Babcia urodziła dziecko swojej córce

[Margeritka]

Kolejny przypadek, kiedy dzięki metodzie in vitro, babcia mogła być matką zastępczą i urodzić dziecko swojej córce. Wiem, że dla wielu z nas to abstrakcyjne, ale zastanówcie się, czy Wy zgodziłybyście się na to, aby Wasze dziecko rozwijało się w brzuchu Waszej mamy... albo Waszej teściowej?

[mika17]

Raczej nie,to trudny temat,ale w akcie desperacji nie wiem jakbym postąpiła,wszelkie możliwości napewno bym wykorzystała np invitro,adopcja,ale inna kobieta? no niewiem

[barbaraaaaa]

to zależy od indywidualnej sytuacji każdego człowieka i od charakteru. Niestety bardzo czesto jest tak ze taka mama zastępcza przywiązuje się do dziecka i potem nie jest w stanie sie z nim rozstać i potem zaczyna sie dramat dla wielu osób bo formalnie matka jest ta która dziecko urodziła.

[Aliena]

Ciężko powiedzieć, ale raczej zdecydowałabym się na adopcję.

[izabelaa]

Dla mnie to nie jest coś normalnego. Gdyby wszystkie inne metody zawiodły, ostatecznością byłaby adopcja.

[Ulla]

ja uważam że jeżeli może surykatka to dlaczego surykatką nie może zostać babcia

[es_ze]

to są problemy dzisiejszego świata, które wynikają z postępu nauki.

stawiając się na miejscu takich rodziców, chyba bym próbowała też takiego sposobu. gdybym wiedziała, że wiąże się on z ostracyzmem społecznym, to chyba bym się nie przyznała i spokój.

podobne trochę: kuzynka mojej koleżanki ma wierzących mocno rodziców, wiec nie przyznała im sie do zabiegu invitro. Oni szaleją za wnuczką, a ona ma spokój, bo wie, ze niestety nie byliby gotowi zaakceptować "dziecko z próbówki". Nie zawsze warto uświadamiać i przekonywać do swojego tylko robić swoje i tyle...