Skocz do zawartości
Forum

Start:) Czerwiec 2009:)


Rekomendowane odpowiedzi

Przepis na córeczke bardzo prosty :))-trzeba się starać przed owulacją ! :)) ale nie wiem....ja oprócz tego robiłam wszystko co pisze na necie aby to była dziewczynka :)) -choć nie można w to ślepo wierzyć bo przecież jak dieta może wpłynąć na płeć dziecka ???mimo wszystko postepowałam wg wszelkich internetowych wskazówek.
To Mateuszek już jest całkiem duży !!!!! Kurcze 2 ząbki ??? super !!!! To chyba nie karmisz już piersią ? bo pewnie pogryzł by na amen ;/
Z tym raczkowaniem to różnie bywa-mój Ryś też nie raczkował.Cieszę się ,że dajesz sobie radę :)
A ja już się odstresowałam i wczoraj naszła mnie myśl ,którą zamieniłam w czyn-pomyślałam o malowaniu pokoju zanim narodzi się Majka i po 10 minutkach wsiedliśmy w auto i wybraliśmy się po farbę i resztę potrzebnych rzeczy.Potem wygoniłam wszystkich z pokoju i machałam wałkiem przez 7 godzin.Ale jestem z siebie dumna !!!!! Pokój w kolorze łososiowym :) wczoraj nie było za coiekawie bo farba schła ale dziś jestem w siódmym niebie!!!!! W wolnej chwili zrzucę Wam fotkę -no mam słonko w pokoju nawet jak jest pochmurno.....brak mi z resztą słów...mała zmiana a tak duży efekt !!!
Jedynie co mogę ponarzekać to na moje plecy po malowaniu....bolą jeszcze teraz .....cóż .......warto było :))))
Uciekam na małą czarną z mleczkiem a Was pozdrawiam .Do poklikania :))

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/19971227040120.png

http://lilypie.com/pic/2010/03/11/jI4p.jpghttp://lbyf.lilypie.com/tZn2p1.png

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/4zej54t1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/uiklkwk4t7ufixii.png
Sandra odeszła 5 wrzesnia 2008 roku.


Odnośnik do komentarza

Joasiu pytałam gin o te metody na płeć dziecka i mówi nic z tych rzeczy. Ze to jest gdzieś w genach zapisane i to czy bedziemy tak jesc czy tak czy ze przed owulacja czy po to nam nic nie da bo owulacja zawsze moze się przesunąc albo być wczesniej. Jesli ma byc chlopak to i tak bedzie:)Mówiła ze jej 2 kolezanki miały po dwóch chłopców. Starały sie o 3 dziecko i tez liczyły na córki. No to sprobowaly wlasnie wedlug tej owulacji i...jedna urodzila córeczke a druga 3ciego chłopca:)
Ja czytalam ze rodzimy dzieci albo po mamie albo po tesciowej... u nas byl najpierw brat pozniej ja...a u tesciowej 2 razy chlopcy a za 3 razem dziewczynka:) Takze zobaczymy czy sie sprawdzi:)

Nie nie karmie juz ale nie temu ze by gryzl tylko temu ze mleczka braklo...Filipka karmilam 15 miesiecy i 2 razy przechodzilam kryzys z piersiami...ropa krew...ale udalo sie opanowac...teraz chcialam podobnie ale niestety nie udalo sie:) Mimo wszystko wazne zeby dziecko bylo najedzone i szczesliwe:)

Ja tez planuje male mlowanie ale to dopiero na wiosne;)

Juz nie moge sie doczekac zdjec Waszej Majeczki:)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Przepraszam, że nic nie piszę od dawna mimo, że jestem tu codziennie. Jakoś nie mogę. Zaczynam panikować... Ostatnio na KTG pisały mi się skurcze i faktycznie w ciągu dnia pojawiają się mniej lub bardziej regularnie. Ogólnie czuję, że coś się święci i jestem przerażona. Nawet, gdyby udało mi się donosić do terminu (byłoby wspaniale!), to i tak strach mnie nie pewnie opuści. Bo wiecie... Ja się panicznie boję porodu chociaż już jeden przeszłam... Jakiś tydzień temu praktycznie skończyła mi się zgaga a to podobno oznacza, że obniżył się brzuch (bardzo trudno mi to ocenić, za pierwszym razem też nie widziałam specjalnej różnicy) czyli teoretycznie od tamtego momentu zostały mi 2-3 tygodnie, a że minął już tydzień, to... Dziewczyny, stres mi się włączył straszliwy... Adrenalina na bardzo wysokim poziomie. Łzy w pogotowiu. Jestem w jakimś szoku... Chyba łatwo dziś nie zasnę... Słucham muzyki i wspominam stare czasy, żeby się uspokoić trochę :)

