Skocz do zawartości
Forum

Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"


gabalas

Rekomendowane odpowiedzi

No jestem.
Słonko, może mpje prasowanko podrzucić;>??
Mahakala, mądra z Ciebie kobita ::): W 2000% popieram pójście do szkoły. Ja sama najpierw skończyłam zawodowkę (piekarz co to nie umie bochenka chleba zrobić, tylko od razu 40), potem eksternistycznie ogrodniczą zawodowkę, coby móc przejąć gospodarstwo od ojca. Kiedyś (ło matko jak to zabrzmialo) trzeba było mieć wykształcenie rolnicze lub ogrodnicze, żeby mieć ponad 0,5ha ziemi. A jak zmarl mój ociec w 99 roku, to jakoś tak z koleżanką przy kawce, niespelna rok później, podjęłyśmy decyzję o liceum. Wlaściwie przyslużył się tu mój nieżyjący ociec, bo zawsze bylam dlaniego matołem. Było nas trzy siostry; jedna wzięty architekt we Francji, druga pielęgniarka z dyplomem (to było kiedyś coś) i ja - matoł. Wygrażałam niebu i powiedziałam, że zrobię szkołę z dobrymi wynikami i mu udowodnię. I poszłyśmy zaocznie do trzyletniego. Oj fajnie bylo, nie powiem. Byla nas spora grupka takich co chcieli sie uczyć, a nie tylko po to, coby mieć paier, nie ważne z jakimi ocenami. Zrobiłam maturę (zabruździła mi matma świadectwo, bo 3 dostałam:leeee:), mialam chęć iść dalej na studia, no ale....Emil.....Amelka. Chciałam mieć piękne czworkowo-piątkowe świadectwo i wlaściwie poza matmą takie mam. Teraz już nie wiem, czy chcę i właściwie czego chcę.
Z m przerobilam chyba wszystkie możliwe kataklizmy, długi, bez mala utratę domu, jego picie przez 6 miec non stop, bo sie chlopina zalamał jak popadl w długi. Chodzilam, zalatwialam, pracowalam. Teraz jest ok, oczywiście nie zawsze. Czasem mam ochotę wziąść coś ciężkiego i porządnie walnącć tego mojego m w jego zakuty leb. Wiadomo, jak w małżenstwie raz lepiej raz gorzej.
Co do dzieci to przerobilam 3-letni gigant Weroniki, kiedy to wszyscy byliśmy be, a ona i jej chłopak najmądrzejsi. Kamil olal szkołe i zakończyl edukację ma poziomie gimnazjum. Pracuje, zarabia dość dobrze. Aśka uczy się w drugej klasie technikum informatycznego. Mam nadzieję, że chociaż ona skończy szkołę i zdobędzie jakieś wyksztalcenie. Chociaż nie powiem, Weronika zrobila średnie też w szkole dla dorosłych, tyle że w większości na dopach jechala:leeee:
He he życiorys mi wyszedl:sofunny:

Byla dzisiaj Aśka z Sebkiem. Znowu wpadli jak po ogień. Myślę, że Seb trochę się pozbierał. Ma dużo zalatwiania urzędowych spraw, przepisanie mieszkania i mediow na siebie, zalatwienie renty i takie różne pierdoły. Najgorsze jest to, ze do zusu musi zanieść wszystkie świadectwa pracy mamy, a nie wie gdzie ona je ma, bo nie znaleźli. Aśka tym wszystkim się zajmuje. Nawet nie wiedziałam, ze mam taką zdolną corkę, co wie co i jak. Za to Seb stwierdzil, że wczoraj pierwszy i ostatni raz gotowała:leeee: He he zawsze mówiła, że znajdzie chłopaka co umie gotować.
Tak sobie dzisiaj pomyślalam. Babcia Sebastiana codziennie pyta czy ona jeszcze zostaje i przyszło mi na myśl, że chyba zadowolona, bo to Aśka z nim wszystko załatwia, a tak to by musiala ona. nie wiem, może sie mylę, ale z tego co młoda mowiła nie jest to zbyt sympatyczna osoba.

