Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2018


Gość Szczesliwa mama2016

Rekomendowane odpowiedzi

Ola, mam nadzieję... bo ja też jestem już na skraju wytrzymałości... Trzeci dzień sprzątam, myję płynem i octem. A to dziadostwo ciągle skądś wylatuje... nalupiłam gadżetów, mam nadzieję, że jutro już nie znajdę żadnego, bo już wszystko wyrzuciłam. Mam dość...

Marja, nie wiem czy Cię to pocieszy- u nas ostatnio noce to czas wyżerki. Mała budzi się co godzinę, żąda cyca, przy okazji co któryś raz wymieniam pieluszkę jak jest siknięte. Gdyby to była zwykłą pobudka, jedzonko i zasypiałybyśmy jak zwykle obie- to byłoby ok. Ale mała je jakby pierwszy raz widziała cyca, a jak jej się przyśnie i cyc wypadnie to znowu fuczy i ryje nosem w materacu w poszukiwaniu źródełka.. ech.. nie ma to jak być facetem. W naszym przypadku to czyste spijanie śmietanki z rodzicielstwa...:)

Odnośnik do komentarza

U nas wygląda na to, że też mamy ten skok rozwojowy od kilku dni. Mały jest marudny, a wczoraj i dziś prawie z rąk nie schodzi, trzeba go bujać i nosić. Do tego ma problem z drzemki, trwają teraz max do pół godziny albo krócej. A my poki co ciągle w labiryncie kartonów. Dzisiaj skladalismy meble w pokoju. Jeszcze muszę coś do łazienki kupić, bo nie mam gdzie chować rzeczy.
Ehh, mam nadzieję, że jeszcze tydzień lub dwa i już będzie koniec rozpakowywania i urządzania. A skok nam w tym nie pomaga, bo mało co mogę w domu teraz zrobić.

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli21un7ohr.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5englt40xe.png

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika 124

Dziewczyny jestem z Wami,Lusia dp tej pory się nie budziła a teraz.... Obudzi się,zje i chce się bawić. Męcze się godzinę aby ją uspac. I tak dwa razy w nocy. W dzień śpi tez o wiele mniej -z dwie trzy drzemki pół godzinne.
Jeszcze Hania strasznie kaszlala i zostawiłam ja w domu,chciałam iść do lidla bo fajne ubranka mają być ale to jak mąż wroci

Odnośnik do komentarza

MartusiaM
U nas tak samo, jak cycek wypadnie z buzi to pobudka. Chociaż dziś i tak było lepiej;-) trochę mniej tych pobudek, tak co 2 godziny. Myślę że to nie chodzi o jedzenie tylko tak jak Angelika kiedyś pisała, dziecko nauczyło się tak zasypiać i jak się wybudzi to umie zasnąć. Na pocieszenie dodam że moja siostra miała tak do trzecich urodzin dziecka dopóki się nie zawzięła.
Mae, wspolczuje. Maluch się źle wstrzelił z marudzeniem. A wieczory też macie takie masakryczne? U nas jeden wielki płacz wydaje mi się że z tego zmęczenia bo maluch nie ma jak się zregenerować tymi półgodzinnymi drzemkami...
Minie chyba? :d chociaż ta wizja wkładania cycka do buzi całą noc mnie przeraża.

