Skocz do zawartości
Forum

Grudniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Ang moj Krzys tez ma zachwiania rownowagi a jak juz jest spiacy to co chwila mu sie nogi placza i sie przewraca nawet na prostej drodze... U nas dzis pierwszy ladny dzien sie zapowiada a wyjsc za bardzo z domu nie mozemy bo maja nam przywiezc pralke...
Mlody mial ciezka noc ale winie za to 5 bo jedna mu sie juz przebila ale mysle ze robi sobie miejsce bo pcha paluchy do buzi, wiec dzis sobie odespal troche noc bo jest 9 i wlasnie przybiegl z misiem z lozeczka.
My jutro mamy zamiar jechac na master truck show pod opole bo mlody uwielbia ciezarowki wiec pewnie bedzie mu sie podobac. A dzis czeka mnie pranie bo przez te deszczowe dni nic mi nie schlo jak zrobilam jedno pranie to dwa dni czekalam zeby wyschlo wiec mam sterte do prania... Niech ta pralka przyjedzie jak najszybciej... A mam pytanie wasze dzieci jeszcze pija mleko bo Krzys sobie sam odstawil i rano nie chce w ogole mleka... Ani kaszki nic nie chce jesc... Dobra uciekam ogarnac mieszkanie.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72893.png

Odnośnik do komentarza

Hejo dziewczyny ;)) pozdrowienia ze slonecznego wladyslawowa ;))

My jeszcze na wakacjach i wbrew prognozom to u nas caly czas super pogoda slonce i cieplutko ;)) plazujemy i odpoczywamy ;)) mloda zachwycona piaskiem i codziennie znajduje sobie inna kolezanke. Spacerujemy do upadlego ;))

Pozdrawiamy cieplutko ;)) jak bede w domu to odpisze na wasze posty ;))

Buzka

Odnośnik do komentarza

Ang Dawid nonstop sie potyka, przewraca o wlasne nogi, ciagle nowe guzy, siniki, zadrapania, zdarte kolana. I momo ze zwracam mu uwage on nic sie nie boi, nic sobie z tego nie robie. Ostatnio biegal na boisku, bah zdarl kolano poplakal mowie mu powolutku nie biegaj bo ała zrobisz a on swoje i bah drugie kolano na szczescie nie mocno. Albo np idzie odwroci sie bo patrzy na co innego i w sciane przełoży. No ci mowie o wszystko sie wywraca wiec nie denerwuj sie to normalne u naszych maluchow.

Moj maz bedzie robil remont jak nas nie bedzie bo wyszla nam wilgoc zimą i to konkretna zglaszalam do spoldzielni ale oni nic z tym nie robia wiec maz musi to skuc i tym srodkiem chemicznym wypaprac zeby sie swinstwa pozbyc a przy malym sie nie da bo to szkodliwe. Wiec dostarczy nas nad morze a sam po pracy bedzie robil remont, wrocimy na gotowe.

Pogoda sie poprawila mozna znow spacerowac.

Dawid gada coraz wiecej a najslodsze jak slysze MAMUSIA...

U nas trojki zaczynaja atakowac narazie dwie widze ze idą, troche marudzi przez to i ciagle by lody jadl pewnie mu ulge przynoszą. Ze 4 dziennie wciaga...wiem nie zdrowo ale za to innych slodyczy nie chce jak tak gorąco tylko "toti" tak mowi i z zamrazarki wyciaga :)))

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

teraz widzę, ze ucielo mi posta. Megs super, ze maz ogarnie caly remont a Was oddeleguje na wczasy. Bedziesz miala tam kogos do pomocy czy sama ogarniesz dzieciaki? Ja tez muszę przynajmniej na kulka dni gdzies wybyc, na najgorszy balagan, a pozniej bede wracala na nocki. Dziewczyny myslalam, ze chwyci mnie dzis zawal, corka byla w drugim pokoju i maly do niej poszedl i spadl mu na nogę grzejnik, który maz zamiast polozyc oparl o scianę. Plakal srrasznie i ma ogromnego siniaka na nozce. Teraz te male szogunki to wszystkiego są ciekawe i takie skutki. zmykam się kąpac