No masz rozpisalam się.:36_19_1:

Odnośnik do komentarza

monia, no widzisz, faktycznie juz nie ma :lol: amba wziela i zezarla :sofunny:

w ogole to sie witam i dobranoc jednoczesnie

mahakala niech pisze ksiazke bo ja czytam jej posty i splywa mi to prosto do serca jak nektar normalnie...
mahakala dzis wlasnie w pracy z przyjaciolka na Twoj temat rozmawialam, mowilam jej ze mamy tutaj bardzo przyjazna dobra duszyczke co sie pojawila, i ze jak czytam te posty to jakis wewnetrzny spokoj i harmonia zalegaja mi sie w sercu i rozmyslam nad tym co czytam i wszystko sie jakos tak prostuje i rozjasnia...
WY tez tak macie?? jestem pewna ze TAK

mahakala, jestes naprawde wspaniala kobieta. cud normalnie ze tutaj do nas trafilas!! i jestem z tego powodu naprawde szczesliwa. gdyby Cie nie bylo to koniecznie trzeba by bylo Cie stworzyc bo jestes naprawde swiatelkiem co rozjasnia szarosc... tak Ci tutaj slodze bo nawet do konca nie wiem jak ubrac w slowa to co czuje i co sunie mi sie na jezyk (tudziez na klawisze)...
ja tez nauczylam sie korzystac z kazdego dnia choc daleko mi jeszcze do tego jak mi sie marzy zeby bylo... ale dojrzalam natomiast do tego zeby akceptowac kazde zlo, ktore mi sie przytrafia. a to wszystkoodlegle juz... jakies 10 lat temu gdy jako mloda mezatka wyjechalam do Francji z moim ex malzonkiem, ktory po powrocie do swojego kraju stal sie kims zupelnie innym niz byl w Polsce. Albo to moze ja szerzej otwaralm oczy. Wychowana pod kloszem w nie najszczesliwszym domu, ucieklam z niego w ramiona pierwszego faceta, ktory wykazal zainteresowanie matolem... tak, monia, ja tez bylam matol choc nawet na studia chodzilam. a ze jakos nikt nigdy mnie nie dowartosciowal to pierwszy facet, ktory zaczal do mnie wzdychac i mowic ze jaki on to nie jest zakochany, co zrobila moniq? pomysla ze tak wyglada milosc i poszla slepo w lapy nieznane...
co bylo potem to nic ciekawego ani wesolego, zreszta niektore z Was wiedza... ale grunt, ze kilka lat pozniej, jak juz udalo mi sie z tego wygrzebac i zalozyc rodzine z K, zrozumialam ze bez tych wszystkich pomylek i nieszczesc, nigdy by mnie nie bylo w tym miejscu. ani K bym nie poznala, ani nie miala dwojki dzieci, nie pisalabym teraz tutaj z Wami bo albo by mnie juz na swiecie nie bylo albo bylabym zupelnie gdzies indziej....
wiec cokolwiek mi sie przydarza, nie marudze, nie narzekam, fakt ze czasem jest trudno ale mowie sobie ze cel jakis w tym jest, tyle ze ja go jeszcze nie potrafie dostrzec....

i z tym oto filozoficznym akcentem udaje sie w strone sypialni...