http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zegz24oxr1w7g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnroeqduluvlv3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribvup4dcbw.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki, Mosiu!! :36_3_15:
Wieczorem robię test papierkiem lakmusowym i jak znowu wyjdzie podejrzanie to jadę do szpitala. Robiłam już jeden test rano. Właściwie to już moja lekarka we wtorek miała wątpliwości ale pozwoliła mi poczekać i jeszcze sprawdzić. W ogóle mi się nie uśmiecha kolejny pobyt w szpitalu i jeszcze przez weekend, kiedy wszyscy mają mnie w tyłku, bo ordynatora nie ma... Już to przerabiałam. No nic, jakoś to będzie.

Pozdrawiam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zegz24oxr1w7g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnroeqduluvlv3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribvup4dcbw.png

Odnośnik do komentarza

Agmi-tak czytam co piszesz i aż z chęcią bym cię wytuliła i nie mam jak :(
Ja też już miałam 3 razy skurcze ale gin mówi że teraz to już mogę się po mału do nich zacząć przyzwyczajać bo będą się pojawiać.Trzymam za Ciebie Agmi kciuki ...no jakby nie daj boże teraz był poród to pamiętaj ,że nasze kluseczki są na tyle duże ,że trzeba być dobrej myśli !!!!!!!!
Tobie zgaga przeszła a ja mam ją teraz już od połowy dnia do wieczora i nieraz przez całą noc aż spać nie mogę.Wczoraj nie wytrzymałam i kupiłam Reni.
Trzymam kciuki i nie denerwuj się kochana bo to na pewno nie pomoże!!!!!
Ja uciekam bo kolację muszę szykować .Całuski dla Ewci!!!

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/19971227040120.png

http://lilypie.com/pic/2010/03/11/jI4p.jpghttp://lbyf.lilypie.com/tZn2p1.png

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/4zej54t1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/uiklkwk4t7ufixii.png
Sandra odeszła 5 wrzesnia 2008 roku.


Odnośnik do komentarza

Dzięki, kochana Asiu ::):
Wieczorny test wyszedł w miarę ok, więc zostałam w domu. Skurcze mi się wyciszyły, same z siebie, co nie znaczy, że w ogóle ich nie ma. Bywają nawet mocne ale jakoś rzadziej chyba. Strasznie jestem zmaltretowana wszystkim...
Asiu, za Ciebie też trzymam kciuki. Dzieci powinny ważyć już więcej niż 2,5 kg czyli nawet inkubator nie byłby potrzebny. Ale to nadal za wcześnie, musimy jeszcze wytrzymać. W piątek moja ciąża będzie donoszona, to już bardzo niedługo.
Ściskam Was wszystkie mocno :)

http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zegz24oxr1w7g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnroeqduluvlv3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribvup4dcbw.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny mój mąż i jego brat bliżniak urodzili sie w 2 dzień 8 miesiąca ciąży. Wszystko było ok. NIe byli w inkubatorze i mieli po 2 i poł kilo:) Heh teraz waża po 75 kilo i maja sie chyba:D:D calkiem nieźle:) Tzn nie zycze Waszym ksiezniczkom żeby ważyly tyle co oni w przyszłośći:D:D Ale no tylko chce Wam powiedzieć ze jestem z Wami i że wszystko będzie tak jak ma być:)Główki do góry i 3 mam za Was baaardzo mocno kciuki!!! :*

Odnośnik do komentarza

agmi
Dzięki, kochana Asiu ::):
Wieczorny test wyszedł w miarę ok, więc zostałam w domu. Skurcze mi się wyciszyły, same z siebie, co nie znaczy, że w ogóle ich nie ma. Bywają nawet mocne ale jakoś rzadziej chyba. Strasznie jestem zmaltretowana wszystkim...
Asiu, za Ciebie też trzymam kciuki. Dzieci powinny ważyć już więcej niż 2,5 kg czyli nawet inkubator nie byłby potrzebny. Ale to nadal za wcześnie, musimy jeszcze wytrzymać. W piątek moja ciąża będzie donoszona, to już bardzo niedługo.
Ściskam Was wszystkie mocno :)



