Styczniowe mamusie 2019

[MamaRobercika]

Bo tu jakos tak fajnie się to ciągnie, fajnie pisze a na fb faktycznie inna specyfika codziennie po 10 postów o tym samym, też często nowe użytkowniczki. Można się czegoś nowego dowiedziec ale z drugiej strony przy synu nie należałam do żadnej grupy i myślałam z początku że może taka grupa by mi oszczędzila zmartwień i latania do lekarza z byle pierdołą ale widzę że chyba było by odwrotnie i bym jeździła jeszcze częściej. Teraz przynajmniej wiem co nieco z pierwszej ciąży co było normalne a co nie bo jakbym nie wiedziała bo bym codziennie od początku ciąży z czymś na IP była. Przy synu naszczescie nawet mi nie przyszło do głowy z pewnymi rzeczami do lekarza jeździć. Noi druga sprawa że gdyby tu na grupie coś się złego stało to było by mi naprawdę przykro choć nie widzę was z imienia I nazwiska, natomiast na fb gdy czytam post "witam a za razem się żegnam" to jakos nie odczuwam żadnej empatii. Czasem pisze że jest mi przykro ale chyba tylko dlatego że tak wypada. A może to ze mną jest coś nie tak że ja nie odczuwam tej empati. Albo poprostu się juz przyzwyczaiłam. Na początku ciąży jakoś to bardziej przezywałam może dlatego że nie widziałam dzidzi i się martwilam o nią i odrazu miałam czarne scenariusze.. Teraz wogole ostatnio jestem inna. Jakaś taka twardsza.

[Daryjka]

Ja przy pierwszej ciąży martwiłam się mniej, bardziej bałam się porodu. Jeśli teraz będzie taki, jak wtedy, to będzie naprawdę dobrze.

[Gość Renaw]

Aga785 powiem tak, nic mi nie powiedziała jedynie to żebym się niczym nie martwiła, na ten okres ciąży to wszystko jest ok a później dodała że zrobimy test pappa. Dziękuje Wam za odpowiedzi bo troszkę mnie uspokoiłyście.

[MamaRobercika]

U mnie było tak że przy synu do 12 tc wogole niczym się nie przejmowałam dopiero potem pojawiły się jakieś bole brzucha itp. Najbardziej stresowalam się na końcu. Do 30 tyg poprostu żyłam tak jak bym w ciąży nie była po za oczywiście %. Potem poszłam na l4 i zaczęłam czytać o porodach itp i mi się dopiero zaczely fazy i panikowanie bo w 32 tyg odpadł mi czop. A teraz stresowalam się na początku ciąża pozamaciczna. Ale ogólnie to nie mam jakiś konkretnych zmartwień bo wychodzę z założenia że natura wie co robi, boję się trochę że dziecko będzie chore, przeraża mnie opieka potem nad nim, boję się że nie będę go kochać tak jak syna, przy synu bylo mi obojętne czy jest zdrowy, bardzo go pragnęłam, a teraz to ja sama nie wiem czy chciałam dziecka, ale pociesza mnie fakt że nie mam plamien, nie mam ciąży zagrożonej, zaszłam w ciaze naturalnie bez wspomagaczay, nie muszę brać leków żadnych, no a jakby coś miało być nie tak to by przecież już było.

[Gość Renaw]

MamaRobercika nie mam opisu jedynie wydruk z usg, z tego co pamiętam to mówiła, że widzi kość nosową, no i fakt badanie trwało troszkę dłużej niż zwykle ale przezierności karkowej nie robiła. Ale stwierdziła że musimy powtórzyć usg no i w sobotę znów kolejny stres mnie czeka :(

[Magdness]

MamaRobercika a Ty dzis nie masz urodzin synka? :)

To moja pierwsza ciąża. Plakalam jak zobaczylam dwie kreski, bo tak tego chcielismy (rok staran) i byl taki strach czy to napewno i czy sie uda. Jakos tak wczesniej sie zeschizowalam czy uda mi sie donosic ciaze bo tyle slyszalam o poronieniach itd. Na dzien dzisiejszy niby wszystko planuje itd ale wciaz tego nie czuje. Takie to nierealne jeszcze ze tam rzeczywiscie ktos sie kreci w brzuszku. Usg za tydzien zobacze juz kluske, wczesniej (7 tc) to byla tylko fasolka.