Odnośnik do komentarza

No to u nas choroba:/ junior wieczorem miał 38.2 stopnie,dałam mu paracetamol,przez noc było ok,o 5 rano znowu prawie 38 stopni. Byliśmy u lekarza z rana,wszystko jest w porządku,tzn osłuchowo czysto,uszka czyste,możliwe że to trzydniówkę albo po prostu reaguje na wirusa podłapanego np ode mnie (mnie gardło boli od wczoraj). W dodatku starszy obudził nas przed północą płaczem,bo boli go ząbek...teraz jest w przedszkolu,bo ból był jak widać chwilowy,ale dziś po południu mamy już umówiona wizytę u dentysty...
Także z mojego dzisiejszego biegania nici,kiedy indziej nadrobimy...byle dzieci wyzdrowiały :)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Wiem że MartusiaM już kiedyś o to pytała ale o której godzinie kąpiecie maluchy? Czy macie jakieś konkretne rytuały? My zaczęliśmy wcześniej kąpać tzn o 19 zamiast 19:30 i maluszek budzi się codziennie o 7:30. Niestety bardzo kiepsko jest z drzemkami, maks 45 minut. Zastanawiam się nad wprowadzeniem stałego rytmu dnia z przestrzeganiem tych czasów czuwania ale może to tresura? Niestety nadal nie umiem poznać czy maluch jest senny... Mam wrażenie że non stop jest pobudzony co może wynikać z właśnie małej ilości snu. W dzień zasypianie tylko przy piersi, na piersi właściwie bo nie mogę się ruszyć albo wózek ale poprzedzone płaczem :(

Odnośnik do komentarza

Marja, my najpierw kąpaliśmy o 19.30, później o 20. Teraz kąpiemy okolo 18.30, ale często jest to zaraz po 18. Wszystko zależy jak wypadnie nam ostatnia drzemka.
Co do rytmu.. u nas "procedury" są w miarę stałe, ale o różnych godzinach. Mala wstaje miedzy 6 a 8. Bawimy się około godziny na łóżku, przebieranie z piżamkę, zabawa na leżaczku, pielucha, jedzenie, drzemka, jedzenie/zabawa, pielucha, zabawa, jedzenie, drzemka. Generalnie jemy bardzo często, rzadko przerwa ma godzinę, 1,5godz. jedynie jak wychodzimy na spacer i to nie zawsze uda się tyle wytrzymać. Nie mamy stałych godzin. Póki co nie jestem w stanie tego unormować.
Żyjemy na spontanie:D

Odnośnik do komentarza

Widzę dziewczyny tyle sie dzieje.. choroby mole kartony kąpiele mężowie. Znowu bylysmy na wyjezdzie i nawet nie ma kiedy sie ogarnąć aby cos napisac.
U nas podobnie jak u MartusiaM miedzy 6-8 sie dzien zaczyna chociaz blizej 8. Zabawa na lozku jak od po 6 tak ze ok. 8 wyskakujemy z pizamy, poranna toaleta twarzy i rączek, pielucha i do lozeczka albo do lezaczka lub razem sie bawimy jesli blizej 8 sie obudzila, pielucha drzemka przed 10 potem pielucha jedzenie pielucha i spacer to wtedy roznie. Dzis np.wyszlam o 12 a wrocilam o 18 i kapiel jesc i spac przed 20.
Marja a ile ma juz Twoj Maluszek? Moze taki okres po prostu albo potrzebuje wiecej czasu na zaaklimatyzowanie się po tej stronie brzucha?
Teraz z perspektywy czasu widzę duza roznice w zachowaniu jak Mala skonczyla 3 miesiace czyli ten jakby 4 trymestr ciazy. Duzo latwiej sobie radzi z rzeczywistoscia, jest mniej marudna, ladniej zasypia i sie budzi.

Odnośnik do komentarza

Ola, super że dzieciaki zdrowieją. Teraz taki paskudny czas, dużo osób choruje. Do tego jelitówka panuje. Wiem że zasypianie przy piersi to standard, tylko po prostu nie mogę się ruszyć wtedy ale mam też świadomość że tak nie będzie do osiemnastki. Jeszcze siostra mnie tyra że muszę w porę oduczyć małego bo ona tak usypiala do 3 roku życia. A jak jesteś na uczelni to jak małe zaśnie?

