Skocz do zawartości
Forum

Start:) Czerwiec 2009:)


Rekomendowane odpowiedzi

mosia
nie no, tyle to już musisz wytrzymać :smile_move:

Spotkanie się udało i już dzisiaj nie urodzę :D

joanna28

No ja właśnie to samo czułam :what: tak jakby mięsień był naciągniety....no nie wiem jak to opisac :hmm: coś jak kolka ale to mi zaatakowało dół brzucha i bok :alajjj:
Dziś już lepiej ale wczoraj spędziłam dzień w łóżeczku.Oby jeszcze niunia wytrzymała ten cały tydzień -od 38 tygodnia ciąża niby jest donoszona wg tego co czytam na necie.
Damy radę ,nie ma co:36_1_11:
A co u Poli?jak Szymek? pewnie już siedzi z podparciem ?
Asiorku-co u Ciebie?
Miłego weekendu !!!!!!!:36_3_19:

To pewnie spotkało nas to samo, taka kolka, naciągnięcie mięśnia, coś w tym stylu. Nie martw się, ja to miałam dosyć dawno i nic z tego nie wyniknęło, więc to niegroźne.
A co do tygodni, to jeden z moich programów mówi, że ciąża jest donoszona przy skończonych 36 tygodniach, czyli w 37. Tak mi się jeszcze kojarzy, że dziecko urodzone w 37 tygodniu nie jest wcześniakiem. A skończone 37 tygodni, czyli 38 tydzień to jest już normalny termin. Dopiero jak zaczęłam 37 tydzień, to głaz mi z serca spadł i teraz już się nie boję o małą Żabę. Tzn. jedna rzecz mnie martwi, bo zdaje się, że ustawiła się miednicowo. Czasem się trochę przekręci, ale to miednicowe położenie jest jej ulubionym od kilku tygodni. A właściwie, od kiedy ją czuję, lubi siedzieć w poprzek i z jednej strony brzucha wypycha mi rączki a z drugiej nóżki.

Asiu, teraz już wszystko będzie dobrze :)

Pozdrawiam wszystkie dziewczyny, te nie zaglądające tutaj też :)

http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zegz24oxr1w7g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnroeqduluvlv3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribvup4dcbw.png

Odnośnik do komentarza

A co do tygodni, to jeden z moich programów mówi, że ciąża jest donoszona przy skończonych 36 tygodniach, czyli w 37. Tak mi się jeszcze kojarzy, że dziecko urodzone w 37 tygodniu nie jest wcześniakiem. A skończone 37 tygodni, czyli 38 tydzień to jest już normalny termin


To zależy jak liczysz....tzn.czy od pierwszego dnia @ czy od zapłodnienia.Jeśli od 1dnia @ to ciąża donoszona jest od 38 tygodnia (trwa 40 tygodni a należy przyjąc że poród o czasie to do 3 tyg. przed terminem i 2 tyg. po terminie wg większości źródeł na necie).Natomiast jeśli liczysz od zapłodnienia to wtedy ciąża trwa o 2 tyg. krócej i faktycznie w takim wypadku ciąża jest donoszona od 36 tygodnia.Dlatego np.ktoś jest w 36 tyg. ciąży ale 34 od zapłodnienia .Tak czy inaczej mamy już z górki :))))
Co do ułożenia to czytałam taką starą książkę o ciązy jakiś czas temu....hmm...tam pisało że w razie nieprawidłowego ułożenia dziecka trzeba spróbowac sobie pomóc w ten sposób że bardzo długo ,nawet przez kilka godzin dziennie należy masowac brzuch i wtedy jest szansa ,że dziecko przyjmie prawidłową postawę (książka z 78 r. )
Może spróbuj ....na pewno to nie zaszkodzi.
Majka na szczęście ułożona jest już od ponad m-ca prawidłowo.Oby Twoja kruszynka też postanowiła się obrócic jak należy !!!!!!!

