Skocz do zawartości
Forum

Mamuśki


Rekomendowane odpowiedzi

Moim zdaniem bez sensu jest wydawac kilkadziesiat zl na koszule bo czy tak naprawde gdzieś ja kiedyś jeszcze zalozymy?? Chyba tylko przy kolejnym dziecku znowu do szpitala. Do samego porodu kupilam po prostu dluzsza koszulkę ktora i tak bedzie zbedna bo przy cc ubieraja w szpitalna;) a po mam jedna na ramionach z odpinanymi guzikami tak po nizej piersi koszt 18 zl a druga z długim.

Odnośnik do komentarza

Witaj Marta w naszym gronie :-)
Malutka masz rację po co tyle kasy wydawać ja też poszukam coś u nas na ryneczku, dzieci więcej nie planuje trójka wystarczy :-) Ramczi ty to jeszcze masz czas myśleć o koszulach. Powiem Ci że czasami trochę tłuszczyku na brzuchu się przydaje, ja w związku z tym że mam go brak, mam skurcze przy każdym większym ruchu np wchodzenie po schodach i moja ginekolog mi powiedziała że to dlatego że dziecko jest duże, bardzo ruchliwe i każdy ruch odczuwam już teraz jak ból , brak tkanki tłuszczowej powoduje że jest to bardziej odczuwalne, nie ma amortyzacji między macicą a skóra brzucha

http://www.suwaczek.pl/cache/88aa68158b.png

Odnośnik do komentarza

Ja oprócz nospy forty biorę jeszcze duphastan i diphergan + magnez uff tyle tego bez tych leków pewnie już bym urodziła :-( mój mąż będzie tylko przed porodem, jak już przejdę na salę porodową nie chce żeby był, on zresztą też nie chcę i dobrze ja widziałam jak dziecko się rodzi i jak wygląda kobieta, jej drogi rodne podczas porodu i nie chciałabym aby mój mąż to oglądał.

http://www.suwaczek.pl/cache/88aa68158b.png

Odnośnik do komentarza

ze mną na porodówce będzie przyjaciółka - sprawdziła się już przy poprzednim moim synku, więc to taka moja prywatna doula :D chyba najwazniejsze, żeby to była osoba z jednej strony empatyczna, z drugiej jednak konkretnie i trzeźwo patrząca na sytuację i potrafiaca kulturalnie acz stanowczo rozmawiać ze szpitalnym personelem - gdyby nie moja koleżanka to nie wiem czy Adas nie wylądowałby na szpitalnych kaflach, bo wszyscy sobie poszli, że niby u siebie maja podgląd i przyjda jak wskazania będą ku temu,potem zero reakcji, a ja mam bóle parte. Ja czułam się jak zwierzątko i kompletnie mogłam tylko podążać za instynktami, a ona pilnowała całej rzeczywistości

Odnośnik do komentarza

A ja się tak ciągle zastanawiam- z jednej strony to ogromne wsparcie, wiem też, że jakby coś się działo potrafiłby zadziałać, bo jest bardzo stanowczy. Z drugiej jednak jest bardzo wrażliwy, na widok krwi robi mu się słabo, wiec bałabym się, że nie wytrzyma.
Na moje pocieszenie jego bratowa powiedziała, że jej mąż tak samo reaguje, a jednak dał radę. Podrzuciła pomysł, żeby po prostu stał za/przy głowie. Nie widziałby bezpośrednio jak dziecko wychodzi, a ja czułabym się bardziej komfortowo z myślą, że jest ktoś bliski obok :)
Mamy jeszcze trochę czasu, więc na pewno jeszcze nie raz będziemy się nad tym zastanawiać ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3yx8dsi5el7zq.png

Odnośnik do komentarza

Witam nowe Mamusie!
Ja kupiłam tą koszulę z firmy Italian Fashion, ale więcej sztuk nie zamówię poszukam czegoś tańszego.

Co do porodu rodzinnego to mój narzeczony chce być przy porodzie. Ja na początku nie bardzo chciałam się zgodzić, ale teraz wiem, że lepiej jak będzie przy mnie.

Pogoda jest fajna, ale nie na stan ciążowy. Ja znowu ledwo przebierałam nogami w stronę pracy. W dodatku tak mi noga zdrętwiała, że musiałam stanąć i przeczekać.

Wczoraj wybrałam się jeszcze na zakupy, zaliczyłam Smyka i h&m, kupiłam trochę ubranek i rożek dla małego. Kupiłam też misia z pozytywką i już wczoraj mu puszczałam do brzuszka, może słuchał bo taki spokojny się zrobił, albo zasnął :)
Pisałyśmy o tym, że ludzie nie ustępują nam kolejek, a mnie wczoraj w rossmannie Pani z kasy wywołała z kolejki i zostałam obsłużona, aż takie dziwne uczucie :p ale miło mi się zrobiło :) Kupiłam sobie krem ziaja na rozstępy i dostałam krem w gratisie do twarzy dla mam :)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cjw4zpfihujt1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj48abqs12fxc.png

Odnośnik do komentarza

Iza0602 a do kiedy zamierzasz pracowac? ja poczatkowo chciałam dociągnąć tak do końca 6 miesiąca, ale w praktyce wylądowałam na zwolnieniu bardzo wczesnie - najpierw na poczatku ciaży skręciłam bardzo porządnie kostkę, mimo upływu 3 miesięcy mam ciągle z nia kłopoty, zresztą ortopeda uprzedzał że to gorsze niż złamanie :(, potem wylądowałam z zagrożeniem poronieniem, zaliczyłam amniopunkcje i w zasadzie teraz mogłabym wrócic do pracy, ale na miesiąc czy dwa to bez sensu, a ja potrzebuje ten czas na uporządkowanie życia - mam troche klopotów rodzinnych; przy moich niedoborach energetycznych i klopotach ze snem byłby mi bardzo trudno podołać 8 godzinom pracy, nawet za biurkiem, a potem sprostać reszcie wyzwań życiowych. Trudno, jedyny taki okres w życiu i jeszcze przede mna wiele lat odrabiania tego ku chwale ojczyzny ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...