Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2019


Gość marzenka91

Rekomendowane odpowiedzi

Od ok 3 lat mam zdiagnozowana. Po pierwszej ciąży wyszło. Jak tylko dowiedziałam się, ze jestem w ciąży ( teraz) enidkrynolog podniósł mi dawkę euthryoxu o 50%. Z 25 na 37.5. Poza tym biorę jod i witd3. Co miesiąc mam sprawdzać tsh i ft4 i w zasadzie to wszystko. A. Jak zaszłam
W ciąże to tsh miałam unormowane na granicy 1.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl8ribooly6k51.png https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlzbmh0q3sxw84.png

Odnośnik do komentarza

A ja absolunie nie biore pod uwage ze cos sie stanie. Jednak jesli by cos sie stalo to bede przezywac to jak strate dziecka. Nie zamierzam ukrywac ze cos sie stalo. A inni mnie nie interesuja. Jak chxa sie uzalac to nich sie uzalaja. Reakcje sa mi obojetne. To moje dziecko i zawsze nim bedzie.

Mialam dzisiaj straszna noc. Wczoraj najadlam sie orzechow i pol nocy umieralam. Brzuch mnie bolal strasznie. Dopiero nad ranem zasnelm. A teraz juz w miare ok. Wogole nie moge jesc na noc bo sie zle czuje w ciazy.

I dzisiaj zaczynam oficjalnie 7tc.

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15ojlfc35h.png

Odnośnik do komentarza

Truskiew, mam identyczne myślenie jak Ty. Nie ukrywam, że jest ciąża. Cieszę się tym i chce się dzielić tą radością:) nie biorę pod uwagę w ogóle, że może coś być nie tak. A nawet jeśli ( tfu tfu!) To nie będę udawać, że tej ciąży nie było i będę przeżywać stratę.
Nie jestem przesądna. No i nie ma żadnego związku medycznego pomiędzy ukrywanie ciąży A jej powodzeniem :D nie ma badań, które potwierdzałyby, że ciąża się gorzej rozwija, bo ciężarna jej nie ukrywała:D

https://www.suwaczki.com/tickers/o1489vvjhdlfcz69.png

Odnośnik do komentarza

Nas to karmili takimi przesadami wiele lat temu. Ale tez kazali kupowac wszystko pod koniec ciazy zeby NIEZAPESZYC. No bzdura totalna. Ja w pierwszej ciazy tak robila. Poszlam na zakupy dopiero w 8 miesiacu i kuzwa pamietam je do dzisiaj. Wszystko mnie bolało ,stanie bylo katorga,a zakupy staly sie niemilym obowiazkiem ktory zreszta pozniej odchorowalam. Z drugim mialam wszystko duzo duzo wczesniej. Fakt ze ja bardzo duzo dostalam. ale nie kazalam ludziom trzymac u siebie tylko co dali to wzielam i dziekowalam :D
Teraz mam praktycznie wszystko na poczatek. Ale juz mi sie zapowiedzialy kolezanki ze mi jeszcze podrzuca. W zasadzie to chyba nawet nie potrzebuje.

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15ojlfc35h.png

Odnośnik do komentarza

Tu nie chodzi o przesady. Sama w takie coś nie wierzę i w poprzedniej ciąży kupowałam cały czas. Dobrze że macie pozytywne podejście. Niestety po tym co mi powiedział ginekolog i endokrynolog nie zamierzam udawać że ciąża nie jest zagrożona. A gdyby coś się stało wolę sama to przeboleć niż wysłuchiwać innych ludzi z których połowa będzie nie szczera.

https://www.suwaczki.com/tickers/xrotyx8dtke0asvb.png

Odnośnik do komentarza

Kalas kazdy robi jak uwaza. I robi i mowi zgodnie ze swoimi przekonaniami. Ja faktycznie jestem pozytywnie nastawiona. Bo wiem ,ze psychika ma duzy wplyw na zdrowie. Przekonalam sie juz o tym osobiscie. U mnie to juz trzecia ciaza zagrozona. Ale widac taki moj urok. Pewnie ze mam obawy jak kazdy zdrowy na umysle czlowiek. Ale nie pozwalam im mna rzadzic.