A ja na moment -zobaczcie jakie łóżeczko z pościelą zamówiłam właśnie dziś (dokładnie jak na fotce )

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/19971227040120.png

http://lilypie.com/pic/2010/03/11/jI4p.jpghttp://lbyf.lilypie.com/tZn2p1.png

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/4zej54t1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/uiklkwk4t7ufixii.png
Sandra odeszła 5 wrzesnia 2008 roku.


Odnośnik do komentarza

joanna28

To zależy jak liczysz....tzn.czy od pierwszego dnia @ czy od zapłodnienia.Jeśli od 1dnia @ to ciąża donoszona jest od 38 tygodnia (trwa 40 tygodni a należy przyjąc że poród o czasie to do 3 tyg. przed terminem i 2 tyg. po terminie wg większości źródeł na necie).Natomiast jeśli liczysz od zapłodnienia to wtedy ciąża trwa o 2 tyg. krócej i faktycznie w takim wypadku ciąża jest donoszona od 36 tygodnia.Dlatego np.ktoś jest w 36 tyg. ciąży ale 34 od zapłodnienia .Tak czy inaczej mamy już z górki :))))
Co do ułożenia to czytałam taką starą książkę o ciązy jakiś czas temu....hmm...tam pisało że w razie nieprawidłowego ułożenia dziecka trzeba spróbowac sobie pomóc w ten sposób że bardzo długo ,nawet przez kilka godzin dziennie należy masowac brzuch i wtedy jest szansa ,że dziecko przyjmie prawidłową postawę (książka z 78 r. )
Może spróbuj ....na pewno to nie zaszkodzi.
Majka na szczęście ułożona jest już od ponad m-ca prawidłowo.Oby Twoja kruszynka też postanowiła się obrócic jak należy !!!!!!!

A ja na moment -zobaczcie jakie łóżeczko z pościelą zamówiłam właśnie dziś (dokładnie jak na fotce )

Ten program liczy od pierwszego dnia ostatniej @. Ale właściwie tydzień w tę czy we wtę na tak zaawansowanym etapie chyba nie robi jakiejś wielkiej różnicy. Można powiedzieć, że już wpadamy na metę :) Co do masażu, to z kolei czytałam, że samemu nie wolno niczego robić ale lekarz może próbować przez powłoki brzuszne przesunąć dziecko. Było o tym chyba na blogu "przedporodem". Podobno jedyne co można, to leżeć na lewym boku albo z nogami w górze albo jeszcze jest jakaś pozycja. Ja w większości leżę na lewym boku i co :P
Łóżeczko śliczne, uwielbiam takie ciemne meble :) Sama mam jasne, ale tak jakoś wyszło.

ewcia_k
Agmi poslalam ci na priva bo nie wiedzialam ze tutaj tez napisalas o ulozeniu malutkiej. Jesli bedzie miednicowe to zapytaj lekarza na nastepnej wizycie, ale u nas niema szans na porod naturalny. Robia ciecie 10 dni przed terminem. Ja mialam Filipa posladkowo i ciecie mialam zaplanowane.

Dzięki, Ewciu :) Zapytam już we wtorek. Mam nadzieję, że nie będę musiała odkrywać na własnej skórze, jak wygląda poród pośladkowy...

http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zegz24oxr1w7g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnroeqduluvlv3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribvup4dcbw.png

Odnośnik do komentarza

Wiecie...miałam wybrać inny kolor ale musiałam uwzględnić kolor pokoju i to ,że wszystko co kupiłam Majce jest różowe :/ Zielony kolorek będzie ok ale teraz dałyście mi do myślenia bo.... ja nie napisałam w aukcji jaki kolor łóżeczka wybieram :(( muszę napisać do nich maila,poza tym to nie wiem kiedy spodziewać się kuriera ale myślę ,że w tym tygodniu będzie.
Agmi -masz rację tak czy inaczej to my mamy już z górki ....tyle ,że nie wiem jak Ty ale ja nie mam siły już chodzić.
Co do ułożenia Twojej niunieczki to nie zazdroszczę a z tym masowaniem brzucha to miałam na mysli raczej głaskanie .Trzymam kciuki aby wybrała tą dobrą do porodu pozycję !!!!!!
Uciekam teraz gotować obiadek dla moich milusińskich.Całusy dziewczyny i do poklikania !!!

