Skocz do zawartości
Forum

Majówki 2018


Gość Lenka88

Rekomendowane odpowiedzi

Też czuję się wygłupiona,bo nie wiem co mogę,a co nie...a zawsze należałam do osób,które robią wszystko same,jestem energiczna i teraz czuję się z tym źle. Tym bardziej,że otoczenie przywykło do tego,że wszystko robię,to jak nie zrobię to albo muszę wydać rozkaz albo zrobione nie jest..do kolejnej wizyty to chyba zwariuję,martwię się o tą szyjkę.

Odnośnik do komentarza

Uważaj z tym kręgosłupem.Mi uciska na nerw z lewej strony i też mam takie rwanie w pośladku.Oszczedzaj się teraz bo leków przeciwzapalnych brać nie możemy a to może się skończyć rwą kulszową.Straszna rzecz,raz przechodziłam i najgorszemu wrogowi nie życzę.

Odnośnik do komentarza

Iza musisz uważać ja z młodym w 36 tyg się nabawiłam rwy i jak mowi Akemi wtedy ... nie ma żartów a o przeciwzapalnych zapomnij- musisz się pilnować. Wiem ze to trudne bo tez z młodym urzęduje sama w ciągu dnia.
Ja miałam cc i do 1,5 roku pod blizna nie miałam dobrego czucia. teraz odwrotnie :) brzusio mi rośnie i wszystko ciągnie i czuje w okolicach cięcia- zrosty.

Odnośnik do komentarza

Ja piłam normalna. Ale nawet nie było aż tak strasznie. Tez tam zrobić glukozę na 25 stycznia a to dopiero będzie 23 tydz skończony myślałam że ta glukozę to się robi ok 27-28 tyg. Dzisiaj się tak średnio czuje mam obolaly brzuch. Zresztą często tak mam ze mnie pobolewa cały brzuch ale to nie skurcze macica się nie stawia tylko ten brzuch pobolewa ma tak któraś? Nie wiem czy to normalne czy nie nie pamiętam żebym tak miała w poprzedniej ciazy.

Odnośnik do komentarza

No wiem że trzeba się oszczędzać, ale wiadomo jak to jest :)

Ja boję się właśnie tej glukozy. Pewnie dzisiaj mi zleci zrobić wyniki na następną wizytę.... w pierwszej ciąży myślałam że padnę jak miałam to wypić... z tego co wiem to można sobie trochę cytryny wcisnąć do tego kubka, albo właśnie kupić już smakową tylko, że nie w każdym laboratorium zgodzą się zrobić taką... raz byłam świadkiem jak kobieta przyszła ze smakową to powiedzieli, że nie zrobią jej takiej tylko zwykłą można i ma nie wymyślać....

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cjw4zpfihujt1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj48abqs12fxc.png

Odnośnik do komentarza

A moja koleżanka mi opowiadała, że nie mogła wypić tej glukozy bo zaraz wymiotowała to kazali jej zjeść coś słodkiego przed badaniem :) i poszło jakoś.

Ja też tak mam czasami, że boli mnie brzuch i tak się zastanawiam od czego. Właśnie w dole brzucha czuję taki ciężar i ucisk. Dzisiaj się dowiem jak to tam wygląda. Mój Kuba na tym etapie był już odwrócony główką do dołu i obrywałam po żebrach, ale teraz jest gorzej jak wisi na pęcherzu.

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cjw4zpfihujt1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj48abqs12fxc.png

