Chore dziecko w żłobku

[Gość emilia]

Dzień dobry! Jestem opiekunką w żłobku i od 2 tygodni mama przyprowadza chore dziecko. Jej dziecko ma mokry kaszel. Kaszle flegmą paskudnie, głęboko jakby płuca chciało wypluć. Mało je i bardzo marudzi. Jest to tak mocny i męczący kaszel, że w czasie leżakowania wyrywa dziecko ze snu. Codziennie przy odbieraniu dziecka tłumaczyłam mamie, że dziecko paskudnie kaszle, że się męczy i powinna iść z nim do lekarza, a ona na to, że w domu dziecko nie kaszle. To jest niemożliwe, a może mieć zapalenie płuc. Na cały żłobek rozprzestrzeniają się zarazki, a nic nie można z tym zrobić.

[Gość Anna.a]

Proponuje na ten temat porozmawiać z dyrektorem placówki, w której pracujesz. Sama pracuje z dziecmi i wiem o czym teraz piszesz. 

[Dziubala]

Emilia, dziwny przypadek, przecież zgodnie z przepisami masz prawo nie przyjąć chorego dziecka.
Mama dziecka niech przyniesie zaświadczenie od lekarza, że dziecko jest zdrowe i po problemie.

[Muszkat]

Straszne to jest :/ nie wyobrażam sobie żeby swojego syna przyprowadzić chorego do żłobka. Przecież może zarażać inne dzieci :/