Skocz do zawartości
Forum

Start:) Czerwiec 2009:)


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie Kreseczki:):o_master: Jak fajnie jak nas coraz więcej:) Jedna zafasolkowana mamy oby nas bylo jak najwiecej a najlepiej wszystkie:D

Asiorku wierze caly czas ze gdyby miala przyjsc to juz by przyszla ta @...:)jeszcze troszke i mam nadzieje ze wstawisz fotke z tescikiem i z II:36_2_15:

Mysmy byli dzisiaj znow u lekarki na kontroli... no i co sie okazalo?? Trzydniowka:):uff: Kamien z serca... Maly jak sie obudzil caly byl wysypany, na brzuszku, czólku, nozkach:) Ale sie ucieszylam:):36_2_53: Pani zbadala i powiedziala ze nadal wszystko czysciutkie... uszka, plucka, gardelko i ze to poprostu trzydniowka:) Dalismy jeszcze mocz do badan i tez wyniki bardzo dobre wiec jestem strasznie szczesliwa ze juz prawie mamy to za soba:):36_2_53:
dzisiaj jestem tak szczesliwa ze nic mi tego nie popsuje nawet ten upal za oknem:):36_2_53:

Pozdrawiam Was serdecznie i zycze milego dnia:36_2_25: I wszystkim upragnionego:bocian::bocian::bocian::bocian::bocian:

Odnośnik do komentarza

jeszcze góra górą bo jak będzie to będzie osobne wejście
ale jak tu przetrwać do tego czasu, nie wiem czy wytrzymam.
juz nie wiem co mam robić
ogólnie jest ok, da się żyć, ale nie mam zamiaru stracić całej kasy, żeby wszystkich wyżywić. i tak samo myśli mój mąż. razem mamy dylemat co robić.

:36_2_12:

http://davf.daisypath.com/nuLVp1.png http://lb2f.lilypie.com/VHQ3p1.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86355161396c0f824.png

Odnośnik do komentarza

bo teściowa nie ma kasy, a jak wzięła rentę to leki, fryzjer i toruń. dzisiaj jechałam do sklepu to nic nie mówiła żeby kupić chociaż brakowało parę rzeczy. kupiłam ja. a przed rentą to samo, ale na początku sierpnia jedzie do włoch. a teściu czasem kasę da, ale to czasem.
trzeba kupić to , i tamto, ale kasy ona nie daje.
Maciek tez jest oto zły, ale mówi, że tak było zawsze.
wiem, że jak pójdziemy na górę to dół mnie nie będzie obchodzić i dlatego może przezyję i przeczekam do przyszłego roku, oby.

http://davf.daisypath.com/nuLVp1.png http://lb2f.lilypie.com/VHQ3p1.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86355161396c0f824.png

Odnośnik do komentarza

Mosiuja Ci powiem jak bylo u nas... Zaraz po slubie zamieszkalam u meza z jego rodzicami... pierwsze 2 lata bylo ok bo bylismy w krakowie na studiach i tylko co 2 tyg na wekend przyjezdalismy do domu czasem rzadziej... Po powrocie ze studiow sie zaczelo... Nie mielismy osobnej kuchni i lazienki wszystko razem... ale tak jak piszesz to jest tak jakby utrzymywanie rodziny calej... U nas wsyscy patrzeli sie na rece... co robimy, gdzie chodzimy... Ciagle chcieli kase na jedzenie mimo tego ze robilismy sniadania i kolacje, to kupowalismy srodki czystosci i to co trzebabylo do domu. Po jakims czasie zaczelo sie wysylanie do sklepu ze moze cos na obiad kupic czy cos i tak sie zaczelo ciagle bylo malo... a mialo byc tak dobrze... zaczely sie klotnie i co tylko... pozniej jak zaszlam w ciaze troche sie uspokoilo, ale ledwo maly sie pojawil to znow to samo... co 10 min wizyta tesciowej u mnie w pokoju czy czasem malutkiemu nie trzeba cos dac jesc a moze pic, a moze trzeba ponosic i wszystko tak jakby to bylo jej dziecko a nie nasze... Moze nie mielismy doswiadczenia bo to bylo nasze pierwsze dziecko, ale sami dbalismy o niego jak tylko potrailismy. I rosnie nam Sloneczko zdrowe i pogodne. Tak wytrzymalismy 3 miesiace. ZNalezlismy mieszkanie, fakt na kredyt i trzeba go splacac ale przynajmniej jestesmy na swoim i nikt nam nie patrzy na rece co robimy. Dlatego ja jestem wyleczona z mieszkaniem z tesciami... Tak jak to mowi moj Tatus... Mlodzi to se powinni sami mieszkac i robic tak jak uwazaja za sluszne, a nie ze ktos im bedzie dyktowal...:)
Teraz sie zyje super:) I my chetnie tesciow odwiedzimy i oni czasem wpadna i tak jest dobrze.