Odnośnik do komentarza

oczy mnie szczypia od czytania
LEHRERIN GRATULACJE MALENSTWA
monika SAME IKONKI TYLKO PODCZYTUJESZ?
dziewczyny pieknie piszecie a jak sie fajowo czyta
pozwierzalyscie sie troche i mialyscie o czym pisac a ja mam nudne ale szczesliwe zycie ,nie chcialabym zapeszyc choc nerwow jest troche przez mlodziez moja i chyba bedzie wiecej co nie MONIU
my z m prowadzimy 30 ha gospodarstwo (po tesciach)narazie zgadzamy sie i duzo rozmawiamy ale moze przyjsc okres ze bedzie gorzej modle sie zeby nie przyszedl ,ten najstarszy syn ciagle teraz gdzies lata (po kolegavh kolezankach) to denerwuje nas, boje sie ze moze cos odwalic ,jest jeszcze 14 latek boje sie jego przechodzenia w doroslosc,
skonczylam szkole liceum ekonomiczne i zaraz po szkole slubowalismy a w pazdzierniku ur sie syn i jesli zycie bedzie ukladalo sie jak dotychczas to nie bede niczego zalowala
nie jestem osoba wymagajaca chce zeby starczalo nam pieniazkow na zycie nie musze miec luksusow a zadawalam sie czymkolwiek chce zeby bylo tylko zdrowie bo jak patrze na moja AMELKE to widze ze pieniadze nie sa wazne jesli nie ma zdrowia sa potrzebne do egzystowania
moze jeszcze pozniej popisze dluzej ale skonczylo mi sie myslenie jest pozno i wylaczam sie

Odnośnik do komentarza

witam

hehehe same ikonki bo byłam w stanie tylko czytać (jak zauważyła manenka) i płakać oczyszczającymi łzami
dla mnie to forum jest również najlepszą terapią i cieszę się, że jesteście!!!!
i jak słusznie zauważyła moniq jakby nie pojawiła się mahakala to trzeba by było ją stworzyć, tak, tak, powinnaś napisać książkę, masz niesamowity dar ubierania w słowa codzienności i przelewania jej w tekst czytany, który zapada głęboko w człowieka i zmusza do myślenia
bardzo mi wszystkie pomagacie i jesteście niezastąpione, z niektórymi znam się już kilka lat, niektóre poznałam przed chwilą ale jesteście mi bliskie i nie wyobrażam sobie żeby was nie było, przeżywam tu i radości i smutki, te malutkie i tragedie i wiem, ze zawsze będziecie służyć pomocą
ja jeszcze mam duuuuuuuuuuużo do zrobienia w swoim życiu i po malutki i bardzo wolniutko zaczynam dojrzewać do zmian, wy mi otwieracie oczy i mówicie, że można inaczej
i również za to dziękuję

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

monika, no widzisz, ja wczoraj wlasnie z ta moja francuska psiapsiola rozmawialam i staralam sie jej wytlumaczyc ze mozliwe sa przyjaznie wirtualne, ze mozna kogos poznac przez monitor i ze moga to byc piekne znajomosci...
ta moja psiapsiola to raczej z tych oporniejszych na takie elacje ale jej tlumaczei chyba nawet mnie rozumie..

mylse ze nie wszyscy na swiecie zaglebiaja sie w swoje zycie. nawet my same id ziemy przez zycie bez glebszych przemyslen, dopiero musimy dojrzec wlasnie do tego i wowczas zaczynamy ukladac wszystko zeby to bylo do czegos podobne, a nie zeby wstawac tylko codziennie, robic kilka rzecy i klasc sie spac...

ja to juz nie musze Wam mowic ile dla mnie znaczycie, gdyby nie stare forum a teraz to tutaj, moj jezyk polski dawno by polegl na placu boju, moje kontakty z Polska bylyby znikowe i w ogole nie wiem kim bym byla.. a tak, to dzieki Wam nawrocilam sie do polskosci, zalozylam mojego dwujezycznego bloga i tak jakos sie rozwijam.....

manenka, wiesz, to nic ze Twoje zycie jest ulozone od dawna i ze jak mowisz jest nudne, bo to ze jest ulozone i bez szczegolnych wyskokow i wynurzen, to nie wazne skoro tak jestes szczesliwa.
ja tez zadowalam sie niczym. nie jestem ims ambitnym na planie zawodowym, sadze ze wynika to wlasnie z braku dowartosciowania przez polowe mojego zycia, teraz mam aspiracje na pewne rzeczy ale nie marzy mi sie zawodowe spelnienie czy kariera...
wazna dla mnie jest rodzina, jej spokoj, moj K i moje osobiste zadowolenie a to wynika ze sprawiania radosci innym oraz sobie, porzez to co robie w wolnych chwilach...

