Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

My w święta tez nie jeździmy po ludziach tylko wolimy posiedziec w domu, tylko o wigilie mi chodzi.
Wiem ze Oli o to chodzi, ale czemu nie pojedzie z nim? Bo pewnie tez chciałaby spędzić święta ze swoją rodziną :) wiec oboje mają ten są cel i jedno drugiemu nie ustąpi. Tylko wina spada na niego bo on ma rodzicow daleko i musiałby wyjechać. Wiec albo powinni spędzić święta raz u jednych raz u drugich, albo każdy u siebie. Innego rozwiązania chyba nie ma jak w grę wchodzi odległość. To tylko moje luźne wnioski, Ola bez obrazy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwl6d878ytfrqp.png

Odnośnik do komentarza

a moi i mojego rodzice sie nie znaja jeszcze. i nie chce zeby sie poznali narazie, nie mam ochoty żeby moj tesc albo tesciowa coś odwalili po pijaku. masakra totalna. najchetniej to bym wlasnie zaszyla sie z moim K w domu, przy fajnej atmosferze. a nie tak jak u jego rodzicow w 'swieta' pieprzenie glupot i glupich podtekstow, wsrod dymu i alko ;) szkoda tylko ze wiekszosc ludzie uznaje swieta za tradycje ktora MUSI sie odbyc bez wzgledu na to w jakiej atmosferze.

Odnośnik do komentarza

olka135
Renia -dokładnie taj jak mówią Kamilla i Kalae, na wigilię na obiad jadę do mamy,a na kolację i cały pierwszy dzień świat jesteśmy całą rodzina u babci, ok. 30 osób, ale mi zależy na JEGO obecności wtedy. :)
A ja tam nie chce jechać po 1. Ciągle są do mnie jakieś ale ze strony jego mamy , że nie jem, albo jem to, na co mam ochotę a nie to co ona powie....
A po drugie męczy mnie już (teraz w ciąży w sensie) ok 5 godzinną podróż autobusami, bo samochodu jeszcze nie mamy, strasznie mnie macica wtedy boli i ruszyć się nie mogę.

rozumiem cię, też nie zamierzam się w święta przemieszczać do rodziny choć mamy auto, ale jednak będę już chyba wielka wtedy :) może jakby to był tzw rzut beretem.

Odnośnik do komentarza

Powiem Wam jak wygląda moja podróż z Rzeszowa z domu do niego na wieś do domu..
Autobusem 15 min na dworzec, Rzeszów-Kraków 2,5h, z dworca w krk tramwajem 15 minut na przystanek, z którego będzie odjeżdżac na wieś do Michała, czekać mniej więcej pół godziny, bo co godzinę jeżdżą do niego, i potem 50 minut drogi autobusem do niego na wieś i 10 minut na nogach do niego do domu, tak więc wyjeżdżając o godz 18 z Rzeszowa - jesteśmy na 23 na wsi u Michała, chyba że się spóźnimy na autobus do niego to na 23.50 jesteśmy u niego na wsi. Mama nigdy mi nie wierzyła że aż tak długo się jedzie, dopóki się sama nie przekonała i powiedziała że mnie podziwia że wytrzymałam tyle na odległość. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge1jysm8f9.png

Odnośnik do komentarza

dla mnie wigilia ma takie samo znaczenie jak pozostałe dwa dni świąt, tym bardziej, że zawsze idę do pracy, więc dla mnie to normalny dzień, a ponadto jak pomyślę o moim M że musiałby jechać taki kawał, potem wracać tego samego dnia jechać na drugą wigilie 100km+30 km, ewentualnie zostać u któryś rodziców i wracać na drugi dzien, ale to juz zostaje tylko jeden dzien na labę, wiec zupełnie bezsensu się tak gonić