Odnośnik do komentarza

martusia
asiorek wlasnie patrze na twoje suwaczki i ty juz masz dwojke dzieci.. i to rok po roku. podziwiam cie kobito :Śmiech:.... i jeszcze trzecie chcesz. jak ty dajesz rade?
ja przy moim jednym urwisie wymiekam :Śmiech:

Costy nie jest ciężko...
Czrek miał roczek jak zaszłam w ciązę z Wiki...Więc jak mała się urodziła on już duzo rozumiał i potrafił-dla mnie najważniejsze było wtedy żeby potrafił za rączkę ze schodów schodzić...bo mieszkamy na 2 pietrze więc łatwiej mi było wybrać się na sparcer...
Reszta się jakoś dała...Fajna jest taka różnica wieku...
A trzecie:)Moje marzenie-serio...Kocham dzieci:)

Odnośnik do komentarza

No w koncu jestemy tutaj od tego zeby w miare mozliwosci sobie pomgac:)
Daj nam pozniej znac jaka decyzje podjeliscie. Bo moze wystarczy porozmawiac z tesciami?? Z moimi nie szlo rozmawiac bo oni mieli ciagle malo. Niewiem moze taka natura. Ogolnie to wpadli w kredyty i teraz by chcieli zeby dzieci to za nich splacaly a kazdy juz ma swoje rodziny i musi patrzec swojego. Nie mowie zeby nie pomoc od czasu do czasu, ale zalozylismy rodzine tez po to zeby wszystko jej dac, a nie zeby wszystko oddac i samemu wpasc w klopoty. Musza to zrozumiec i jakos sobie probowac radzic nie?:)

Odnośnik do komentarza

ewcia_k
No w koncu jestemy tutaj od tego zeby w miare mozliwosci sobie pomgac:)
Daj nam pozniej znac jaka decyzje podjeliscie. Bo moze wystarczy porozmawiac z tesciami?? Z moimi nie szlo rozmawiac bo oni mieli ciagle malo. Niewiem moze taka natura. Ogolnie to wpadli w kredyty i teraz by chcieli zeby dzieci to za nich splacaly a kazdy juz ma swoje rodziny i musi patrzec swojego. Nie mowie zeby nie pomoc od czasu do czasu, ale zalozylismy rodzine tez po to zeby wszystko jej dac, a nie zeby wszystko oddac i samemu wpasc w klopoty. Musza to zrozumiec i jakos sobie probowac radzic nie?:)

dzięki śliczne, napewno dam znać

http://davf.daisypath.com/nuLVp1.png http://lb2f.lilypie.com/VHQ3p1.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86355161396c0f824.png

Odnośnik do komentarza

To Mosiu porozmawiajcie z tesciami?? Moze uda sie Wam dojsc do jakiegos porozumienia. Zeby jakos tymi kosztami jednak sie dzielic.Ja tez nie chcialam mieszkania bo cale zycie w domku mieszkalam, no ale w koncu i swojego domku mam nadzieje sie doczekam...hmm moze jak sie calkowicie oddzielicie + osobne wejscie to jakos sie pouklada... hmmm

Odnośnik do komentarza

Ja mieszkałam pod jednym dachem z teściową....
I ona tylko przyłaziła sie wyspać..Kumacie mieszkanie 29 metrów i my z teściową jak u cyganów...No i nic nie robila, a kasę na wszystko chciała...
Wspomnę tylko,ze niedaleko mieszkają jej rodzice i córka w bardzo duzym domu gdzie 3 wielkie pokoje stały puste...-tam łaziła by spędzać dnie z wnuczką a naszych dzieci nie znała...Przychodziła wieczorami i rano jak dzieci spały wychodziła...
No a to mieszkanie ma być mojego męża-taki spadek po zmarłym ojcu.No i ja się wkurzyłam i zabroniłam dawać jakichkolwiek pieniędzy i zadziałało nie minął miesiąc i się wyprowadziła...
Dla mnie to była jej wygoda i -chore...Jak sobie przypomne to mam mdłości...
A i jeszcze jej córeczka 27 letnia-mówie Wam okaz wscibskości i bezczelności w jednym...
Szkoda gadać....
Ale mamy spokój...
Mieszkanie nadaje się do totalnego remontu i sobie pomalutku zaczynamy remontować:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...