to poprzemysliwalam, ide ubrac mlodego bo tylko on w pizamie biega.
na pietrze pan hydraulik robi nam dzis z woda i myc moze juz dzisiaj bedzie WC na gorze, ale sie ciesze!!!! a za miesiac bedzie tez wstepnie wykonczona i podlaczona lazienka :)

milego dnia

Odnośnik do komentarza

monika4
witam

hehehe same ikonki bo byłam w stanie tylko czytać (jak zauważyła manenka) i płakać oczyszczającymi łzami
dla mnie to forum jest również najlepszą terapią i cieszę się, że jesteście!!!!
i jak słusznie zauważyła moniq jakby nie pojawiła się mahakala to trzeba by było ją stworzyć, tak, tak, powinnaś napisać książkę, masz niesamowity dar ubierania w słowa codzienności i przelewania jej w tekst czytany, który zapada głęboko w człowieka i zmusza do myślenia
bardzo mi wszystkie pomagacie i jesteście niezastąpione, z niektórymi znam się już kilka lat, niektóre poznałam przed chwilą ale jesteście mi bliskie i nie wyobrażam sobie żeby was nie było, przeżywam tu i radości i smutki, te malutkie i tragedie i wiem, ze zawsze będziecie służyć pomocą
ja jeszcze mam duuuuuuuuuuużo do zrobienia w swoim życiu i po malutki i bardzo wolniutko zaczynam dojrzewać do zmian, wy mi otwieracie oczy i mówicie, że można inaczej
i również za to dziękuję

mahakale i Was zesła mi dobry anioł, bo bez Was czasem byłoby bez................. włąsnie.Mahakala pisz ksiazke bedzie bestseler bankowo.
Kawke stawiam i do pracy bo ciasto pieke Kochanemu na droge, matko juz mi serce peka jak pomysle ze jutro wyjezdza. Caluski

Julcia
http://www.suwaczek.pl/cache/ee7437e67d.png
Zosia
http://www.suwaczek.pl/cache/4d94e4ac9b.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie.
Normalnie nie wiem co napisać, żeby nie zburzyć podniosłego nastroju, jaki się wytworzył :D:

Mahakala mądra kobieta jesteś. Rzeczywiście napisz książkę, a na pewno będzie się ją wspaniale czytało.

Dziecko siedzi koło mnie przy stole i złośliwie kopie w nogę od stolu przez co cały mi lata :36_2_43:

Odnośnik do komentarza

Monia nie krępuj się. Burz... Tak przy weekendzie przyda nam sie więcej luzu. A przy okazji życiorys to rzeczywiście masz imponujący.Tyle rozmaitych wydarzeń. bardzo sie cieszę,że mam możliwość Cie poznać.:in_love:

manenka ciesz się,że masz nudno i normalnie. Ostatnio mam wrażenie,ze jest to największa wartość.
a poza tym jak możesz mówić o nudzie mając taka gromadkę. U mnie przynajmniej co dziecko to inna osobowość (a każda silna).

Moniq ja wątpliwościom Twojej koleżanki sie nie dziwię. Ze względu na moje uwiązanie też szperałam po różnych forach czatach itp, żeby gdzieś z kimś pogadać. I w większości był to dramat. Słownictwo ograniczone do monosylab i wyrazów powszechnie uważanych za obraźliwe, płytkie tematy. Dopóki nie trafiłam do Was, ten parenting a w szczególności mamutki to jakiś ewenement. A niezwykłe dla mnie jest to,ze mimo że się w większości nie widziałyśmy na oczy to przejmujemy się sobą nawzajem.:36_2_46:

A Mahakala na prezydenta Zrobimy Ci kampanię. jesteś niecały miesiąc, a dokonałaś prawdziwych reform. I posty się wszystkim zrobiły jakieś dłuższe (a ja uwielbiam czytać) I każdej jakoś lepiej , cieplej. Jak dla mnie masz umiejetność mobilizowania w innych tego co w nich dobre acz uspione lub zapomniane.:36_3_9:

Monika napisała

ja jeszcze mam duuuuuuuuuuużo do zrobienia w swoim życiu i po malutki i bardzo wolniutko zaczynam dojrzewać do zmian, wy mi otwieracie oczy i mówicie, że można inaczej
i również za to dziękuję
Dokładnie jak ja. Nie tak dawno do mnie dotarło, że jeśli nie ruszę w końcu tyłka i czegoś nie zrobię ze sobą i życiem to do końca będę żałowała i płakała nad niewykorzystanymi możliwościami. I przy okazji skrzywdzę dzieci. A tego na pewno nie chcę.Wiem to po sobie.

Słonko dzięki z kawę i ciastko. Utyję tutaj:36_1_13::36_1_13::36_1_13: A Ty chyba dużo pieczesz ?

Rena przeszło? Napiszesz dzisiaj?

Anulka a Ty chyba ostatnio jesteś bardzo zajęta, bo taka lakoniczna się zrobiłaś? Same prawie ikonki...

Chłopaki pojechali na narty. Zostałam z trzema moimi potworami. I tak Jasiek jest najbardziej absorbujący. Nic dziwnego, z psychologicznego punktu widzenia to jedynak. Zaraz posprzątam i spokój. Moje dzieci dostały (wreszcie!!!) manii gier planszowych. A czemu to zawdzięczam ? macdonaldowi, który dołączył do zestawów dla dzieci taki skrócony monopol. Tłuką w to od kilku dni, a przy okazji w inne typu chińczyk, które wykorzystując moment szybciutko kupiłam. I komputer stoi wolny i bajek nikt nie ogląda. A wcześniej słuchać o tym nawet nie chciały.

Komputer wolny...wolne żarty raczej...matka okupuje...:sofunny::sofunny::sofunny:

Jasiek-17 (11.05.1995), Zuzia-13 (15.02.2000) Jędrek- 8(20.06.2004) i Sabinka-4 lata (11.08.2008)

"wszyscy jesteśmy aniołami z jednym skrzydłem,możemy latać wtedy, gdy obejmujemy drugiego człowieka"

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie miłe panie
anula dzisiaj o niebo lepiej po pierwsze mlody dal pospac a po drugie meza nie ma

postaram sie cos wiecej napisac poki maly spi, zeby nie bylo ze tylko czytam :smile_move:
Też nie raz probowalam zrobic bilans swojego zycia i zawsze wychodzi mi jedno, ze najlepiej w zyciu wyszły mi dzieci, a teraz jak mam malego szkraba to wiem dla kogo mam zyc.Wyszłam za mąz dosc wszesnie jak na dzisiejsze realia bo w wieku 20 lat, jednym z powodow byl moj ojciec, za duzo opisywac co przez niego przeszlam.Studiow nie mam chociaz zaczynalam dwa razy, i w sumie nie zaluje, za to mojej pannie wpajam to caly czas i widze ze idzie w dobrym kierunku, ale co z tego wyjdzie zycie pokaze.Prace zmienialam 5 razy z roznych powodow, obecnie pracuje w panstwowej firmie i ta praca w zupelności mnie satysfakcjonuje i niestety lub stety wracam zaraz po macierzynskim, takie czasy.Z corka siedzialam w domu 3 lata i bardzo milo wspominam te chwile.W przeciwienstwie np. do Słonka wcale mi serce nie peka jak moj maz wyjezdza ja wtedy czuje ze odpoczywam.Z moim panem to jest tak cztery dni w tygoniu mam spokoj w piatek jest tragicznie a sobota i niedziela roznie.Własnie niedawno odziedziczylismy domek po mojej babci, niby niedaleko bo tylko 30 km od obecnego miejsca,ale jak tutaj spedzialam cale zycie to od razu przypomina mie sie "ze starych drzew sie nie przesadza" :lup: I wlasnie a propo tego domku, mial byc tylko na wyjazdu sobotnio-niedzielne ale maz wbil sobie do glowy ze wyremontujemy go i tam bedziemy mieszkac i zaczal dzialac, a ja sie smieje ze zrobi to dla naszego syna.Jedna rzecz podoba mi sie u mojego meza nie jest seksoholikiem :sofunny: a to mi bardzo odpowiada.
Zanim siadlam do klawiatury to ulozylam sobie caly tekst, ale wyleciało.Wiem pisarka ze mnie do niczego (chociaz kiedys umialam lepiej pisac), od Mahakali i jej zdolnosci musialabym stac bardzo daleko.
Trochę popisałam może najdzie mnie jeszcze wena to coś dopiszę.
Mahakala ty pisz duzo coraz więcej, bo Ciebie czytać to sama przyjemność, od razu robi mi się cieplej koło serducha.