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/19971227040120.png

http://lilypie.com/pic/2010/03/11/jI4p.jpghttp://lbyf.lilypie.com/tZn2p1.png

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/4zej54t1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/uiklkwk4t7ufixii.png
Sandra odeszła 5 wrzesnia 2008 roku.


Odnośnik do komentarza

Asiu, jeśli nie podałaś koloru, to chyba nie powinni nic wysyłać? Może zadzwoń do nich.
Ja od dziś nie biorę tabletek na powstrzymanie skurczy i tylko troszkę są silniejsze niż wczoraj ale nic się nie dzieje. Raczej nie mam większych problemów z poruszaniem się, tylko z zakładaniem butów :P
Zaczynam się stresować jutrem. Nie powinni mnie zatrzymywać, bo teraz skurcze nie są już powodem do zmartwienia, tylko żeby z czymś innym nie wyskoczyli.
Mała mi właśnie czka i nadal siedzi głową z boku a nie na dole...
Ehhhh...
Poczytam sobie coś na odstresowanie... :)

http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zegz24oxr1w7g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnroeqduluvlv3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribvup4dcbw.png

Odnośnik do komentarza

agmi
Asiu, jeśli nie podałaś koloru, to chyba nie powinni nic wysyłać? Może zadzwoń do nich.
Ja od dziś nie biorę tabletek na powstrzymanie skurczy i tylko troszkę są silniejsze niż wczoraj ale nic się nie dzieje. Raczej nie mam większych problemów z poruszaniem się, tylko z zakładaniem butów :P
Zaczynam się stresować jutrem. Nie powinni mnie zatrzymywać, bo teraz skurcze nie są już powodem do zmartwienia, tylko żeby z czymś innym nie wyskoczyli.

Mała mi właśnie czka i nadal siedzi głową z boku a nie na dole...
Ehhhh...
Poczytam sobie coś na odstresowanie... :)

Maja też czka po kilka razy dziennie :what: .Co do łóżeczka to dzwonię juz od wczoraj i nic-nikt nie odbiera. Napisałam maila i mam nadzieję ,że nie jest za późno :/

Zaczynam się stresować jutrem. Nie powinni mnie zatrzymywać, bo teraz skurcze nie są już powodem do zmartwienia, tylko żeby z czymś innym nie wyskoczyli.

Nie martw się-wierzę ,że będzie ok :36_1_11:.Już naprawdę mamy z górki :fiufiu:

Jeśli chodzi o poród to.....:alajjj::alajjj::alajjj: strasznie się boję :kiepsko::kiepsko::kiepsko:.Nie wiem ale....mam przed oczami to co mnie spotkało 2.5 roku temu z Sandrą i jakoś nie mogę mysleć pozytywnie :alajjj:.Poza tym na myśl o wzierniku mam łzy w oczach !!!!!!!!!!!!:alajjj::alajjj::alajjj::alajjj::what::what::what:.Ten strach jest ogromny :ehhhhhh::ehhhhhh::ehhhhhh:.No cóż .....dziecko musi jakoś się wydostać.:ehhhhhh: a potem juz naszych kruszynek nie puscimy :11_9_16: wiem ,że jak zobaczę Maję to minie cały stres i ból :11_9_16: nie moge sie jej doczekać-mam ostatnio coś z psychiką bo po kilka razy dziennie na przemian płaczę i sie śmieję-takie hustawki nastroju .....:nerw:sama ze sobą nie moge wytrzymać.Jak myslę o Mai to zaraz płaczę ze szczęścia ,że już wkrótce będę ją tulić-wzruszam sie błyskawicznie.
A Ty Agmi też masz takie huśtawki nastroju???
A gdzie Ewcia?
Mosiu-a Ty myslałaś może co byś sobie życzyła za te 2 lata? chłopca :hmm:/dziewczynkę :hmm: ??

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/19971227040120.png

http://lilypie.com/pic/2010/03/11/jI4p.jpghttp://lbyf.lilypie.com/tZn2p1.png

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/4zej54t1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/uiklkwk4t7ufixii.png
Sandra odeszła 5 wrzesnia 2008 roku.


