Operacja wyrostka robaczkowego w ciąży

[Gość Amelia94]

Witam wszystkie mamy!
Przeszukałam wiele stron i dyskusji na temat wycinanego wyrostka w okresie ciąży i niestety nie mogę znaleźć niczego, co mogłoby mi konkretnie pomóc :(
W wielkim skrócie w 23 tygodniu ciąży miałam ostre zapalenie wyrostka, po 3 dniowym zwlekaniu w szpitalu wyrostek finalnie perforował do wytworzonego ropnia (szczęście w nieszczęściu). Lekarze usunęli go metodą laparoskopową, oczyścili ropień, wyniki wyszły dobre. Mam tylko 3 niewielkie blizny, które goją się wolno przez szybko rosnący w tym okresie brzuszek. Pierwszy tydzień po operacji był ciężki i bolesny, jednak widać było poprawę więc wyszłam do domu, skończyłam antybiotyk i przyjmuję na ból paracetamol w tabletkach. Miałam wiele wizyt kontrolnych z moją córeczką, również z oceną po operacji i wszystko jest w najlepszym porządku. Jednak teraz jestem w 28 tygodniu ciąży i wciąż doskwiera mi dość spory ból w miejscu po wyrostku, często bardzo ciągnie i rozchodzi się na więzadła do miednicy. Lekarze twierdzą, że po powikłanej operacji rekonwalescencja trwa 3 miesiące, ale to dokładnie tyle ile mi zostało do porodu ;) 1g paracetamolu dziennie pomaga tylko na tyle bym ogarniała dom, ból mnie dość unieruchamia, a leżąc dłużej w łóżku nabawiłam się bólu nierozruszanych lędźwi i bioder. Wiem, że może być to za mała dawka, ale martwię się o dziecko przy regularnym stosowaniu wyższych dawek paracetamolu.. Nie będę ukrywać, że czuję się jak 100 letnia babcia, jestem zmęczona codziennym 5 tygodniowym bólem i nie wiem kiedy zdążę zebrać siły by urodzić ;D
Chciałabym prosić o wszelkie doświadczenia innych mam, czy was również bolało tak długo, czy dłużej? A może tworzą się zrosty? Czy jest to z waszych doświadczeń normalne przez bardzo szybko rosnącego maluszka (co akurat do 9 msca już się nie zmieni, więc nie wiem czy ból mija )? Jak dochodziłyście do siebie lub miałyście jakieś sposoby, które ograniczały znacząco ból? Być może to ja jestem bardzo wrażliwa na ból brzucha i już nie wiem jak sobie radzić. Będę ogromnie wdzięczna za wszelkie odpowiedzi!
Pozdrawiam was wszystkie ciepło!
Amelia

[Black_Panter28]

Cześć :) mam nadzieję, że trafi się tutaj ktoś, kto był w podobnej sytuacji. Ja osobiście mogę powiedzieć Ci tylko tyle, że najlepiej by było żebyś skonsultowała swoje dolegliwości z ginekologiem prowadzącym bądź położną. I broń Boże nie szperaj w internecie, bo choćbyś wyszukiwała przyczyny kataru to znajdziesz milion poważnych chorób także w ciąży takie czytanie jest raczej niedozwolone życzę Ci by dolegliwości szybko minęły