[MamaRobercika]

Tak, dzisiaj, ale impreza w sobotę ;)

[Magdness]

To dużo zdrowia dla synka! Życzę żeby Ci się nie zaczął bunt dwulatka akurat teraz. Chociaż chyba w ogóle bo sama nie wiem czy później byłoby lepiej ;P

[frezjaa]

Cześć mamusie! W końcu odważyłam się napisać - nie zawsze jest z kim pogadać, a nikt tak nie zrozumie jak Wy :)
U nas 13+2, objawy nie są jakoś bardzo uciążliwe, przez co cały czas się martwię, czy wszystko TAM jest ok... a wszystkim Wam życzę wspaniałego ciążowego czasu :)

[Daryjka]

Renaw, trzymam kciuki, żeby było dobrze. W stresie żyje się od usg do usg, ale dobrze starać się pozytywnie myśleć, bo to też działa. Test PAPPA to badanie krwi. Pewnie zaproponowała Ci ze względu na wiek, bo zaraz 35. Gdyby były jakieś wątpliwości, to raczej sugerowałaby inwazyjne badania. Przykro mi, że teraz do soboty będziesz się stresować.

Wszystkiego najlepszego, MamaRobercika! Bunty pewnie co jakiś czas będą, najgorsze te za kilkanaście lat ;)

Witaj, frezjaa.

[Gość Misia21]

Hej dziewczyny. U nas początek 17tc i powiem wam że od jakiegoś czasu mycie rano zębów to koszmar. Jak tylko włóż szczoteczkę do ust zaraz żołądek się podnosi i buntuje. Staram się aby myć żeby przed śniadaniem.
A tak mam pytanie do was od którego tygodnia macie usg przez brzuch? Mam wizytę jutro i zabieram męża ale mam odczucie że zrobi mi transwaginalne a nie przez brzuch. Czego wolałabym uniknąć przy mężu.

[Daryjka]

Już przy 12-13 tc próbują przez brzuch. Ja miałam 2.07 pierwsze przez brzuch z zastrzeżeniem, że jeśli będzie mało widać, to rozbieramy się dalej. To był 13 tydzień.

[MamaRobercika]

bunt to ja już mam 24h , tylko jak śpi to nie pyskuje. Nie chce tego nie chce tamtego, albo zaś coś chce, wszystko na nie, awantury krzyki, rzucanie już się uodpornilam. Z tego co wiem to prenatalne zawsze jest przez brzuch bo tak lepiej mierzy się dziecko, a dopochwowo tylko przy otyłości ciężarnej chyba że akurat konkretny pomiar musi być tak zrobiony bo dziecko źle ułożone.

[agatt.]

my na Pappę zdecydowaliśmy się z własnej woli (jeszcze przed nami), ale wlasnie czytalam, że rozne opinie są na temat tego testu. Czasem podobno więcej strachu napędzi niż to warte.

[MamaRobercika]

agatt. też tak uważam, też o tym badaniu czytałam
wkoncu poczułam ruch, ostatnio też ale cały dzień dziś nic nie poczułam i już zacząłem myśleć że sobie uroiłam, więc zaczęłam szturchać brzuch z każdej strony żeby może jakos dziecko zachęcić i też długo nic nie było już tracilam nadzieję i stwierdziłam że musiałam sobie uroic że czułam ruch aż tu nagle takie szturchniecie od środka <3 delikatne, ledwo wyczuwalne no ale jednak. nie mogę się doczekać aż będzie to mocniejsze.

[Kawa]

Misia21 ja przez brzuch miałam już robione w 12 tyg i wszystko było ładnie widać :)

[Renaw]

Daryjka najgorsze jest to, że tak naprawdę stresować mi się nie wolno ponieważ jestem chora na wzjg (choroba nieuleczalna)a stres powoduje nawrót mojej choroby no i cały czas na lekach jestem, dlatego właśnie tak boję się o zdrowie mojej kruszyny, niby lekarz mówi, że moje leki na maleństwo nie działają ale obawy i tak mam. Dziękuje za wsparcie.

[Gość Misia21]

Ja miałam tylko prenatalne przez brzuch. Potem na wizycie już nie. A co do ruchów jeszcze nic nie poczułam aby nasz,, ktosiek '' coś szalał.
Wczoraj pokusilam się i kupiłam Rogala do spania. Teraz czekam aż przyjdzie a mąż się śmieje gdzie go zmieścimy w łóżku.

