Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)


Rekomendowane odpowiedzi

Zaglądam jeszcze wieczorem.
Mój Kacperek już spi,pocycusiowal jakieś 15 minut i w kimo :)
Redziu mój też ma pieluszkę przy buzi i jest mu błogo jak nie wiem,bo nie ciąga smoka. Zasypia szybko po skonczeniu ssania odkladam go i za parę minut już śpi.

Gadziu przeczytalam o tym koszmarze jaki przeżylaś w szpitalu i aż mnie ciary przeszly,ja bym chyba ześwirowala gdybym nie mogla zobaczyć synka od razu po porodzie. Naprawdę podziwiam,że dalaś radę.Dzielna kobitka z Ciebie.
Ja dziękuję Bogu,że Kacperek mial się dobrze od razu po urodzeniu i jak przywiezli mnie na salę i zobaczylam go jak leży w tym łózeczku...to poryczalam się jak dziecko i jak mi go dali przytulić to calowalam go i plakalam...taka byłam szczęśliwa. W jednej chwili zapomnialam o wszystkim i o tym że jeszcze nie czulam nóg po cięciu,nic nie bylo ważne.
Dlatego napewno to co przeszlaś bylo okropne,bo te chwile są cudowne.
Aniutko przykro mi bardzo,że jednak nie przeszlo malutkiej,nie obwiniaj się że to przez Ciebie.Nie wiadomo od czego to było i może wcale nie od kaszki. Oby szybko jej minęly te męczarnie.
Kaszaaa co do witaminki to podaje się do 3 miesiąca. Ja już nie podaję,bo pediatra mowila że nie trzeba.
Kinguś u Ciebie też malutka dala popalić....ehhhhh może taki dzien kiepski jakiś. A Ty pewnie smutna,bo jutro nie będzie już kolegi...trzymaj się.

Miłej nocki wszystkim życzę.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63498.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63499.png

Odnośnik do komentarza
Gość madzialenka

Hej, hej

Młody dzisaj caly dzien spał i wlasnie marudzi od półtorej godziny wiec chyba spać w nocy nei będziemy :)
a co do witaminy K to ja wogóle nie dawałam. A ksiązke Język niemowlat i ja polecam nie bezkrytycznie ale niektóre porady warte przysposobienia.

Miłej nocki

Odnośnik do komentarza

Gadzia o mamuniu biedactwo, ale się tam nastresowałaś. Nie wyobrażam sobie nawet co musiałas czuć. Ale masz rację teraz tylko trzeba się cieszyć synusiem, a nie rozpamiętywać koszmary z przeszłości ;c)

Aniutka wiesz co kolki chyba nie przechodzą tak całkowicie z dnia na dzień, przynajmniej u nas tak było, że coraz częściej zdarzaly się dni bez kolek, później już tylko zdarzały się dni z kolką, a na koniec całkiem spokój (no przynajmniej od kolki). No i nie zadręczaj się kochana, bo wiadomo, że nie przewidzimy wszystkiego! Zobaczysz na pewno będzie coraz lepiej :36_2_25:

Kinia, Redzia to wasze maluchy jeszcze też 'kolkują'? myślałam że macie to już za sobą.. szkoda- biedne dzieciaczki, muszą się od początku męczyć na tym świecie...

agunia, kaszaaaa do was też coś chciałam pisać, ale nie pamiętam co :36_1_1:

racuszka i stoci dawno nie było nie?

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7381gy5t28.png

Odnośnik do komentarza

laninia
Gadzia o mamuniu biedactwo, ale się tam nastresowałaś. Nie wyobrażam sobie nawet co musiałas czuć. Ale masz rację teraz tylko trzeba się cieszyć synusiem, a nie rozpamiętywać koszmary z przeszłości ;c)

Aniutka wiesz co kolki chyba nie przechodzą tak całkowicie z dnia na dzień, przynajmniej u nas tak było, że coraz częściej zdarzaly się dni bez kolek, później już tylko zdarzały się dni z kolką, a na koniec całkiem spokój (no przynajmniej od kolki). No i nie zadręczaj się kochana, bo wiadomo, że nie przewidzimy wszystkiego! Zobaczysz na pewno będzie coraz lepiej :36_2_25:

Kinia, Redzia to wasze maluchy jeszcze też 'kolkują'? myślałam że macie to już za sobą.. szkoda- biedne dzieciaczki, muszą się od początku męczyć na tym świecie...