Odnośnik do komentarza

Mnie cieszy to zasypianie przy cycu, cieszę się każdą naszą taką chwilą, bo zdaję sobie sprawę, że przy drugim dziecku będzie to wyglądało inaczej..
Wiem też, że zamykam samej sobie drogę do wyjść wieczornych itp., ale robię to świadomie. Funkcjonujemy tak już ponad 4 miesiące, do tej pory mi tego nie brakuje, więc przez zimę też damy radę. A na wiosnę to już będzie duża i tacie będzie łatwiej się nią zająć, choćby dlatego, że będzie w stanie ją nakarmić:)

Ola, u nas, odpukać, oprócz katarku małego 2 razy nic się chorobowego u dzieciątka nie dzieje. Tylko matka zaliczyła spektakularne zapalenie ucha:)

Odnośnik do komentarza

U nas bylo pięknie, maluszka zasypiala sama i w sumie do tej pory tak jest tylko w nocy nie wiem jakim cudem znajduje się u nas w łóżku :D Nieświadomie biorę ja do łóżka,nawet nie wiem kiedy. Juz tak chętnie w nocy nie śpi sama jak zobaczyła jak fajnie się przytulic do mamy :) próbuje się kontrolować a i tak w końcu ląduje u nas. Takie uroki karmienia piersią,starsza 1,5 roku tak cyckowalam wieczorem i w nocy wiec zazwyczaj nie wychodzilismy tylko znajomi przychodzili do nas.Ja tam fanka alkoholu nie jestem więc nie piłam :) I nie żałuję bo to nieopisana więź z dzieckiem
U mnie starsza przeziębiona lekko,ale pogoda piękna wiec dzisiaj wyszłam bo gorączki nie ma więc nic jej nie bedzie.Poszlysmy na działeczke pojesc malin juz ostatnich :) Łucyjka mi spala 3 godz,nie mogłam jej dobudzic i nie wiem o której teraz zaśnie jak po 18 wstała :)

Odnośnik do komentarza

U nas po kontroli wszystko odpukać ok,już możemy chodzic na spacery:)

Jeśli chodzi o wychodzenia gdzieś bez dzieci,to my raz byliśmy w kinie ;) ale też raz na 2 tyg lub rzadziej jednak jesteśmy teraz z mężem na uczelni,więc już nam chyba tyle wystarczy (no może czasem jakieś kino jeszcze się trafi ;) Jak gdzieś wychodzimy,to razem wszyscy ( imprezy rodzinne,gokarty,zakupy,spacery itd)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Ola to bardzo dobrze ze jest poprawa ze zdrowiem. Tak trzymac.
Wlasnie chyba nie mowilam ale idę znowu na studia. Pierwszy zjazd mam 27-28 pazdziernika. Nie wiem czy nie oszaleje bez córki. Juz się boję. :(/
Angelika tez maluch laduje u nas w lozku w nocy. To bardzo wygodne dla mnie no i juz sie przyzwyczailam ze mamy rozpychaczke miedzy nami. Tak jak mówisz więź niesamowita sie tworzy. I tak jak Martusia zgadzam sie i cieszę z kazdego karmienia i pociagniecia cycka. Poczatki bywaly ciezkie kiedy bylo tyle do zrobienia a dziecię chcialo ciagle mamy ale teraz to czysta przyjemność choc czasem boli a zebow jeszcze nie ma ;)
Czas leci i nie moge uwierzyć ze za 2 tygodnie stuknie nam 5 miesiecy. Szok.
Angelika i jak nocka u Łucji? Spala ladnie czy jednak nie?

