Skocz do zawartości
Forum

KWIECIEŃ 2018


Rekomendowane odpowiedzi

Witam dziewczyny. gratuluję ciąż! postanowiłam dołączyć do Was wywalić się troszkę..termin porodu wyznaczono na 02.04.2018. dzidziuś zdrowy, jak w przypadku mojej poprzedniej ciąży ok 30 tyg pojawił się problem starego łożyska- ale ponieważ szczęśliwie w pierwszej ciąży daliśmy radę teraz też nie panikowalismy z powodu łożyska. i puki co wszystko ok. niestety 4 tyg temu miałam mały zimowy wypadek. poslizgnelam się na lodówej kałuży wychodząc z przychodni...na szczęście dziecku nic się nie stało natomiast ja z zlamana noga.. gips od stopy po pachwine i wizja cc, szczęśliwie po 2 tyg gips skrucono do kolana nie zmienia to faktu że w sumie nie wiele mogę zrobic bo nie mogę obciążać nogi w żaden sposób tylko 3mac ja w górze. do tego okazalo synek w brzuchu obrócił się głową do góry. na domiar złego córka z przedszkola przyniosła mi jakieś wirusy w prezencie i siedzę i płacze...boli mnie noga...boli mnie głowa i gardło...spać nie mogę bo jak się z tym giosem ułożyć do tego czeka mnie cesarska lub poród posladkowy...sama już nie wiem co gorsze.. niech mnie ktoś przytuli...

Odnośnik do komentarza

gusiaa witaj, współczuję wszystkich perypetii, niesamowicie pechowo Ci się to wszystko nałożyło... u mnie w rodzinie w tym sezonie mało było dni, żeby kogoś coś nie rozkładało. Sama też dopiero wyszłam z przeziębienia, miałam mocny kaszel, przy którym bolał mnie brzuch. Jeśli o cc chodzi... miałam przy pierwszej ciąży, nic przyjemnego, ale jeśli ma ratować dziecko, żeby przyszło zdrowe na świat, to nie ma wyboru. Na pewno dojdziesz do siebie.

http://fajnamama.pl/suwaczki/xd1yhop.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/xlzu2pq.png

Odnośnik do komentarza

Mery u mnie dobrze, dzisiaj 35t4d, w nocy tylko miałam trochę bóle jak na miesiączkę i lekkie skurcze, aż się zaniepokoiłam. Nie mogłam spać między 2.50 a 4.10. Trochę poszaleliśmy z mężem wieczorem i chyba mam nauczkę, żeby jeszcze z tym poczekać do 38 tygodnia :D. Brzuch mam od początku ciąży stosunkowo nisko, z synem też tak miałam, więc większość dolegliwości typu zgaga mnie omija. Niecierpliwie czekam na jutrzejszą wizytę, żeby dowiedzieć się, ile waży malutka. Mój termin już za miesiąc!

http://fajnamama.pl/suwaczki/xd1yhop.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/xlzu2pq.png

Odnośnik do komentarza

Moja pierwsza ciąża była dość powikłana, miałam nadciśnienie i przy końcu zaczęło mocno skakać mimo leków. Lekarz zdecydował w 39 tc, że trzeba kończyć ciążę ze względu na niebezpieczeństwo dla małego. Dał mi skierowanie do szpitala, na drugi dzień miałam próbę wywołania porodu, podłączyli mi oksytocynę no i zaczęły się jakieś skurcze, ale bez przesady. Więc po chyba 2h odłączyli mnie i następna próba miała być w poniedziałek - wtedy był piątek. W sobotę skurcze przybierały w KTG na sile i w ogóle wieczorem zaczęłam mieć bardzo silne bóle w rejonie żeber, tak, że w nocy nie mogłam w ogóle spać, bo żadna pozycja nie była wygodna, ani leżenie, ani stanie, ani siedzenie, miałam uczucie, jakby mnie rozpychało od środka. W nocy ciśnienie zaczęło bardzo mocno rosnąć, a rozwarcia nadal nie było, zaledwie 2 cm. Bóle niesamowite. Więc ok. 5 w niedzielę zdecydowano o cc - ze względu na niebezpieczeństwo rzucawki, której ani ja, ani syn byśmy mogli nie przeżyć. Przygotowano mnie do operacji i o 6.30 syn powitał ten świat ;).
W tej ciąży nadciśnienia nie mam, z reguły nie przekracza 120/80. Póki co lekarz daje wysokie szanse na poród sn czyli vbac - poród naturalny po cesarskim cięciu. Jak wyjdzie w praniu - zobaczymy. Chciałabym przynajmniej spróbować. Mała jest ułożona główkowo, waga raczej z mniejszych, może mi się uda? Jestem trochę przerażona na myśl o odejściu wód i jeździe do szpitala z mocnymi skurczami, ale jestem zdecydowana dać radę, obojętnie co się stanie :).

