Mamusie z Listopada 2007

[dominisbur]

Ale tu ruch...

A ja chora i filip też, siedzimy dzisiaj w domku

[dominisbur]

Hopam

[Regina]

To współczuję Wam. I zdrówka życzę!!
Ja dziś na uczelni byłam. Świetne grupy dziś miałam.
Chyba jakiś kryzys przechodzę. Niewiele mi trzeba, żeby iskrzyło (w tym negatywnym znaczeniu tego słowa) między mną a mężem.

[dominisbur]

Renata dziękuję jest już troche lepiej

Hmmmm... wydaje mi się, ze ty po prstu jesteś przemęczona, za duuuużo pracujesz i dlatego jesteś rozdrażniona.
Dom, uczelnia, pisanie pracy to na prawde bardzo dużo

[dominisbur]

A to moja Gabrielka

[dominisbur]

Stronka za to, żebyśmy częściej się spotykały na forum

[Regina]

Fajny słodziak.
Od wczoraj przyrzekłam sobie, że będę się pilnować. I swój język. To dopiero się szykuje wysiłek z mojej strony.

[Regina]

[dominisbur]

Jaaaaaaaaaaaaki duuuuuuuuuuuuuuuuuuży
Śliczny

No to trzymam kciuki

[Regina]

Ja to tak "pojawiam się i znikam". Znów zasnęłam na kanapie nad papierami. Mąż cudem mnie "docucił". Ado tego chyba mi coś zaszkodziło, bo żołądek pobolewa i mdli mnie paskudnie.
Dzisiaj był zwariowany dzień. 6 godzin siedziałam u męża w firmie z jego wspólnikiem robiąc za tłumacza przy jakiś Niemcach. Zmarzłam straszliwie i jak wpadłam do domu to na rozgrzewkę zrobiłam sobie zupkę z torebki zamiast zjeść normalny obiad. No i pewnie teraz muszę odpokutować.

[dominisbur]

Oj biedulka

[Regina]

Spoko, poszłam spać i przeszło. Fakt, ze ostatni raz obchodziłam się ze swoim brzuchem w taki sposób w dziewiątym miesiącu ciąży, kiedy "leżał obok mnie", ale grunt, że nie było ... no ...
A teraz gwóźdź programu. Szef do mnie dziś dzwonił z pytaniem, jak mi idą poprawki i poinformować, ze Rada jest ... 4 listopada. Kolejny tydzień. Tu to dopiero można

[Regina]

Cisza, śpicie już pewnie. To może i ja się położę, bo roboty jest, ale będę jutro nieprzytomna. Udanego piątku! Właśnie się zaczął.

[dominisbur]

Renatko byłam tylko za każdym razem jak napisałam posta to wychodził mi jakiś error wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr...
myślałam, że szału dostane

Dobrze, że już ci lepiej

Gabrysia wczoraj wymiotowała u niani 2 razy i prawie nie spała
W domu zasnęła o 18 bez niczego o 21 się obudziła wypiła mleczko i spała do rana O 7 dałam jej mleczko i śpi dalej a ślini się okropnie, no i jakby dała rade to by zjadła smoczka...
więc stawiam na zęby, ostatnio jak jej wychodziły 2 to też wymiotował, widocznie już tak ma.

Filip natomiast ma kaszel i katar, posłałam go dzisiaj do przedszkola, w weekend bedziemy się leczyć

W niedziele chcieliśmy pojechać z Filipem do Gdańska do kina 3D na bajkę, a potem do Mc Donalds'a i chciałam poprosić mamę, żeby została z Gabi. Zobaczymy co z tego wyjdzie
Chcielibyśmy spędzić z nim sami troche czasu, żeby nie czuł się osamotniony

[Regina]

