Skocz do zawartości
Forum

Mamy Listopadowe 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Skorpionka

Zmartwiona nie dziwie sie, ze sie przejelas, ale skoro polski lekarz mowi Ci ze wszystko jest ok to warto sie tego trzymac i miec nadzieje. A jesli zrobia Ci tam dodatkowe badania to nie zaszkodzi. Lepiej tak niz gdyby bagatelizowali. A odzywiasz sie zdrowo i nie masz innych dolegliwosci?
Ana mysle ze ja tez mam to troche. Nieprzyjemne uczucie. A do tego w nocy lapia mnie skurcze. Nadszedl juz czas ze musze sie obudzic w nocy zeby sie przekrecic na drugi bok. Poza tym smigam jeszcze sprawnie i nadal moge sie ugryzc w palucha od nogi wiec chyba nie jest zle ;)

Odnośnik do komentarza

Hejka :) My dziś byliśmy na dniu otwartym w szpitalu, w którym chcę rodzić. Mam dobre wrażenia po wizycie, przemiły personel, sale porządne, nawet spotkaliśmy dwie świeżo upieczone mamy na korytarzu z maluszkami w ramionach! :) przesłodkie maleństwa, takie czerwone i malutkie! :)
Nie nacinają, chyba, że już dziecko się stresuje (tak dosłownie powiedzieli ;D) i ze sobą bierze się naprawdę mało rzeczy, tylko kosmetyki, klapki, szlafrok, maluszkowi wszystko dają (tylko komplet na wyjście trzeba mieć) i nam też wszystkie podkłady, podpaski itp zapewniają.
Jestem zadowolona :)

I też mam często twardy brzuch z kamieniem. I skurcze BH już nawet zaczynają troszkę mocniej spinać, czasami bolą. Dobrze, że wspólnie to przeżywamy, lżej na duszy i się nie martwię tak bardzo :)

MoniB to faktycznie nieciekawie w pracy masz :/ może nie będzie tak źle, a może znajdziesz później coś lepszego? Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :)
Naprawdę nadal nie mają pewności co do płci? Szkoda, bo nadal nadzieja jest. U mnie za każdym razem gin mówi, że "immer wieder Junge" :D
Szykuj wyprawkę po prostu i nie myśl tak o tym :) pozdrawiam Cię serdecznie :)

Dobroczynek witamy :) to teraz musisz zacząć pisać! :)

Aktualizacja ☺

Skorpionka 1.11 Leon ♡
Evli2 1.11 Jacek ♡
Miecia 2.11 Gustaw ♡
Owca 3.11 Staś ♡
Gwiazdkaola 4.11 Emilka ♡
Monixs 5.11 Janek ♡
Aminta 8.11 Hania ♡
MoniB 10.11  Hania ♡
Martusha 12.11 Artur ♡
Ana17 13.11 Tobiasz ♡
Ewenka 14.11 Aleksandra ♡
Runa 14.11 Dominik ♡
Kasia2017listopad 15.11 Laura i Olek ♡
Mamciachłopcow 15.11 ♡
Sylwia26eM 16.11 Przemek ♡
El96 16.11 Adaś ♡
Zwariowana1234 17.11 Pawełek ♡
Fka 17.11 Mikołaj ♡
Sylwia80 18.11 Łucja ♡
Milka29 20.11 Wojtuś ♡
Mogu 22.11 Jędrzej ♡
Dobroczynek  23.11 Adaś ♡
KaroSt 26.11 Stefcio ♡
Tosca 28.11 Lila ♡

Dominik ♡
https://www.suwaczki.com/tickers/17u96iyedqn96449.png

Odnośnik do komentarza

To mnie uspokoilyscie że nie tylko ja taka "kaleka" :P dzisiaj mąż stwierdził że nie może się doczekać aż urodze, raz że czasem nie idzie ze mną wytrzymać. El96 właśnie przez placzliwosc i moje fochy i denerwowanie się. Ale to normalne hormony nami żądzą. Mój mąż też za granicą i jak wiem że coś się zaczyna dziać ze mną to napisze mu smsa i stara się mnie nie zdenerwować.
A dwa to zaczyna się odstawienie od seksu wiec jak to facet czasem się mu marzy wieczór sprzed ciąży ;P trudno wytrzyma :)
Runa piękna lista od razu widać ile nas tu jest.
Dobrze, że mamy tu siebie. Możemy się wspierać, dzielić wiedzą i naszymi zmartwieniami :D juz nie długo będziemy się dzielić wrażeniami z porodow :) damy rade dziewczynki :D

https://www.suwaczek.pl/cache/dd63331289.png

http://s3.suwaczek.com/201711191770.png

Odnośnik do komentarza

Któraś z was pisała o odgniataniu się ubrań - mi piersi bardzo urosły i po nocy w pościeli mam strasznie poodgniatane - strasznie zorane. Śmiesznie to wygląda i mąż sie dziwi:)