Z takich przyziemnych rzeczy to umyłam sobie okno w kuchni, bo ciągle miałam mgłę.
Muszę kończyć bo maluch już pospał.
Oczywiście lubię Was wszystkie kobietki, bo włąściwie o wszystkim można pogadać.
Miłego popołudnia

http://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/P9280406.JPGhttp://suwaczki.maluchy.pl/li-31234.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/009/0092369a0.png?3641

Odnośnik do komentarza

u mnie też przyziemnie się zrobiło - kuchnia i łazienka na błysk:yipi: i już nie mam na nic więcej siły:D
Kuba znów nie chce jeść, już drugi dzień praktycznie nie je czym doprowadza mnie do szewskiej pasji, postanowiłam nie wmuszać, zobaczymy jak długo będę w stanie wytrwać w tym postanowieniu i kiedy się złamię:Wściekły:
do tego głowa boli coraz mocniej, zauważyłam, ze od kilku dni piję kawy z rodzaju siekier, kiedyś tylko lury i po kilka dziennie a dzisiaj ilość mi została a sypię po dwie łyżeczki rozpuszczalnej na kubek, inaczej mi nie smakuje, nie mam trzęsiawek, śpię normalnie, więc chyba organizm ma braki kofeinowe:sofunny: i stąd to zapotrzebowanie:sofunny: czytałam, że kawa nie uzależnia to piję bez opamiętania:lup:

manenka ty mówisz o zwyczajnym i nudnym życiu!!!! kobieto z taką gromadką to tylko mogę czoła chylić i pokłony bić!!! szczerze podziwiam

anulka ja nie chcę przekonywać się niebawem, ja chcę wiedzieć już teraz co wniknęło z wczorajszego spotkania i z czym się wiąże i o czym było i w ogóle zdradź wszystko koniecznie, chyba, że chcesz patrzeć spokojnie na mojego, padłego z ciekawości, trupa:Histeria:

rena hehehe stare drzewo:sofunny: uśmiałam się zdrowo:sofunny: a niech se chłop remontuje, przynajmniej będziesz miała braki chłopa w domu i skończą się kryzysy z końca tygodnia:D

anula ty też jesteś mamą, której należy się wielki szacun i podziw za decyzje o sporej ilości dzieci, zresztą i monia i mahakala i oczywiście manenka jesteście dla mnie niesamowite!!!! potraficie okiełznać taką ilość różnorodnych charakterów i być kochanymi mamami dla swoich pociech
ja nie byłabym w stanie tego zrobić, wiem

słonko dawaj tego ciacha troszkę, może m. nie zauważy:D

moniq hydraulik???? w domu???? hehehe bez komentarza:sofunny:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Monika ja z jedzeniem Jedrka już sie poddałam. Nie mogłam dłużej patrzeć/błagać/prosić/krzyczeć/szantażować. Budziły się we mnie podczas jego posiłków najniższe instynkty.
I poprosiłam lekarza o syrop na apetyt. I działa. Zaczął jeść. I to tak całkiem przyzwoicie i tzw. normalne rzeczy. dawkowanie już zmniejszyłam, bo nie chcę przegiąć w druga stronę.

