2 synów

[Gość Marta]

Cześć dziewczyny! Są tu mamy dwóch chłopców? Jestem w drugiej ciąży. Mam synka prawie 3-letniego i niedługo urodzę drugiego.  I właśnie mnie wzięło na takie przemyślenia, że marzenie o córce już się nie spełni. Zawsze na myśl o własnych dzieciach, widziałam siebie, jako mame dwóch córek. A tu los mi spłatał takiego figla! Więcej dzieci nie planujemy ze względów finansowo-ekonomicznych. 

Proszę o zwykłą wymianę myśli i opinii 🙂

Jak jest u was? Utarło się, że chłopaki to same problemy począwszy od tluczenia się razem w domu, niechęci do nauki, potem okres dojrzewania, a skończywszy na tym, że  dorosną, wyprowadzą się i o rodzicach zapomną.
A dziewczynki są zawsze blisko mamy i można mieć super więź i kontakty z córką, a później z jej dziećmi, a swoimi wnukami. Moja babcia od strony mamy ma 4 córki, a od strony taty- 2 synów. 
I ta druga często mówiła, że z synów jest bardzo dumna i zawsze może do nich zadzwonić, jak coś potrzebuje. Ale to całkiem inne relacje i żałuje, że nie ma córki. 

Co myślicie mamy chłopców. Miałyście/macie takie przemyślenia i smutna wizję przyszłości😀 Czy może zdecydowałyście się na 3 dziecko z nadzieją na córkę. 

[Gość Gosc]

Mam dwóch synów ale jeszcze malutkich natomiast mogę powiedzieć coś w własnego innego doświadczenia. 

Nie ważna jest płeć dziecka jeśli chodzi o dalsze relacje, gdy dziecko już dorośnie. Wszystko zależy od tego jaka będziesz mamą. Moja mama zawsze byla wobec mnie obojętna i ciągle skupiała się na moim bracie w związku z powyższym nasze relacje zarówno przedtem jak i obecnie są na dystansie. 

Mój mąż był faworyzowany przez mamę ale znowu ciagle podcinała mu skrzydła a dziś jak ma prawie 40 lat nadal traktuje go jak dziecko co ostatecznie skutkuje tym że jest dystans. 

Znowu moja koleżanka ma tylko jedna córkę która ciagle policja przyprowadza do domu a ma dopiero 14 lat. 

Jak widzisz wszystko zależy od wychowania. Musi być równowaga w rozpieszczaniu i stawianiu granic. 

 

[Gość Marta]

Dziękuję za Twój wpis. A myślisz jeszcze o kolejnym dziecku- może dziewczynce 🙂 Czy pozostajecie przy dwójce chłopaków? Pozdrawiam. 

[Gość Gosc]

Szczerze nie wiem bo mam już 38 lat. W domu 4,5 latek i 9 miesięczne niemowlę. 

Decyzja o 3 dzieci jak sama wiesz jest trudna, bo i zarówno finanse musza być odpowiednie jak i energii dużo. Najbardziej jednak wstrzymuje mnie strach przed choroba dziecka  przy taki słabym zapleczu lekarskim jaki mamy obecnie w PL. 

Staram się żyć tym co tu i teraz a na dziecko nie zdecyduje się chyba że los za mnie tak wybierze 😊

[Gość Marta]

Rozumiem. Ja mam 30 lat, ale już też jakoś nie mam ochoty na 3 ciążę i obowiązki z tym związane. Tylko tak mi jakoś tęskno za dziewczynką. 

Myślę, że zdecydowanie bardziej chodzi o możliwość spełnienia się w macierzyństwie, w roli mamy córki. Mieć szansę, żeby wychować małą dziewczynkę, a później kobietkę.

Tak się chciałam wygadać, bo mi trochę smutno 😉