Pochwa po porodzie naturalnym

[Gość Agnieszka8904]

Witam. To moja pierwsza ciaza. Na dniach rodze. Bedzie to porod naturalny.

Prosze mi powiedzcie jak wyglada pochwa po porodzie i ile potrzebuje zeby dojsc do stanu sprzed porodu/ciazy?
Jak wygladaja blizny po nacinaniu krocza? Czy nie tworzy sie twarda tkanka bliznowata? Ile w razie czego goi sie, jak daleko siega? Czy szwy sa rozpuszczalne?
Czy pochwa staje sie luzniejsza? Czy partner odczuje roznice podczas stosunku?
Czy nie wplynie to na wargi sromowe? Ich rozmiar.
Czy wplywa to na zycie seksualne?
Czy po porodzie naturalnym gdyby byla mozliwosc zdecydowalybyscie sie na waginoplastyke?

Rozumiem porod porodem. Dziecko i tak dalej ale jestesmy mlodymi, aktywnymi kobietami. Pamietajmy o tym.

[Pinka88]

Myślę, że co poród, kobieta, to zupełnie inna historia :) u mnie kilka tygodni po porodzie wszystko wróciło do normy. Żadnego zgrubienia, ani "rozluźnienia" brak. Na waginoplastyke nie zdecydowalabym się bo nie ma co poprawiać.

[Bibs]

Pinka88 ma rację, zależy od przypadku, generalnie jest tak że jak nie jesteś pocieta i szyta to masz największe szanse na powrót niemal w 100% do stanu sprzed ciazy. Przy nacięciu już bywają inne historie, ja np. miałam krzywo zszyte i sikam krzywo ;) a siostra z kolei zapisała się na waginoplastyke.
Teraz też będę rodzic SN, gdyby wiedziała wcześniej że tak będzie po, też bym się zdecydowała bez wahania bo w moim przypadku to pierdoła a jest wyższa wyższość ;)

[pena89]

Poród porodowi nie równy. Mi po porodzie lekarz przyszedł z tabletkami przeciwbolowymi A ja pytam po co jak mnie nic nie boli. To był mój pierwszy poród. Obyło się bez nacięcia krocza tylko lekko pękła mi skora bo dziecko urodziło się z rączką przy główce. Założyli mi 3 szwy rozpuszczalne ale nic nie czułam i koło do siedzenia nie było potrzebne. Co do stosunkow po porodzie to zaczelismy 4 tygodnie po porodzie bo czulam ze wszystko jest ok. Oczywiscie delikatnie. Jak dla mnie i męża to po porodzie sex jest przyjemniejszy i nawet mamy wrażenie że jest ciasniej niż przed porodem. W ciąży też dzialalismy do końca;-) Życzę Ci by też tak dobrze było po porodzie jak u mnie :-)