agunia, kaszaaaa do was też coś chciałam pisać, ale nie pamiętam co :36_1_1:

racuszka i stoci dawno nie było nie?
Ano wlasnie dziś wspominałam Stocię a Racuszek też się chowa ;))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63498.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63499.png

Odnośnik do komentarza

Agunia
laninia
Gadzia o mamuniu biedactwo, ale się tam nastresowałaś. Nie wyobrażam sobie nawet co musiałas czuć. Ale masz rację teraz tylko trzeba się cieszyć synusiem, a nie rozpamiętywać koszmary z przeszłości ;c)

Aniutka wiesz co kolki chyba nie przechodzą tak całkowicie z dnia na dzień, przynajmniej u nas tak było, że coraz częściej zdarzaly się dni bez kolek, później już tylko zdarzały się dni z kolką, a na koniec całkiem spokój (no przynajmniej od kolki). No i nie zadręczaj się kochana, bo wiadomo, że nie przewidzimy wszystkiego! Zobaczysz na pewno będzie coraz lepiej :36_2_25:

Kinia, Redzia to wasze maluchy jeszcze też 'kolkują'? myślałam że macie to już za sobą.. szkoda- biedne dzieciaczki, muszą się od początku męczyć na tym świecie...

agunia, kaszaaaa do was też coś chciałam pisać, ale nie pamiętam co :36_1_1:

racuszka i stoci dawno nie było nie?
Ano wlasnie dziś wspominałam Stocię a Racuszek też się chowa ;))
Stysia też coraz rzadziej :(

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

Jak widzę więcej dziewczyn stosuje chwyt z pieluszka:) Chyba dziś będę spala z pielucha zatem by moim zapachem przeszła:)

A co do porodu - dziękuje dziewczyny za słowa otuchy. Brak kontaktu z dzieckiem przypłaciłam niestety depresja poporodowa zatem wcale dzielna nie byłam. Ale jak się już pozbierałam to i Mikołaj zaczął się częściej uśmiechać:)

Dobranoc

http://www.suwaczki.com/tickers/h84fanlics99jhmo.png

Wpierw mama Mikołaja, potem żona...jak to dziecko leczy z pracoholizmu:)

Odnośnik do komentarza

Zalecenia zespołu ekspertów, dotyczące profilaktyki krwawienia z niedoboru witaminy K u noworodków i niemowląt:
Wszystkie noworodki po urodzeniu, w szpitalu, powinny otrzymać witaminę K w postaci zastrzyku domięśniowego (0,5mg) lub doustnie (2 mg). Wcześniaki powinny otrzymać większą dawkę: ważące przy urodzeniu poniżej 1,5 kg – 0,3 mg domięśniowo lub dożylnie, a te ważące powyżej 1,5 kg – 0,5 mg domięśniowo. Podaż witaminy K po urodzeniu w istotny sposób zmniejsza ryzyko wystąpienia krwawienia z niedoboru tej witaminy. Kolejne zalecenia zespołu ekspertów mówi o tym, że noworodki i niemowlęta karmione piersią, poza jednorazową dawką witaminy K podaną po urodzeniu, wymagają dalszego profilaktycznego podawania witaminy K od 2 tygodnia życia aż do ukończenia 3 miesiąca życia. Niemowlęta karmione piersią powinny otrzymywać witaminę K w dawce 25 mikrogramów na dobę (25 μg/doba). Niemowlęta karmione piersią, cierpiące na określone dolegliwości, jak przewlekła biegunka czy przedłużająca się żółtaczka, powinny otrzymywać witaminę K w zwiększonej dawce – 50 μg/dobę do czasu ustąpienia objawów chorobowych. W przypadku cholestazy (choroby wątroby) i mukowiscydozy dawkowanie witaminy K powinno być wyższe, zgodne z zaleceniami lekarza w danej jednostce chorobowej.Niemowlęta karmione mieszankami mlecznymi modyfikowanymi, mlekiem dla wcześniaków, a także mieszankami mlekozastępczymi po otrzymaniu jednorazowej dawki witaminy K po urodzeniu nie wymagają dalszej profilaktycznej podaży.

czyli pewnie też są różne teorie na ten temat...ale o.k. znaczy to ,że krzywdy jej nie zrobiłam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

gadzia
Jak widzę więcej dziewczyn stosuje chwyt z pieluszka:) Chyba dziś będę spala z pielucha zatem by moim zapachem przeszła:)

A co do porodu - dziękuje dziewczyny za słowa otuchy. Brak kontaktu z dzieckiem przypłaciłam niestety depresja poporodowa zatem wcale dzielna nie byłam. Ale jak się już pozbierałam to i Mikołaj zaczął się częściej uśmiechać:)

Dobranoc

hehe ja małej zostawiałam piżame w dzień jak miała chandre :) Dobranoc :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

stysiapysia
Dzięki Kaszaaaa

Ja , ja chyba weny do Was tu nie mam ...

