Skocz do zawartości
Forum

Dolnoślązaczki serdecznie zapraszam


monika4

Rekomendowane odpowiedzi

marciołka powiem Ci , ze ja miałam to samo ze swoja mała w nocy to była masakra jak zaczynała kopać i nawet sie juz bałam , ze po urodzeniu bedzie tez szaleć tak po nocach a tu takie zdziwko bo przesypia cała nocke :) . A wracajac do tego , ze masz wrażenie , ze maleńka sie mniej rusza to chciałam Ci powiedzieć , żebyś sie nie martwiła. Ja tez miałam takie odczucie a czym bliżej porodu tym bardziej wymyślałam jakieś niestworzone historie do tego stopnia , ze miałam schizy , ze dziecko bez raczki mi sie urodzi itp ale to ponoć normlane pod koniec ciąży nie wspomne juz o koszmarach .Więc nic sie nie martw bo wszytsko bedzie dobrze !!!!!!! a takim zamartwianiem sie możesz tylko zaszkodzić dzidziusiowi :) uszy do góry kochana .
A odbiegajac od tematu to powiem Wam dziewczyny , że jestem wściekła jak cholera bo od dłuższego czasu nie kłociłam sie ze swoim , ale za to jak wczoraj sie popsztykaliśmy to mam ochote mu oczy wydrapać i chodze zła jak bąk ahhhhh mowie Wam musze znaleść gdzieś ujście dla swoich emocji bo chyba mu nakopie inaczej . Co prawda od wczoraj sie do niego nie odzywam bo w przypływie złości niechce powiedzieć czegoś ,czego potem mogła bym załować .ale najchetniej trzasneła bym go w czereb :36_11_13:

Odnośnik do komentarza

Hihihihi ale z was twarde sztuki :)
Alex, ja chętnie zamieszczę jakąś fotkę, zresztą nawet wczoraj na spacerze sobie zrobiłam, ale nie bardzo wiem, jak się tworzy galerię :(
Moja Zosia już się rozruszała na nowo. Nawet dziś jak byłam u promotora (tak tak postanowiłam się jednak nie poddać i pisać tę nieszczęsną pracę) to mój brzuch wyglądał jak fale Dunaju ;) Aż mi głupio było!
Idę zajrzeć do kuchni, odwiedziła mnie siostra i tak sobie dogadzamy - najpierw deserek, teraz upiekłam murzynka :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

marciołka dogadzaj sobie poki możesz bo jak maleństwo sie urodzi i będziesz karmić piersia to zostanie ci tylko gotowany kurczak , ziemniaczek no i może marchewka + szklanka soku jabkowego ale szklaneczka nie wiecej tak powiedział mi moja lekrka i wiecie co myślama , ze sfiksuje jedzac tylko to przez pierwszy miesiac , a jak powiedziałam jej , ze jem zółty ser to mnie skrzyczał i powiedziała , ze jest za tłusty !!! no a o kaszy juz nie wspomne jak sie dowiedział , ze jem i ta jej mina hehehe także kochan dogdzaj sobie ile wlezie :)

Odnośnik do komentarza

Kuba był od początku butelkowy czyli mogłam jeść i pić wszystko!!!! ale pamiętam, jak w szpitalu po porodzie podano na na przystawkę gotowaną marchewkę i jak położna powiedziała do mnie, że lepiej żebym jej nie jadła bo może powodować bóle brzuszka u malucha, coś w tym było bo dzieciaczki, których mamusie zjadły tę surówkę płakały strasznie