Odnośnik do komentarza

olka135
Powiem Wam jak wygląda moja podróż z Rzeszowa z domu do niego na wieś do domu..
Autobusem 15 min na dworzec, Rzeszów-Kraków 2,5h, z dworca w krk tramwajem 15 minut na przystanek, z którego będzie odjeżdżac na wieś do Michała, czekać mniej więcej pół godziny, bo co godzinę jeżdżą do niego, i potem 50 minut drogi autobusem do niego na wieś i 10 minut na nogach do niego do domu, tak więc wyjeżdżając o godz 18 z Rzeszowa - jesteśmy na 23 na wsi u Michała, chyba że się spóźnimy na autobus do niego to na 23.50 jesteśmy u niego na wsi. Mama nigdy mi nie wierzyła że aż tak długo się jedzie, dopóki się sama nie przekonała i powiedziała że mnie podziwia że wytrzymałam tyle na odległość. :)

ja się tobie zupełnie nie dziwię, tym bardziej że to już będzie trzydziesty któryś tydzień.
jeszcze jakby ktos mogł was odebrać z krakowa to bym się może zastanowiła, ale też nie wiem czy bym się zdecydowała.

Odnośnik do komentarza

U nas mimo tego że oboje mamy rodziców w tym samym mieście (czyli odległość ok5km), to wigilię spędzamy u jednych. Nie ganiamy z wywieszonym językiem od jednych do drugich. Po prostu jednego roku jesteśmy u jednych, drugiego u drugich. Teraz wypada iść do moich. Potem pierwszy dzień pewnie pójdziemy do teściów a w drugi może posiedzimy sami żeby odpocząć.
My na szczęście w wigilię i święta mamy wolne :) szef zamyka bo raz, że nie opłaca mu się otwierać jak i tak nikogo nie Będzie, a dwa że wie że pracownicy też chcą mieć czas na przygotowanie wigilii czy pojechanie do rodziny.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

ola- może po prostu powiedz mu, że byłoby tobie miło i mai jakby spędził z wami choć część świąt :), że rozumiesz że chce jechać do domu ale teraz ma też drugą rodzinę nową i byłoby wam przyjemnie jakby mógł z wami część świąt spędzić, i tak go zostaw z tym, może coś do niego dotrze :)

Odnośnik do komentarza

Ja się Ola Tobie tez nie dziwię..Ja źle znoszę wyjazd do Szczecina,gdzie to tylko 40 min busem plus na miejscu tramwaje itp.. Teraz,z co dopiero juz w 3 trymestrze..
Trudna tu sprawa strasznie;/
Wg.mnie, ja bym chciała,żeby mój facet został ze mną..zwłaszcza,że to zaawansowana ciąża..
Nic sie nie stanie,jak jedne święta go nie będzie..myslę,że druga rodzina doskonale to by zrozumiała..Za rok można pojechac z maluszkiem,jak już będzie auto :)

Mi jest smutno..Mój brat w przyszłym roku nie zjeżdza do Polski z UK...Chciałam specjalnie pod nich zrobić chrzciny maleństwa no i chcieliśmy z mamą zrobić zapis domu na wsi na mnie,a do tego musi być obecność brata..ale kij z tym.
Będzie to moje pierwsze dziecko...z mojej strony będzie tylko matka..tak bardzo chciałam,żeby byli.Rozumiem ,że to sa koszta..dwójka dzieci i 2 psy..ale dzieje sie to co wiedziałam,że prędzej czy później się stanie..Jak już tam ściągnął swoją rodzinę,to wiedziałam,że mnie i mamę już oleje :( Moja mama nie jest w zupełności zdrowa i wszystko jest na mojej głowie..Nie dość ,że ja próbuję w końcu ułożyć sobie życie, to jeszcze mam na głowie opiekę nad mama..nie fair trochę..ale tak to jest już w tym życiu..Trudno..rodzina rozbita..najważniejsze,że w końcu zakładam swoją,wymarzoną i tego sie trzymam..Olewam wszystko zatem..Trudno :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

