Dziwny okres, hashimoto, ciąża?!

[Gość natkanatka]

Czuję się jakbym ześwirowała, otóż... 2 miesiące temu okazało się że choruję na hashimoto. Od tego czasu biorę euthyrox 25, tsh zaczeło spadać (obecnie wartość około 3). Wszystkie problemy tarczycowe ujawniły się po poronieniu w 6tc jeszcze miesiąc wczesniej. 1 cykl po poronieniu trwał 31 dni, @ obfitsza, dłuższa niż normalnie. W 2 cyklu byłam już na euthyroxie 25 i rozpoczęły się starania o maleństwo. Myślałam, że wszystko w dobrym kierunku, dziwne kłucie w podbrzuszu, ciągłe zmęczenie, ogólnie inne samopoczucie. Po 34 dniach przyszło coś, co ciężko nazwać @. Pierwsze ok 2 dni czarno-czerwone coś, a potem już niewielkie brązowe plamienie, łącznie trwające 4 dni. W podbrzuszu nadal dziwnie, nieswojo, uczucie ciągnięcia i kłucia. Zrobiłam test ciążowy, na pierwszy rzut negatywny, ale przyglądając sie zauważyłam jakiś cień kreski, nawet nie zabarwiony, a biały, prawie przeźroczysty. Zgłupiałam, nie wiem czy traktować poważnie, czy to wszystko wina tabletek od tarczycy, czy ten prześwit kreski na teście to miejsce gdzie producent wyznacza miejsce jej zabarwienia. Słyszałyscie o czymś takim? A moze to euthyrox powoduje zmiany cyklu? Zanim pójdę do lekarza chcę się dowiedzieć o co może chodzić, bo przez te parę dni zeświruję totalnie...

[Dziubala]

natkanatka, Euthyrox może powodować zmiany w miesiączce, u mnie też się sporo pozmieniało, niestety na gorsze.
Jeśli masz wątpliwości co do testu ciążowego, to po prostu zrób jeszcze jeden. Powodzenia :)