Odnośnik do komentarza

Ang zabieram ze soba moją mame do pomocy, chodz sama tez bym dala rade. Oj biedny Oli dobrze ze nic powaznego sie nie stalo. My matki to zawal bysmy mialy kazdego dnia widzac jak nasz maluszek upada, czy uderza w cos...dobrze ze mamy takie mocne serca :))) tez ostatnio luj maly mial chwile grozy, bo oparlam na dzialce rower o plot i mowie czekaj mama tylko zamknie, zdazylam sie obrocic i klucz w kludke wsadzic a ten cos majstrowal przy rowerze i ten sie na niego przewrocil, na szczescie nic sie nie stalo tylko troche strachu, ale nie nauczylo go to nic bo dalej podchodzi do opartego rowera i grzebie gdzie nie trzeba. No mowie wam oczy w kolo glowy to zamalo przydalo by sie jeszcze z 10 par rąk bo dwie to za mało.Dawid ani chwili nie usiedzi, no rano jak bajke oglada to owszem ale musi byc Bing albo mali odkrywcy inne go nie interesują, a tak to jest ciagle w ruchu. Ciagle broi.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny ja musze sie dzis troche pozalic... Pojechalismy w sobote na ten master truck, fajnie bylo duzo ciezarowek, chlopaki zadowoleni powsiadali sobie do wielu, niektore pieknie wymalowane ogolnie super, tylko ze bardzo goraco bylo a to bylo na lotnisku wiec patelnia konkretna a jedyny cien jaki byl pod drzewami byl zarezerwowany dla VIP... Wscieklam sie wiec troche siedzielismy w cieniu ciezarowek duzo nie bylo ale jakos to przetrwalismy i o 19 zebralismy sie do domu, dotarlosmy do auta i tak a'propo tych upadkow, Krzysiek chcial jak zawsze wsiasc do auta za kierownice kiedy my rozpakowywalismy wozek do bagaznika i szykowalismy sie do podrozy i nie wiem co zrobil ale nie wsiadl do auta bo zrobil bach na pupe i sie poplakal wiec mysle ladnie zmeczony w ogole nie moglismy go wpakowac do auta bo plakal... Zazwyczaj placze jak jest mega spiacy i ma problem z zasnieciem, no ale wkoncu na rekach zasnal wsadzilismy do auta i pojechalismy do domu. W sumie jeszcze postoj na mc donalds, siusiu itp dojechalismy do domu kolo 23 wiec Krzysiek do lozeczka spac no i zaczal plakac, pomyslalam ze brzuszek go boli bo zaczelam go masowac po brzuszku to sie uspokoil i zasnal, dalam mu jeszcze espumisan i spal ale budzil sie jak nigdy co dwie godz z placzem... Z mezem juz nie wiedzielismy co robic... Juz nawet mowie pojade na pogotowie ale cholera z czym... Nie wiem o co chodzi, pozniej mysle sobie moze te 5 mu wychodza to moze to, dalam mu nurofen i zasnal ale nadal sie budzil... Rano wstajemy a krzys z rak nie chce zejsc caly czas placze jak go sie rusza, ja patrze a on w ogole lewa raczka nie rusza.... Masakra nigdy bym nie pomyslala ze zwykle przewrocenie cos mu sie stanie, bo bachnal na trawe... Masakra wiec dupa w troki do auta i do matki polki na izbe przyjec, wyczekalismy sie zbadali go, rtg i niby wszystko oki ale stwierdzili zebysmy poczekali to przyjdzie jakis tam profesor i jeszcze go obejrzy.... No i sie okazalo ze odprylo mu kawalek obojczyka.... Wiec Krzys na dwa tygodnie jest w opatrunku de solta... Na szczescie nie gipsowym tylko z bandazy... Tak mi go szkoda... Niby bawi sie ale co to za zabawa jedna reka i nic nie moge zrobic w domu tylko z nim, do tego takie upaly sie zrobily a my srednio z domu mozemy wyjsc bo on by chcial na plac zabaw ale jego nie mozna kapac poki ma te bandaze... Hustawka tez srednio, spacer jezeli cos to w wozku... Masakra plakac mi sie chce a za tydzien chcielismy leciec na jakies last minute... Nocka katastrofa bo nie mogl sie ulozyc wiec co chwila sie budzilam pomoc mu sie przekrecic na boczek... Teraz powonien spac ale nie chce a ja jestem nieprzytomna.... Bajki leca non stop bo zazwyczaj dawalam mu lego i mialam go z glowy albo sie z nim bawilam a teraz on nie chce bo sie wkurza ze nie ma obu raczek do skladania... Tez dodatkowy problem bo srednio z wchodzeniem i schodzeniem z kanapy wiec trzeba go wsadzac i zsadzac ale tez jest to ciezkie bo jedna reka lape go pod zdrowa pache a druga musi isc pod tylek... Masakra wiec tez uwazajcie dziewczyny z tymi upadkami... Bo u nas to bylo zwykle bachniecie a okazalo sie ze bardzo niefortunne... Uciekam bawic sie z moim malym inwalida ;-) trzymajcie sie

