Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

kamilla
a mnie zastanawia to ze tak sie mowi bo przeciez po slubie nie stajesz sie siostra swojego meza zeby mowic do nich mamo tato.. moze to glupia rozkmina ale naprawde tego nie czaje.

spoko, rozumiem, też nie czaje :)

siostrą dla męża ;) to lepiej się nie żenić

Odnośnik do komentarza

Kamila taka tradycja przyjęła się w Polsce i ja też dopiero po ślubie zaczęłam do nich tak mówić. Od partnerów moich dzieci mam nadzieję że nie będę tego wymagać. Ale wiem że i moi rodzicom i mojego M na tym zależało. Na początku było trudno, ale wiem że dla nich to jest ważne. A ja mam do nich duży szacunek i wdzięczność jak wychowali mojego męża.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09piqvv3v7dr48.png

Odnośnik do komentarza

Kulka dzięki za link ale dosłownie godzinę wcześniej zdążyłam kupić inną, ciekawe jaka będzie.

Sylwia ja też dziś wyjątkowo dużo i mocno czuję malutką :) rano to aż mąż się obudził jak mu przywaliła w rękę, którą miał na brzuchu :) strasznie mile a zarazem dziwne to uczucie :)

Ja do teściów mówię na ty.

Badanie moczu mam zlecane co wizytę, a morfologie co drugą. Na przyszłą środę musze już zrobić tę glukozę, mam nadzieję, że nie będzie to tak straszne jak niektórzy mówią.

Misiakowata, Renia trzymam kciuki za wizyty.

Odnośnik do komentarza

ja nawet z szacunku nie umiałabym tak mówić, robić wbrew sobie

my mieszkamy razem, po ślubie nic się nie zmieni, oprócz papierka, teraz mówię pan/pani, więc po ślubie nie wyobrażam sobie mówić mamo/tato, tylko przez papierek

w sumie to dla mnie przyjmowanie nazwiska męża też jakies nienaturalne, choć mniej niż mamo/tato do teściów, chyba, że bym mówiła mamo i tu imię mojego męża.

Odnośnik do komentarza

ja jutro na glukoze jade.. ilosc glukozy mnie przeraza (kupilam w aptece) 75g... dzis wstrzymalam sie od jedzenia slodyczy strasznie sie boje ze tfu tfu wyjdzie mi to ustrojstwo... zauwazylam ze jak nie jem slodyczy to duzo czesciej jestem glodna... ogolnie tez mam parcie na slodkie ostatnio, na poczatku ciazy nie mialam :(

Odnośnik do komentarza

A dla mnie przyjmowanie nazwiska męża (bądź żony, jak kto woli) jest jak najbardziej naturalne. Bierze się ślub to niech właśnie łączy coś więcej niż tylko papierek w szufladzie. Bo inaczej po co brać ten ślub? Nie podobają mi się też podwójne nazwiska. Ja od początku wiedziałam że przejme nazwisko męża (plusem było to że jest prostsze niż moje panieńskie ;)).

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

kamilla
ja jutro na glukoze jade.. ilosc glukozy mnie przeraza (kupilam w aptece) 75g... dzis wstrzymalam sie od jedzenia slodyczy strasznie sie boje ze tfu tfu wyjdzie mi to ustrojstwo... zauwazylam ze jak nie jem slodyczy to duzo czesciej jestem glodna... ogolnie tez mam parcie na slodkie ostatnio, na poczatku ciazy nie mialam :(

Nawet jeśli teraz wyjdzie Ci podwyższony cukier, to wtedy się Zazwyczaj badanie powtarza żeby wykluczyć pomyłki itp.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

w ślubie to łączy coś więcej niz nazwisko i papierek, mi chodzi o bardziej o utożsamianie się ze swoim imieniem i nazwiskiem przez x lat, średnio 25 lat jest się Maria Kowalska a potem Marią Nowak, to jak człowieka wolają to mysli ze nie jego.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...