Jeszcze trzy razy do pracy, chociaż zastanawiam się czy nie wziac l4 juz od następnego tygodnia...
Boje się ze jest za głośno podczas lekcji i te zarazki :) a wiecie jak Male dzieci bliziutko przychodzą:)

Odnośnik do komentarza

Mój młodszy poszedł do szkoły i zaraz przyniósł katar ze szkoły. Oczywiście rodzice puszczaja do szkoły dzieci chore, zakatarzone i cherlajace sie i to mnie najbardziej denerwuje, bo ja jak mam dzieci chore to zostaja ze mna w domu, mimo ze potem maja do odrobienia kilka tysiecy stron do przerobienia materiału na których ich nie było.

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371nsun02fz.pnga href="http://

Odnośnik do komentarza
Gość Skorpionka

Hejka! Dolaczam do tych denerwujacych sie ;) To standard, ze rodzice puszczaja chore dzieci do przedszkola/szkoly. Widze po kolezankach, ze czasami dziecko w nocy goraczkuje wiec rano nurofen i puszczaja bo opieki z dnia na dzien nie znajda. Nietety moj syn lapie wszytko :( i najgorzej bo u niego nie konczy sie na katarze tylko zaraz schodzi na oskrzela. Teraz tez pobyl 4 dni w przedszkolu i chory. A przy okazji zarazil mnie i meza wiec cala trojka chodzi zakatarzona i kaszlaca. Dobrze ze jak tylko poczulam gardlo to plukalam szalwia i na szczescie gorzej sie nie rozwinelo. Ale kazda infekcja w ciazy meczy podwojnie.
Slyszalam taka paranoje, ze czasami rodzice daja otwarcie przedszkolance antybiotyk albo inne leki zeby podala w ciagu dnia. Masakra

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem powinni odsyłac dzieci do domu. Dziwie sie nauczycielom ze patrza jak dziecko sie meczy w szkole a tym bardziej zaraza reszte. A po drugie nawet starzy stojacy w kolejce w sklepie ludzie maja zero higieny, chodza chorzy w dodatku nigdy nie zatykaja buzi jak sie cherlaja na lewo i prawo. Ja na szczescie nie choruje, i rzadko cos łapie, ale denerwuje mnie ze ktos olewa drugiego człowieka. Ja tez nie mam w razie choroby kogo zeby został z dzieckiem w domu, tylko musze brac opieke. Staramy sie z mezem jakos to pogodzic. Mimo wszystko zdrowie i samopoczucie dziecka najwazniejsze, bo posylajac go chorego do szkoly moze to sie potem skonczyc pobytem w szpitalu.

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371nsun02fz.pnga href="http://

Odnośnik do komentarza

Jest katar i katar . Mój młodszy ma nieustannie katar więc gdybym z tym katarem miała go trzymać w domu , to misiałby mieć nauczanie indywidualne .
Ale są rodzice którzy nie znają umiaru i zwyczajnie olewają zdrowie dziecka .
Mój najstarszy przywiózł zeszkoły krztusiec. Przy jego astmie oskrzelowej skończyło się na bardzo długiej antybiotykoterapii . A jego organizm dochodził do siebie ponad rok .

http://suwaczki.maluchy.pl/li-73173.png

Odnośnik do komentarza

Ja ostatnio byłam na takim ryneczku i wybierałam coś tam przy straganie a kobieta tak 70+ centralnie odwróciła twarz w moją stronę, otworzyła usta jak ryba i zaczęła cherlać prosto na mnie, aż się zanosiła :O masakra, jak nie może się zasłonić to niech chociaż kaszle w drugą stronę. Na szczęście ani kataru ani kaszlu nie mam, chociaż bratowa w ciąży i z bratem już chorzy. Może będę miała szczęście i jakimś cudem nie przejdzie na mnie

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...