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

marciołka Ja akurat nie miałam tego rodzaju bolow w ciazy ale wiem , ze na to pomaga basen jesli masz taka możliwośc to wez męża za kark i idzicie popływać razem :) . Jeśli nie, to może pomyśl o takiej specjalniej piłce dla kobiet w ciąży ja mam koleżanki które sobie właśnie tego typu zabiegi chwaliły . Ale wiadomo jednej pomaga to a drugiej tamto .Jęśli siedzisz to podkładaj sobie może poduszki albo wałeczki z koca pod plecki . Ale zobaczcie ile my musimy sie nacierpieć facet zrobi sobie dobrze za przeproszeniem i po sprawie :) a my nie dosc , ze chodzimy jak słonice , to te wszytskie dolegliwości ciażowe ehhhh i gdze tu sprawiedliwośc , hehe pwinnyśmy znosić jajka tak jak ptaki i wysiadywać z tatulkiem razem a nie same sie meczyć :)

Odnośnik do komentarza

Święta racja z tymi jajkami :)
Dziewczyny - moja Zosia urosła do 2600!!! Także chyba wszystko będzie git!
No, wróciłam dziś do Wrocka. Kuba mnie lekko oszukał obiecując na wczoraj piękną pogodę, pojechaliśmy do Boszkowa, bo jak się okazało miało troszkę wiać, a mój luby to zapalony windsurfer... Jak wyjeżdżaliśmy z Wro było 14 stopni, a jak dojechaliśmy na miejsce było... 6 i lało! Super pogoda, co? Ale Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy... Nie wiało :) Pojechaliśmy więc do moich rodziców, a dziś w droge powrotną. Masakra, jak ja nie lubię jeździć w okolicach 1 listopada - strach wychodzić w ogóle na droge, tylu niedzielnych kierowców!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

No nareszcie jakiś odzew!!! :)
Jak minął weekend? Ja nawet nie byłam na cmentarzu. Tak szczerze to dziś się nawet z domu nie ruszyłam :)
Siedzę przed kompem i tradycyjnie, jak zawsze, gdy dopadną mnie wyrzuty sumienia, męczę swoją magisterkę! Ja ją kurna napiszę, bo już mnie szlag trafia na myśl o tym, że wisi to nade mną!
I calutki dzień podjadam - wczoraj upiekłam jabłecznik, więc jest co spałaszować!!! :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

marciołka to pałaszuj bezkarnie słodkości!!! i zmęcz tak może przy okazji tę magisterkę do końca!!!

u nas kiepski czas, teściowa ma wznowę nowotworu, operowana była już trzykrotnie z tego dwa razy w Warszawie, w marcu i dwa tygodnie temu, po ostatniej operacji guz znów odrósł i teraz czeka ją radioterapia, w związku z czym m. w ubiegłym tygodniu robił dwa kursy Wrocław - Warszawa, najpierw zawiózł ją do kontroli, okazało się, że bydle odrosło, przywiózł ją do domu żeby się spakowała i pozałatwiała sprawy i drugi raz zawiózł ją w celu naświetleń, na razie siedzi u kuzynki i czeka na decyzję o przyjęciu na te cholerne lampy

do tego mam jazdę z babcią, pochowała wszystkie swoje dzieci, zostały jej wnuki,które mają głęboko w d... opiekę nad babcią, mającą ponad osiemdziesiąt lat i galopującą miażdżycę, wszystko spada na mnie a ja już nie wyrabiam
praktycznie prowadzę dwa domy, sprzątam, gotuję, wożę po lekarzach, załatwiam zakupy a byłam zawsze tą "ostatnią" wnuczką