a u nas jest tak,że kto nie wyjechał niech sie martwi..
Zapis domu jest robiony tylko dlatego,że po śmierci ojca nikt sie tym nie zajął(16 lat)..i nawet jakby mama chciała sprzedać ziemię to nie może,ja tego nie chcę,ale na jej życzenie muszę zapisać na siebie,bo ja dłużej pożyję hehe
Nie ważne..smutno mi,że nie będzie brata na chrzcinach..ja jestem chrzestną jego córki,na chrzcinach synka też byłam..wkurza mnie to,że kasę na jego teściów mają i sponsorują im wyjazd,a żeby przyjechać to już nie..Ciekawe czy na mój ślub też nie przyjadą..
E tam nie zamierzam się tym martwić..Najważniejsze ,że w końcu doczekam się upragnionego dzieciątka,reszta się nie liczy i się sama ułoży :-D Ot co:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Madika
Hey dziewczyny!!!!!
Dzis bylam na zakupach dla Hani :)
Zamowilismy wozek xLandera ale bezowy a nie szary :D Ladniej wygladal poprosu:)
Zamowilismy tez biale lozeczko i materacyk:)
Za to dzis kupilismy posciel i jakies pieluchy flanelowe i tetrowe :D

Ale sie ciesze ze Hanusia bedzie miala juz jakies swoje rzeczy :D

Super,na pewno miałaś frajdę w wybieraniu :)
My musimy troszkę poczekać jeszcze,ale pewnie też będę szczęśliwa wybierając rzeczy dla synka :-D
Przyjazna w prawdziwym teatrze???Oj chyba nie lubi spektakli hihi

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Dlatego nie zakazuje mu jechać pod żadnym pretekstem, ale ten jeden dzień jakby mógł spędzić ze mną :) ale już trudno, może kiedyś się uda hehe. :)
Madika o matko, to się wykosztowaliscie na raz :D my pewnie w tym miesiącu pojdziemy po łóżeczko, a dziś po garnki do nowego domu!!! :D
Misiakowata - jeśli tylko chcą dać to bierz :) opieką nad mama jest ważna, ale fakt faktem, że brat też mógłby się zainteresować mama. I Waszym dzieckiem. Różnie w życiu bywa :/

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge1jysm8f9.png

Odnośnik do komentarza

No własnie,żeby zapisać dom potrzeba brata osobiście..trudno przywykłam już,że wszystko sama muszę robić..Fajnie,że mam partnera,który mi w tym pomaga naprawdę..Kiedy ja teraz nie mogę tam jechać i zapierdzielać,on jedzie sam jak trzeba.Cudowny facet!!! :)Nie jestem w tym sama..Brat rzeczywiście mógłby pomóc,ale rozumiem,ma swoją rodzinę to co sie będzie martwił...Tak bywa już w rodzinach chyba :) trudno,widocznie tak to jest pisane mi :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

~przyjazna
Misiakowata :-) loża na kanapie we własnym salonie a artystki Sikorki na balkonie, jest ich z 15 uwielbiam je obserwować. Zaraz odlecą bo sie ściemnia..

aha hehehehehehh :)
U nas gołębie,ale odganiam,bo strasznie srają cholery jedne..Jeden przylatuje rano i głupol sam do siebie grucha o 8 rano :)
Jak się tu wprowadziliśmy w czerwcu,na balkonie miały gniazdo..Jak pojawiło się jajo i rodzice,to nie odganialiśmy.Nawet sprawiało nam przyjemność patrzenie jak maluszek rośnie..ale jak juz był na tyle duży to chcieliśmy,żeby odleciał..Strasznie nam srały juz po całym balkonie,wyjść posiedzieć nie można było hehe
Matka się śmiała,że gołąbek to i bociana wezwie i masz..miesiąc później już byłam w ciąży :)
Sikorki to fajne ptaszynki,zawsze lubiałam im słoninkę wieszać na drzewach :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

ajka88
Ola a ja twojego rozumiem, możesz ty jego rodziny nie lubisz. Ale on napewno tam sie czuję lepiej i tam chce spędzić święta. Pewnie myśli że wielkanocne do rodziny nie pojedzie bo będzie małe dziecka i boi się że w następne boże narodzenie też. Z małym dzieckiem to będzie dopiero wyprawa.

no to właśnie dlatego piszę, że może tu i tu spędzić święta, tzn dwa dni z rodzicami dwa dni z olą, bo akurat teraz się święta przedłużają do niedzieli

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...