Odnośnik do komentarza
Gość Niepewna z obawami

Ja ruchy czuje roznie raz przy pepku raz nizej chyba strasznie sie wierci i nie ma stalej pozycji. Najbardziej odzywa sie po 24 i spac nie daje. Maz zawsze kladzie reke i sie smieje zeby dal mamusi spac a mnie tak drazni jak sie tak odzywa ale niestety nie unikne tego ze tak sie beda do mnie zwracac. Z mezem ustalilam ze spisze mu co ma kupic i sam bedzie robil zakupy dla dziecka. Samopoczucie bylo lepsze wiec postanowilam wyjsc wczoraj z mezem do sklepu. Spotkalam znajoma ktora mieszka dosc daleko ode mnie i sie pytala czy bedzie chlopak. Mam taki plaszcz zimowy ze nie widac tak brzucha, wiec skads musiala sie dowiedziec. Ja poza rodzina nikomu nie mowilam a wiesci i tak sie rozchodza tak sie zle psychicznie poczulam ze maz sam chodzil po zakupy a ja siedzialam i plakalam w aucie. Stwierdzilam ze nie bede wychodzila na zakupy i psula sobie nastroju ktory i tak ciezko mi osiagnac, tylko przymusowe wyjscia do lekarza i ewentualnie do kosciola chociaz i to planuje zaprzestac. To bylo wczoraj okolo poludnia i caly czas mnie teraz mysl meczy, pol nocy myslalam jak daleko juz sie roznioslo. Zle sie czuje i znowu bede dochodzila do siebie przez kilka dni :(

Ja mam za tydzien w poniedzialek glukoze a w srode 17 wizyte. To takie dla mnie upokarzajace. Dobrze sobie nie poradze z tymi wczorajszymi emocjami a za chwile nastepne mnie nieprzyjemnosci czekaja.
To najgorszy okres w moim zyciu, tak zrujnowanej psychiki jeszcze nie mialam...

Odnośnik do komentarza

Ja nie widzę żeby ktoś ci jakaś nieprzyjemność sprawił czy cię obraził.Kolezanka zwyczajne pytanie zadała,normalne do kobiety która jest w ciąży.Problem jest w tobie.To ty nie akceptujesz tego dziecka i ciąży.Nie akceptujesz że mąż mówi że jesteś mamusią,nie akceptujesz kiedy inni pytają o twój stan,uważasz że cię to obraża.Czujesz się cyt."upokorzona" ciążą...no kochana...idź prędko do jakiegoś psychiatry i zacznij porządna terapię zanim zdarzy się tragedia i zrobisz coś sobie albo dziecku.
Ja też miałam problem z akceptacją 2 ciąży i czułam się potwornie,ale twój stan jest dużo poważniejszy i wymaga pomocy specjalisty a zamykanie się na 4 spusty w domu jest najgorszym z możliwych pomysłem.

Odnośnik do komentarza

Niepewna dobrze,że mąż rozumie wszystko i nie robi wyrzutów.a ten lekarz zapisał ci jakieś leki,pewnie w ciąży nie bardzo można?
Jak totalnie się odseparujesz od życia zewnętrznego to nie będzie ci lżej..a może w ramach terapii,żeby zaakceptować zmiany zewnętrzne w twoim ciele wybierz się na zakupy np. ładnej sukienki ciążowej?

Odnośnik do komentarza
Gość Niepewna z obawami

Lekarz stwiwrdzil ze sobie poradze i nie umowil nastepnej wizyty nawet nie wspomnial o lekach. Wiem ze ludzie i znajomi nie robia mi krzywdy jeszcze sie ciesza bo jestesmy po slubie 5 lat i wszyscy mysleli ze nie mozemy niec dzieci. Wiem ze to ja mam problem ze soba. Upokarzajace sa dla mnie te wszystkie badania i wieczne rozkladanie nog u lekarza. Czuje taki wstyd i obrzydzenie do siebie po wizytach ze bardzo dlugo dochodze do siebie. Zakupy sukienki ciazowej to katastrofa. Kupuje tylko przez allegro i to ubrania poprostu xxl. Kazda bluzka ktora opina mi brzuch jest przeze mnie nie do zaakceptowania. Jesli chodzi i robienie sobie krzywdy albo dziecku to niemożliwe. Jakbym miala to zrobic to bym nie zwlekala do 22 tygodnia. U psychiatry bylam prywatnie to mnie skierowal do psycholaga ktory olal temat. Innego lekarza ciezko jest znalezc w malej miejscowosci i to nie lada koszty jesli chodzi o moja sytuacje finansowa.
Zamykanie sie moze i nie jest dobre ale przynajmniej ja bede sie czula komfortowo, nikt nie bedzie na mnie zerkal cichaczem czy mi brzuch juz widac. Po porodzie cialo sie unormuje i wroce do normalnosci. Mam nadzieje ze przetrwam i depresja poporodowa mnie nie odwiedzi

Odnośnik do komentarza

Myślę że większość z nas boi się depresji. Mnie w pierwszej ciąży dopadła teraz po tak długim okresie uziemienia tez się boje jak to będzie czy poradzę sobie z 2 czy mała będzie zazdrosna czy będę umiała podzielić czas tak żeby żadna nie była pokrzywdzona. Nikt nam niestety na te pytania nie odpowie zobaczymy z czasem jak będzie ważne żeby miał kto pomoc po porodzie w razie potrzeby ale również żeby się nie wracał kiedy tej pomocy nie będziemy potrzebowały.

