Skocz do zawartości
Forum

Zaparcia w ciąży


Rekomendowane odpowiedzi

Pozycja w kucki i Goko - od razu powinno być normalnie. Chodziłam po lekarzach, testowałam różne diety i tak naprawdę nie przynosiło to żadnego efektu. Z Goko było dziwnie, ale fakty są takie, że pozycja w kucki od razu dała mi normalność. Ból zniknął, zrobiło się całkiem normalnie, przyjemnie, a właśnie o to mi chodziło. 

Odnośnik do komentarza

Potwierdzam. Jedyną metodą, która u mnie dała zadowalający efekt było wprowadzenie Goko. To dziwne, ale pozycja w kucki w zasadzie całkowicie odmieniła sytuację. Nagle ból zniknął, zrobiło się normalnie i głównie na tym nam zależało. Obecnie wszystko jest normalnie, a naprawdę poświęciłam mnóstwo czasu na szukanie rozwiązania problemu. Łatwo nie było, poszło sporo kasy, ale efekt jest. 

Odnośnik do komentarza

Ja miałam ten problem na początku ciąży. Nie stosowałam żadnych lekow na zaparcia, ale postawiłam na zmianę diety. Prawie zero ziemniaków, codziennie kasza do obiadu, na śniadanie owsianka, płatki orkiszowe, kanapki z warzywami. Do każdego posiłku jem warzywa. Nabiału niewiele. Dużo pije wody. Jem orzechy, kakao do każdej kawy inki. Żadnych wędlin, mięso pieczone w domu, czasem kabanosy- ciazko mi z nich zrezygnować. Codziennie ciasto domowej roboty- z mąki pełnoziarnistej lub żytniej z owocami, z niewielką ilością cukru. O zaparciach zapomniałam, wypróżnienia codziennie, czasem 2 razy dziennie. Wyniki rewelacja, anemia mi ustąpiła. Wcześniej wędliny, kiełbaski, kabanoski, białe kluseczki, ziemniaczki tzw. tradycyjne polskie domowe jedzenie-zaparcia i rozpoczynająca się anemia😉 może komuś pomoże ten post🙂

Odnośnik do komentarza

Potwierdzam. Pozycja w kucki u mnie rozwiązała problem, ale to każdy powinien taką mieć. Dopiero dzięki temu można sobie ułatwić sytuację i wyeliminować problemy. To jest dziwne, ale faktycznie pomaga. Jakby wszystko nagle puściło. Ale tak samo miałam nie tylko ja. A jak było u was? 

Odnośnik do komentarza

A co robicie, kiedy jesteście na wycieczce? Zabieracie Goko ze sobą? Czy jesteście w stanie normalnie funkcjonować przez kilka dni bez tego? Czekam, aż do przyjdzie. Też mam duży problem i zastanawiam się, jak to ogarnąć, żeby te komplikacje zniknęły. 

Odnośnik do komentarza

I to Goko zawsze pomaga? U mnie to już kilka tygodni, kiedy próbuję sobie z tym poradzić, ale efektów brak. Jak to ogarnąć? Wasze doświadczenia? Od razu za pierwszym razem widoczna była zmiana? Czy nie bardzo? Chcę normalności, a na razie nic nie jest w stanie mi tego zapewnić ;/ 

Odnośnik do komentarza

Obstawiam, że Goko ci pomoże. U mnie to podziałało. W zasadzie udało się wyeliminować wszystkie problemy, wszystko zniknęło, obyło się bez komplikacji. Ale wiem, jak trwa przywracanie sobie normalności, jakie mogą pojawić się po drodze problemy. Testowałam wiele metod i niestety - łatwo nie było. Nie wszystkiego można używać, to nie, tamto nie, to nie działa. A z Goko to też u mnie był przypadek. Nie miałam pojęcia, że coś takiego istnieje.

Odnośnik do komentarza
Gość Konwalia

Ja polecam z własnego doświadczenia czopki eva/qu, kupilam je z polecenia poloznej.

Moga byc stosowane w ciazy i w trakcie karmienia. Dla mnie zbawienne, nie powodowaly biegunki, a wyproznienie bylo bardzo "normalne", jeden raz i to wlasciwie w ciagu kilkunastu minut od aplikacji.

Odnośnik do komentarza
Gość korcero

Goko rozwiązuje problem. Może jest to dziwne, że zmiana pozycji daje radę, ale takie są fakty. Sami wiemy doskonale, jak to wyglądało i co udało się osiągnąć. U mnie to było jedyne, co dało radę - problemy w zasadzie zniknęły natychmiast, ale nie było łatwo o osiągnięcie celu - głównie przez testowanie wcześniej dziesiątek innych metod, które nic nie dawały. A bolało dalej...

Odnośnik do komentarza

U mnie ta sama sytuacja. Goko wszystko rozwiązało i to w bardzo krótkim czasie. Wszystko minęło, zaparcia nie powróciły. Docelowo udało się osiągnąć dokładnie to, na czym mi zależało. Problem zniknęły, a to wcale nie było takie łatwe. To, że rozwiązaniem była zmiana pozycji jest dziwne, ale najważniejsze, że pomogło. 

Odnośnik do komentarza
Gość kisztak

U mnie było to samo. Żadna metoda nie pomagała - dopiero zmiana pozycji na taką w kucki rozwiązała problem. I docelowo zrobiło się lepiej. Natomiast większość metod kompletnie nic nie daje. Pozytywne za to jest to, że w tym przypadku poprawa sytuacji następuje w zasadzie natychmiast. I to jest fajne. 

