Skocz do zawartości
Forum

Babskie pogaduchy..:))


Margolcia

Rekomendowane odpowiedzi

Witam
Jak wiecie pracuje w biedronce i teraz pracujemy na noc bo mamy nocne dostawy i....
Dopiero wstałam. Z pracy wróciłam o 6:40, a miałam wrócić o 5:30 dziewczyny i tak jeszcze zostały, a mnie puściła bo Łukasza (mąż) na 7 do pracy i nie miał by z kim Majki zostawić robiliśmy wizualizacje sklepu, nowe półki i nową wizualizacje Nam zakładali. Musieliśmy cały towar z półek pozdejmować, potem umyć półki (jak oni już tam zrobili) i poukładać towar leyautem, a sklep mamy spory bo chyba jest w przedziale 600-800 m2. Były Nas tylko 4 plus kierowniczka. O 6 był taki bałagan na sklepie ze szok, a o 7 otwieramy sklep nie wiem jak sobie dziewczyny poradziły na 6:30 przyszła pierwsza zmiana, więc mam nadzieje że jakoś im poszło. Nie powiem wszystko wyglada extra, ale ludzie nawet nie wiedzą jakim kosztem. Mam nadzieje że Nam za to jakos przyzwoicie zapłacą. Dzisiaj znów na 5:30, a i jeszcze wczorajszej nocnej dostawy nawet nie ruszyliśmy. Nie powiem bo pracowało mi sie swietnie wogóle nie czułam zmeczenia, połozyłam się dopiero o 8 :Śmiech:

http://maja2009.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://www.suwaczek.pl/cache/29414a2d3e.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ckai3e3kyvu8eal1.png

Odnośnik do komentarza

hej Kasienko a dziekuje NIKOLA juz ma sie duzo duzo lepiej dzis ostatni dzien antybiotyku i za kilka dni pojedziemy do lekarza na kontrol tych uszu,niestety do ogolnego lekarza bo tu jak pisalam pediatra tylko w szpitalach jest w przychodniach nie ma,uczulenie tez zanika powoli ale ginie jeszcze ma na brzuszku pleckach i nogach z buzi prawie zeszlo takze mam nadzieje ze choroba odpuscila...a jak MATI?? i MAJECZKA??

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqt5odkiiz54rq.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqupjyeduy21no.png

Odnośnik do komentarza

nie bylo mnie bo przezywalam horror...
Vic w biegu wpadł na rowerek i przekoziolkowal przez niego, padl glowa w naroznik korytarza - byla mala opuchlizna i slady nad siusiakiem, dzwonilam do pediatry i nie stwierdzila wstrzasu mozgu po opisanych objawach, kazala nie panikowac i obserwowac dziecko - nazajutrz sama pojechalam z nim do szpitala, bo opuchlizna juz zsianiala na glowie wokol lewego ucha i zasinilo sie oko, zsinialo tez nad siusiakiem - mial rtg czaszki - jakos poszlo to badanie, ale na usg brzucha i jaderek byla taka histeria, ze szok, nasinial mi caly na maksa - pediatra go obejrzala, sprawdzila odruchy, z opisu rtg bylo ok, z usg tez, ale wykazalo umiejscowienie jednego jaderka w pachwinie - do obserwacji ale pediatra jak go badala to powiedziala ze wg niej ono jest na miejscu, ale zeby sprawdzac i obserwowac zachowanie czy nie pojawia sie jakies spoznione objawy wstrzasnienia mozgu.
Apetyt na szczescie mial, choc nie jadl duzo i siusial normalnie - tyle ze mniej, bo malo pil - nie mniej jednak wygladal jakby sie zderzyl z czolgiem - opuchniete i zasinione cale okolice ucha, i policzek i oko, uprzedzono mnie ze ten obrzek moze sie przemieszczac - wieczorem juz oko bylo cale wokol, kazali podawac ibuprofen przeciwbolowo i przeciwzapalnie...z tylu bylo widac ucho na centymetr odsuniete od glowy, normalnie makabra totalna...
ja niekoscielna ale modlilam sie non stop zeby zdrowial, zaplakana bylabym non stop gdyby nie to ze musialam hamowac sie zeby Malego nie denerwowac...
nocki horror, bo bilalo i sie budzil, te dwie pierwsze noszony i uspiany na rekach, co odlozony to sie budzil jak tylko zmienial pozycje...
ale kolejnego dnia to myslalam ze padne ze szczescia jak opuchlizna o polowe zmalala, krwiak tez sie rozjasnil, tylko oko mial tak zapuchniete ze prawie nie mogl go otworzyc, dopiero na wieczor bylo lepiej - 2 doby po wypadku...nie dawal sobie tego okladac altacetem, kolezanka z masazu poradzila mi masc z arniki i przyznam ze dziala cuda - chociaz ledwo dawal sie smarowac, to tlusta jest i sie "trzymala"...
dzis juz daje sie smarowac, na obrzek nad siusiakiem tez podzialala, choc tam zasinienie tak szybko nie schodzi, dzis juz oczko otwarte, tylko wszystko schodzi mi na dól twarzy, nawet nasada nosa opuchnieta, ale szaleje juz jak dzik, na krok go nie odstepuje bo przeciez bym sobie nie wybaczyla jakby sie jeszcze gdzies puknął - a przeciez caly wypadek stal sie tak szybko, nosz cholewa, nie jest czlowiek w stanie zapobiec...
tak wiec do NO nie lece bo zakaz latania az sie nie wyleczy, ze wzgledu na przeciazenie...
mój m przylatuje jutro wieczorem, we wtorek wraca, wizyty u lekarzy przelozylam na polowe lutego...