Dziś mam wieczór przy winku i muzyce, mąż w pracy , Dziunia zasnęła przed 20:36_2_15: .. wszoku byłam bo wypiła na dobranoc uwaga! uwaga!!! 290 ml ..nie pomyliłam się :36_2_15:

Poza tym katar mnie wziął i gardło boli ....

No ładnie ładnie ! Na katar i kaszel winko ?! Ty byś się z moim mężem dogadała który jak się przeziębi to musi grzańca walnąć :lol:

a co do weny...jak ci jej brak to weż jeszcze łyczka :lol:
A córa to ci chyba będzie spała do 12 w południe :))))

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

laninia
stysia wino jaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! ale mi smaka narobiłaś!! a co do 290 ml to ja pierdziu!!! to co? tak jej dolewałaś i dolewałaś a ona spustu nie miała? i na koniec w jaki sposób okazała ze już ma dość?

Kaszaaaa krzywdy na pewno jej nie zrobiłaś ;c)

ja w ciązy miałam faze na obrażanie się na świat za to,że mi nic nie wolno i pamiętam jak zaplanowałam ,że odciągne rzeke mleka do woreczkówi i pójde się bawić heheh
Raz odciągnełam -z resztą mała była wtedy na mieszanym-na baletach wypiłam pół piwa-po 4h już się nie dało więcej wypić bo było obleśne ! I ogólnie było drętwo bo cały czas się zamartwiałam o dziecko hehe,wróciłam zmęczona tym stresem i od tamtej pory już nie mam ani takich pomysłów ani naj mniejszej ochoty na alkohol a nuńki samej to na bank jeszcze długo nie zostawie-no chyba,że z mężem :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

madzialenka
tak, tak ja też odgrażałam się ze jak tylko urodzę to od razu się napije, zapalę na balety pójdę ale po porodzie jakoś wszystko mi sie odwidziało:)

Ja się teraz po każdym ciężkim dniu odgrażam,że jak mała przestanie z cyca korzystać to dam czadu na maxa i kaca leczyć będe całą dobę ale coś mi się wydaje,że ten mój czad to będzie taki,że zasne po jednym piwie hehe

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

Hej!

Witam się porannie! Już z samego rana mialam niespodziankę - przyszli moi uczniowie zaprosić mnie na komers - jaa - nie uczyłam już ich od wrzesnia bo na zwolnieniu, a oni o mnie pamiętali :love:

Mikołajek po szczepieniu gorączkuje... :-((( daliśmy mu wczoraj Paracetamol, ale dziś znów ma rozpaloną główkę... cyca nie chciał, ledwo co go zmusiłam do spicia choć trochę. I chciałam ściągnąć laktatorem a ten się skur*** zepsuł! :grrrrrr: ręcznie nie umiem.

Kaszaaaaa - pytałaś ile w końcu ma Miko - ma 67 cm długości.

gadzia - ale ten Twój Mikołajek śliczny, a na suwaczku troche nawet podobny do mojego jak robi ten dziubek.

Kaszaaaaaa
redzia ja miałam wczoraj zacząć odkładać L.do łóżeczka ale niestety dwa razy zasnełam przed nią :lol: Może dziś w nocy mi się uda wytrzymać do końca karmienia :)

hyhyhy, ja odkładam do łożeczka tylko w dzień i czasem na pierwszy sen od 20 do 1 w nocy, potem go biorę do nas, do koslipera, choć już z niego wyrasta i spi jakos w poprzek z nogami na moim brzuchu.

M sie mnie wczoraj pytał kiedy odetnę pępowinę. W ogóle mnie wkurza ostatnio - prosze go o wit to wlewa mu nie tą co trzeba, pytam czy ta kupka co przebieral rano byla smierdzaca po ta jest a on na to, że nie pamięta (a tak nawiasem mowiac to jakies kupki śmierdzące po tym szczepieniu robi....), jak mu odbija to tylko raz i nie czeka, że może jeszcze jest powietrze, a zazwyczaj jeszcze jest, potem ulewa... no masakra. ja nie twierdze, że ja wszystko robię super, ale... mówi,że jest zmęczony, a ja to nie? On nie wstaje w nocy karmić, bawić się z laktatorem, w dzień go nie ma, tylko na 18 przyjeżdza, i jeszcze mi zaczął marudzić i mówić mi co JA mam robić. Ja piernićzę. Chyba mu się cos w główce poprzestawiało. Sorry, że marudzę.