Jasiek-17 (11.05.1995), Zuzia-13 (15.02.2000) Jędrek- 8(20.06.2004) i Sabinka-4 lata (11.08.2008)

"wszyscy jesteśmy aniołami z jednym skrzydłem,możemy latać wtedy, gdy obejmujemy drugiego człowieka"

Odnośnik do komentarza

Ciasto dam w kazdejilosci prosze bardzo Z sie podzieli.lubie piec gdy mam dla kogo ,włąsnie zjadłąm obiad i za chwile staje do pieca ale bedzie frajda bo po ciastach jeszcze griluje zeberka w miodzie ( przepis jestw aktualnej pzryjaciólce) i to dam Z na droge. AZ wariat pojechał do cukierni po ciasto i lody sa wzamrazarce, to na teraz wiec dam Wam ile chcecie.
MAhakala Ty sie n aprezydenta nadajesz!!!!!!!!!!!!!
Monis jak MAs zjeszcze prasowanie to podrzuc bo mam druga partie.
Monika ja mialam niejedzaca Julke i do tej pory je tylko to co lubi ale np gdy miala 3 lata i neichciala jesc miesa, raz był wypad do Mcd i tam dostala kurczaczki i potem robilismy sami pakowalismy w torebki po mcd i mowilismy ze ktos tam był itp. Raz tylko była tego wielka ilosc bo mielismy gosci i było podejrzenie ze oszustwo .Ale ciotka mowi bo ja jechalam i poprosiłam o hurtowa ilosc,aa i to pojecie było mocniejsze wiec zapomniala. Ale co sie nsposobilismy to szok!Dzis je najchetniej makarony,ser,kopytka,pyzy,kurczaka( pałki) i piersi smazone, rosól ,ewenualnie pomidorowa. Coz tzra zaakceptowac.
Dobra ide zajzre jeszcze

Julcia
http://www.suwaczek.pl/cache/ee7437e67d.png
Zosia
http://www.suwaczek.pl/cache/4d94e4ac9b.png

Odnośnik do komentarza

chałupa sprzątnięta, uffffffffffffffffff, jedyne pocieszenie, że po takiej harówie pozbyłam się odrobiny kalorii, które, od rana, pod postacią czekoladek, pożeram w nadmiernej ilości:D

anula no właśnie, tego zwrotu mi brakowało - dzięki - najniższe instynkty wrrrrrrrrrrr, jeszcze nie chcę go jeszcze poić lekami na apetyt bo ciut psychotropowe świństwa, (mam za sobą doświadczenia z psychotropami i unikam ich jak ognia), na ziołowe nie reaguje :grrrrrr:

słonko hehehe widzę, że i tobie problem niejadka nie jest obcy! Kuba miał okres, że jadł tylko u ludzi:Histeria: było łażenie po domach i korzystanie z dobrodziejstw kuchni sąsiedzkich, potem było przynoszenie żarcia od sąsiadów, na niby oczywiście tzn. ja gotowałam, sąsiadka przynosiła, przeżyliśmy już frytki i to tylko z kfc - bo inne nie jadalne oczywiście:grrrrrr:
a teraz mam chwilowo dość

ale ja też nie jadłam, m. również - czyli jest genetycznie uwarunkowany:Wściekły:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Zupełnie z innej beczki

Coś co przywraca właściwa perspektywę

Filmik, który mnie wczoraj powalił. Poryczałam się jak bóbr. Zresztą same zobaczcie bo jakikolwiek komentarz zbyteczny

YouTube - Get Back Up

Jasiek-17 (11.05.1995), Zuzia-13 (15.02.2000) Jędrek- 8(20.06.2004) i Sabinka-4 lata (11.08.2008)

"wszyscy jesteśmy aniołami z jednym skrzydłem,możemy latać wtedy, gdy obejmujemy drugiego człowieka"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...