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

Kasia1983
Witam

Stysiu a Ty kiedy masz teraz wizyte?? Matko przeczytalam rano na marcowkach ze jednej dziewczyny juz dzieciatko wazy 2800!!! Matko jaki kolosik :) Ale teraz zaczelam sie zastanawiac czy oby z moja Majka jest wszystko ok. Sprawdzilam w necie i w 30 tyg dziecko powinno wazyc ok 1300 a ona miala 1338 wiec chyba jest dobrze ale tamta waga mnie zaskoczyla totalnie :36_2_21:

No a u mnie nic ciekawego, nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Rano kumpela wyciagnela mnie do ciucha. W sumie to mialam lekkie opory ale ciesze sie ze poszlam bo kupilam kilka fajnych rzeczy dla malej za grosze :) Praktycznie wszystko H&M wiec sie oplacalo dupsko ruszyc. Szczerze to bylam nawet zaskoczona bo rzeczy prawie jak nowki a zaplacilam 20 zl za 3 sukienki, 3 pary rajstopek, 2 bodziaki, 2 pary spodenek, 2 bluzeczki i chusteczke na glowke :) Takie zakupy to mozna robic :))))

Hej hej Kasiu....
ja mam wizyte we wtorek 26.... i nie wiem czy usg bedzie robił heh

Co do tej wagi 2800 heh... teraz moze dzieciątko tak urosło , a teraz w miejscu bedzie stało heh ... Twoje jest oki:yuppi::yuppi:

Zakupz robiłaś w lumpexie , tak .... hhe ja czesto ...rarytasy mozna tam znalezc jak sie patrzy jak za darmo ....

Heh , coś podgrzebalam i mam niemiecką klawiature ...a polskich znaków musze szukac hihihi

pozdrawiam :36_3_15:

Odnośnik do komentarza

witam szybko z ranca...

Deva-ale koszmarna przygoda...za calego serca wspolczuje...kiedys zaliczylam tez szpital z powodu uderzenia sie Oli we framuge drzwi..na to sie nalozylo przeziebienie i wymioty i nie bylo widomo czy to nie wstrzas mozgu..ale z Twojego opisu wyglada ze Vick mial o wiele wiekszy wypadek..mam nadzieje,ze juz ma sie o wiele lepiej..szkoda,ze tylko ostrosnieszy zapewne nie bedzie...moj Miki spadl kiedys ze szczytu schodow...zmasakrowal sie totalni i za pol h polazl znow lazic po nich...z dziecmi to mozna tylko liczyc na fart,ze sobie nic nie zorbia..wiadomo,ze sie na nie patrzy,usuwa niebezpieczne rzeczy z domu,ale i tak cos sie wydarzy...ale nie owiniemy ich w kondony i nie napachamy tam waty....ucaluj malego dzielnego mezczyzne..:)))

Wiki-Maja jest przeslodka..i nalezysz do nastepnych szczesliwych mamus co posiadaja dziecie o ciemnych i przepieknych oczetach...moja ma znow niebieskie..juz w tym zyciu zadno inne mi sie nie przytrafi..:(( i gratuluje umowy o prace..:)) jak czytam to jestem pelna podziwu ze tak swietnie to wszystko laczysz...i to praca na noce...