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72893.png

Odnośnik do komentarza

Aggaa rzeczywiście niefortunny upadek. Strasznie szkoda Krzysia. Dla takiego malucha to musi byc straszne cierpienie jak nie moze poruszac sie swobodnie. A i tobie wspolczuję. Troche sie go nadzwigasz. Marysi tez jeszcze nozki sie plączą i do tego ma tendencje do niekontrolowanych wyglupow. Drżę na samą myśl o wszystkich kantach i wystajacych elementach. Jakos nie przypominam sobie zeby starsze dzieci lubily tak dziczeć. Raczej były ostrozniejsze.
U nas w piatek byl cd jelitowki. Maz i syn. I do tego goraczka. Dobrze ze juz po wszystkim. Dzisiaj pierwszy raz poczułam sie psychicznie spokojniejsza. Niby nic takiego a jednak stres.
Probuje młodej ograniczac cyca, wtedy lepiej je. Tak jak pisala Peggi. Z jednej strony karmienie fajne i wygodne, a z drugiej juz troche uciazliwe. Sukienki włozyc nie moge a mloda coraz głosniej sie domaga. A ze mowi duzo i wyraznie to raczej nie ma mowy o pomylce i w towarzystwie trudno odwrócić jej uwage. Zauwazylam ze jak jej dam kaszke przed snem, to fajnie spi i nie chce w nocy cyca.
Pogoda sie poprawila to znowu wiecej czasu spedzamy w ogrodzie. Albo na balkonie.
Bylyscie juz z maluchami na basenie? Jakie wrazenia?

https://www.suwaczki.com/tickers/w5wqjw4zniq8um2d.png

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczyny :))

Aggaa wspolczuje upadku Krzysia i nerwow, biedny w takim bandazu. oby sie szybko zroslo i nie bedzie sladu. bez raczki ciezko funkcjonowac staremu a co dopiero takiemu maluchowi. zdrowka. Krzys slodziak na zdjeciach z reszta jak zawsze :)

Megs udanego urlopu :) przede wszystkim sloneczka bo wtedy to czlowiek odpoczywa :)) i laduje baterie

Magada oby was jelitowka pozegnala bo ilez mozna sie meczyc a to niestety mocno oslabia. my jeszcze na basenie nie bylysmy

Ang u nas tez ciagle jakies upadki, nogi sie placza bo dzieciaki chca szybko najlepiej biegiem. trzeba strasznie uwazac bo teraz to ciekawosc kieruje maluchami.

Jak juz pisalam pogoda nam sie udala, wszyscy opaleni, zadowoleni, wypoczeci az zal bylo wracac. mloda sie super spisala, grzeczna i ladnie sie bawila z dziecmi na plazy. drzemke walila na plazy a my wtedy smazing na sloneczku :)) kapiel tez zaliczona bo na koniec nam sie udaly dwa dni bez sinic o ktorych pewnie slyszalyscie ze atakuja polskie wybrzeze. podroz 8h z przystankami i jedno zyganko w kazda strone po przeciazeniach na ostrym zakrecie, ale myslalam ze bedzie znacznie gorzej. wrocilismy znowu na piekna pogode do domu takze opieramy i wracamy do codziennosci, chociaz ciagle zyje tym jak bylo super, podesle moze jakies fotki na poczte :)

a musze powiedziec ze po 5 latach sciagam aparat to historczna chwila dlatego tez musialam sie z wami tym podzielic, myslalam ze juz nigdy to nie nastanie :)))