Odnośnik do komentarza

Wróciłam od lekarza, położenie miednicowe jest wskazaniem do cięcia nawet w drugiej ciąży. UFFF!!
Też miewałam momenty strachu przed porodem, ale ostatnio jest trochę lepiej.
Mam rozwarcie na 1 cm, szyjka gotowa, skurczów za bardzo nie ma, infekcja fatalna, a poza tym nic specjalnego.
Co do huśtawki nastrojów, to niektóre babki mają tak dzień przed porodem ;)
Ja właściwie nie mam, chociaż wczoraj miałam depresję a dziś bardzo się cieszę a to z powodu tego ewentualnego cc ale typowej huśtawki nie mam.
Pozdrowionka :)

http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zegz24oxr1w7g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnroeqduluvlv3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribvup4dcbw.png

Odnośnik do komentarza

Hej, co tu tak pusto?
Mi się skurcze trochę jakby rozkręcają. Trwają krócej ale są mocniejsze. Wczoraj wieczorem wypiłam pierwszą szklankę herbaty z liści malin i jestem ciekawa, czy zaczęła działać na skurcze, chociaż wątpię. Na razie będę pić po 2 szklanki dziennie a od piątku zobaczymy. W piątek zaczyna się mój termin! Wow...
Miednica mnie boli zawsze po nocy. No i spać nie mogę, pośpię 3 godziny i starczy :P Dziś na siłę rano zasypiałam i niedawno się obudziłam z potworną zgagą...
Asiu, a Ty jak się czujesz? Mnie wczoraj wieczorem dopadł stres przedporodowy ale dziś już lepiej.

http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zegz24oxr1w7g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnroeqduluvlv3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribvup4dcbw.png

Odnośnik do komentarza

agmi
Hej, co tu tak pusto?
Mi się skurcze trochę jakby rozkręcają. Trwają krócej ale są mocniejsze. Wczoraj wieczorem wypiłam pierwszą szklankę herbaty z liści malin i jestem ciekawa, czy zaczęła działać na skurcze, chociaż wątpię. Na razie będę pić po 2 szklanki dziennie a od piątku zobaczymy. W piątek zaczyna się mój termin! Wow...
Miednica mnie boli zawsze po nocy. No i spać nie mogę, pośpię 3 godziny i starczy :P Dziś na siłę rano zasypiałam i niedawno się obudziłam z potworną zgagą...
Asiu, a Ty jak się czujesz? Mnie wczoraj wieczorem dopadł stres przedporodowy ale dziś już lepiej.


Witaj Agmi !
Ja też mam stres:kiepsko:
Wczoraj wieczorem latałam dosłownie co 10min do wc -Majka jakoś tak bardzo nisko mi zeszła (ledwie dochodziłam do toalety :(( ):no1:
Ból miednicy towarzyszy mi właściwie cały czas ale najgorzej kiedy leżę na boku albo wstaję z łóżka:ehhhhhh:
Zgaga odeszła już na dobre ale ciężko mi się chodzi.:what:Gadam do Mai ,żeby jeszcze poczekała do 8 marca-może się uda dotrwac do tego czasu....
Ty masz termin chyba na 5 marca?bo Twoja niunia jest starsza od mojej o 2 dni :))
Dzięki za podowiedź z tą herbatką z liści malin-kupię dziś :36_3_19::36_3_19:
Musimy się wspierac kobietko !!!!! Podam Ci nr na tel.kom. to jakby co dasz mi znac ok?Ale fajnie by było gdyby nasze dziewczynki urodziły się w jednym dniu :)))))

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/19971227040120.png

http://lilypie.com/pic/2010/03/11/jI4p.jpghttp://lbyf.lilypie.com/tZn2p1.png

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/4zej54t1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/uiklkwk4t7ufixii.png
Sandra odeszła 5 wrzesnia 2008 roku.