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15ojlfc35h.png

Odnośnik do komentarza

Truskiew, Ty mi czytasz w myślach:D właśnie chciałam napisać , że też mam obawy , jak każdy normalny człowiek , ale nie pozwalam im mnie zdominować:D
Moja bliska koleżanka całą ciążę się martwiła i przeżywała, że coś będzie nie tak. Nie było dnia kiedy się nie stresowala. Boli brzuch - coś na pewno jest nie tak. Dziś brzuch nie boli - na pewno jest coś nie tak, bo wczoraj przecież bolał. I tak było całą ciążę. Dziś żałuje, bo nie miała żadnej radości z tego okresu i tak naprawdę cieszyła się na dziecko, ale nie miała żadnej radości z ciąży.
Ja nastawiam się pozytywnie i - daj mi Boże- niech tak będzie.

https://www.suwaczki.com/tickers/o1489vvjhdlfcz69.png

Odnośnik do komentarza

Ja poprzednia ciaze wlansie tak przeszlam. Cholercia jak ja sie martwilam. Teraz wlanaie chce przezyc kazdy dzien ciazy wyjatkowo. A nie ze strachem. Chociaz nawet dzisiaj mi za uszami cos podopowiada zebys ie martwic. Znowu skurcze i mam malenka smuzke podbarwionego sluzu. Ale wczoraj bylam z psem na spacerze i musialam ja mocno trYmac bo sie malpa rzucala na psy. I mniemam ze to od tego. Takze niech sie wali niech sie pali to byl ostatni moj spacer z psem.

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15ojlfc35h.png

Odnośnik do komentarza

Ja też się martwię ale chyba mniej jak w pierwszej ciąży. Wtedy byłam po stracie i chciałam żeby wszystko było jak najlepiej.
A teraz pamiętam mniej więcej jak to było, co jest normalne a co nie bardzo. Wtedy każdy ból, dyskomfort mnie przerażal.Teraz trochę nie mam kiedy się nad wszystkim zastanawiać bo synek mnie zajmuje.
Musi być dobrze no nie ma wyjścia.

Odnośnik do komentarza

Hey dziewczyny nie nadążam z czytaniem was :) plamienia są ale mam wrażenie że ustają :) lekko bolą mnie plecy ale mój przyszły wymyślił sobie jazdę do teściów i tu trochę zaglądam czytam ale jak mam coś odpisać to zaraz mama mama ogólnie leżę dużo i się nie stresuje widzę plamienia ale są mniejsze o wiele a wzięłam dopiero 4tabletki więc myślę że to pomoże :)
Chodzi za mną coś słodkiego ale jak już mam zjeść odrzuca mnie :) i dobrze hehe trzeba dbać o kg :)
Waga mi spadła do 53 kg i stoi tak ale ja mało jem :) jakoś pociągu do jedzenia nie mam :)

https://www.suwaczki.com/tickers/xnw4s65g0i24d96d.png
Victoria 10.11.2013
Pola 08.11.2015
Aniołek 27.01.2018(*)

Odnośnik do komentarza

Próbuje jeść jak mogę ale czasem nie wychodzi :( zobaczymy 19.09 mam tą wizytę i chyba bd nasze być albo nie być :( tak bardzo się boje mój mi cały czas powtarza będzie dobrze masz leki wszystko minie będziemy znów rodzicami on jest optymista ale ja po tej jednej stracie już nadzieję straciłam mam delikatna iskierke która bd trwać do wizyty..

https://www.suwaczki.com/tickers/xnw4s65g0i24d96d.png
Victoria 10.11.2013
Pola 08.11.2015
Aniołek 27.01.2018(*)

Odnośnik do komentarza

Dzień Doberek.

Melduję się i ja. Niestety z pracy ...
A taka piękna pogoda za oknem.

Ja też gdzieś tam w głowie mam lekką spinę. Może dlatego że staraliśmy się już jakiś czas a zegar bezlitośnie tyka.
U mnie na razie wie mąż, syn i nieoficjalnie szef niestety pracę mam 12h i zmianową dniówki nocki wiec gdyby poszlo oficjalnie to niestety przejscie na stanowisko 8h byloby bardzo nieoplacalne a w tej sytuacji wiadomo kazdy grosz sie liczy ;) planuje przepracowac jeszcze październik a potem już l4 zobaczymy.

Dzisiaj nadal bez męczących objawów ;)

Miłego dzionka.

https://www.suwaczki.com/tickers/zrz6p07wws4ayx26.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...