a mnie nie bylo bo trafilam z malenka do szpitala...jeszcze sie nie urodzila,a juz miala klopoty...wyszlam wczoraj w nocy..dzien wczesniej zrobila sie mega ospala,nic nie chciala jesc i wymiotowala i sie dusila..nie moglam jej w ogole polozyc do lozeczka bo od razu bylo krztuszenie i brak oddechu....w szpitalu okazalo sie ze jej waga jeszcze spada...ale poorbili jej wszystkie mozliwe badania i nic nie znaleziono...wiec opinia padla ze zaliczyla wirus zoladkowy...dostala kroplowe i po niej poczula sie lepiej...ale to bedzie taki pechulec jak ja...:((( przy pobieraniu krwi i zakladaniu wenflonu nacierpiala sie okrutnie..kozetka zalana krwai..ja stalam na korytarzu i plakalam...P z nia byl,ale tez lzy mu juz potem lecialy...a zasrana pigula tak jej zalozyla taka deszczulke ze malo nie pozbawila mi dziecka albo reki albo paluszkow...P sie jej pytal,ze czy aby nie za mocno zaciska te plastry i bandaze..odburknela z,e jest ok...za pol h ja patrze,a ona ma czarne paluszki..zawolalam piguly ..ale sie zrobilo zamieszanie...polecialy po lekarza,nozyczki..rwaly w biegu...a tam,raczka taka sama...ale po masazu powrocilo krazenie...chociaz do tej pory ma sine,jakby w siniakach koncowki paluszkow...mowie Wam-najlepiej omijac szpitale z daleka...
ale dzis juz jest znacznie lepiej ..wiecej je...czesciej jest aktywna...i bardziej zywa...kupki juz nie leca z woda...mam nadzieje,ze Jej Aniol Stroz juz rozpoczal prace na dobre...:))
a ja biore zelazo ,bo jestem mega padaka...buja mnie tak,jakby na ziemi byl sztorm..w czasie porodu spadlo mi 2 mnl czerwonych krwinek...ale zaraz je podbije...tyle,ze oslabiona faktycznie sie czuje...w sumie,to lepiej ,ze anemii dostalam po niz wtrakcie ciazy...przynajmniej Zoska miala z czego czerpac swoje zapasy...

a po powrocie ze szpitala tesciowa przywitala mnie takimi slowami na pytanie czy wszytsko bylo z moimi dziecmi ok-bylo nam bez ciebie o wiele lepiej niz z toba..siwetnie sobie radzilam i przynajmniej wiedzialam,gdzie co mam...odp wiec grzecznie-ze akurat w to nie watpie ( mam znow przegrzebane totalnie wszystko) ale niestety juz jestem...ciekawe ,gdybym to ja tak sie do niej zwrocila...pewnie by wszyscy na mnie naskoczyli,ze nie mam kultury i burcze.?? poza tym jak dzwonilam do domu,to ciagle slyszalam wycie dzieci...ladnie sobie radzila..Junior moiwl,ze jak plakaly to siedziala i gapila sie w tv..moze jej biegalo o pilot do tv,ze wie gdzie go ma i na legalu moze ogladac wszelkie seriale ,buhahahha...a rano sie okazalo,ze Ola nie ma odrobionych lekcji..myslalam,ze sie wsciekne i zapytalam czy to jest to radzenie...wiec zjadliwym tonem pow,ze widac,iz najlepiej bedzie jak sama sobie tutaj zaczne radzic...ja grzecznie znow-przeciez ciagle mam mi to sugeruje i tak sie zachowuje...zamilkla...ale jak wrocilismy ze sklpeu to juz do konca dnia byla mega mila...ona mysli,ze mnie wystraszy...albo zacznie mi rzadzic w domu...a dla niej najgorsze jest to,ze Dracula,odpukac 300 razy,jest ok...nie chwale go,bo znow cos sie skicha,ale nie mam powodu by najechac...lata kolo Zosi jak torpeda,caluje,obscikuje dzieci i lata kolo mnie...a w niej kipi...ona sie go pyta co na obiad,a on sie odwraca do mnie i mnie pyta co ja zdecyduje czy mam ochote...ta zgrzyta zebami,buhahahah...takie glupotki,ale jej doskwieraja bardzo...ale np.mojemu synowi obiadu juz nie dala jak bylam w szpitalu...nawet P sie do niej rzucil dlaczego..wiec odp padla,ze to nie jest dziecko,mogl sobie sam zapodac cos...poczekam az zacznie cos szykowac P...zwroce jej to stwierdzenie,ze P nie jest dzieckiem....nie wiem co ta kobieta jeszcze cierpi...minelo 7 lat,ale nie odpusci...

