Skocz do zawartości
Forum

prolaktyna


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. 3 miesiąc i niestety ciąży brak. Byłam już u lekarza i jak to stwierdził moje pęcherzyki wyglądały na śpiące.Ale niestety nie wiadomo dlaczego.Dostałam skierowanie na badanie prolaktyny i dziś je zrobiłam. teraz denerwuje się wynikami,podobno mają trafić pod koniec tygodnia do ginekologa. Czy ktoś z was miał badanie prolaktyny?jak wam wyszły?boje się,że już nie będe mogła mieć dzidzi.pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

bryzka3 ja jakieś 2 lata temu zauważyłam wyciek z piersi, poszłam zrobić badanie prolaktyny wtedy wyszła mi 1300 a górna granica to około 400. Zaczęła leczenie, później rezonans głowy, okazało się, że mam mikrogruczolaka przysadki stąd wzrost prolaktyny. Też myślałam, że to wykluczy u mnie możliwość posiadania dziecka. Na szczęście leki unormowały poziom prolaktyny i udało mi się zajść w ciążę ;) Oczywiście wyższy poziom prl nie musi oznaczać guza przysadki.
Ja o dziecko starałam się 2 lata. Teraz jestem w 18 tygodniu ciąży.
Głowa do góry, Tobie też się uda :)
Powodzenia.

http://www.suwaczki.com/tickers/m3sx9jcgsg1ticqq.png

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cjw4zpfihujt1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj48abqs12fxc.png

Odnośnik do komentarza

Dziś dzwoniła do mnie moja ginekolog żebym przyszła bo są wyniki.Niestety mam ponad 3 razy za wysoki wynik prolaktyny bo aż 1310. Przepisała mi Bromergon słyszałam że ma skutki uboczne,bardzo się boję ale mam nadzieję że zmniejszy mi tą prolaktynę i będzie dobrze,a co najważniejsze obym doczekała się dzidzi.pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Bryzka3 mój pierwszy wynik też właśnie był około 1300 (dokładnie nie pamiętam). Ja od początku brałam Dostinex na obniżenie prl. Lek drogi (8 tabletek ok. 170zł), ale nie miałam po nim skutków ubocznych i szybko zbił mi prl.
Może Ciebie ominą skutki uboczne po Bromergonie, nie każdy źle na niego reaguje. Najważniejsze żeby działał i obniżył to cholerstwo :)

http://www.suwaczki.com/tickers/m3sx9jcgsg1ticqq.png

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cjw4zpfihujt1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj48abqs12fxc.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam przepisane,że przez 4 dni mam brać najpierw 1/4tabletki,pózniej przez 4 dni 1/2 tabletki, po tym już 1 całą tabletkę aż do końca opakowania. Już wzięłam jedną część i zobaczę co będzie. Za miesiąc jak skończą się tabletki mam zgłosić się do ginekologa a za 3 miesiące ponowne badanie prolaktyny. Ojjj mam nadzieję,że pomoże zwalczyć i się uda.Pozdrawiam i dziękuję za napisanie

Odnośnik do komentarza

Witam, również dodam Ci trochę otuchy:) Od jakiś trzech lat leczę się na niedoczynność tarczycy, rok temu lekarz dał mi skierowanie na badanie prolaktyny i wynik wyszedł naprawdę wysoki (nie pamiętam dokładnie jaki był, ale bodajże pięciokrotnie wyższy). Wtedy jeszcze nie staraliśmy się o dziecko, ale żeby później nie było niespodzianek lekarz również zapisał mi Bromergon (najpierw przez 2 dni 1/4 tabletki, a później 1/2). Lekarz poinformował mnie o możliwych skutkach ubocznych, ale na szczęście mnie ominęły:)
Bromergon brałam jakiś rok- nie starałam się przez ten czas o dziecko.
No i tu zaczyna się pozytywny aspekt, który mam nadzieję doda Ci otuchy:) Z mężem zaczęliśmy starania w naszą noc poślubną i jaka była miła niespodzianka, gdy miesiąc później zrobiłam test,a tam dwie kreseczki:). Z naszych obliczeń wynika, że zaszłam w ciążę właśnie w noc poślubną albo w naszej podróży. Teraz jestem w 12 tygodniu, termin porodu mam na 30 stycznia, więc wszystko jest możliwe:)
Mam nadzieję i trzymam kciuki za to, że i Tobie się uda:)
Dodam jeszcze, że leczenie trwało u mnie rok, ale w tym czasie jak wspominałam nie staraliśmy się o dziecko, a z tego co mówił mi lekarz zdarzają się pacjentki, które zachodzą w ciążę już nawet po miesiącu brania Bromergonu, także głowa do góry!:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3yx8dsi5el7zq.png

Odnośnik do komentarza

Może to właśnie dobry moment, żebyście od tego natłoku myśli od dziecka odpoczęli?:) Czasem przez taką ciągłą nagonkę blokujemy się psychicznie. Mam nadzieję, że wiesz co mam na myśli. Nie chodzi mi o to, żebyście przestali pragnąć maleństwa, ale postarajcie się wykorzystać ten czas dla siebie. Po prostu zająć się sobą, odpocząć psychicznie i jak już mąż wróci nacieszyć się sobą:) A kto wie może z tych chwil namiętności po powrocie narodzi się nowe życie?:) Tego z całego serca naprawdę Wam życzę:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3yx8dsi5el7zq.png

Odnośnik do komentarza
Gość Kusalagupagu

Zanim zaczęłam starania o dziecko zrobiłam podstawowe badania krwi i okazało się, że mam niedoczynność tarczycy. Po prawie roku udało się unormować TSH, ale zrobiłam inne badania i przypadkiem okazało się że mam hiperprolaktynemie. Brałam Norprolac- droższa wersja bromogenu, teoretycznie mniej skutków ubocznych- ale miałam dokładnie wszytskie;)
Miałam robiony rezonans na wykluczenie mikrogruczolaka- nie mam go.
Pani endokrynolog zasugerowała,że u młodych kobiet starajacych się o dziecko często prolaktyka wzrasta( przez myślenie o dziecku;) ). Mówiła też że często zachodzi się w ciążę w pierwszych 3 miesiącach brania leku na zbicie prolaktyny więc próbujcie.
Trzymam kciuki! Nam się udało po ponad roku leczenia niedoczynności i po pół roku zbijania prolaktyny, więc i Tobie się uda!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...