[Daryjka]

Renaw, to prawdopodobnie z tego powodu będą proponować Ci więcej badań i starać się wszystko kontrolować. Z jednej strony to dobrze. Postaraj się wyłączyć negatywne myślenie i cieszyć tym małym cudem. Czy czujesz już ruchy jak MamaRobercika?
Ja niestety nie mogę jednoznacznie stwierdzić, że to to :( Przy tych upałach to dzieci też się rozleniwiają..

[Gość Jomiśka]

Dziewczyny, a u mnie na prenatalnych Pani doktor powiedziała, że albo robi się badania w komplecie USG + krew, albo nie ma sensu w ogóle robić.
Tylko po połączeniu tych wyników można uzyskać realną odpowiedz czy z dzieckiem jest w porządku. Na USG u mnie wyszło wszystko idealnie, a za wynikiem krwi czekam i muszę dosłać pani doktor, żeby mogła zrobić wynik końcowy z opisem...

[agatt.]

Albo naciągają na pieniądze...my mamy wujka ginekologa z Lublina i powiedział nam, ze jak na usg prenatalnym wychodzi wszystko ok to nie ma sensu robić Pappy, ale i tak stwierdziliśmy, ze zrobimy dla spokoju

[Renaw]

Daryjka ja jeszcze nic nie czuję, albo nie potrafię ocenić czy to właśnie ruch maleństwa. Ktoś mi mówił, że po zjedzeniu słodyczy maleństwo staje się pobudzone i szaleje w brzuchu :) na ostatnim usg to słodko sobie spało, a pod koniec chyba miało troszkę dość bo się odwróciło. Jak usłyszałam bicie serduszka to aż łzy mi w oczach się pojawiły.

[Gość Meeeelll]

Same piszecie, że Wasze ciąże ledwo co widoczne niektóre nawet nie miały usg przez brzuch a już ruchy czujecie i się nakrecacie. Sama jestem w 14 tyg ciąży i wiem, że poczuje dopiero ok 18tego przy dobrych wiatrach. Więc nie świrujcie niepotrzebnie. Nudnych ciąż życzę. Pozdrawiam.

[Gość Jomiśka]

Agatt. Na pieniądze nie naciągają, bo u nich nie robi się badań z krwi. Badania sama robię w laboratorium, USG było u ginekologa, a wynik ostateczny już będzie od specjalisty od badan prenatalnych, który mając wynik z USG i wynik z krwi jest dopiero w stanie określić jakiekolwiek wady. Samo USG daje tylko 80% pewności, a Pappa już 95%

[MamaRobercika]

Ja co do PAPPA mam odmienne zdanie z tym 95% pewności bo dziwnym trafem wielu kobieta wychodzi źle a potem okazuje się że się myliło. Te 95% pewności tyczy się przypadku że wyszło dobrze i się to potwierdziło. W drugą stronę to tak już nie działa. Ale to już takie moje osobiste odczucia. Dla mnie i mojej lekarki ten test jest gowno wart. Ona poleca test NIFTY i ten powinien być refundowany.
Meeeelll tak ciążę ledwo widać przynajmniej u mnie ale czym szczuplejsza osoba tym może wcześniej poczuć ruchy dziecka, tym bardziej w kolejnej ciąży, tluszyk w tym przeszkadza. Przy synu czułam już takie fajne kopniaczki i rozpychanie w 16tyg, wtedy dopiero miałam jakiś delikatny brzuszek wiec też nie było widać. Wcześniej też się ruszał ale ja nie potrafiłam tego odróżnić od ruchów jelit i wzdec. A teraz już wiem kiedy to moje jelita szaleją a kiedy to maleństwo mnie dotknie które ma już 6,5cm, nie czuje tego tak jak przy synu wtedy w 16 i też nie tak że ja to czuje cały czas, muszę się położyć i wczuć w to. Przy synu było tak że potrafiłam sobie stać coś robić i poczuć jakiegoś delikatnego kopniaczka, teraz to czuje bardziej smeranie ale jeszcze trochę i poczuje bardziej. Na polowkowym w 20tyg to syn tak kopał że go zbadać nie mogła bo centralnie celowal w głowicę co było nawet zabawne. To wszystko sprawa indywidualna. Mam koleżankę co pierwsze ruchy poczuła w 30 tyg, bo miala łożysko przodujace, a druga co już na końcówce jestha ledwo co czuje bo niestety jest bardzo otyla