Odnośnik do komentarza

Żak mi ciebie strasznie,na tym etapie widać,że to niezależne od ciebie.tylko miej do siebie ograniczone zaufanie,oby tak było,że po porodzie się wszystko unormuje,ale jeśli nie?jeśli będzie gorzej?a ciało odrazu cudownie nie wygląda,dziecko jest absorbujące i przy problemach z psychiką możesz nie dźwignąć się...miej to na uwadze,może poczytaj o tych problemach i nie wstydź się prosić o pomoc.

Odnośnik do komentarza

To jakaś dupa nie lekarz!!!To nie on ma ustalać że sobie poradzisz tylko ty.Ty jesteś tu najważniejszą i to ty rezygnujesz jeśli czujesz że sobie poradzisz i nie potrzebujesz wzmocnienia i wsparcia.Idz do kogoś innego i nie tłumacz się pieniedzmi bo zdrowie najważniejsze.
Nie obiecuj sobie że po ciąży będzie super bo ciało wróci do stanu przed i będzie ekstra.Nie chce cię załamywać ani dobijać,nic z tych rzeczy.Poprostu napiszę ci realnie - po porodzie nigdy nie będzie już tak jak przed ciążą.Powiem ci,że ja też długo borykałam się z rozczarowaniem co do mojego ciała.Przeciez skoro wróciłam do wagi sprzed ciąży,albo mam nawet kilka mniej to powinnam wchodzić w stare ciuchy...no nie koniecznie.To nie kwestia kg tylko ciała.Moje że tak powiem jest bardziej "lejące",takie jakby straciło jędrność,no i całkowicie zmieniło proporcje.Nie byłam w stanie zaakceptować mojej drugiej dupy,bo poprostu po 3 porodach tak się miednica rozjechała że nie sposób wrócić do starych portek.Owszem można się katować dietą i ćwiczyć,ale to nie jest efekt po miesiącu czy 2 tylko roku, półtora.A myślenie i podejście do różnych spraw już nigdy nie będzie takie samo.Nawet takie z pozoru głupie rzeczy mi się pozmieniały.Czlowiek jakiś bardziej wrażliwy na krzywdę ludzką a szczególnie dzieci.NIC NIE JEST TAKIE SAMO.
Co do wizyt u ginekologa,to wiem że na początku to trudne.Ale z czasem naprawdę człowiek się przyzwyczaja.Sama kiedyś nie mogłam w to uwierzyć,ale tak jest.Klade się patrzę w sufit,gadam o głupotach i totalnie się wyłączam.Mozesz też podejść do tego tak że lekarz bada dziecko nie ciebie.Choc oczywiście o twoje zdrowie też tu chodzi,ale może jak w ten sposób pomyślisz to moze będzie łatwiej.

Odnośnik do komentarza

Wiem że się już rozpisalam ale tak mi jeszcze przyszło do głowy,że jak wolisz spędzać czas sam na sam to może spróbuj zakolegować się ze swoim dzieckiem.Nie mówię że od razu zapalasz wielką miłością,ale tak po mału zapoznaj się z tym małym obcym w swoim brzuchu.Zobaczysz że z czasem będzie ci łatwiej i może zmieni się podejście do wszystkiego i będzie łatwiej.
Mówię ci to z własnego doświadczenia.Dopòki nie zaczęłam mówić do dziecka,dotykać brzucha...tak inaczej,było mi naprawdę ciężko.Potem z czasem zaczęłam coraz bardziej akceptować moje dziecko,a potem nie tylko akceptować ale i kochać.Akceptacja całej otoczki - ciąży,zmian ciała,badań lekarskich czy spojrzeń ludzi - przyszła naturalnie i tak poprostu.Pokochalam to dziecko i to było najważniejsze,a wszystko inne było podrzędne.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...