Ciesze sie ze juz troszke lepiej :smile_jump:
A co do skurczy....hmmm.....:hmm:...moze sprobuj herbatke z zurawiny pic po kilka raz dziennie ? słyszałam ze pomaga (sama osobiście to nie wiem ale kupuje sobie suszoną zurawinke i z herbatek tez korzystam).
No i kochana lez ięcej niz trzeba-Asią niech się m zajmie:36_1_11: musisz dużo wypoczywac !!!!!
Jejku....no co j mogę :what: damy radę i tyle!!! jak Ewcia pisała:36_1_11:

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/19971227040120.png

http://lilypie.com/pic/2010/03/11/jI4p.jpghttp://lbyf.lilypie.com/tZn2p1.png

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/4zej54t1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/uiklkwk4t7ufixii.png
Sandra odeszła 5 wrzesnia 2008 roku.


Odnośnik do komentarza

ewcia_k
Dziewczyny mój mąż i jego brat bliżniak urodzili sie w 2 dzień 8 miesiąca ciąży. Wszystko było ok. NIe byli w inkubatorze i mieli po 2 i poł kilo:) Heh teraz waża po 75 kilo i maja sie chyba:D:D calkiem nieźle:) Tzn nie zycze Waszym ksiezniczkom żeby ważyly tyle co oni w przyszłośći:D:D Ale no tylko chce Wam powiedzieć ze jestem z Wami i że wszystko będzie tak jak ma być:)Główki do góry i 3 mam za Was baaardzo mocno kciuki!!! :*



Wazą po 75kg? :what:
Przy mnie to chucherka :sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny:-ja mam już 80 kg !!!
I pomyślec ze zawsze była waga 48-50 kg:what:
Jak ktoś wpada do mnie w odwiedziny to pytam :czy aby ma bilet wstępu do zoo bo nie pozwolę oglądac hipopotana za friko? :sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny:

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/19971227040120.png

http://lilypie.com/pic/2010/03/11/jI4p.jpghttp://lbyf.lilypie.com/tZn2p1.png

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/4zej54t1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/uiklkwk4t7ufixii.png
Sandra odeszła 5 wrzesnia 2008 roku.


Odnośnik do komentarza

Agmi- pisz co u Ciebie? jak się czujesz???
Ja piszę od szwagierki.Wybrałam się na zakupy sama i teraz staram się ochłonąć....ledwie dałam radę.Nie mogę już sama robić wypadów :(( tak mnie zaczął kłuć brzuch,zrobił się napięty i twardy ,coś mi chrupnęło w nodze i dupa :(( stanęłam na środku drogi i nie wiedziałam co mam zrobić.....nic nie nosiłam ciężkiego .......po prostu nie mogę chodzić ! Teraz wpadam do szwagierki a ona pierwsze co: matko ale masz nisko brzuch!
Kurde...co robić ? musimy wytrwać jakoś.......choć ja zaczynam wpadać już w panikę....:((
Ewciu-a co u Ciebie? czego nie piszesz?
Mosiu-jak postepy w leczeniu? jest jakaś nowa nadzieja ?

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/19971227040120.png

http://lilypie.com/pic/2010/03/11/jI4p.jpghttp://lbyf.lilypie.com/tZn2p1.png

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/4zej54t1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/uiklkwk4t7ufixii.png
Sandra odeszła 5 wrzesnia 2008 roku.


Odnośnik do komentarza

iiii cicho sza.
obecnie mam @
ale dzięki luteinie.
ale ja starania odpuszczam na 2 lata, aż zrobimy sobie poddasze. najpierw gniazdko a potem pisklaczek :smile_move:
a do gina jakoś się na razie nie wybieram. z lenistwa.
póki mam leki to nie muszę.

ale coś mnie często jajniki bolą i się zastanawiam czy nie iść na kontrol :lup:

http://davf.daisypath.com/nuLVp1.png http://lb2f.lilypie.com/VHQ3p1.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86355161396c0f824.png

Odnośnik do komentarza

Mosiu skoro odpuszczasz staranka na 2 lata to pewnie pisklaczek pojawi sie wczesniej:) Moja znajoma szla ze sprawami naszymi kobiecymi do gina a on jej uswiadomił ze jest w ciazy:) Tego i Tobie Zycze:)Taka niespodzianka z zaskoczenia:)

Agmi jak tam?Trzymasz sie jeszcze?
Jak coreczka reaguje na przyjscie siostrzyczki?
Mój Filipek dopiero zajarzyl o co chodzi jak sie Mateuszek w domku zjawił. Do dzisiaj jest zazdrosc. Kazdy z chlopców chce byc u mamy a mi czasem juz rece opadaja:) Ale nie jest zle:)

Joasiu jak tam Twoja córcia sie ma?

