Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)


Rekomendowane odpowiedzi

kingusia1991
Nie, nie... :/ jednak mi rośnie "ząb mądrości" :lol: :/

Zęby mądrości nie rosną na raz wię spokojnie troche poboli i przestanie za jakiś czas znowu i tak aż się wybije :) Będziesz żyć ! A swoją drogą gratuluje ! Czymś sobie zasłużyłaś na tą nagrode :)
Ja mam 28 lat i dopiero 1/3 zęba mądrości :) CHyba musze się bardziej przyłożyć :D:D:D

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

stysiapysia
Kaszaaaaaa
Onie o nie ! Kot się zżygał i to w paru miejscach :( Nie mógł tego zrobić przed śniadaniem! :(

Ojej, chyba mu coś zaskodziło... heh...

Trawy się najadł.Często przed deszczem tak koty robią. A swoją drogą która jest dobra z fizyki ? Czemu przed burzą sie łatwiej żywność psuje ? Chyba nie przez samo ciśnienie nie ?

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

Kaszaaaaaa
stysiapysia
Kaszaaaaaa
Onie o nie ! Kot się zżygał i to w paru miejscach :( Nie mógł tego zrobić przed śniadaniem! :(

Ojej, chyba mu coś zaskodziło... heh...

Trawy się najadł.Często przed deszczem tak koty robią. A swoją drogą która jest dobra z fizyki ? Czemu przed burzą sie łatwiej żywność psuje ? Chyba nie przez samo ciśnienie nie ?

heh, sama nie wiem ... Ty to wiesz jak we mnie wzbudzić ciekawość ... czytam w neciku i szukam artykułów na ten temat :hahaha:

Odnośnik do komentarza

Zalazłam coś takiego: "Generalnie burza może powodować rozpadanie się cząsteczek tlenu ( O2 ) na pojedyncze - to jonizacja. Pojedyncza cząsteczka tlenu łączy się z tymi, które sie nie rozpadły tworząc ozon ( O3 ). Ozon jest bardzo silnym utleniaczem, który może powodować psucie się niektórych artykułów spożywczych jak mleko. No to jest teoria tylko "

Odnośnik do komentarza

stysiapysia
Zalazłam coś takiego: "Generalnie burza może powodować rozpadanie się cząsteczek tlenu ( O2 ) na pojedyncze - to jonizacja. Pojedyncza cząsteczka tlenu łączy się z tymi, które sie nie rozpadły tworząc ozon ( O3 ). Ozon jest bardzo silnym utleniaczem, który może powodować psucie się niektórych artykułów spożywczych jak mleko. No to jest teoria tylko "

Patrz jakie to dziwne,w zamkniętej szczelnie lodówce takie zjawiska się nawet dzieją :)
A ja czuje,że mi się w żołądku ozon wytworzył i coś mnie zaczyna brzuch boleć :hahaha:

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

Witam.
Mój męzol w kuchni i robi frytki. :hahaha::hahaha:Choć w niedzielę mnie wyręczy czasem w kuchni.
A mi dzisiaj udało się zakupić kurtkę,w końcu na miejskim bazarku trochę się nadreptałam :uff: Ale ważne że efekt jest. Nawet całkiem niezle to wygląda,normalna czarna dłuższa kurtka z kapturkiem w formie płaszczyka :))) i najważniejsze,że cieplutka za 180 zł. Myślę,że taniej bym już nie znalazła.
A jak Wam mija niedziela? Życzę miłego popołudnia :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63498.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63499.png

Odnośnik do komentarza

Agunia
Witam.
Mój męzol w kuchni i robi frytki. :hahaha::hahaha:Choć w niedzielę mnie wyręczy czasem w kuchni.
A mi dzisiaj udało się zakupić kurtkę,w końcu na miejskim bazarku trochę się nadreptałam :uff: Ale ważne że efekt jest. Nawet całkiem niezle to wygląda,normalna czarna dłuższa kurtka z kapturkiem w formie płaszczyka :))) i najważniejsze,że cieplutka za 180 zł. Myślę,że taniej bym już nie znalazła.
A jak Wam mija niedziela? Życzę miłego popołudnia :)

mój M.właśne się obudził :)chyba zapachy z kuchni nie pozowliły mu na dalsze spanie hihi...

fajnie ze kupiłaś kurteczke ..i zobacz jak to jest...szukasz w wielkich sklepach,a znajdzesz na małym bazarku,gdzie nigdy byś się nie spdziewała ze tam będą :)

Ja w piątek kupiłam na spróbowanie owoc persymony i ...nie bardzo mi smakuje ech...czy Wy jadacie czasem (lubicie) egzotyczne owoce ?? jakie? ...jeszcze nie wszystkie spróbowałam ...

Odnośnik do komentarza

stysiapysia
Agunia
Witam.
Mój męzol w kuchni i robi frytki. :hahaha::hahaha:Choć w niedzielę mnie wyręczy czasem w kuchni.
A mi dzisiaj udało się zakupić kurtkę,w końcu na miejskim bazarku trochę się nadreptałam :uff: Ale ważne że efekt jest. Nawet całkiem niezle to wygląda,normalna czarna dłuższa kurtka z kapturkiem w formie płaszczyka :))) i najważniejsze,że cieplutka za 180 zł. Myślę,że taniej bym już nie znalazła.
A jak Wam mija niedziela? Życzę miłego popołudnia :)

mój M.właśne się obudził :)chyba zapachy z kuchni nie pozowliły mu na dalsze spanie hihi...

fajnie ze kupiłaś kurteczke ..i zobacz jak to jest...szukasz w wielkich sklepach,a znajdzesz na małym bazarku,gdzie nigdy byś się nie spdziewała ze tam będą :)

Ja w piątek kupiłam na spróbowanie owoc persymony i ...nie bardzo mi smakuje ech...czy Wy jadacie czasem (lubicie) egzotyczne owoce ?? jakie? ...jeszcze nie wszystkie spróbowałam ...