Odnośnik do komentarza

Ja też właśnie staram się unikać leków w ciąży i o wszystko pytam lekarza i chyba trochę go męczę tymi pytaniami, ale zawsze lepiej się upewnić niż żałować ;) Ogólnie ostatnio też mam różne problemy gastryczne i dobrze wiedzieć, że nie jestem sama! Czytałam nawet taki artykuł zatwardzenie-w-ciazy :) Co myslicie?

Odnośnik do komentarza

Goko powinno całkowicie rozwiązać problem i dać normalność. U mnie to działało. Dieta? Aktywność? Nic, mniej niż zero, żadnych korzyści. Natomiast zmiana pozycji naprawdę wiele poprawiła. Nikomu nie życzę zmagania się z zaparciami. 

Odnośnik do komentarza
Gość Krystyna

ja również polecam te czopki, moim zdaniem warto się zaopatrzeć w nie na czas ciąży. Mnie 2-3 razy ratowały komfort i samopoczucie. Podoba mi się, że nie działają gwałtownie i efekt jest szybko, bo do 15 minut. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza

U mnie wyglądało to tak, że Goko pomogło - wcześniej nic więcej nie dawało różnicy. Okazało się, że zmiana nadeszła dzięki zmianie pozycji przy wypróżnianiu. Co tutaj dużo mówić - początkowo to było mega zaskakujące, ale okazało się, że właśnie takie kroki odmieniły sytuację. I już aktualnie jest normalnie... Zmiany w diecie nic nie dawały. 

Odnośnik do komentarza

U mnie to również przyniosło różnicę. W zasadzie sytuacja diametralnie się odwróciła. Przestało boleć, zniknęły problemy. I to wszystko dopiero po wielu podejściach do różnych zmian, które sporo mnie kosztowały, a kompletnie nic nie dały. Cóż... szkoda komentować, ale po prostu tak to wyglądało. 

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry, temat został założony już kilka lat temu ale może jeszcze ktoś skorzysta z mojej porady. Jestem w trzeciej ciąży i ja zwyczajnie już to wiem, ze w ciąży ten przewód u mnie po prostu nie działa ;) Ale mam swój trik: rano do kawki zjadam jedną max dwie krówki - ale nie mordoklejkę tylko taką twardą, najlepsze są te żółto-brązowe. 5 minut i muszę leciec do toalety a cukru wystarczy mi na cały dzień :) 

Odnośnik do komentarza

Różne sa przyczyny zatwardzeń, no i różne rozwiązania. U mnie sprawdzają się czopki eva qu - czy w trakcie ciąży,czy w podróży, czy w wyniku złej diety, wystarczy że użyję czopka i problem mija. Najlepsze dla mnie jest to że czopki sa naturalne i działają szybko (u mnie dosłownie do kilku minut) ale równocześnie nie gwałtownie.

Odnośnik do komentarza

Jestem w drugiej ciąży i znów cierpię na bolesne zaparcia. Mimo diety powracają a dostępne "bezpieczne" leki typu czopki glicerynowe czy eva qu (chyba zrobione z papieru ściernego) nie pomagały, a tylko powodowały dyskomfort i ból. Ostatnio w aptece farmaceutka poleciła mi wlewki Melilax (taka mini lewatywa z roztworem z miodu, gliceryny itd, dużo łagodniejsza aplikacja niż czopków) i o dziwo pomogło bardzo szybko i bezboleśnie. Bezpieczne w ciąży więc polecam spróbować w ekstremalnych przypadkach. 

Odnośnik do komentarza

Mnie czopki evaqu przyniosły dużą ulgę i uwolniły od zaparć pod koniec ciąży. Są naturalne i bezpieczne. Aplikacja ok. Do 15 minut konieczna wizyta w toalecie. Działają szybko, ale nie gwałtownie co jest mega istotne.

Odnośnik do komentarza

Czopki podczas ciąży i połogu są niezastąpione, żadne inne środki nie są tak bezpieczne jak one. Jak ktoś lubi to kapusta kiszona może też pomóc, ale mnie niestety nie smakowała i nie byłam w stanie jej zjeść.

Odnośnik do komentarza
Dziewczyny co Wam pomogło na zaparcia? Jestem obecnie w 19 tc. i od ok. dwóch tygodni nie mogę się dobrze wypróżnić, muszę mocno z całych sił przeć, mam przy tym dużo krwi, a i tak poleci mi tylko jedna kulka i koniec. Krwią się nie martwię tak, bo czytałam, że to normalne w ciąży, ale teraz się dowiedziałam że w ciąży nie można przeć, bo to taki sam nacisk jakby się dźwigało ciężkie przedmioty. Brzuch mnie boli cały czas, chyba od tych zaparć. Odżywiam się raczej dobrze, jem np. ciemne pieczywo, nie jem słodyczy. Przeczytałam, że pomagają suszone śliwki, więc zalewam gorąca woda i jem dziennie ze cztery, ale słabo to chyba działa. Jem też jabłka jogurty prawie codziennie. Nie wiem co jeszcze mogłabym zrobić. Sprawdzałam w internecie i widziałam, że są syropy dla kobiet w ciąży albo można brać czopki glicerynowe. Tylko o takie rzeczy wolałabym najpierw spytać lekarza, a wizytę mam dopiero za dwa tygodnie. Co Wam pomogło na zaparcia?
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...