Skocz do zawartości
Forum

Babskie pogaduchy..:))


Margolcia

Rekomendowane odpowiedzi

Panterko-to nieciekawie...w sumie az tak wielka opuchlizna i tylko na reku to dziwna sprawa....moze musisz sobie jakies oklady zafundowac na to..?? moze to cos pomoze ..?? np z sody..??a nie jadlas zadnych owocy z puszek..?? ja kiedys tak mialam po zjedzeniu brzoskwin w syropie...tyle,ze spuchla mi twarz i to byla makabra....a ja jeszcze bylam w ciazy z Mikim i wyladowalam w szpitalu...mam nadzieje ze Ci szybko odpusci....

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny, poczytałam sobie troszkę.
Margolcia współczuję tych wymiotów.
Panterka ta ręka to trochę nieciekawie wygląda.
Devachan współczuję, ciężko musi być jak człowiek nie ma oparcia tylko same kłody pod nogi. Ale silna z Ciebie kobietka dasz radę dla synka - śliczny chłopczyk.
Ardhara a jak tam @ rozkręciła sie czy nie? Może faktycznie zrób test! Może będziesz miała niespodziankę :smile:
Pati przeslij trochę tego słoneczka bo ja już mam dość deszczu i burzy.

Wczoraj była piękna pogoda ale ja już byłam przewrażliwiona i stwierdziłam że nigdzie daleko nie jeżdziemy. Pospacerowaliśmy w poblizu domu. Teraz pogoda zmienia się strasznie szybko, raz słońce a za chwilę burza i bałam się o dzieciaki. Hubert boi się burzy i grzmotów!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46308.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-46307.png

Odnośnik do komentarza

no i co tu taka cisza znowu...???????? swinska grypa panuje..????

ja dzis o 13.20 mam isc i dogadywac sie w sprawie domu...mam z lekka pietra bo musze przeforsowac swoj plan platniczy....uch,bedzie ciezko.

dzis znow sie rozbil samolot i 153 osoby plywaja na dnie Oceanu....kurcze,strach ostatnio jest latac....dobrze,ze nie musze..........

wstawac dziolchy i popisac tutaj troszke...:))))

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

Ardhara
chyba by mnie malz wyklol jak bym odciela i wywalila :P

:sofunny: co oni maja z tymi cyckami, nie??

Margolcia
k

ja jak na razie czuje sie ok...zjadlam pyszny obiadek przygotowany przez malza...a to ja mialam go zrobic...ale jak obral ziemniaki to z rozpedu zrobil reszte....ja oczywiscie glaskalam po pleckach i dziekowaaaalam goraco....robie sie wredna i leniwa....w sumie-w dzieciach mu wynagradzam,prawda..???
:36_1_11: oj tak, tak!!!
i obys caly czas sie dobrze czula. dosc juz sie nahaftowałaś...

Margolcia
no i co tu taka cisza znowu...???????? swinska grypa panuje..????
ja dzis o 13.20 mam isc i dogadywac sie w sprawie domu...mam z lekka pietra bo musze przeforsowac swoj plan platniczy....uch,bedzie ciezko.
dzis znow sie rozbil samolot i 153 osoby plywaja na dnie Oceanu....kurcze,strach ostatnio jest latac....dobrze,ze nie musze..........
wstawac dziolchy i popisac tutaj troszke...:))))

mi przez te burze to internet bezprzwodowy co chwile wywalalo, a ile razy mozna pod rzad sie laczyc rozlaczac, zamykac otwierac aplikacje i resetowac kompa? no własnie...

ja latam, lece w piatek znowu...
moze nie spadniemy...
ha, ja wiem, że nie...chociaz zanim sie Vic urodził to sie czesto modliłam o szybkie zejscie, i nadal mam taka nadzieje, ale jego za nim bym nie chciala samiutkiego zostawic - z tym , że my latamy zawsze razem...