Odnośnik do komentarza

Na razie cicho-sza......ale brzuch faktycznie jest nisko.Zgaga ustąpiła ale w nocy znowu wypiłam cały sok (1 l ).Dużo spię-teraz tez wstałam godzię temu .....
A Maja szaleje.....wierci się ,tylko ja od tych ruchów nieraz cierpię.....czasem to bardzoooo boooli.
Co do Mosi-to tez myslę ze zaciązy w nieoczekiwanym momencie ,do kompletu z naszym Asiorkiem, bo myślę ze Asia tez jeszcze tu wróci i wznowi starania.Trzymam za obie kciuki !!!!!
Agmi-co z brzusiem??? czy wszystko ok ??? pisz bo martwimy się .

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/19971227040120.png

http://lilypie.com/pic/2010/03/11/jI4p.jpghttp://lbyf.lilypie.com/tZn2p1.png

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/4zej54t1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/uiklkwk4t7ufixii.png
Sandra odeszła 5 wrzesnia 2008 roku.


Odnośnik do komentarza

Hej, hej! :)

joanna28
kochane oto foto mojego pokoju po malowaniu :))

tak jak obiecałam !
Wcześniej ściany były białe ....no nazwijmy je białymi :36_1_21: bo strasznie zajechane.....a co tu takie pustki ???:what:
Bardzo ładnie :D Ale coś mi się kojarzy, że sama malowałaś. Dziewczyno, nie przemęczaj się, jeszcze trochę :)

joanna28
Agmi- pisz co u Ciebie? jak się czujesz???
Ja piszę od szwagierki.Wybrałam się na zakupy sama i teraz staram się ochłonąć....ledwie dałam radę.Nie mogę już sama robić wypadów :(( tak mnie zaczął kłuć brzuch,zrobił się napięty i twardy ,coś mi chrupnęło w nodze i dupa :(( stanęłam na środku drogi i nie wiedziałam co mam zrobić.....nic nie nosiłam ciężkiego .......po prostu nie mogę chodzić ! Teraz wpadam do szwagierki a ona pierwsze co: matko ale masz nisko brzuch!
Kurde...co robić ? musimy wytrwać jakoś.......choć ja zaczynam wpadać już w panikę....:((
Ewciu-a co u Ciebie? czego nie piszesz?
Mosiu-jak postepy w leczeniu? jest jakaś nowa nadzieja ?

O jej... Mam nadzieję, ż już wszystko dobrze? Ja się boję sama wychodzić z domu już od jakiegoś miesiąca czy dwóch... I też miałam taką sytuację, że nie mogłam chodzić ale nie wiem, czy to tak samo było jak u Ciebie. Kładłam się do łóżka i nagle w podbrzuszu coś mnie tak zabolało, jakby mi się jakiś mięsień naciągnął, bardzo nadwyrężył. Przez kilkadziesiąt minut nie mogłam się wcale ruszyć, potem nie mogłam chodzić a potem przeszło... Asiu, ale zauważyłaś moment obniżenia brzucha? Bo ja po sobie nie widzę czegoś takiego... On chyba od dawna był dość nisko. Ale teraz czuję się nieźle, dziękuję :)

mosia
iiii cicho sza.
obecnie mam @
ale dzięki luteinie.
ale ja starania odpuszczam na 2 lata, aż zrobimy sobie poddasze. najpierw gniazdko a potem pisklaczek :smile_move:
a do gina jakoś się na razie nie wybieram. z lenistwa.
póki mam leki to nie muszę.

