Czas bez dziecka

[Ulla]

Dziewczyny mój starszy syn jutro wyjeżdża na dwa tygodnie z babcią i tyle czasu nie będę go widziała. Ogromnie obawiam się tych podróży bo czeka ich też lot samolotem. Jak wy dajecie sobie radę w sytuacji rozłąki?

[Margeritka]

Ula trzymaj się! jeśli chodzi o moje doświadczenia, to a zostawiłam dzieci raz na kilka dni w wakacje u babci, a sama wróciłam do domu, mieliśmy wtedy remont w mieszkaniu, było dużo pracy, mieszkanie nie nadawało się dla dzieci, wszędzie kurzy, pył, zapach farby i powiem szczerze, że byłam zadowolona, że dzieci nie ma, oboje z mężem tęskniliśmy, codziennie mówiliśmy o dzieciach, co by powiedziały, gdyby tu były z nami, czas nam szybko mijał, bo mieliśmy sporo pracy, także nadmiar pracy pomaga, gdy tęsknisz za dzieckiem

[adasaga3]

Ulla,a to Twój pierwszy raz kiedy będziesz bez dziecka? A jak syn się zachowuje, zdaje sobie sprawę z tej dość długiej rozłąki?
Ja do tej pory tylko raz zostawiłam córkę na tydzień czasu, wtedy kiedy poszłam urodzić jej braciszka.
W szpitalu choć myślałam o córce nie miałam zbyt dużo czasu na tęsknotę, z Małym były kłopoty więc siłą rzeczy skupiłam swoje myśli na czymś innym. Jeśli chodzi o wyjazdy to organizujemy je tak by wyjechać całą rodziną.
Tak jak pisze Margeritka najlepiej zając się jakąś robotą.
Ty, Ulla, w tym czasie będziesz też miała ferie, prawda? Z racji tego że na co dzień pracujesz i wychowujesz dwoje dzieci wykorzystaj ten czas na nadrobienie wspólnego czasu z młodszym synkiem, on też pewnie będzie tęsknił za bratem. Teraz będziesz mogła skupić całą swoją uwagę na nim, jako mama też dwójki dzieci wiem że zawsze jest za mało tego czasu spędzanego z dziećmi. Do starszego syna pewnie będziesz dzwonić, może pogadacie przez skype'a. Dobrze że nie jedzie sam, a z babcią, będziesz spokojniejsza, a syn wróci z mnóstwem nowych wrażeń, sam lot samolotem to przeżycie. Zobaczysz że dwa tygodnie szybko zleci, i dla niego i dla Ciebie.

[Ulla]

dzięki dziewczyny za te wypowiedzi - już tęsknimy jest u babci dojechali a on idealnie grzeczny i pomocny - dzwoni do nas - wiem że to dla niego super przeżycie
co do rozłąki - tak zdaje sobie już sprawę dwa razy po tygodniu był u babci bez nas więc wie już co i jak

[domi81]

ja jeszcze takiego przeżycia nie doznałam, ale sądzę że chyba mi było by najciężej to przeżyć ale cóż czas zweryfikuje moje obawy

[hanna23]

Ja też jeszcze nie przeżyłam dłuższej rozłąki z moim synkiem, a to dlatego, że jeszcze jest za mały, ale za kilka lat będę musiała się przyzwyczajać do tego, że im będzie starszy tym więcej będzie przebywać za domem.

[Ulla]

mój właśnie leci samolotem - okropnie to przeżywam, widzę jego radość na zdjęciach, szczęście i emocje i bardzo mnie to cieszy ale strach o te podróże to dla mnie koszmar