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

Devachan-skad te katastroficzne mysli.....??!!! chociaz ,patrzac teraz jak te samoloty spadaja to faktycznie mozna zaczac sie bac takiego lotu....

co do internetu,ja pewnie niedlugo tez bede miec przerwe w nadawaniu przez swoja przeprowadzke...tak sie glupio sklada,ze w tym miechu konczy mi sie umowa...a ten pakiet,ktorego ja uzywam w tej chwili jest juz nieaktualny i posiadaja juz drozsza oferte....i bede miec dylematos...albo sie zgodze na wieksze koszta,albo zaryzykuje i poszukam czegos tanszego...tyle,ze nie kazdy net jest dobry...ja na swoj teraz nie narzekam...ale poprzedni..?? kropla deszczu czy wiatr i moje fale poszly sie ganiac po polu....

ja dzis musze zrobic sobie wyprawe do sklepu....mam nadzieje,ze faza mulinki mnie nie dopadnie....moj wrocil raniutko i spi,wiec nie ma szansy,ze zaprzegne go do zakupow...poza tym wczoraj po calej nocy spal tylko 2 h....wiec niech dzis odsypia bo mi padnie....

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

Margolciu, ja od zawsze taka katastroficzna typu "rzuce sie pod pociag' - ja jakby na kredyt zyje, gdyby mojemu ojczymowi sie udało co zamierzał to bym juz od 14 lat pod ziemia leżała...(on tyle za kratami spedzil, ale i tak uwazam, ze za malo...nie mniej jednak i tak przetarłam szlaki innym, to byl wtedy najwyzszy w historii wyrok z tego artykulu)

Z natami to tak jest, dopoki faktycznie sie tu do PL nie przseprowadze to bede korzystac z tego pozyczonego lapka i netu, a potem pomysle o stacjonarce...w wielu miejscach , gdziekolwiek mieszkasz , jest problem o tyle, ze czesto dochodzi tam tylko jedna sieć, i nie masz wyboru...
ja wolalabym drozszy net niz TV kablowa...

zdrówka i dobrego samopoczucia tobie zycze :)

lece z malym na dwór, bo ładnie jest...
w piatek lece do Oflo, to musze troche o zakupach pomyślec...buzka

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

ciezkie mialas zycie kochana i tym bardziej pelna podziwu jestem,ze tak swietnie sobie dajesz rade....i wciaz tyle zyczliwosci i ciepla w Tobie...czasem ludzie skrzywdzeni zyja mszczac sie na innych....dobrze,ze wybralas ta lepsza droge...:))) chyle czola....

a ja mialam isc na zakupki i kurcze,zmiana planow....moje dzieci oczywiscie polecialy do Taty na gore..oblepily go z kazdej strony,poznosily mu ksiazeczki do lozka i obudzily...chialam je po cichu zabrac i sie wymknac,ale sie nie udalo...P sie obudzi i zaczal sie smiac czemu sie tak skradam i co mam na sumieniu....i summa sumarru-pojedzie ze mna,bo jak dodal,musi kontrolowac moje wydatki bo ja teraz jestem nieprzewidywalna.wrrrrrrrrrr...ale i tak wiem,ze udaje iz nie jest zmeczony i chce mi pomoc.....spal tylko 4 h....ale oficjalnie tego nie powie....mam nadzieje,ze potem go jeszcze zagonie spac.....ja bym padla po 3 dniach takiej pracy i zycia ....ja musze spac inaczej jestem wsciekla,zrozpaczona i zaczynam chorowac...dla mnie sen jest zrodlem zdrowia i dobrego humoru....

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

ja mam ze snem tak samo - niedospana mam mordercze instynkty...

fakt, staram sie jak moge, ale sama siebie bym powiesiła za każdego klapsa czy nakrzyczenie na dziecko, a krzyczę często, bo nerwus ze mnie straszny....jak sie walerianką (kocimiętką - jak w Shreku 2 to określili, bo waleriane koty uwielbiaja) nafaszeruje to latwiej mi zagryzac zęby...

ktos mi niedawno pwoiedział, że u mnie to juz taki charakter i , że byłabym taka sama nawet gdybym miała normalne dziecinstwo...
śmiem się nie zgodzic do końca, bo charakter to jedno, ale ja sie w krzyku wychowałam i to uważam za "nabyte" bo jako dziecko, zanim on sie pojawił, byłam bardzo spokojna i cicha, a moja mała siostra cioteczna od dzieciaka wyjec i obrazalska i tak ma caly czas...
zreszta trochę się psychologia społeczną ( i nie tylko) zajmowałam i geny genami,ale to srodowisko tez robi swoje...

no, tego swojego małża to ci się faktycznie udało urobić...dobrze, że ci pomaga, bo ty tej dziatwy trochę masz? z któym teraz w ciązy jesteś?

