Skocz do zawartości
Forum

Szczecińskie dziewczeta;)


Demether

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny dzięki wielkie:Śmiech::Śmiech::Śmiech:

Ten azulan to konieczny?? w mojej aptece go nie posiadam na stanie, ale sól i soda jak najbardziej w szufladzie z przyprawami:Spoko:
juz sobie płukalam jakims badziewiem ale raczej mało skuteczne zielska:Rozgniewany:

Powklejałyscie tyle śliczności że aż wesoło i milutko na stronie:Śmiech::Śmiech::Śmiech:

galopku jak Ci sie dziewczyny pozmieniały od maja!!:Śmiech:
my tez w niedziele pieklismy ciacha tyle ze okrąglasy i w dodatku czekoladowe, moj M dostał powera, po szkoleniu chyba:Oczko:
fajnie ze Twoj zostaje w domalu:Spoko: ja moge sie wypuścic na kulki dopiero 19.02 bo tak mam wolne do konca tygodnia, chyba ze bedzie akcja zmiana kabiny i kibla w łazience wtedy bedzie gorzej:Oczko: ale poradzimy sobie i tak!!

Madzia trzeba było opiórkać wszystkich wstręciuchów:Rozgniewany:
ale kąpiel na pewno ukoi Twe nerwy
M tez mógłby poprzytulac:Spoko:

Atena i niech ktos nie mowi ze nie ma dyskryminacji:Rozgniewany: wlasnie ze pracujące matki sa lepiej zorganizowane niz reszta pracownikow, tylko ze pewnie chodzi o zwolnienia na chore dzieci itp.....a moze okaze sie ze szefem jest dzieciata kobieta????:Oczko:

Ann zdrowka dla Was!!!! zazdroszcze ze masz szanse zaszczepic na paskudnego rota, ciekawe czemu tylko takie maluszki, na starsze dzieci nie zadziala??

Ula no piekne postepy!! i to w ciagu 2 tygodni???wow, super teraz tylko plyty chowaj:Oczko:
zrób sobie fote w tej chuście, hihih, i wklej oczywiscie:Spoko:

uciekam bo mala cos nadaje, a ema w chacie nie ma:Padnięty:

Ninka 04.05.06 nasz słodki promyczek

http://www.suwaczek.pl/cache/293d248de0.png

Odnośnik do komentarza

oj zazdroszczę takich ciach :Płacz:
Mąż mi zrobił ostatnio gofry bez cukru!!! :Śmiech::Spoko:

Dziś juz Jagoda była grzeczniejsza, ale czasem próbowała na mnie swój płacz (znienacka i na wymuszenie czegoś :Smutny:) nie wiem co ją wczoraj ugryzło, ze taka histeria się włączała... moze ja jej za bardzo ulegam :Aniołek::Nieśmiały::Nieśmiały: Jakoś nie mogłam jej zostawić do wypłakania... :Płacz:

mój tata nie przyjedzie do nas jednak... no trudno...

Juz mam o wiele lepszy nastrój, dzien jest dłuższy, mozna iść z Jagodą po południu na dwór :Śmiech: (zasypia w wózku o 15 a nie jak w domu po 17..., wiec wieczorem idzie spać o 20 a nie o 22 :Zakręcony::Zakręcony::Zakręcony:)

Kasia mam nadzieje, ze gardzioło wyzdrowieje szybko!!
zrobię na pewno fote w chuście!!!