teraz juz bede sie czesciej odzywac :))
Pozdrawiamy z mloda

Odnośnik do komentarza

aga szybkiego powrotu do pełni sił dla Krzysia!
maszkaron fajnie,że urlop się udał ;)) czekam na fotki .
Magda moja odkąd nie je cycka przesypia calutka noc i je wszystko a nie jadła prawie nic. ja odzyłam strasznie i nawet napilam się pierwszego piwka po 3 latach abstynencji ;))
i muszę się pochwalić,że jesteśmy prawie odpieluchowane jupiii. Matylda wola i siku i kupa i od 2 dni pampers tylko do spania. poszło szybko kumata jest i nie robi problemu . dziś 2x wolała : kupa, ja ją szybko na nocnik i robi. siku wola co chwilę to co chwilę ja sadzam zawsze coś tam zrobi. raz więcej raz.mniej. a na dwór jak jest teraz tak ciepło to zakładam jej sukienkę i majtki i co chwilę ja "wysadzam" . cieszę się bo mam zamiar do końca roku iść w końcu do pracy i nie chcę żeby ktoś kto będzie się nią zajmował miał problem .
u nas tak grzeje że siedzimy pół dnia w basenie przy domu. a potem drzemka ostatnio ponad 3 godziny. żyć nie umierać ;))))

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hsaytum47.png

Odnośnik do komentarza

Aga jak Krzyś? Bidulek i tak dzielny z niego chlopczyk. Oj z tymi maluchami, Oli tez mu się ciagle tłucze, a juz na dworze np piasku czy innej nierównej powierzchni ciagle się wywala. Peggi ale masz super, ze Matyldzia pokochala nicnik, u nas slabo, raz tylko udalo się kupcie. Ja teraz po 10h w pracy, a corcia z malym no i popołudniami przychodzi Pan ,,fachowiec" mam huz go dosyc, maly przedpokoj a on juz 3 dzień i konca nie widac, wiec ciagle gdzies od 17 tej do 21 z malym się wloczę. Maszkaron super, ze urlop się udal

Odnośnik do komentarza

Hej
Aga biedny Krzysiu, zdrowka dla niego.
Maszkaron super ze urlop sie udal my 1.08 wyjezdzamy mam nadzieje ze sinic nie bedzie, bo nawet sie nie pokompiemy.
Peggi no gratuluje!! Super Matyldzia najpierw cyca rzucila teraz odpieluchowana no tylko pozazdroscic, bo u nas czarno to widze...do 3 lat chyba bedzie walil w pampera, nocnik parzy, mniejszy byl to chwile posiedzial a teraz on nie ma czasu na pierdoly zaraz wstaje i ucieka a za chwile gdzies se siknie.
Ostatnio dwa dni pod rzad mi sie wywalil, najpierw na progu przed klatka schodowa a wczoraj na betonowym boisku schodzil z motoru i sru na beton i guz i buzia zdarta, nawet sie rekami nie podeprze tylko leci jak dlugi i zawsze cos sobie poobija. A jak broi cholera mala, ucieka, wczoraj w kaluzy glowe myl a w wannie ryk jak ma myć no mowie wam mrugnac okiem nie mozna bo juz cos kombinuje i moge krzyczec, straszyc, tlumaczyc a on itak swoje robi...
Ale upal topie sie mam 27'masakra jakas az sie nic nie chce.
Moja cora u babki na wakacjach, byli nad jeziorem dostala jakis krost na twrzay byli u lekarza to to uczulenie od wody. Na szczescie jutro juz wraca do domu. Itak ze wytrzymala ponad tydzien.
Aha jeszcze co do aa na nocnik to podobno dziewczynki szybciej lapia o co chodzi i ogarniaja to, moja cora byla w wieku dawida jak juz wolala i juz duzo wiecej gadala od niego, chociaz on tez juz coraz wiecej powtarza i sklada po 2 wyrazy.

Musze z psem leciec a tak mi sie chce w ten upal....

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

a u nas wlasnie spadl letni deszczyk i od razu jest czym oddychac :)

Peggi no gratulacje za odpieluchowanie :)) poszlo jak z platka :) Matylda pojetna dziewczyna

ang a kiedy jakies wakacje??? tak duzo pracujesz ze Ci sie nalezy jakies lezenie brzuchem do gory.

Megs trzymam kciuki za pogode i brak sinic. u nas zabawa w wodzie to byla frajda na calego takze szkoda by bylo jakbyscie nie mogli nawet stopek zamoczyc.