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

Devachan-no ,az ciezko przechodzi to nawet przez klawiature,bo 4 w drodze...:))) tyle-ze mojego 3.....nie bede sciemniac,ze dopiero w tej ciazy i na tym etapie naszego zwiazku zaczal mi pomagac i jakos idzie nam razem wytrzymac...a jeszcze niezly sajgon w zyciu mielismy w grudniu zeszlego roku...bylo nawet tragicznie...ale jakos wybrnelismy....skutki niejako ciagna sie po dzis dzien-rozmowy z paniami z socjalu,terapie itd....ale ten trud sie jednak oplaca...ale przeciez nie zawsze jest kolorowo....czasem sobie nabluzgamy jak dwie swinki,z tym,ze zaraz sie pogodzimy....

ja tez mam bardzo porywczy charakter...wiesz,ze zastanawialam sie nad tym samym co Ty...jaka bym byla gdybym dorastala w spokojnym domu,bez krzykow i awantur....i nie musiala wciaz uciekac przed tym,tylko mogla w spokoju podejmowac decyzje....ale tego nigdy sie nie dowiemy....niestety ,krzyk przenioslam tez do swojego zycia,potrafie wybuchnac,czasem zbesztac glosno dzieci....powielam schematy......to czasem o wiele silniejsze od nas....ale wiesz co mnie najbardziej wpienia..??? nie takie osoby jak ja,oschle czy nawet troszke ostre,ale zaklamane lalunie...slodkie cizie co maja zawsze w domach supcio,one sa naj naj naj i w ogole u nich to sie w domku mowi pupcia....i nie dlatego,ze takie sa,ale dlatego,ze w wiekszosci to jest wlasnie klam,bo nie wiem,czy to moze przypadek,czy moze tak jest,ale te slodkie lale maja czasem wiekszy sajgon w zyciu niz ja....tyle,ze oszukuja swiat i chyba same siebie....wole jak ktos mi szczerze powie-spadaj niz falszywie wyzna,ze mnie lubi....

ale sie rozpisalam...moze jakis psychologiczny watek zalozymy i bedziemy sobie praly mozgi..???...:))))

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

Margolcia

ja tez mam bardzo porywczy charakter...wiesz,ze zastanawialam sie nad tym samym co Ty...jaka bym byla gdybym dorastala w spokojnym domu,bez krzykow i awantur....i nie musiala wciaz uciekac przed tym,tylko mogla w spokoju podejmowac decyzje....ale tego nigdy sie nie dowiemy....niestety ,krzyk przenioslam tez do swojego zycia,potrafie wybuchnac,czasem zbesztac glosno dzieci....powielam schematy......to czasem o wiele silniejsze od nas....ale wiesz co mnie najbardziej wpienia..??? nie takie osoby jak ja,oschle czy nawet troszke ostre,ale zaklamane lalunie...slodkie cizie co maja zawsze w domach supcio,one sa naj naj naj i w ogole u nich to sie w domku mowi pupcia....i nie dlatego,ze takie sa,ale dlatego,ze w wiekszosci to jest wlasnie klam,bo nie wiem,czy to moze przypadek,czy moze tak jest,ale te slodkie lale maja czasem wiekszy sajgon w zyciu niz ja....tyle,ze oszukuja swiat i chyba same siebie....wole jak ktos mi szczerze powie-spadaj niz falszywie wyzna,ze mnie lubi....