Odnośnik do komentarza

Dagles nie daj sie, ja zawsze mówię, ze może płakać ile chce a i tak nie dostanie i już, przeczekuje ryk, siedzę i widzę przecież, ze krzywda sie nie dzieje, tyle tylko, ze nie dam sobą rządzić, skoro teraz Jagódka już wie jak to działa to im będzie większa to będzie tylko gorzej.

w ogóle gdzie jesteście??
miały być pogaduchy a są puchy

Odnośnik do komentarza

Aneto - dziękuję za odpowedz!!!!!!!!!!!!!!!!!! :Śmiech:
bo w sumie jak ją zabawiam, to tez czuję się zmanipulowana hehe :Oczko:
najgorsze jest to, ze np. chce ją odłożyć na podłogę w pokoju i coś w kuchni "zamieszać", Jagoda w ryk, więc idę z nią do kuchni i sadzam na podłodze w kuchni. a robie tak bo mam wyrzuty sumienia ze ją samą zostawiam... kurde głupia jestem....

ale jak sie zanosi to co mam robić????????????????? jesli ulegnę to juz chyba totalna klapa z konsekwencji... :Płacz:

Galopek hop hop

Odnośnik do komentarza

atena
Dagles nie daj sie, ja zawsze mówię, ze może płakać ile chce a i tak nie dostanie i już, przeczekuje ryk, siedzę i widzę przecież, ze krzywda sie nie dzieje, tyle tylko, ze nie dam sobą rządzić, skoro teraz Jagódka już wie jak to działa to im będzie większa to będzie tylko gorzej.

w ogóle gdzie jesteście??
miały być pogaduchy a są puchy

popieram, dziś Kuba nie chciał umyć rąk tylko od razu jeść lizaka, nie wiem co mu się stało, że się zbuntował, ale nie ustąpiłam, zignorowałam wrzaski o lizaka, powiedziałąm, że jak umyje ręce to dostanie, walczył ze mną z dobre 5-7 min. W końcu umył i dałam mu lizaka, potem wytłumaczyłam jeszcze raz sytuację i przytaknął mi mówiąz - NO :)
A Jagodzia już uspokoiła się nie płącze na Twój widok?

Galopek
Ja w przyjaźni jestem wymagająca, ale wymagam właśnie tych małych, prostych rzeczy... Przyjaciel to ktoś, kto może wpadać niezapowiedziany i wziąc sobie picie z lodówki :) Ktoś kto wie co się w Twoim życiu dzieje i czasem nawet nic nie mówi, ale jest.
Ale chyba nie będziemy ciągnąć tematu bo nas dziewczyny wywalą z watku, bo my tak możemy się mądrować jedna przez drugą do rana :Spoko:

Kim

Napisałam, że marzenie ściętej bo nie mam wanny :Płacz:

Ann

Dopiero się uczę i rozkręcam...:) Życze, aby udało się zaszczepić w terminie.

Dagles

Dawaj przepis na gofry bez cukru!!!
My tez teraz więcej na dworku jestesmy, nie mogę się doczekać wiosny!
Fajna upaciana Jagodzia:)

Atena

Ja jestem :)

SZANUJĘ TWOJE ZDANIE, ALE NIE ZAMIENIĘ GO ZE SWOIM

Odnośnik do komentarza

Ula
Tłumaczyć, ale nie wtedy gdy płacze. Łatwo mi teraz mówić, bo ja Kubie mówię, że póki się nie uspokoi to nie będę z nim rozmawiać, albo zostawiam go w swoim pokoju i mówię, że jak mu przejdzie to niech przyjdzie i porozmawiamy. Oczywiście przychodzi zaraz :)
Kuba jest bardzo wrażliwy na nasze relacje, jak udajemy, ze płaczemy to przychodzi tula i całuje, jak mu powiem, ze się pogniewam na niego to zaraz zmienia zachowanie:Oczko:

SZANUJĘ TWOJE ZDANIE, ALE NIE ZAMIENIĘ GO ZE SWOIM

Odnośnik do komentarza

atena
ale jak sie zanosi to co mam robić????????????????? jesli ulegnę to juz chyba totalna klapa z konsekwencji...

przeczekać, patrzeć oczywiscie, zeby krzywda sie nie stała, ale spokojnie tłumaczyć i czekac, niestety konsekwencja to podstawa

OKI dzięki za wskazówki!!!! w sumie to ja nic nie wiem o wychowywaniu :Zakręcony::Nieśmiały::Nieśmiały::Nieśmiały:

Magda płacz na mój widok to chyba było wkurzanie sie na mnie, ze nie poświęcam jej tyle uwagi co zwykle :Smutny: (tata sie w niedziele zajmował głównie) No i chyba własnie płaczem zmuszała mnie do tej uwagi... kurde ileż to sprzecznych mysli mam teraz... jakby ją coś bolało to miałaby gorszy sen, cokolwiek by wskazywał na to ze dziecko cierpi... a ona miała takie przejścia nastrojów, ze podejrzane... :Zakręcony:
No Kuba wszystko rozumie!!!!! ale skoro Was całuje jak "placzecie" to znaczy ze tez nigdy nie czuje sie opuszczony przez waz z kolei... a ja sie boje ze Jagode zostawiam... :Płacz:
(kamerki nie mamy, ale tez bedziemy chcieli kupić...)

Jutro poszukam przepisu, bo nie znam, a mąż tez korzystał z pomocy kartki jakiejś :Oczko:

oki lece spaciu,
galopku ja ide jutro na JB, około 11-12.

Odnośnik do komentarza

witajcie Spiochy!!!!!!

jak juz pije kawke ,młody dzis nie dał pospac,do pracy dopiero na 12,30 troche posprzatam w domku i moze spacerek zdaze z Adasiem zaliczyc!.Zycze milego dzionka!!!

Popisze jak wroce z pracy,mały dzis do babci idzie na noc bede miala troszke czasuPa

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53060.png

BARTEK NASZ PIERWORODNY SYNEK 06.05.98-18.08.03 ALL (ostra białaczka limfoblastyczna)

Odnośnik do komentarza

stawiam :kawa:

Pochwalę się Qbim :)
Umie liczyć do dwóch i jak się go zapytamy ile np ma samochodów to powie, że dwie... A jak jest więcej to mówi najczęściej dziesięć, czasem siedem :sofunny:

Dzis M zaspał prawie do pracy, nie mógł się spóźnić bo ma dziś służbę i zabrał mi samochód... Teraz książniczka Madzia musi jechać do pracy tramwajem :duren: Od lata nie jechałam tramwajem, wtedy też M wyjechał na tydzień samochodem do Ciechanowa:sofunny:

Kuba właśnie wyjął kartę pamięcie z aparatu i próbuje ją włożyć do laptopa :eek: Naśladownik mały.

Do później :)

SZANUJĘ TWOJE ZDANIE, ALE NIE ZAMIENIĘ GO ZE SWOIM

Odnośnik do komentarza

Madzix
stawiam :kawa:

Pochwalę się Qbim :)
Umie liczyć do dwóch i jak się go zapytamy ile np ma samochodów to powie, że dwie... A jak jest więcej to mówi najczęściej dziesięć, czasem siedem :sofunny:

Dzis M zaspał prawie do pracy, nie mógł się spóźnić bo ma dziś służbę i zabrał mi samochód... Teraz książniczka Madzia musi jechać do pracy tramwajem :duren: Od lata nie jechałam tramwajem, wtedy też M wyjechał na tydzień samochodem do Ciechanowa:sofunny:

Kuba właśnie wyjął kartę pamięcie z aparatu i próbuje ją włożyć do laptopa :eek: Naśladownik mały.

Do później :)

madziu
:brawo::brawo::brawo: dla KUbusia!!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53060.png

BARTEK NASZ PIERWORODNY SYNEK 06.05.98-18.08.03 ALL (ostra białaczka limfoblastyczna)

Odnośnik do komentarza

Witajcie!
Ja wczoraj zamówiłam pogaduchy a dopiero siadłam około północy...sorki....
Jak jestem w domku to dziewczynki sie poprzestawiały, śpią dłużej(dziś Maja do 9.30 :Śmiech:) ale za to też później chodzą spać, jeszcze obiecałam wziąć się za siebie więc dopiero koło 23 skończyłam hasać i się wściekać.Kurczaki puściłam sobie proste układy z TBC i jak pokraka, ręce w inną stronę, nogi się plączą...wkurzyłam się i wlazłam na steper z linkami ...nie wiem jak ja wyrobię na aerobiku...kiedyś tak uwielbiałam a teraz normalnie czerwienieje ze złości.
...a do czwartej zarażona scrapami Madzix coś skleciłam ale jakieś takie dziwne więc się nie chwalę:Spoko:

Madziu widzę,że dziś już lepszy nastrój...tak trzymać...ja dopiero teraz przyłączam się z kawką.