Odnośnik do komentarza

A mnie jednak trochę wykańczają te pobudki co godzinę w nocy i spanie tylko w jednej pozycji. Nie mam nic przeciwko wspólnemu spaniu ale fajnie jakby to było spanie bez cycka w buzi non stop. Jasne że to duża więź ale nie chce też takiej sytuacji że dziecko uspokajać się będzie tylko przy piersi ale też na rękach u taty czy babci. My do tej pory wyszliśmy raz i wracałam szybko bo maluszka nie mozna było uspokoić. Póki co nie planuje więcej takich wyjść bo wiem że nie jest jeszcze gotowy. Moi znajomi nie mają jeszcze dzieci i jak są u nas to zawsze się dziwią że usypiam synka ponad godzinę i za chwilę znowu muszę do niego iść bo płacze :( wiem że najgorzej słuchać osób bezdzietnych więc staram się tym nie przejmować ;)

Odnośnik do komentarza

Marja89 to może daj smoczka? Wiem że niektóre matki są nastawione negatywnie na smoczek,ja sama myślałam że obejdzie się bez ale dziękuję Bogu i temu kto wymyślił smoczek bo tylko on ją potrafił uspokoić gdy nic nie działało.Sprobuj dać tylko na noc zamiast piersi może pomoże? Bo faktycznie cała noc tak to można zwariować. Na szczęście Lucja tylko śpi obok,już nawet bez smoczka,zauważyłam że interesuje ją coraz mniej w dzień tylko do usypiania a w nocy juz może bez.Noc spoko,oczywiście obudziła się,zjadła i juz w łóżeczku nie chciała spać. No i wzięłam ja do siebie. Ale wygonilam męża bo strasznie chrapal :)
Marja89 u nas sprawdzs się tylko wisienka z canpol babies,taki całkiem okrągły

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny,czasem dzieci smoczka nie chcą (jak moi obaj synowie) i nie wiem co musiałabym zrobić,żeby ich nauczyć (a nie jestem psycholką jak np moja znajoma,która przyklejała dziecku smoczek do buzi taśmą). Zostaną więc bezsmoczkowi :)

Marja,niestety jeśli już wszystkiego próbowałaś,to mogę tylko przesłać Ci moc cierpliwości... Doskonale rozumiem Twoją sytuację,bo jak kiedyś pisałam,miałam to samo ze starszym synem. Wszyscy naokoło dawali mi masę rad, wmawiając jednocześnie,że to jest nienormalne jak on się zachowuje-i tłumaczyli mi,że albo ja coś źle robię (od nie takiego mleka w cyckach po "nauczyłaś go nosić/nauczyłaś że jesteś ciągle obok/za szybko reagujesz jak płacze"),albo że jest na pewno na coś chory. A on po prostu był high need baby ;) już nie wytrzymywałam momentami,ale co miałam zrobić,kochałam jak swoje hehe;)) marne to może pocieszenie,ale to mija :)
A co do znajomych-moi się teraz dziwią,że młodszy taki cichy,spokojny itd. Ludziom nie dogodzisz,najlepiej się nawet nie starać :) zapytaj znajomych ile mają/wychowali dzieci,że wydają opinie na ten temat ;)

Xyza,będzie dobrze :) dzieci sobie radzą bez nas. Ja co chwilę pisze do osoby,którą się zajmuje dziećmi jak jestem na uczelni ;) i tak naprawdę ciągle o nich myślę , ale to tak już będzie zawsze.

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

ola2710 nie mowie o sytuacji w której dziecko nie chce,ale o tym że rodzice nie chcą spróbować dać tego smoczka :)A myślę że wielkiej krzywdy nie zrobi Moja starsza córka tez jakoś smoczkowa nie była,jak miała 4msc to już w ogóle był jej obojętny,wolała cycka a młodsza juz tylko smoczkiem uspokoje-cycek na nią nie działa i tak było od początku :) Marja89 wiem co czujesz bo nasza Lusia to tez ciężki przypadek np.dzisiaj spala dwa razy po 15min,cały czas na rękach a ja jeszcze w pizamie.Nawet teraz pisze z nią na rękach. Ale trzeba się cieszyć ze to tylko kropla w morzu problemów jakie można mieć,dużo ludzi by dało aby martwić się o takie rzeczy. Ma taki charakter i trudno,nic nie robie tylko noszę i się bawię, dziecko najważniejsze a sprzątanie, obiad i wszystko inne może poczekać (na męża :D)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...