caluje Was ,ega gorraco...:))) milego dnia zycze...:)))) i sobie tez,hahahaha...:)))

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

Witam sobotnie

dzieci pojechały na weekend do taty,mała robi drzemkę,a ja wzięłam się troszkę za ogarnięcie mieszkanka....ciekawe kiedy mój kręgosłup zastrajkuje...:36_11_13:

Deva oj biedny Vic,oby szybko wrócił do zdrówka,niestety dzieci nie da się tak do końca upilnować,są szybsze niż nam się wydaje i nie da rady ich uchronic,bo się ich nie utrzyma w bezruchu..
Margolciu oj tez sie masz kochana,zawsze coś,dobrze że to nic poważnego...a teściową olej niech się dąsa to WASZE dzieci i one są najważniejsze i każde jest takie same...
Stysiu to czekamy na wiadomości z wizyty.
Kasiu u nas bez zmian,mąż w domu siedzi więc marnie...:ehhhhhh:
Anetko a powiedz Ty mi jak tam sprawy z chrztem malej zdecydowaliscie sie na cos?

pozdrawiam wszystkie serdecznie

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

moja tesciowa juz dzie molestowala Dracule o szukanie biletu dla niej na powrot...miala siedziec miech,tak sie zazekala w Pl do moich rodzicow i zapewne wszystich naokolo...mala ma 11 dni i juz ja babciowanie przeroslo...buhahah...i ona moze ma gdzie gleboko taki zamysl,ze by mi dzieci zabrala i wychowala..musialy by byc zdalnie sterowane i miec guziczek co by je wyl jakby nadszedl babcie taki kaprys...poza tym-zada od nas biletu w momencie gdy nie mamy kasy na zycie...kurcze...moze mam nerke sprzedac.??ale z 2iej strony-niech leci,bo zaczyna juz poszeptyanie i buntowanie synka po katach...i efekty powolusi dzis juz niestety widac...pisalam rano-nie chwale..niby jeszcze nic,ale juz stal sie olewkujacy i jakis taki nieobecny...a mamusia promienieje za to...jak mnie nie bedzie stac na bilet-odpale miotle...:))))))))

a jak Wam weekend mija.?? u mnie w sumie jak na razie to jak codzien...dzieci sie wsciekaja az chalupa drzy,mala wstaej ,zjada,zrobi co swoje w pampera i idzie spac...za oknem mgla i taka dobijajaco-przymulajaca pogoda....

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

STYSIU to czekamy na wiadomosci z wizyty..
MARGOLCIU oj kochana wspolczuje takich przezyc zycze duzo duzo zdroweczka dla Zosi i dla ciebie oraz zeby twoj maz wreszcie zrobil sie meda dobrym mezem,a tesciowa niech spada na drzewo wredna malpa
MISIU to uwarzaj z kregoslupem nie ma zartow musisz odpuscic sobie i troszke odpoczac,a ze chrztem narazie nic

ZYCZE WAM MILEGO WEEKENDU I ZDROWECZKA

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqt5odkiiz54rq.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqupjyeduy21no.png

Odnośnik do komentarza

Margolcia
moja tesciowa juz dzie molestowala Dracule o szukanie biletu dla niej na powrot...miala siedziec miech,tak sie zazekala w Pl do moich rodzicow i zapewne wszystich naokolo...mala ma 11 dni i juz ja babciowanie przeroslo...buhahah...i ona moze ma gdzie gleboko taki zamysl,ze by mi dzieci zabrala i wychowala..musialy by byc zdalnie sterowane i miec guziczek co by je wyl jakby nadszedl babcie taki kaprys...poza tym-zada od nas biletu w momencie gdy nie mamy kasy na zycie...kurcze...moze mam nerke sprzedac.??ale z 2iej strony-niech leci,bo zaczyna juz poszeptyanie i buntowanie synka po katach...i efekty powolusi dzis juz niestety widac...pisalam rano-nie chwale..niby jeszcze nic,ale juz stal sie olewkujacy i jakis taki nieobecny...a mamusia promienieje za to...jak mnie nie bedzie stac na bilet-odpale miotle...:))))))))

a jak Wam weekend mija.?? u mnie w sumie jak na razie to jak codzien...dzieci sie wsciekaja az chalupa drzy,mala wstaej ,zjada,zrobi co swoje w pampera i idzie spac...za oknem mgla i taka dobijajaco-przymulajaca pogoda....