ale coś mnie często jajniki bolą i się zastanawiam czy nie iść na kontrol :lup:
Powodzenia ;)

ewcia_k
Mosiu skoro odpuszczasz staranka na 2 lata to pewnie pisklaczek pojawi sie wczesniej:) Moja znajoma szla ze sprawami naszymi kobiecymi do gina a on jej uswiadomił ze jest w ciazy:) Tego i Tobie Zycze:)Taka niespodzianka z zaskoczenia:)

Agmi jak tam?Trzymasz sie jeszcze?
Jak coreczka reaguje na przyjscie siostrzyczki?
Mój Filipek dopiero zajarzyl o co chodzi jak sie Mateuszek w domku zjawił. Do dzisiaj jest zazdrosc. Kazdy z chlopców chce byc u mamy a mi czasem juz rece opadaja:) Ale nie jest zle:)

Joasiu jak tam Twoja córcia sie ma?
Ja też tak myślę, co do Mosi ;)
Dziękuję za zainteresowanie :) Trzymam się :) Już od dawien dawna tłumaczę Asiuni, co się dzieje i ona wie ale czy rozumie? Wie, gdzie jest siostrzyczka, że to mała dziewczynka, że mam ją w brzuchu i że niedługo z nami zamieszka, że kiedyś będą się bawiły itd. Czasem mówi, że będą razem tańczyły albo coś w tym stylu :) Boję się właśnie, że będzie zazdrość. Z drugiej strony myślę, że ta moja mała mądra głowa po jakimś czasie zrozumie całą sytuację, jak trochę się oswoi i poprzygląda :)

joanna28
Na razie cicho-sza......ale brzuch faktycznie jest nisko.Zgaga ustąpiła ale w nocy znowu wypiłam cały sok (1 l ).Dużo spię-teraz tez wstałam godzię temu .....
A Maja szaleje.....wierci się ,tylko ja od tych ruchów nieraz cierpię.....czasem to bardzoooo boooli.
Co do Mosi-to tez myslę ze zaciązy w nieoczekiwanym momencie ,do kompletu z naszym Asiorkiem, bo myślę ze Asia tez jeszcze tu wróci i wznowi starania.Trzymam za obie kciuki !!!!!
Agmi-co z brzusiem??? czy wszystko ok ??? pisz bo martwimy się .

A mi zgaga się znowu pojawiła, ale tak rzadko, że właściwie nie jest problemem. Jakiś czas temu nie wiedziałam, jak się położyć, bo była okropna. Moja mała się ostatnio wyciszyła ale potrafiła nieźle nogi prostować, myślałam, że mi brzuch rozerwie :P Od wczoraj odrobinę mniej śpi, ale nie dokucza mi, a szkoda ;) Obawiam się, że strasznie będzie mi brakowało jej ruchów w brzuchu, bo przepadam za nimi :)

mosia
pewnie gdzieś podświadomie bym chciała....
ale muszę się trzymać wersji, że za 2 lata, bo inaczej nic z tego nie będzie.
znalazłam sobie cel, który muszę osiągnąć.
a jak się uda to wtedy celem będzie dzidzi i nie będę już wtedy żałować na to ani czasu ani kasy :smile_move:

Trzymam kciuki, Mosiu, na pewno się uda!! :D

http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zegz24oxr1w7g.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnroeqduluvlv3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribvup4dcbw.png

Odnośnik do komentarza

agmi
Hej, hej! :)
joanna28
kochane oto foto mojego pokoju po malowaniu :))

tak jak obiecałam !
Wcześniej ściany były białe ....no nazwijmy je białymi :36_1_21: bo strasznie zajechane.....a co tu takie pustki ???:what:

Bardzo ładnie :D Ale coś mi się kojarzy, że sama malowałaś. Dziewczyno, nie przemęczaj się, jeszcze trochę :)

joanna28
Agmi- pisz co u Ciebie? jak się czujesz???
Ja piszę od szwagierki.Wybrałam się na zakupy sama i teraz staram się ochłonąć....ledwie dałam radę.Nie mogę już sama robić wypadów :(( tak mnie zaczął kłuć brzuch,zrobił się napięty i twardy ,coś mi chrupnęło w nodze i dupa :(( stanęłam na środku drogi i nie wiedziałam co mam zrobić.....nic nie nosiłam ciężkiego .......po prostu nie mogę chodzić ! Teraz wpadam do szwagierki a ona pierwsze co: matko ale masz nisko brzuch!
Kurde...co robić ? musimy wytrwać jakoś.......choć ja zaczynam wpadać już w panikę....:((
Ewciu-a co u Ciebie? czego nie piszesz?
Mosiu-jak postepy w leczeniu? jest jakaś nowa nadzieja ?