u nas kryzys matki i corki. mloda jest jeczaco placzaca a ja mam brak sil na cokolwiek a musze znosic jej marudzenie. chyba jeszcze glowa nie wrocila z nad morza bo mam totalny brak sil. mlodej nie wiem czy znowu jakies zeby nie ida bo jest tragedia a wczoraj to byla tak niewyspana ze o 18.30 zasnela i do rana spala z pobudkami oczywiscie na cycka. na wakacjach to bylo dziecko aniol w domu duzo gorzej, ale tak siedzielismy caly dzien na plazy i miescie gdzie sie ciagle cos dzialo a w domu to atrakcji duzo mniej. u nas narazie nocnik to czarna magia, jak posadze rano zanim zrobi do pieluchy to sie uda ale tak to nie czai, takze jeszcze poczekam. ucieka, wszedzie chce sama i glosno sie drze jak jest cos nie po jej mysli... sily przybywajcie :P

pozdrowka mamuski

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny. Jak gorąco....Żyjecie jeszcze? Taka tu cisza...My siedzimy w domu, wychodzimy poznym popoludniem. Wczoraj caly dzien zaprawialam ogorki. Młoda co chwile kombinuje, wiec co chwile musze odrywać się od roboty przez co wszystko długo trwa.
Megs uwazaj zeby sie nie usmazyc na plazy ;)). Zazdroszcze tego Jantaru....
My tez planujemy wyjazd ale raczej w gorki.
U nas poki co nic sie nie zmienilo: cyc mniam, nocnik be. Peggi pelen szacun dla còrci.
Maszkaron pochwal się uśmiechem. Wrzuc zdjecie na poczte.
Aga jak Krzyś?
Piszcie laski... buźka

https://www.suwaczki.com/tickers/w5wqjw4zniq8um2d.png

Odnośnik do komentarza

magada będzie dobrze;)) i nocnik pokocha i cycka odrzuci ciesz się tym,bo niestety czas szybko mija. u nas pampers daje tylko na noc i tak wstaje z suchym także pewnie na dniach pozbędziemy się na dobre pampersów. dziś w kuchni robiłam obiad i starszy brat pilnował Matyldę i oglądali bajkę. wchodzę zobaczyć do pokoju a Antoś mi mówi że wolą siku dał jej nocnik i zrobiła kupę;)) a ona taka jest że jak nie ma w pobliżu nikogo to sama sobie szuka nocnika. już na podłogę nie robi.
mega daj znać jak wrócisz ,super pogodę macie .
u nas dziś w mieszkaniu 34 stopnie. spać nie mogę chociaż wiatrak chodzi. lubię lato ale takie upały są męczące.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hsaytum47.png

Odnośnik do komentarza

Hej mamuśki. Pozdro z gorącego Jantara. Woda super, trochę brudna i smierdzaca he he co prawda ślinić niema ale pełno glonów.
Właśnie odpoczywamy w pokoju. Jakoś nie umiem młodego na plaży spać położyć i wracamy po 12 na drzemki do pokoju. Dzieciaki szaleją, córka to mnie do bankructwa doprowadzi a młody ciągle biega najgorsze jest to że ucieka mi nie chce za rączkę.
Maszkaron jak ząbki po aparacie,? Bo słyszałam że strasznie się psują przy stałym aparacie, moja młoda ma wyciągamy,tylko na noc nosi a wszyscy mówią że taki nic nie da że mam jej stały założyć.
Peggi no matyldzia super mądra dziewusia.
Magda ja to przy Dawidzie nic zrobić nie mogę bo to taki luj, że trzeba go ciągle na oku mieć. Przed wyjazdem brodę zdarl bo wchodził na drabinę od zjeżdżalni... Masakra z nim

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Hejo hejo ;))
Megs mlody ma boski usmiech ;) podobny do mojej malej jak sie szczerzy kiedy jej mowie ze bedzie zdjecie. Super ze wam sie pogoda tak udala, chyba w tym roku nikt na pogode nad morzem nie bedzie nazekal. Nic tylko korzystac na maxa bo nad morzem jest przyjemnie w porownaniu do miasta. My z mloda wracalismy na spanie tylko dwa pierwsze dni a później spala na plazy pod parasolem ;)) a my sie opalalismy i bylo super. Tez jak sie kapalam to pozniej pod strojem zielone glony ale dobrze ze sinice odpuscily bo jak sie nie chlapac jak tak prazy.
Co do aparatu to oczywiscie jakies ubytki sa ale tylko jeden zab mial w miejscu niewidocznym bo zakryty pod pierscieniem. Napewno utrudnione jest czyszczenie przy aparacie ale do przezycia no i polecam irygator bo czysci pod cisnieniem i super wszystko wymywa. Co do skutecznosci to zalezy od wady, u mnie byla duza no i stara juz jestem wiec innej opcji nie bylo. Efekt jest nieporownywalny jednak 5 lat to dlugo bo byly zawirowania po drodze. Wysle fotki na poczte jak bede miala chwile bo mloda wstala ;))

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...