stysiapysia - 290 ml? woow! :lol:

kingusia - tulam mocno!

http://miko.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

Odnośnik do komentarza

Hejka.
Redberry to super,że Mikuś już postęp zrobił :smile:
Co do narzekania na mężow to ja też bym się dołączyła,bo sama siedzę. Więc rozumiem Cię doskonale. Jak R. jest w domu to proszę żeby trochę zająl się małym a on wlasnie tlumaczy to zmęczeniem. Ja to rozumiem ale naprawdę chcę żeby synek cieszyl się też tatą...a jak już wezmie to trzyma go na rękach i gada przez tel...no masakra.Niestety ma taki charakter pracy że jak jest w domu to wisi na tel. i wydzwaniają do niego non-stop. A mnie krew zalewa. Wiem że mu ciężko....ehhhhh ale ta gonitwa do niczego nie doprowadzi.
Stysiu wowwww !!!! Mój starszy synek wypijal 270 ale jak mial ponad rok i to grubo :)))) Gdzie Hania to pomieściła?
No i zaglądaj częsciej na forum :)
Kaszaaaa myślę,że nic zlego się nie stało jak dlużej podawalaś małej witaminkę,zresztą jest wcześniakiem więc nie zaszkodzi.
Gadziu wspólczuję depresji,ważne że już jest ok i możesz się cieszyć macierzyństwem w pełni.
Kinguś jakoś musisz przetrwać, na początku będzie ciężko,ale będziecie ze sobą w kontakcie?

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63498.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63499.png

Odnośnik do komentarza

hej hej
Kinia bądź dzielna, choć wiem jakie to trudne,i smutne...
Stysiu wow...tyle mleczka,Hania ma apetyt:)
Redberry gratulacje dla Mikołajka, i niech rączki ogląda, oby tak dalej:great:

a ja już wiem, że nie zawinił kleik bananowy... to wina tego przeklętego plastra, już ledwo trzyma, a następne klejenie za tydzień... to będzie ciężki tydzień, a jestem pewna, że to nie kleik, bo dziś od 5 rano zaliczyłyśmy 2 napady kolki, a ja już chwilami nie wiem jak się nazywam....
Redberry co do facetów- mój wychodzi do pracy o 5 rano wraca o 22, i ciągle coś mu nie pasuje, to nie zrobione a to nie tak, przy małej nie pomaga, ja nie wiem co on sobie myśli

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46061.png

Odnośnik do komentarza

aniutka86
hej hej
Kinia bądź dzielna, choć wiem jakie to trudne,i smutne...
Stysiu wow...tyle mleczka,Hania ma apetyt:)
Redberry gratulacje dla Mikołajka, i niech rączki ogląda, oby tak dalej:great:

a ja już wiem, że nie zawinił kleik bananowy... to wina tego przeklętego plastra, już ledwo trzyma, a następne klejenie za tydzień... to będzie ciężki tydzień, a jestem pewna, że to nie kleik, bo dziś od 5 rano zaliczyłyśmy 2 napady kolki, a ja już chwilami nie wiem jak się nazywam....
Redberry co do facetów- mój wychodzi do pracy o 5 rano wraca o 22, i ciągle coś mu nie pasuje, to nie zrobione a to nie tak, przy małej nie pomaga, ja nie wiem co on sobie myśli
Oj Aniutko trzymaj się Kochana, widzisz tak myślalam że to nie przez kleik,a co do tego plastra to nie można wcześniej nakleić nowy? Malutka będzie się bardzo męczyć bidulka...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63498.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-63499.png

Odnośnik do komentarza

Siema! Wiecie co,wygrzebałam swoją książeczke zdrowia.Ważyłam przy ur 3450 czyli 450 mniej od Lenki a tyle co ona teraz waży czyli 6250 to dopiero w 6mc miałam więc chyba ma budowe po mnie poprostu:)

Redberry
Hej!

Witam się porannie! Już z samego rana mialam niespodziankę - przyszli moi uczniowie zaprosić mnie na komers - jaa - nie uczyłam już ich od wrzesnia bo na zwolnieniu, a oni o mnie pamiętali :love:

Mikołajek po szczepieniu gorączkuje... :-((( daliśmy mu wczoraj Paracetamol, ale dziś znów ma rozpaloną główkę... cyca nie chciał, ledwo co go zmusiłam do spicia choć trochę. I chciałam ściągnąć laktatorem a ten się skur*** zepsuł! :grrrrrr: ręcznie nie umiem.