Dagles
ja wypad do południa muszę mieć uprzednio zaplanowany, mąż musi mi zostawić autko,bo ja z dwójka tramwajami oszaleję...księżniczka ze mnie na całego :Nieśmiały:...może ktoś sie jeszcze przyłączy...Atenko liczyłam na Ciebie:Smutny:...dziewczyny by poszalały... a któregos wieczora może jakieś bezcieciowe spotkanko w jakiejś czekoladziarni???

Mama trójki fajnych babeczek Oliśki, Majci i Jukciaka

Odnośnik do komentarza

Sweetko jak Mateo???Mam nadzieję,że to nie jelitówa jakaś:Niewiniątko:

Dagles z tym wykiem Jagodzianki na Ciebie, natychmiast chciałam dać odpowiedź,że dlatego iż jesteś widocznie wstrętna mama...oczywiście zażartować sobie chciałam...ale bałam się...czasami pisane żarty nie wychodzą....
Nie chce Cię straszyć ale moja Oliwia z nikim tak się radośnie nie śmieje jak podczas zabaw z Andrzejem...u mnie 100% to córeczka tatusia...ja jestem od czytania, zasad, malowania, wycinania i gotowania i utrzymywaniu porządków.Dlatego tylko chciałam mieć syna, by był moim synusiem...hehehe

Widzę po Waszych nastrojach,że cieniutko...może to ta pogoda, znowu szaro i mżawka za oknem...bleee

Madzix ten Twój Kubi jest niemożliwy...znowu to napiszę....JEST BOSKI...!!!Może jakoś z rana wpadniesz na kawkę przed pracą...tylko jak ja zamierzam tak wstawać jak dzisiaj to nie wyrobimy się...w piżamie z Tobą posiedzę :)

Zapraszam inne foremeczki :) jak maja możliwość z rana, tylko proszę nie zabierać ze sobą gili:Aniołek:
Ja mam teraz bardzo dużo wolnego czasu więc taka towarzyska jestem hehe...ale rozumiem ,że wiele z Was zabiegana.

Teraz dokładniej czytam posty i my z tego Sadowskiego to jakieś księżniczki...hehe...zabrali auta a my już nieszczęśliwe :sofunny:

Wszystkim miłego dnia pomimo tych szarości...nie tylko za oknem...
Na poprawę nastroju wklejam fotę...wczoraj szperałam szukając na kalendarz...ale sie uśmiałam...
http://img178.imageshack.us/img178/3167/resizeofp1010474br0.jpg
http://img201.imageshack.us/img201/2090/resizeofrotationofp1010qn4.jpg
...taka z nas zwariowana rodzinka:Święto:

Mama trójki fajnych babeczek Oliśki, Majci i Jukciaka

Odnośnik do komentarza

ee tam przestańcie, ksieżniczki zaraz, ja też sobie życia bez auta nie wyobrażam, raz sie do przychodni wybrałam autobusem, bo M miał swoje w warsztacie i zabrał moje, burwa, ale klnęłam, jedną za rękę, drugą w wózku, nikt oczywiście mnie pomoze, jednej trzeba pilnowac , zeby ze schodów nie spadła i nie upadła podczas jazdy, miejsc zero, wnieś wózek, a w autobusie zaduch, jakieś rzygowiny cuchną, gorąco, 3 przystanki, ufff wychodzimy, znieśc wózek, wrócić po dziecko, wysiadłam to mi pot po dupie ciurkiem zasuwał, wróciłam piechotą, nigdy więcej!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...