Skocz do zawartości
Forum

Wiecznie marudzące niemowlę


Gość Lorelei26

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie, 

Poradzcie mi coś, bo niedługo oszaleję. Moja córeczka ma 5 miesięcy a z każdym tygodniem zamiast lepiej, jest coraz gorzej. Cały czas marudzi, jęczy, niczym jej nie można zainteresować. Śpiewam jej, pokazuję zabawki, rozśmieszam, tańczę itp., ale to na kilkanaście sekund tylko pomaga. A oprócz tego bardzo mało śpi, a każde uspanie jej zajmuje półtorej godziny. W nocy budzi się co dwie godziny, na dworze wyje mi w wózku godzinę, aż umordowane i zapłakane wracamy do domu. Nie mam już siły, ważę już mniej niż przed ciążą (niecałe 50 kg ), jestem załamana i wyczerpana. Nigdzie nie chodzimy oprócz godzinnego spaceru podczas którego cały czas krzyczy. Kiedy to minie? Gdyby nie moja mama to bym nawet zjeść i umyć się nie mogła. 

Odnośnik do komentarza

Jest tylko na moim mleku i od tygodnia wprowadzamy przeciery warzywne. Nie wiem czy jest głodna, chyba nie, bo bardzo ładnie przybiera na wadze. Wczoraj już tak się zalamałam z wyczerpania,cze się splakalam. Do tego jestem na diecie bezmlecznej, bo malutka ma ciągle krosteczki na buzi. Starsza córka też taka była, ale ona miała okropne kolki, wiec się przyzwyczaiła do noszenia. Pierwszą noc przespała dopiero w wieku 5 lat i teraz chociaż ma 9 to cały czas jest marudnym, pochmurnym dzieckiem. Dlatego drugiego maluszka nie przyzwyczailiśmy do rąk. Myślałam że będzie inaczej. A jest jeszcze gorzej, ciągle marudzenie i jęczenie. Nie mam już siły.

Odnośnik do komentarza

Wiem o czym piszesz bo u nas jest identycznie, ciągłe marudzenie, drzemki po pół godziny, w nocy wybudza mnie płacz jak syrena alarmowa. Ratuję się spacerami i bujaniem na poduszce kangu, tylko to ratuje mnie przed totalnym załamaniem. Ja też obiecywałam sobie, że nie przyzwyczaję do noszenia, niestety młody jest nieodkładalny, więc muszę nosić i bujać. Mam nadzieję, że w końcu się to skończy, bo ile można wysłuchiwać ciągłego darcia...

Odnośnik do komentarza

Ja bym skonsultowała to z lekarzem, może dziecko z jakiegoś powodu cierpi? Być może błahy - np sprawy brzuszkowe, ale lepiej dziecko sprawdzić. Takie maluchy raczej nie reprezentują emocji starszego człowieka - marudzenie bez powodu, tylko ich zachowanie jest odzwierciedleniem  kondycji psychofizycznej.  Oczywiście dzieci i ich temperamenty są różne,, mimo wszystko radzę sprawdzić. 🙂

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...