ale sie rozpisalam...moze jakis psychologiczny watek zalozymy i bedziemy sobie praly mozgi..???...:))))



ja tez z domu krzykaczy,niestety(nie bede tu opisywac historii,i dziecinstwa-bylo minelo-ale nie o sam rodzicielski krzyk i klapsy chodzi-ale chwala nie bylko tak jak u Devachan)
staram sie byc lepszym(w sensie cierpliwosi,nie krzyczenia) rodzicem niz moi-
zdarza sie ze lapie,sie o krok od darciuchowania

nie chce popelnic bledu rodzicow-nie zrozumienia dzieci w wieku dorastania,krzyczenie na dzieci odkad pamietam,za to ze czegos nie zrobil,albo nie tak jak rodzic chcial(pisze w formie bezosobowej bo tak latwiej)
klapsy i inne takie,tez nie chce tego-ie uwazam ze to potrzebne do dobrego wychowania

teraz do dziecinstwa podchodze zdystansem,juz nie mam zalu do rodzicow,jak kiedys-z mama mam wkoncu dobry kontakt,tacie tez przebaczylam-tata nie zyje

nie chce zeby nie zawsze kolorowe dziecinstwo ciagnelo sie za mna i mialo wplyw na moje dorosle zycie(staram sie)


nie wiem co chcialam jeszcze napisac bo moj mezu wlasnie goni mnie do spania i wybil mnie:lup:

och te mezysko:hahaha:

Odnośnik do komentarza

Patrycja, żadna z nas nie chce tego przenosić.......
chcemy być lepsze.......
wiadomo.......

Margolciu, ja się z toba i twoja opinia zgadzam w całej rozciągłości, wreszcie trafiłam na osobę, któa potrafi sie do tego przyznać, do powielania schematów mimo iz nie chcemy tego, ale to nie takie proste, wiemy co chcemy i jak trzeba, ale...

Ja na pewno jestem lepszym rodzicem niz moi dla mnie, bo ojciec nigdy nie był nim, matka mnie sprzedała za prawo do wyplucia wreszcie obelg typu "panna z dzieckiem" a ojczym - no jemu aby wszelkie katastrofy z dnia na dzien do konca wszelkich zywotów i skończenia w piekle - staram się nie myślec, bo nie potrafie nie zyczyc mu źle...
...ale tak bardzo chciałabym byc rodzicem cierpliwym i wyrozumiałym...
może mi się kiedys uda....
...najważniejsze, że moj mały Indygo daje mi poznac smak miłości bezwarunkowej mimo iz nie zawsze dobra ze mnie matka (samobiczowanie mam we krwi,jak odruch Pawłowa - byłam tresowana do bycia chodzącym ideałem,ale systemem kar,nie nagród i dążenie do doskonałości we mnie pozostało,i nic z tego dobrego często nie wychodzi)
ale wracając do Indygo - dała mi karma popalić dając mi TAKIE dziecko...byłoby łatwiej z normalnym średniaczkiem...

Margolciu, ja czoła chylę i podziw oznajmiam, Jezu, 4 dzieci.......odważna jesteś.........ja bym logistycznie nie dała rady, musiały by chodzic jak w zegarku co bym mogła przeżyc, inaczej sajgon...po tym co przeszłam z Vickiem to musiałabym znów wpaść, inaczej nigdy w zyciu nie zdecydowałabym sie świadomie...w głębi duszy zawsze mi sie wydawało,że ja na matke sie nie nadaję (nadal tak uważam, niestety, skoro nie potrafie byc taka dobra jak powinnam...dobra w byciu matką, nikoniecznie zawsze dobrą, tylko opanowaną...)

dobra,koniec tych wynurzeń, buziaki, zmykam spac bo rano nie wstane a od kilku dni Vic sie budzi o 6.57...

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

witajcie dziewczynki..:))))

Patrenko-tematy ciezkie,z zycia wziete.....czasem taka rozmowa bywa mala terapia....mowimy o tym,przygladamy sie naszym slowa i nabieramy dystansu...przynajmniej tak jest ze mna...

Devachan-faktycznie,jestesmy osobami co nie boja sie powiedziec gdzie tkwi problem i na dodatek miec odwage zauwazyc go u siebie...z tym,ze nie zwieksza nam to grona przyjaciol...ludize wola troszke aktorstwa,mniej szczerosci i wiecej idylli....ale za to,jesli takiego mam,to moge na nim polegac...wiec nie ilosc ale jakosc ma ogromne znaczenie....np.z tym roznie sie ze swoim P..on ma tabuny kumpli,wyzyskiwaczy,za ktorymi musi skakac jak pasikonik,ale w momencie gdy ma jakis problem i szuka pomocy-wszyscy gina...ja mam zazwyczaj 2-3 dobre duszyczki kolo siebie i wtedy nawte jemu potrafia przyjsc i pomoc...o przyjazn trzeba dbac,ale trzeba tez szanowac siebie ....