Mnie weekend mija Super bo jest to pierwszy cały weekend spędzony w domu z mężem i córeczką odkąd wróciłam do pracy. Tak to miałam wolną albo sobotę albo niedziele

http://maja2009.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://www.suwaczek.pl/cache/29414a2d3e.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ckai3e3kyvu8eal1.png

Odnośnik do komentarza

wpadam wieczorkiem zyczyc wam dobrej nocki....

mala juz wykapana,zjadla mleko i spi...reszta baczkow tez juz lula...ja tez po kapieli...tylko nastroj mi sie przypaletal lipny,ale coz.....musze przeczekac i obserwowac sytuacje....tylko tyle mi pozostalo....

nie moge sie doczekac poniedzialku i nastepnej wizyty poloznej...mam nadzieje,ze Zosia zaczela przybierac na wadze...:)))

http://www.kartki.lagata.pl/kartki/12/376.jpg

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

Margolcia
wpadam wieczorkiem zyczyc wam dobrej nocki....

mala juz wykapana,zjadla mleko i spi...reszta baczkow tez juz lula...ja tez po kapieli...tylko nastroj mi sie przypaletal lipny,ale coz.....musze przeczekac i obserwowac sytuacje....tylko tyle mi pozostalo....

nie moge sie doczekac poniedzialku i nastepnej wizyty poloznej...mam nadzieje,ze Zosia zaczela przybierac na wadze...:)))

http://www.kartki.lagata.pl/kartki/12/376.jpg

napewno przybiera na wadze Trzymam Kciuki !! :36_3_15:

http://maja2009.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://www.suwaczek.pl/cache/29414a2d3e.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ckai3e3kyvu8eal1.png

Odnośnik do komentarza

Margolcia
wpadam wieczorkiem zyczyc wam dobrej nocki....

mala juz wykapana,zjadla mleko i spi...reszta baczkow tez juz lula...ja tez po kapieli...tylko nastroj mi sie przypaletal lipny,ale coz.....musze przeczekac i obserwowac sytuacje....tylko tyle mi pozostalo....

nie moge sie doczekac poniedzialku i nastepnej wizyty poloznej...mam nadzieje,ze Zosia zaczela przybierac na wadze...:)))

http://www.kartki.lagata.pl/kartki/12/376.jpg

bedzie dobrze zobaczysz ZOSIA napewno przybieze na wadze bo jest silna kochana dziewczynka-buziaczki dla niej

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqt5odkiiz54rq.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqupjyeduy21no.png

Odnośnik do komentarza

Witam sie niedzielnie...

My dopiero wstalismy,M jeszcze w lozku mala juz rozrabia,mamy plany isc do tesciow ale ciekawe jak tam pogoda....
Bartosz dzwonil i zostaja do czwartku u taty....

Margolcia
wpadam wieczorkiem zyczyc wam dobrej nocki....

mala juz wykapana,zjadla mleko i spi...reszta baczkow tez juz lula...ja tez po kapieli...tylko nastroj mi sie przypaletal lipny,ale coz.....musze przeczekac i obserwowac sytuacje....tylko tyle mi pozostalo....

nie moge sie doczekac poniedzialku i nastepnej wizyty poloznej...mam nadzieje,ze Zosia zaczela przybierac na wadze...:)))

http://www.kartki.lagata.pl/kartki/12/376.jpg

kochana na pewno Zosienka ladnie przybrala na wadze,wielkie buziaki dla niej

aneta1808
STYSIU to czekamy na wiadomosci z wizyty..
MARGOLCIU oj kochana wspolczuje takich przezyc zycze duzo duzo zdroweczka dla Zosi i dla ciebie oraz zeby twoj maz wreszcie zrobil sie meda dobrym mezem,a tesciowa niech spada na drzewo wredna malpa
MISIU to uwarzaj z kregoslupem nie ma zartow musisz odpuscic sobie i troszke odpoczac,a ze chrztem narazie nic

ZYCZE WAM MILEGO WEEKENDU I ZDROWECZKA

oj troszke za bardzo odpuszczam ostatnio,zebys widziala w jakim stanie moje mieszkanie jest :hahaha::hahaha::hahaha:

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

witam niedzielnie...

kurcze,ja juz sie nie powinnam martwic o jej wage ale czy dam rade ja wykarmic,hahahah...mam ciezka noc za soba...wstawalam co 1h...i od 2.30 do 6 rano nie spala w ogole...nie plakala,ale bawila sie na przewijaku...czyli gapila na prawo i lewo,trzepotala dlugimi nogami...czasem mam wrazenie ze zalozy sobie ja za uszy...zrobila 2 razy kupke..i ciagle cmokala mleko...a potem,jak zasnela,mialam nadzieje,ze pospi dluuugo i o 7.30 znow wstala...zjadla,ale zaraz zasnela i po 9.30 znow wstala...zjadla,przewinelam i zasnela ,ale juz sie znow zaczyna zglaszac...pozytyw jest taki,ze mam nozki jak patyczki,hahhahaha...wreszcie odzyskalam swoje stopy i mam taki efekt jo-jo,ze cale nogi mam chudsze na dzisiejszy dzien niz przed ciaza...ale juz tak mialam...pare dni i wroce do pelnej normy...ale woda zeszla..ale nie moge sie sama napatrzec na swoje giry..:))) ech..szkoda,ze tak mi nie zostanie....

wstawilam dzis warzywa na salatke...zkroilma juz wiekszosc...czekam tylko na marchew...chce dzis jeszcze upiec ciasto,ale musze wyslac Juniora do sklpeu po pare porduktow...nie umiem spac wciagu dnia,wiec musze sie czyms zajac...posprzatalam kuchnie,posegregowalam pranie...wstawilam zupe na obiad...i mam jakiegos nerwa na P...wkurza mnie to dziamdzianie po katach i zywcem sie wypieranie..dzis rano oczywiscie nie moglam sie do niego dodzwonic bo juz wisial na laczach do siostruni..czyli dyrektywy plyna ze wszystkich stron...jak na .s..anie dobijaja sie do nas by mi ukladac za plecami zycie...na sile do kraju pod ich tylek...poza tym,kaze mu do siebie dzownic,a potem przychodzi rachunek i nie wiadomo co z nim zrobic...my may juz 4 dzieci,ona zadnego,ale to ona jest biedna..a ten slepy braciszek i kosztem dzieci bedzie sluchal jej madrosci..moja siostra nigdy w zyciu nie puscila mi dzwonka czy nie wyslala eski-mam do ciebie sprawe-zadzwon...i ja mam tam do tych ludzi wracac..??

to sobie ponarzekalam-tradycyjnie....czyli niedziela zaczeta..:))))

trzymajcie sie cieplutko..:)))))

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

witajcie wieczorkiem,
mam spore zaleglosci w czytaniu(przeczytalam tylko ostatnia strone), bo u mnie istny sajgon...wszyscy sa chorzy, dzieci, ja i moj maz i tak juz od tygodnia konca nie widac...na nic nie ma czasu ciagle jak nie jedna to druga na rekach, niedlugo z ozpedu zaczme nosic i meza :)

margolcia musialas sie nadenerwowac pobytem w szpiyalu, smutne ze takie malenstwa tak musza cierpiec... a co do karmienia tez takie mam mysli czy wykarmie czasem daje malej jesc co godzine a dwie ostatnie noce ciagle cycus i na prosto na rekach taki miala katar...dlatego jak tak czesto karmisz to mysle ze Zosia szybciutko nabierze wagi :)

deva mam nadzieje ze z synkiem juz jest dobrze, tez musialas swoje przezyc...ja jak moj ndiabelek nabije sobie guza przykladam jej na gazie bialko - pomaga...oby juz sie wam nie zdarzyly takie wypadki

miska fajnie ze odpoczywasz ale po takim sprzataniu nalezy sie odpoczynek.:)

pozdrawiam wszystkich serdecznie i cieplutko zycze slodkich snow:Kiss of love:

http://s1.suwaczek.com/20051217580117.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-38887.png http://moje.glitery.pl/text/337/33/1-Emilia-7655.gif
http://suwaczki.maluchy.pl/li-38888.png http://tmp1.glitery.pl/text/358/37/1-NATALKA-7519.gif

http://s1.suwaczek.com/20051217580117.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-38887.png http://moje.glitery.pl/text/337/33/1-Emilia-7655.gif
http://suwaczki.maluchy.pl/li-38888.png http://tmp1.glitery.pl/text/358/37/1-NATALKA-7519.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...