do tego mieliśmy jazdę z ubezpieczeniem, nawet nie wiem czy grożą za to jakieś sankcję i nie wiem gdzie się udać po jakąś poradę
o mało nas szlak nie trafił, trzeba było wyskoczyć z 650 zł bo nie było czasu, otóż 24 września kupiliśmy auto, które miało ważną polisę ubezpieczeniową do 31 grudnia, podjęliśmy decyzję, że nie będziemy zmieniać ubezpieczyciela, w związku z czym nie musieliśmy wypowiadać umowy przed upływem 30 dni od daty zakupu, poprzedni właściciel też nie zgłaszał chęci odzyskania pieniędzy z ubezpieczenia, to tak tytułem wstępu,
m. stwierdził, że warto tę polisę przepisać na nas, żeby nie wozić się z umową kupna - sprzedaży, pojechaliśmy do inspektoratu dzisiaj, korki oczywiście jak cholera a to na dominikańskim - wiecie jak tam źle dojechać i zaparkować, na miejscu okazało się, że poprzedni właściciel wypowiedział jednak umowę ubezpieczycielowi i od 2 tygodni, o niczym nie wiedząc, jeździmy bez ważnego ubezpieczenia
myślałam, że mnie szlak trafi na miejscu!!! Piotrkowi ciśnienie skoczyło tak, że mało nie zaczął wrzeszczeć na wszystkich, dzięki tej wspaniałej sytuacji musieliśmy dzisiaj wyskoczyć z niezłej kaski, 2 miesiące wcześnie niż planowaliśmy, wiadomo auto musi być ubezpieczone!!
m. zadzwonił do poprzedniego właściciela w celu wyjaśnienia dlaczego nas wprowadził w błąd, umowa była w końcu inna, poza tym mógł przecież zadzwonić i powiedzieć, że zrywa umowę, my wtedy nie ryzykowalibyśmy niczym a ten mówi, że on nie wypowiadał żadnej umowy, tylko zwyczajnie - dostał wezwanie do uiszczenia raty za OC i zgłosił w PZU, że auto sprzedał, miało to miejsce trzy dni temu!!! obiecał przysłać to co od nich dostał
normalnie ręce opadają wrrrrrrrrrrrr nie wiem czy facet kręci czy agent nas naciągnął, nie mieliśmy czasu na prostowanie, sprawdzanie i wyjaśnianie bo ubezpieczone auto było potrzebne natychmiast!! dobrze, że można w PZU kartą płacić bo jeszcze musieliśmy jeszcze po bankomatach latać

no i do tego mieliśmy do obskoczenia trzy cmentarze, Osobowice załatwiliśmy 31 października, wczoraj tylko dwa oddalone o kilka kilometrów, dzisiaj z kolei poszłam z Kubą na nasz, wsiowy

a teraz siedzę i na zmianę ściągam piosenki dla dzieci i szukam nowego fotelika samochodowego dla Kuby, stary muszę opchnąć bo kasa się kończy

aha, w międzyczasie padł nam podgrzewacz przepływowy do wody po 15 latach bezawaryjnej pracy wrrrrrrrrrrr i znów padliśmy na niezłą kasę, trzeba było z tysiąca wyskoczyć

to tak w telegraficznym skrócie z tego co u mnie:lol:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Uuuuu to nie zazdroszczę!!!
Ta sytuacja z babcią - wiesz, zazwyczaj tak bywa, że dzidzki mają swoich ulubieńców, ale jak przychodzi co do czego, to na koniec pomagają im ci, których wcześniej nie doceniali... A te "ukochane" wnuki się wypinają, ewentualnie się od czasu do czasu zainteresują, czy spadek już jest dostępny, czy nie... Szkoda gadać...
A z wydatkami.... Kurde, faktycznie troszkę popłynęliście! Na pocieszenie powiem, że my w czwartek mieliśmy stłuczkę (na szczęście nie z naszej winy, no ale kłopot jest). Zresztą powiem ci co mnie najbardziej wkurza we Wrocławiu. Mieszkamy na Nowym Dworze (takie osiedle moloch), koło szkoły. I wiecznie mamy pooijane auto, bo ludzie odwożą dzieci na lekcje i mają w dupie jak cię stukną, żeby podać jakieś namiary! My już 3 razy zmienialiśmy reflektor z tyłu! Przy ostatniej wymianie kupiliśmy jeden na zapas!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

znam Nowy Dwór, często robię tam zakupy bo to blisko ode mnie, właśnie kierowcy wrrrr, też mamy nowe rysy na aucie ale to spod marketów raczej

znów padliśmy prawie 500 zł ale Kuba już ma nowy fotelik, kupiliśmy w askocie, 15 - 36 kg, w poprzednim niby mieścił się wagowo ale teraz, przy zimowych ubraniach było już za ciasno, teraz jeździ w dorosłym a dumny!!!!
muszę stary wyprać i spróbować sprzedać to chociaż troszkę kasy się zwróci