Pati-ja z domu nie chce powielac jednego-klamstwa...albo wielkiej wyobrazni i wyolbrzymiania nawet bagatelnych spraw....zawsze mowie to co mysle....dlatego kiedys mnie najbardziej rozbawila sytuacjana tym portalu jak ktos mi zarzucil klamstwa....jestem kontrowersyjna osoba i nie ciumkam milych slowek i slepo kazdej nie przytakuje...wiec taki argument rozwalil mnie jak koktajl molotowa....moze wlasnie dlatego,ze mam taki styl wypowiedzi niektorych doprawia o dreszcze,bo pewnie zanim niektore osoby cos napisza to zastanawiaja sie jak sie przypodobac ogolowi...albo jak sie dobrze sprzedac....a moja matka jest mistrzynia w znieksztalcaniu inf...czasem jest to tragiczne w skutkach....

i co dzis macie zamiar robic..??? ja na obiad musze przyszykowac zapiekanke ziemniaczana dla swojego P i kurcze,nie ma na nia w ogole ochoty.....co sobie ja wyobraze to belt....za to znow bym zjadla salate ze smietana....albo jakas salatke...moge zostac krolikiem na czas ciazy...zieleninka jest ok....

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

Margolcia, i znów zgadzam się z toba w calej rozciaglosci!
mnie zawsze wszyscy uwazali za wredna suke, dopiero przy blizszym poznaniu zmieniali zdanie...ale tez nie kazdemu jest dane - juz sie tyle razy na ludziach przejechałam, ze głowa boli (i dupa też...najlepsze pseudo przyjaciólki potrafily mnie podkopywac, z zawisci, ze to czy tamto) - odcielam sie za kazdym razem, pozwolilam wrocic jednej - tej co mi powiedziala, ze odmożdżona jestem, cóz majac dziecko nie ma czasu "poczytac" w takim rozumieniu tego słowa co kiedys jak wolny ptak mozna bylo snuc teorie do rana bez konsekwencji- przy dziecku sie tak nie da...

powielac schematów nie chce, a juz na pewno nie ten ze "brudy trzeba prac we wlasnym domu " w odniesieniu, ze mi ktos krzywde a ja buzia w ciup...jak sie dzieje zle to mowie o tym...zakłamania i tej otoczki, ze u nas pieknie, a w 4 scianach gehenna to bym nie zniosła...nie znosze takich cip które tak udaja - ze szczesliwa rodzinka i wszystko cacy a ja wiem, ze chlop ja uczył "ręcznie" i to dziecko to nie z wielkiej milosci tylko zeby miec kogos kto zarobi i sie zajmie jak juz sie "doagdali" na tyle, że nauka w las nie poszła...a mi zarzucala to samo, a u mnie Vic był klasyczna wpadką...ale takie panny zawsze wiedza lepiej, a z ciebie robia nie wiadomo co...
lac na to...

ja zaraz z Vickiem zmykam na spacer, po drodze do siorki do mothercare wpadne majtki z ceratka wymienic z 92 na 98 , pewnie po drodze piaskownica, zakupów nie mam co za wiele skoro jutro lece, jeszcze tylko przed wyjsciem podlogi oblece, bo reszte juz od rana posprzatalam - spodziewamy sie cioci danonki, mjej psiapsióly z raczkującym Krzysiem, musi byc czysto :)
z obiadem nie mam planów, moze gdzies podziemy cos zjeść...

buziaczki dla was!

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

Devachan-to teraz ja sie podpisuje pod Twoim postem...:))) dopisalas to co mi umknelo...:)) popieram...:)))

ja ide teraz segregowc swoje dokumenty....czeka mnie mozolna i dluuga praca bo zrobilam tam juz niezly sajgonik...

wiesz,ze kiedys Anna Mucha powiedziala,ze kobietom w ciazy cofaja sie mozgi..??? wiec teraz ja,jako potrojna matka i na dodatek ciezarna jestem jak alga morska....blogi stan ducha,nic mnie nie uwiera i nic nie wybucha..:))

zycze spokojnego i szczesliwego lotu...:)))) zagladaj tylko na forum..:)))

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie, Margolcia wielkie dzięki. Całe życie nic nie wygrałam a tu dwa konkursy!