O jej... Mam nadzieję, ż już wszystko dobrze? Ja się boję sama wychodzić z domu już od jakiegoś miesiąca czy dwóch... I też miałam taką sytuację, że nie mogłam chodzić ale nie wiem, czy to tak samo było jak u Ciebie. Kładłam się do łóżka i nagle w podbrzuszu coś mnie tak zabolało, jakby mi się jakiś mięsień naciągnął, bardzo nadwyrężył. Przez kilkadziesiąt minut nie mogłam się wcale ruszyć, potem nie mogłam chodzić a potem przeszło... Asiu, ale zauważyłaś moment obniżenia brzucha? Bo ja po sobie nie widzę czegoś takiego... On chyba od dawna był dość nisko. Ale teraz czuję się nieźle, dziękuję :)


Powodzenia ;)


Ja też tak myślę, co do Mosi ;)
Dziękuję za zainteresowanie :) Trzymam się :) Już od dawien dawna tłumaczę Asiuni, co się dzieje i ona wie ale czy rozumie? Wie, gdzie jest siostrzyczka, że to mała dziewczynka, że mam ją w brzuchu i że niedługo z nami zamieszka, że kiedyś będą się bawiły itd. Czasem mówi, że będą razem tańczyły albo coś w tym stylu :) Boję się właśnie, że będzie zazdrość. Z drugiej strony myślę, że ta moja mała mądra głowa po jakimś czasie zrozumie całą sytuację, jak trochę się oswoi i poprzygląda :)

joanna28
Na razie cicho-sza......ale brzuch faktycznie jest nisko.Zgaga ustąpiła ale w nocy znowu wypiłam cały sok (1 l ).Dużo spię-teraz tez wstałam godzię temu .....
A Maja szaleje.....wierci się ,tylko ja od tych ruchów nieraz cierpię.....czasem to bardzoooo boooli.
Co do Mosi-to tez myslę ze zaciązy w nieoczekiwanym momencie ,do kompletu z naszym Asiorkiem, bo myślę ze Asia tez jeszcze tu wróci i wznowi starania.Trzymam za obie kciuki !!!!!
Agmi-co z brzusiem??? czy wszystko ok ??? pisz bo martwimy się .

A mi zgaga się znowu pojawiła, ale tak rzadko, że właściwie nie jest problemem. Jakiś czas temu nie wiedziałam, jak się położyć, bo była okropna. Moja mała się ostatnio wyciszyła ale potrafiła nieźle nogi prostować, myślałam, że mi brzuch rozerwie :P Od wczoraj odrobinę mniej śpi, ale nie dokucza mi, a szkoda ;) Obawiam się, że strasznie będzie mi brakowało jej ruchów w brzuchu, bo przepadam za nimi :)

mosia
pewnie gdzieś podświadomie bym chciała....
ale muszę się trzymać wersji, że za 2 lata, bo inaczej nic z tego nie będzie.
znalazłam sobie cel, który muszę osiągnąć.
a jak się uda to wtedy celem będzie dzidzi i nie będę już wtedy żałować na to ani czasu ani kasy :smile_move:


Trzymam kciuki, Mosiu, na pewno się uda!! :D



No ja właśnie to samo czułam :what: tak jakby mięsień był naciągniety....no nie wiem jak to opisac :hmm: coś jak kolka ale to mi zaatakowało dół brzucha i bok :alajjj:
Dziś już lepiej ale wczoraj spędziłam dzień w łóżeczku.Oby jeszcze niunia wytrzymała ten cały tydzień -od 38 tygodnia ciąża niby jest donoszona wg tego co czytam na necie.
Damy radę ,nie ma co:36_1_11:
A co u Poli?jak Szymek? pewnie już siedzi z podparciem ?
Asiorku-co u Ciebie?
Miłego weekendu !!!!!!!:36_3_19:

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/19971227040120.png

http://lilypie.com/pic/2010/03/11/jI4p.jpghttp://lbyf.lilypie.com/tZn2p1.png

http://nasze-wesele.net.pl/phototicker/tickers/4zej54t1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/uiklkwk4t7ufixii.png
Sandra odeszła 5 wrzesnia 2008 roku.


Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...