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

No widzisz... To jak znasz Nowy Dwór to już wiesz skąd u mnie się zdarzają te depresyjne nastroje ;) Jak wjeżdżam na osiedle to normalnie aż mnie trzęsie od tej brzydoty... Fu fu
Powodzenia z fotelikiem - na pewno choć parę groszy wpadnie. Ja się zbieram do wystawienia na allegro swojej sukni ślubnej, ale jakoś mi to nie idzie. Problem w tym, że chciałabym walnąć jakieś fotki dokładne, a mam brzucho jak porządny piwosz :) Także chyba moja siostra wystąpi w roli modelki :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

fakt, za pieknie tam nie jest - delikatnie mówiąc, może jak już te obwodnice porobią to wygląd osiedla się zmieni
w kieckę to faktycznie włóż siostrę, zawsze lepiej się prezentuje na modelu
mam nadzieję, że wiesz jak się dodaje darmowe zdjęcia do allegro, nieograniczoną ilość? z fotosika wstawiasz kody i lecą już otwarte

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Cześć kobitki :)

Apropos allegro to właśnie też zbieram sie do wystawienia sukienki :) .Poza tym to szykuje mi sie w domu remont łazienki z czego nie jestem jakoś super zadowoloa jeśli pomyśle o sprzątaniu juz po tym wszytskim ehhh , ostatnio mam tyle roboty , ze masakra tym bardziej , ze wziełam sobie jeszcze teraz nocki przy wykładaniu towaru .Wiec moj dzień jest naprawde urozmaicony o rózne nowe obowiązki i tylko czekam do lutego az moj Paweł sie obroni i jedziemy na wakacje

marciołka a może sprobuj tez wstawić sukienke do jakiś komisów :). Wogóle jak tam Twoj kregosłup , nadal tak dokucza ?

Odnośnik do komentarza

Dzięki Monika za radę! Ja nigdy nic nie wystawiałam na allegro, mój mąż za to już się nasprzedawał, więc jakby co to niech on się tym zajmuje ;)
Alex, plecy już jakoś wyluzowały :) Jakoś już nie dają popalić, za to młoda się chyba już chce wyciskać na zewnątrz, bo co noc prze do dołu jak szalona... Normalnie trampolinka z pęcherza i skacze!! Ale już się jej nie możemy doczekać, więc wybaczam jej :in_love:
HIhihihi, przyznam się wam do czegoś - wczoraj się położyliśmy spać o 22, a ja dziś wstałam o 10.30! I to tylko dlatego, że K. odkręcił wodę do wanny i mnie hałasy zbudziły! I żadnych wyrzutów sumienia!!!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

marciołka to rozumiem spanie!!! a co!! korzystaj póki możesz!!!

alex my odłożyliśmy remont łazienki do wiosny, jakoś nie widziałam tej wymiany kafelek, wanny i kibla o tej porze roku, jedynie zmuszeni byliśmy zmienić podgrzewacz na nowy za niezłą kasę!!

muszę Kubie łóżeczko na łóżko zmienić, to na razie priorytet

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Monika, faktycznie teraz Kubuś w takim wieku, że w zasadzie "wszystko do wymiany :gangsta: Nie zazdroszczę tych wydatków... Ale też rozumiem, bo ja teraz cierpię na brak kasy :( Pierwszy raz dostanę zasiłek z ZUSu, nie wiem, kiedy te pieniądze się pojawią, a ja bardzo nie lubię mieć pustego konta... Nie lubię też być tak całkiem na utrzymaniu faceta, więc się męczę jak diabli. Ale pocieszam się, że dobrze, że wszystkie zakupy zw. z dzidzią zrobiliśmy dużo wcześniej, bo teraz byśmy jęczeli jak nic!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...