Odnośnik do komentarza

agmi
Cześć Asiu!! :)
Właśnie uciekam, trochę się ogarnąć i poleżeć przed tv ;)
Będę później, do zobaczenia :D


ok.A ja nie napisałam najważniejszego-chora jestem:no1:Wczoraj tylko katar a dziś ból głowy,zatkany nos i bolące gardło :ehhhhhh:.Idę jutro rano do lekarza ( dziś nie ma miejsc ).Teraz piję mleko z czosnkiem ,masłem i miodem....
to się porobiło na koniec ciąży :nerw:

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/19971227040120.png

http://lilypie.com/pic/2010/03/11/jI4p.jpghttp://lbyf.lilypie.com/tZn2p1.png

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/4zej54t1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/uiklkwk4t7ufixii.png
Sandra odeszła 5 wrzesnia 2008 roku.


Odnośnik do komentarza

joanna28

Witaj Agmi !
Ja też mam stres:kiepsko:
Wczoraj wieczorem latałam dosłownie co 10min do wc -Majka jakoś tak bardzo nisko mi zeszła (ledwie dochodziłam do toalety :(( ):no1:
Ból miednicy towarzyszy mi właściwie cały czas ale najgorzej kiedy leżę na boku albo wstaję z łóżka:ehhhhhh:
Zgaga odeszła już na dobre ale ciężko mi się chodzi.:what:Gadam do Mai ,żeby jeszcze poczekała do 8 marca-może się uda dotrwac do tego czasu....
Ty masz termin chyba na 5 marca?bo Twoja niunia jest starsza od mojej o 2 dni :))
Dzięki za podowiedź z tą herbatką z liści malin-kupię dziś :36_3_19::36_3_19:
Musimy się wspierac kobietko !!!!! Podam Ci nr na tel.kom. to jakby co dasz mi znac ok?Ale fajnie by było gdyby nasze dziewczynki urodziły się w jednym dniu :)))))

Chyba jednak mam huśtawkę - raz jest stres, raz go nie ma :P Asiu, mogę Ci radzić, żebyś się nie stresowała, bo i tak musimy to przejść, ale co ja będę się wymądrzać, skoro przeżywam to samo :P Też mi się ciężko wstaje, też czasem ledwo chodzę ale bywają momenty kompletnego "wyzdrowienia".
Mam termin na 4 marca.
A co do herbatki, to może nie być łatwo ją dostać. Ja w pierwszej ciąży pytałam w aptekach i sklepach i nie mieli. Wtedy też późno dowiedziałam się o tym "wynalazku" i nie było już czasu na intensywne poszukiwania. Parę miesięcy temu przypadkiem trafiłam na jakiś zielarski sklep i kupiłam a teraz już zaczynam pić. Także chyba w zielarskich trzeba szukać. Ważne, żeby była z liści a nie z owoców.
Znalazłam parę informacji w Internecie:
Lisc malin- herbatka z lisci malin ma takie same wlasciwosci jak powyzej.
herbatka z lisci malin
3 lyzki suszonych lisci malin
1/2 litra wody
zagotowac-ok 3 min. Zostawic pod przykryciem. Pic 3 razy dziennie z
dodatkiem miodu (dowolnie). Herbatka jest wskazana ok 4 tyg.
przed terminem (choc istnieja na ten temat `rozne szkoly`. Niektore zalecaja nawet
stosowanie przez caly okres ciazy a inne od 32go tyg niezagrozonej ciazy
Uwaga: Mozna rowniez stosowac tabletki z lisci malin

(porod)

Liście maliny są bogate w witaminy i minerały, szczególnie w naturalne i łatwo przyswajalne chelaty żelazowe. Wzmacniają i odżywiają mięśniówkę macicy. Wzmagają też produkcję mleka i przywracają równowagę po porodzie. Napar z liści maliny można popijać przez całe dziewięć miesięcy. (Magnez oraz herbata z liści malin > Ciąża)