http://fajnamama.pl/suwaczki/xd1yhop.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/xlzu2pq.png

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczyny. mi sie wczoraj zaczął 38tc.gips zdjety dostałam gustowny but, jednak puki co chodzic i tak nie mogę-nie wiem jak dam sobie rade z opiekąnad noworodkiem. ostatniej wizycie u gin dostałam skierowanie na 26.03.2018 na wywoanie porodu ze zwględu na mało wydajne łożysko i zagrożenie niedotlenieniem, ale przynajmniej dzidzius ulożóny było główkowo. jutro czeka mnie ostatnia wizyta..eh... 3majcie kciuki oby poród był szybki:). Mery Maryisia, połóg nie jest az tak zły, nic przyjemnego ale po narodzinach mojej córki po tygodniu juz naprawde dobrze się czulam.

Odnośnik do komentarza
Gość mamalastminute

Cześć dziewczyny. Nie wiem czy mnie pamiętacie z początku wątku. Tu Te_renia.Wy już na końcówce. Też miałam mieć termin kwietniowy ale...poroniłam...ciąża biochemiczna. Na szczęście nie poddałam się i mam termin na październik. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę szybkich i szczęśliwych porodów oraz ślicznych dzidziusiów. Buziaki

Odnośnik do komentarza

Mery ja nadal dobrze, termin mam za 16 dni, nadal pracuję w domu przy komputerze, słyszę, że ktoś wkrótce ma odejść z firmy więc jak ja jeszcze pójdę rodzić to w ogóle im się nieźle posypie... Dzisiaj mam wizytę i jestem ciekawa, ile waży moja malutka i czy coś się już szykuje.
Mamalastminute witaj Te-Renia, szukałam Cię kiedyś na Czekających na dwie kreseczki, ale nie odpisałaś. Super, że Ci się udało! Jak się czujesz, czy już wiadomo coś odnośnie płci?

http://fajnamama.pl/suwaczki/xd1yhop.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/xlzu2pq.png

Odnośnik do komentarza
Gość mamalastminute

Weronika-jestem na październikowych kuleczkach. Nie odpisywałam bo trochę byłam załamana po tej biochemicznej i już zrezygnowaliśmy ze starań a tu niespodzianka. Czuję się dobrze. Trochę mdłości i wzdęcia ale to do wytrzymania.Dopiero 11tc. Jestem przed prenatalnymi i stres jest spory.
Na kiedy masz termin? Jaka płeć dzieciątka?

Odnośnik do komentarza

Mamalastminute, bardzo współczuję poronienia, ale super, że się nie poddałaś i już oczekesz maluszka, bardzo się cieszę i szczerze gratuluję ☺ u mnie wśród znajomych same dramaty, dwie dziewczyny poroniły też w 6 tyg a jedna urodziła w 6 miesiącu... jakieś fatum chyba. U mnie na szczęście wszystko w porządku, już oczekuje rozwiązania z niecierpliwością ☺ Weronika daj znać jak po badaniu i ile malutka waży ☺

https://www.suwaczki.com/tickers/3i49hdgeekxqabou.png

Odnośnik do komentarza

Hej,już myślałam że nikt tu nie zagląda.Ja po lekkich zawirowaniach przeniosłam się do marcowek ale postanowiłam wwrocic.Skrocila mi się szyjka macicy w 30t.c. i miałam silne bóle brzucha.Troche leżałam w szpitalu i lekarz mnie nastraszył wcześniejszym rozwiązaniem.Powiedzial że jak dotrwam do 34t. to będzie dobrze no i dotrwałam nawet dalej. Bardzo się cieszę bo każdy dzień to większe szanse na zdrowego bobaska.Oszczedzam się jak mogę choć to trudne przy dwójce maluchów.5 kwietnia mam wizytę i dostanę już skierowanie na cc.Mam nadzieję że nic się nie wydarzy do tego czasu

https://www.suwaczki.com/tickers/p19udqk34j8ev5x7.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam wizytę dopiero na 06.04 i też zastanawiam się czy dotrwam ☺ od dwóch dni okropnie boli mnie "dół", aż mam problem z chodzeniem wieczorami. Muszę chyba zacząć się w końcu oszczędzać. A jak wasze nastroje? Mnie wszyscy denerwują dookoła głupim gadaniem, że na pewno urodze lada dzień... co to za głupie "wróżenie z brzucha" ? Termin za 15 dni i tylko niepotrzebnie mnie stresują bo chce jeszcze załatwić kilka rzeczy przed rozwiązaniem.

https://www.suwaczki.com/tickers/3i49hdgeekxqabou.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...