Czytam Was dziewczyny cały czas ale jakoś nie mam odwagi sie odezwać. Ale zgadzam się z Wami w 100%. Ja mam cudownych rodziców i bardzo dużo w życiu mi pomogli. Nie zawsze było kolorowo, pamiętam etapy dorastania, buntu, ale to wydaje mi się normalne. Co do schematów bardzo przeżywałam pewne zachowania swoich rodziców i zawsze mówiłam sobie że tak nie postąpie w przypadku swoich dzieci i niestety schematy sie powtarzaja i czasami jestem na siebie zła bo pamiętam jak ja przezywałam pewne sytuacje. Środowisko, zachowanie rodziców wobec dziecka, sytuacja w domu wywierają ogromny wpływ na psychikę i późniejsze życie. Ja znam kilkoro nieszczęśliwych osób, niestety w takim stanie że nie bardzo można im pomóc. Kolega mojego męża ma chorobe alkoholową, bo inaczej nie da się tego nazwać. Nabył ją od matki i nie rozumiem niektórych co się wysmiewają i kręcą głowami. Jego matka całe życie piła wszystko. Mój mąż pamięta jak przyszła do nich do domu i zapierniczyła jakieś perfumy bo była na głodzie. A piła nawet denaturak będąc także w ciąży i co dziecko jest temu winne. On juz urodził się z chorobą alkoholową. Wkurzają mnie osoby komentujące zachowania innych i plotkujące. Ja jestem zdania, że jeżeli nie jesteś w stanie komuś pomóc to się nie odzywaj bo gadaniem nic nie zdziałasz.
Chylę czoła przed Wami, silne kobietki jesteście zresztą Margolci już nie raz to pisałam.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46308.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-46307.png

Odnośnik do komentarza
Gość panterka

Cześć dziewczyny :))

ja też was czytałam i zgadzam się z wami Niestety nasi rodzice mieli wileki wpływ na nasze życie Nie chcemy tego a jednak czasami to powielami CHcemy być lepsze a to jednak jest bardzo trudne

wszystkie jesteście silni i wierzę że sobie poradzicie I kiedyś każda z nas będzie lepsza i niź jest teraz Uda nam sie napewno tylko trzeba wierzyć w to Jest trudno ale damy radę

Odnośnik do komentarza

No! i tak ma być! my damy radę, a ciąża - hm, odmóżdża czy nie, ja wspominam wspaniale ten okres, załuję że nie mogłam w niej chodzic tyle co słonica...
upały i karetki tak zapodają, że szok - mam tylko pecha o tyle, że mam mieszkanie na trasie do szpitala wojewódzkiego i syrenki po uszach dają niemiłosiernie...

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza
Gość panterka

Devachan
No! i tak ma być! my damy radę, a ciąża - hm, odmóżdża czy nie, ja wspominam wspaniale ten okres, załuję że nie mogłam w niej chodzic tyle co słonica...
upały i karetki tak zapodają, że szok - mam tylko pecha o tyle, że mam mieszkanie na trasie do szpitala wojewódzkiego i syrenki po uszach dają niemiłosiernie...

biedna Współczuję u mnie też upał ale nie słysze żadnych syrennnn hehehe

Odnośnik do komentarza

hej dziewczynki pozdrawiam was wszystkie bardzo milutko i cieplutko, juz jestem, sporo naklikalyscje od niedziedzieli........
ja juz po przeprowadzce, juz na swoim i powiem wam ze mamy o wiele mniejsze mieszkanie niz przedtem, ale jest naprawde bardzo fajne i jest tu jakos milo, cisza spokuj..................

nawet dzieci maja wspolny pokoj, na poczatku sie krzywili, ale teraz sami mowija ze jest fajnie...
juz mamy ciasny ale wlasny kat........
poczytam co naklikalyscje ostatni i czy jakies nowinki mamy
i potem wroce................

http://www.suwaczek.pl/cache/7bdf2d896b.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8d438865c5.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...