem co zaczyna być gejem czy jak? że wymawia ciągle męskie imię?? ehhhhhh już zaczynam to przeistaczać w żart, bo inaczej nie potrafię już.

Gówniarz i tyle. A jakby mi facet powiedział, ze to nie jego dziecko to od razu kastracja...
Naprawde odnosze wrazenie ze zachowuje sie jak 16latek, któremu sie wydaje ze caly swiat przed nim, kazda laska u jego stop i ze mimo ze on obraza to one na niego lecą. Chyba czas przyciąć mu skrzydełka bo inczej będziesz z nim miała kobieto jesień średniowiecza.
FACET MUSI SZANOWAC KOBIETE KTÓRA KOCHA!!

Odnośnik do komentarza

qmpeela

Gówniarz i tyle. A jakby mi facet powiedział, ze to nie jego dziecko to od razu kastracja...
Naprawde odnosze wrazenie ze zachowuje sie jak 16latek, któremu sie wydaje ze caly swiat przed nim, kazda laska u jego stop i ze mimo ze on obraza to one na niego lecą. Chyba czas przyciąć mu skrzydełka bo inczej będziesz z nim miała kobieto jesień średniowiecza.
FACET MUSI SZANOWAC KOBIETE KTÓRA KOCHA!!

Ale ostatnio chyba wczoraj mi napisał, że nie jest pewny do swoich uczuć i nie wie czy mnie kocha czy nie... :no: paranoja. Nie mam już słów na to i nie wiem co robić do dnia dzisiejszego i jeszcze dalej pewnie nie będę wiedziała co z tym "fantem" zrobić... . Gorzej, że się kocha takiego barana... :grrrrrr: i ma się z nim dziecko, to utrudnia sprawę.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

laninia
oj Kinia- biedna ty jetseś przez niego. Zastanów się czy w ogóle chciałabyś wiązac się z takim człowiekiem na resztę życia. Wiadomo zawsze pozostanie tatą twojej córeczki, ale czy warto swoje nerwy niszczyc próbując stworzyć znim coś więcej... ściskam mcno- idź na spacer i ochłoń trochę ;c)

Ja już nie wiem co robić :nie_mam_pojecia: on się zachowuje jak nie on w ogóle jakby druga osoba w niego wstąpiła... ta gorsza oczywiście.
Jeszcze jestem w takim stanie... on nic nie rozumie... i chyba już nie zrozumie.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

kingusia1991
qmpeela

Gówniarz i tyle. A jakby mi facet powiedział, ze to nie jego dziecko to od razu kastracja...
Naprawde odnosze wrazenie ze zachowuje sie jak 16latek, któremu sie wydaje ze caly swiat przed nim, kazda laska u jego stop i ze mimo ze on obraza to one na niego lecą. Chyba czas przyciąć mu skrzydełka bo inczej będziesz z nim miała kobieto jesień średniowiecza.
FACET MUSI SZANOWAC KOBIETE KTÓRA KOCHA!!

Ale ostatnio chyba wczoraj mi napisał, że nie jest pewny do swoich uczuć i nie wie czy mnie kocha czy nie... :no: paranoja. Nie mam już słów na to i nie wiem co robić do dnia dzisiejszego i jeszcze dalej pewnie nie będę wiedziała co z tym "fantem" zrobić... . Gorzej, że się kocha takiego barana... :grrrrrr: i ma się z nim dziecko, to utrudnia sprawę.

Szkoda, ze nie pomyslał o tym zanim spłodził córke ! A teraz niestety trzeba wziac odpowiedzialnosc za popęd i zachowywac sie jak na faceta przystało! Skoro nie myslał głową tylko ogonkiem to ma problem a jesli nie chce byc ojcem i nie chce byc z Toba to lepiej niech ogarnie sie i powie to teraz a nie potem zmarnuje ci całkiem zycie.

Ja zmykusiam kochane na troszke ide polezakowac przed tv bo cos plecy mnie pobolewają.
Do potem laseczki :love:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...