Gdzieś jeszcze było to lepiej opisane, ale nie mogę znaleźć. Tu wyżej jest napisane, że można pić przez całą ciążę ale najczęściej spotykam się z zakazem picia długo przed terminem, tak też mi powiedziała pani w zielarskim. Może ta herbatka jest tylko mitem, a może lepiej dmuchać na zimne. Mam nadzieję, że jednak ułatwi mi poród, choćby na zasadach placebo :P

joanna28

ok.A ja nie napisałam najważniejszego-chora jestem:no1:Wczoraj tylko katar a dziś ból głowy,zatkany nos i bolące gardło :ehhhhhh:.Idę jutro rano do lekarza ( dziś nie ma miejsc ).Teraz piję mleko z czosnkiem ,masłem i miodem....
to się porobiło na koniec ciąży :nerw:

Oj, niedobrze, kuruj się! Ja długo chorowałam i miałam 2 antybiotyki. Kaszel jest trochę niebezpieczny... Zdrowiej szybko!!
A właśnie, mi bardzo pomógł syrop z cebuli, cytryny i czosnku - siekasz cebulę, wrzucasz do słoika, posypujesz to cukrem, potem kładziesz na to plasterki cytryny, znowu cukier i na wierzch wyciśnięty czosnek i też posypujesz cukrem. Proporcje dowolne :) Stawiasz zakręcony słoik na kaloryferze i po niedługim czasie wszystko puszcza sok, nawet smaczny ;)

Właśnine objadłam się samymi dobrymi rzeczami :D Najpierw kilka truskawek, potem mężowska sałatka z fetą, rukolą, pomidorem, papryką, cebulą, czosnkiem i olejem arachidowym (tyle pamiętam ze składników), zjadłam mandarynkę, jabłko, cukierka truskawkowego, napiłam się Visolvitu, który mi się śni po nocach ;) a teraz delektuję się truskawkowymi piankami :D
Dodam tylko, że ja jestem niejadkiem i ogólnie jedzenie jest dla mnie zawsze na ostatnim miejscu... Ale dziś mnie strasznie naszło :D W tej ciąży przytyłam 12 kg. W tamtej 20 ale wtedy w ogóle było inaczej.

http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zegz24oxr1w7g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnroeqduluvlv3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribvup4dcbw.png

Odnośnik do komentarza

Aha, zapomniałam o oleju z wiesiołka. Kupiłam sobie oeparol ale jeszcze nie brałam.

wiesiolek- najczesciej dostepny w kapsulkach. Pomaga w osiagnieciu rozwarcia szyjki macicy co sprawi, ze porod
bedzie postepowal szybciej. Nalepiej brac max. 5 kapsulek dziennie od 38-go tygodnia ciazy.
Czasem polozne zalecaja stosowanie wiesiolka dopochwowo (porod)

Na moich liściach maliny jest inny sposób przyrządzania - łyżeczkę zalać szklanką wrzątku, parzyć 10 - 15 min i pić 1 - 2 razy dziennie. Tylko, że to był ogólny przepis, może w ciąży lepiej pić więcej ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zegz24oxr1w7g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnroeqduluvlv3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribvup4dcbw.png

Odnośnik do komentarza

Agmi to malutka nadal jest miednicowo? TO nie umowilyscie terminu ciecia? Bo jak porod sie zacznie i dziecko wstawi sie do kanalu to pozniej juz nie za bardzo robia ciecie... Ja jak mialam miednicowe to na ostatniej wizycie umowilam sie na planowane ciecie 10 dni przed terminem...

Dziewczyny bedziecie dzielne i porod minie szybko. Bolec musi to widomo ale moze nie bedzie tak ciezko znow. Trzymam za was obie kciuki bardzo mocno i czekam na smeska z wiadomoscia ze wasze coreczki sa juz z wami:)

Ehhh mnie sie tez marzy coreczka:) Ale ja to dopiero juz mam cykora przed porodem...przed 3 cesarka....a moze nie tak przed ta cesarka jak przed ta narkoza:)

A u nas hmm chlopaki tydzien chorowaly...jeszcze troszke kuckaja...do tego filipek zlapal grype zoladkowa w poniedzialek i byla jazda caly wieczor i noc...rano poszlismy do lekarza i juz najgorsze mielismy za soba:)Dzisiaj juz bylo ok. APetyt wrócil wiec idzie ku lepszemu:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...