Kaszaaaaa - pytałaś ile w końcu ma Miko - ma 67 cm długości.

gadzia - ale ten Twój Mikołajek śliczny, a na suwaczku troche nawet podobny do mojego jak robi ten dziubek.

Kaszaaaaaa
redzia ja miałam wczoraj zacząć odkładać L.do łóżeczka ale niestety dwa razy zasnełam przed nią :lol: Może dziś w nocy mi się uda wytrzymać do końca karmienia :)

hyhyhy, ja odkładam do łożeczka tylko w dzień i czasem na pierwszy sen od 20 do 1 w nocy, potem go biorę do nas, do koslipera, choć już z niego wyrasta i spi jakos w poprzek z nogami na moim brzuchu.

M sie mnie wczoraj pytał kiedy odetnę pępowinę. W ogóle mnie wkurza ostatnio - prosze go o wit to wlewa mu nie tą co trzeba, pytam czy ta kupka co przebieral rano byla smierdzaca po ta jest a on na to, że nie pamięta (a tak nawiasem mowiac to jakies kupki śmierdzące po tym szczepieniu robi....), jak mu odbija to tylko raz i nie czeka, że może jeszcze jest powietrze, a zazwyczaj jeszcze jest, potem ulewa... no masakra. ja nie twierdze, że ja wszystko robię super, ale... mówi,że jest zmęczony, a ja to nie? On nie wstaje w nocy karmić, bawić się z laktatorem, w dzień go nie ma, tylko na 18 przyjeżdza, i jeszcze mi zaczął marudzić i mówić mi co JA mam robić. Ja piernićzę. Chyba mu się cos w główce poprzestawiało. Sorry, że marudzę.

stysiapysia - 290 ml? woow! :lol:

kingusia - tulam mocno!

Oj gorączkuje,niefajnie :( Moja lekarka mówiła,że jak będzie powyżej 38 to zbijać ale nawet nie mierzyłam temp bo było o.k.
A faceci chyba mają takie swoje etapy.Ja zachowaniem swojego byłam tak rozdrażniona z 2tyg temu marudziłam tu a potem nagle wzioł się do roboty.Jeszcze sam wyszedł z inicjatywą żeby kąpać Lene (w samotności) -szkoda ,że jej nie ubiera po kąpieli jeszcze ale to już nie jego wina ona się poprostu domaga mamy i koniec.Wczoraj i przed wczoraj wieczory były trudne i Lena za chiny nie chciała się uspokoić u niego i widziałam,że mu było przykro jak się od niego odwracała i chciała do mnie ale myśle,że to mu znów da do myślenia,że niestety za mało czasu z nią spędzał i takie są efekty !

aniutko przerąbane masz z tymi plastrami :( Nie można wcześniej przykleić następnego skoro jest taka potrzeba ?

Kinia dasz rade ! Wierzymy w ciebie ! W końcu to tylko facet !
przypomne ci co to znaczy mieć faceta : Mój przed wczoraj wydarł się jak padła bramka a ja obok Lenke usypiałam-chyba nie musze opisywać jaki był wrask ! Po czym dowalił,że zapomniał !
O tym ,że ma dziecko ? Nie wiem sama-sam się tak zawstydził,że aż wyłączył tv i wzioł się za sprzątanie- ale tak bezmyśli potrafią być tylko mężczyżni.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

chodzi o to,że musi być tydzień przerwy, bo Klara ma tak delikatną skórę, że jak odpada plaster to ma w tym miejscu jedną wielką odparzeniową ranę i przed następnym plastrem musi się trochę skóra zagoić.A plaster zajmuje prawie cały brzuszek, na żebrach się kończy, bo musi przytrzymywać mięśnie brzucha. To jest naprawdę męczące.
Kaszaaa co do wagi- ja urodziłam się 3200 a jak miałam 4 miesiące to ważyłam 6900 co jest dość imponującym wyczynem mojej mamy, gdyż od kończenia przeze mnie 2 miesiąca nie miała pokarmu a ja nie tolerowałam butelki i karmiła mnie łyżeczką :36_19_1:, dopiero jak miałam 5 miesięcy i zostawili mnie samą z dziadkiem to jak wrócili to butlę ciągnęłam- do dziś nie wiadomo jak mnie przekonał:hmm:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46061.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...