Cześć!
Racja, Filipowi też należą się rodzice na wyłączność, choć przez chwilę. Czasem to najlepiej się rozmnożyć.
U nas też zęby idą, dzisiejsza noc była masakryczna. Właśni wydoiłam drugą kawę, a nie zdarza mi się to za często, zwłaszcza, ze jest dopiero południe. Ale co tam. W necie był artykuł, a potem trąbili w Zetce, ze kobietom od kawy maleje biust. Hmmm .... jak tak dalej pójdzie, to przynajmniej na cyckonoszu zaoszczędzę. :36_2_27:

[dominisbur]

Witaj

Niewiem, czy pojedziemy, bo dzisiaj odebrałam go z przedszkola z gorączką
Ale na noc dałam syrop i czopka i mam nadzieje, że szybko wyzdrowieje

Hihi, ja też piję duuużo kawy, ale tylko Jacobs velvet, to pewnie też zaoszczędzę

NO I Gabrysia ma kaszel i marudzi, ehhhhhhhhh... i budzi się co chwilę

[Regina]

Cześć.
Michał był dziś spokojny, za to wieczorem dał czadu. Właśnie mąż go usypia (czyli siedzi obok łóżeczka), a ten się nadziera. Nie mam pojęcia czemu.
Byliśmy dziś w Selgrosie kupić maszynkę do mięsa. Chcę mu robić pulpeciki z cielęciny. Dziś zaserwowałam mu jabłka w cieście, oczywiście smażone na oliwie, nie na oleju. Potem dla nas smażyłam już na oleju i jaki numer. Od razu zawiesina w kuchni i nawet w pokojach. Szkoda, że oliwa jest taka droga. I ta z oliwek i z pestek winogron.
No, a teraz siadam do pracy. Mąż na piłeczkę a ja się uczę. I to jest sprawiedliwość???
Przy dwójece dzieci, to jest o tyle źle, że jedno zaraża drugie w tempie błyskawicy, nie?

[dominisbur]

No niestety tak to już jest w małżeństwie

Och tak dzieci zarazają się od siebie
ale i tak Gabi się trzyma, bo Filip w zasadzie nigdy nie chorował, a od kiedy poszedł do przedszkola to zacząła chorować

Dobrze, że już weeeeeeeeeeeeeeeeeeekend

[Regina]

Urok przedszkoli. Ale cóż, coś za coś.
Niedzielę całą spędzam w pracy.

[dominisbur]

No niestety, ale damy rade

Nie zazdroszcze pracy w niedziele;/

Rozmawiałam z mężem i albo ja sama pojadę z Filipem, albo on sam
Ale cena biletu 3D jest powalająca 27zł

Renata mam pytanie
Jak sprawuje się wózek??

[Regina]

Jestem jak na razie bardzo zadowolona z tego wózka. Ma fajne głębokie siedzisko. Elegancko i szybciutko się składa (ma pomysłową rączkę do noszenia po złożeniu go). Folię przeciwdeszczową zakłada się kilka sekund bo jest na suwak. Jednym słowem naprawdę super.

[dominisbur]

No to suuuuuuuuuuuuuuuper

A przypomnij mi nazwę tego wózka, bo za nic nie mogę sobie przypomnieć:/

[Regina]

Peg-Perego Pliko P3
A wiesz, co jeszcze dziś kupiliśmy. Trochę na zapas, hihi, ale bałam się, że potem nie będzie. Wspinające się po sznurze trzy Mikołajki z torbami na plecach. Bardzo ładne. Widzieliśmy je na domach w zeszłym roku i strasznie nam się spodobało. Była też wersja - Mikołaj na drabinie, ale to jest śmieszniejsze. Normalnie, Świąt się zachciało.

[dominisbur]

No to dobrze myślałam o tym wózku

Hihi święta tuż tuż

Wczoraj znowu wieczorem net się zawieszał i nic nie mogłam zrobić, myślałam, że mnie krew zaleje

[dominisbur]

Witam wieczornie

Ale przed świetami czekają nas jeszcze roczki

Ja już zrobiłam zaproszenia tylko jeszcze porozdawać
robimy 9 listopada, bo 10 przypada w poniedziałek