Staranie po poronieniu

[Gość Gzegzolka]

W czerwcu 2019 roku poroniłam. Było to poronienie samoistne w 8 tc.
Od jakiegoś pół roku staramy się z mężem o dziecko. Mam regularne miesiączki, kochamy się praktycznie przed, po, jak i w trakcie dni płodnych, ale ciągle nic...
Przy poprzedniej ciąży wpadliśmy za pierwszym razem.
We wakacje byłam u ginekologa, wszystko jest ok.
Powinnam się niepokoić czy nadal cierpliwie czekać?

[Dziubala]

Idź do gina i powiedz mu o swoich obawach. Pół roku to już taki czas, że mogłoby się coś zadziać, więc nie dziwię się, że czujesz niepokój. Może wszystko być ok, tylko w twojej głowie jest taka "blokada", czyli im bardziej chcesz tym bardziej nie wychodzi. A może też coś wyjść co powoduje niemożliwość zajścia w ciąże. Nie zaszkodzi sprawdzić u gina czy wszystko jest ok.
Powodzenia!

[Rysia06]

Witaj Gzegzolka
Ja poroniłam dwa razy w 8t, o każdą ciążę starałam się 9 mies, każdy gin zapewniał że jest ok, zmieniałam ich, szukam igły w całym, cykle-ovu jak w zegarku, nawet na Clostilbegyt i Duphaston albo sam Duphaston, oraz Pregnyl nie zadziało....wiesz kiedy zaszłam? Na TESTACH OVU (żadnych monitoringach (oczywiście pomagały wyznaczyć ovu) i WSPOMAGACZACH: 2xInofem i 2xCastagnus i 4xwiesiołek na śluz-cały cykl bierzesz, tylko wiesiołek do ovu, w 3 cyklu brania-ZAWSZE-okazało się że jestem w ciąży! To są suplementy więc są bez recepty. Polecam, nawet gdy ovu są ok czasem warto trochę pomóc szczęściu, a wyczytałam z parenting-forum, może moja rada ci się przyda, powodzenia.

Daj sobie czas, jak to mówią "do roku" a po roku odwiedź gin, badania, a teraz nie martw się na zaapas, jeśli są cykle regularne to ok, tylko tj piszesz trzeba trafić "w ten dzień";-)

[Gość Mecia]

Ja poronilam w 12 tyg. 1 stycznia 2019 po jakis 10miesiacach starania się. Poronienie zatrzymane, także było wywołanie i zabieg.. 2 miesiące po gine zlecił cytologie i wyszła dobrze. Miesiaczka sie unormowala i powiedział że nie widzi żadnych przecieciwskazan i możemy się starac. Pod koniec lipca miala byc miesiączka, nie pojawila sie i test wyszedł pozytywnie. Lekarz potwierdzil ciążę i jestem juz w 7 miesiącu (w co dalej ciezko uwierzyć po tych przeżyciach..) 

Ja po prostu pilnowalam żebyśmy wspolzyli w okolicach dni plodnych, przede wszysykim nie na siłę. Nie wywieralam presji, ciężko było mi tez zapomnieć o pierwszej ciąży. Może to jakos posrednio pomogło w uwazam ze szybkim zajściem w kolejną ciążę.

Głowa do góry! Kontroluj czy wszystko jest ok u gine. I nie nakrecaj sie jak katarynka 😊 cieszcie sie soba i współżycie z przyjemnością😉