Ja przed ciążą bardziej eksperymentowałam a teraz nic co nie nasze oprócz bananów pomelo i pomarańczy których się podobno nie powinno jeść mi nie wchodzi,naj lepiej jabłka zdecydowanie albo takie mieszanki koktajlowe z puszki mi wchodzą :)

Agunia zarzuć fotą kurtałki please.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

Agunia
Witam.
Mój męzol w kuchni i robi frytki. :hahaha::hahaha:Choć w niedzielę mnie wyręczy czasem w kuchni.
A mi dzisiaj udało się zakupić kurtkę,w końcu na miejskim bazarku trochę się nadreptałam :uff: Ale ważne że efekt jest. Nawet całkiem niezle to wygląda,normalna czarna dłuższa kurtka z kapturkiem w formie płaszczyka :))) i najważniejsze,że cieplutka za 180 zł. Myślę,że taniej bym już nie znalazła.
A jak Wam mija niedziela? Życzę miłego popołudnia :)

Ja też myślałam o placu zwłaszcza,że we wrocku mamy taki wielgaśny po którym można chodzić pół dnia ale tam zawsze są tłumy i ja tak strasznie nie lubie a do tego siąpi od rana więc ci wszyscy ludzie jeszcze z parasolkami łażą i wydłubują sobie oczy.I sama ? Może w następną niedziele choć mam nadzieje jednak coś do tej pory znależć :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

stysiapysia
Granata tez mam w domku... takmnie wzięło , bo w ciązy napawde nie jadam Różnośći... zrezygnowałam z sera pleśniowego , owoców morza, metki, pasztetów, wątrobianek i jeszcze coś by się znalazło..ale nie pamiętam :) ... hihi, a te owoce to była czyta ciekawość smaku :)

A ja jem pasztety,wiem,że nie powinnam ale tak mi smakują :) Na ogół domowej roboty choć czasem zdarza się kupny.Za to na wędliny nie moge patrzeć,albo za suche albo za mokre,za słone,bez smaku,za tłuste itd.i wszystkie żle mi pachną .

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

Kaszaaaaaa
overpowered
a tak w ogóle to mam dziś ciśnienie 80/50... chodzę po ścianach normalnie :36_11_13:.

Z nerwów chodzisz po ścianach czy żeby się rozbudzić ?
Ja też miałam już takie ciśnienie ale się bardzo dobrze czułam z resztą przy 140/90 też się dobrze czułam więc chyba nie powinnam się wypowiadać :36_19_1:

Niezapominajka mam do ciebie prośbe,jak będziesz jutro na Chełmońskiego to spytaj prosze ile stopni ma woda w tym dużym basenie i ile w małym o.k. ? Z góry dziękuje :)

Kaszaaaaa dopiero teraz przeczytałam Twojego maila, ale i tak nie byłam dziś na basenie, chłopaki same pojechały. Za tydzień Ci powiem, chyba że sama tam szybciej dojdziesz.

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d3fd7e8a.gif
Szaymon 10 lat
Franio 5 lat

Odnośnik do komentarza

Ja sie dzisiaj nasprzątałam, tradycyjnie odkurzanie w niedzielę, u mnie to standard:lup:
Po południu położyłam sie na dywanie koło Szymusia, on jakiś taki senny, trochę znudzony leżał sobie, przyniosłam kocyk i zasnęliśmy na tym dywanie, potem, A się do nas przyłożył i tak spaliśmy dobre dwie godziny. Szymon juz się nie obudził, przełożyliśmy go do łóżka w dresiku i śpi sobie, chyba po tym basenie taką padakę zaliczył.

Zrobiłam zupę pomidorową, upiekłam schab ze śliwkami, musiałam coś wymyślić z winogronami które teść mi przyniósł z ogródka, bo jeść ich nie mogę ze względu na cukier i na to ze chyba bym wybuchła po nich. Zagotowałam i zrobiłam sok, Szymek będzie miał do wody bo taki fajny gesty wyszedł. Także twórcza kuchennie byłam dzisiaj.

Wczoraj się objadałam bo byliśmy na urodzinach u mojej kuzynki, tort bezowy, szarlotka, sałatka owocowa. Jeny, zapomniałam rano cukru zmierzyć może to dobrze bo bym chyba padła z wrażenia.
Ja przytyłam 4 kg, myślę że to dlatego ze uwarzam na ten cukier, mam tylko napady od czasu do czasu. Ale jem na pewno więcej niż zwykle tyle ze zapycham sie warzywami, autentycznie się zapycham.

Ja tez dziś walczyłam z depilatorem i wogóle spa sobie zrobiłam, jutro mam wizytke, więc musiałam się oporządzić. Jeny jak myślę że potem przy duzym brzuchu, dwa razy więcej roboty z tym jest, bo cholera nic nie widać, to mi się już nie chce.

Mój brzuch trochę się powiększył, ale to chyba widzę ja głównie, wnikliwy obserwator:) Ale malec daje znać o sobie wyraźniej ostatnio, więc ja tez jestem spokojniejsza.

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d3fd7e8a.gif
Szaymon 10 lat
Franio 5 lat

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...