Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Misiakowata

Renia bidny Michaś..pewnie źle stanął i zabolało..Ciocia Misiowa całuje,choć już minęło :*
Ciąża Matiemu jakoś dziś już bledna te plamy..i bądź tu człowieku mądry..
Heh
Dziś po pracy pokazując troszkę po mieście i zaszłam do fryzjera :)
Fryzjerka zdziwiona że nie ścinamy na boba i że noszę teraz długie włosy ..no półdługie :)
Chciałam grzywkę i podciąć na prosto tył i wyszło fajnie..
Ponoć teraz modne są proste cięcia :)
..jejuuuu...ale jak mi myla....nakładała odżywkę..potem maskę na włosy..wydrapała..pomasowala...
Ech na samo mycie po pracy mogłabym chodzić tam..mega relaks :)odzylam

Odnośnik do komentarza

~Lili jka
Na balkonie posadziłam pnące truskawki i poziomki, ozdobną trawę i jeżówki. Nie przyjęła się jedna jeżówka :( zrobiłam błąd i kupiłam jeszcze azalie, ale chyba coś robię nie tak, bo też marnie wyglądają :/

Forum umiera? To nawet nie kwestia pogody, ale "dobrej" duszy, która ma złote myśli dla forumowiczek. Tak mi się zdaje.

Zaczęłam odpieluchowanie... Chyba będzie to ciężkie i frustrujące. Ale wolę teraz, póki jeszcze swobodnie mogę się schylić i powycierać zalane miejsce.

Boze jak ja Ci zazdroszcze swobodnego schylania:D Dla mnie to juz powoli abstrakcja:D

Znowu mam takie same przemyslenia jak w poprzedniej ciazy ze nie wiem jak faceci moga zyc z takimi brzuchami :D

Moze i masz racje ze „dobra dusza” troche wspomaga zmniejszony ruch na forum... Ale mysle ze coraz mniej czasu kazda tez ma.

Nie wiem jaki nasloneczniony masz balkon ale moze to wina wlasnie slonca...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

żoo
Madika
Z tej serii jest książka "Jak mówić aby maluchy nas słuchały" dużo lepiej dopasowana do naszych dzieci.
Mi te metody pomagają. Zwłaszcza metoda słuchania gdzie się mówi hmmmmm
Bo ja zazwyczaj zarzucam moje dziecko słowotokiem. A teraz tylko mówię hmmmmmm i jest ok ;)
Też często rozrysowyje problem.

To wcale nie muszą być winogrona tylko chemia do nich użyta. Ja tak mam z pomarańczami. Po co któryś mnie wysypuje.

Misia
Nie jesteś sama. Moje dziecko mi dzisiaj nie pozwoliło usiąść na krześle. Z 10 minut na mnie krzyczał.

Wiesz moze i to o chemie chodzi ale i po rodzynkach i po winogronach dostala tak czerwonych plam ( a w zasadzie jednej duzej) na plecach ze wyglada jakby sie popazyla wrzadkiem. Dlatego jej juz tlumaczymy ze nie moze jesc winogron. Moze latem bede miala z dzialkie od tesciow winogrona to bym dala jej sprobowac to bym wiedziala czy to opryski czy winogrona.

Ja kupilam ta o maluchu wlasnie o rodzenstwie i o tym jak mowic zeby dzieci nas sluchaly:D Juz nie moge sie ich doczekac bo koncze powoli juz ksiazke:D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

żoo
Anikodd
U nas odpieluchowanie to porażka. Nie przeszkadza mu pielucha, która waży 1 kg ani przesikane spodnie. Bieganie bez majtek powoduje, że potem nie mogę mu założyć pieluchy bo jest ryk.
Oczywiście mogę go sadzać na nocnik i polować na siku ale nie o to mi chodzi. Zwłaszcza, że on już świetnie panuje nad tą czynnością.
Czekam aż coś mu przeskoczy w głowie i po prostu zacznie sikać do sedesu bo SAM CHCE

Od sierpnia musi być odpieluchowany bo idzie do przedszkola.

Chociaż teraz odpieluchował się jego kolega z klubiku. Ma 3 lata i 2 miesiące. Nie nastraja to optymistycznie ;)

Żoo ale masz fajnie ze Artur chodzi do klubiku:D Zazdroszcze :D
Ja mam nadzieje ze Hanule przyjma do przedszkola w grudniu albo w styczniu. Bo teraz z Hanula mi jest ciezko a co dopiero jak urodzi sie Mieciu... Az boje sie myslec:D

U nas odpieluchowanie poszlo jakos niezle:D Wiadomo ze na poczatku biegalam za Hanula ze scierka i przebieralysmy sie. Ale rownie czesto sadzalam ja na nocnik bez pytania czy usiadzie. Tylko mowilam jej ze teraz idziemy siusiu.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Renia74
AAAA w końcu dorwałam się do komputera. Wróciłam z robo, Mich śpi, a to ostatnio rzadkość, a tu mama mnie odwiedziła i siedzi i gada... jak nigdy, bo zwykle nie ma czasu i pędzi jak tylko przekroczę próg. Mam nadzieję że mały jeszcze chwilę pośpi sobie.
Wczoraj mieliśmy dziwny wypadek. Młody wychodził z trampoliny i nagle płacz, jeszcze nie zdążył wyjść, nie mam pojęcia co mu się stało. Uspokoił się mi na rękach, stawiam go a jemu się prawa noga ugina i płacz... Zaniosłam go do domu, oglądam nogi, nic nie puchnie, nic się nie dzieje, nie wiem co jest grane, stoi -ok, rusza- płacz i noga mu się ugina i upada. To już byla 18 godz. więc pojechałam na ip bo już nie było u nas lekarza a ja spanikowałam co mu jest, oczywiście po drodze zasnął więc wieczór nie mój. Na ip lekarz go obejrzał, pozginał mu nogę, pomacał i stwierdził że nic mu nie jest, że może się uderzył. Zlecił jedynie smarować altacetem i ewentualnie nurofen jak go będzie bolała noga. Wieczorem już było ok , chociaż jeszcze lekko utykał, a dziś już nie ma śladu na szczęście.
U nas odpieluchowanie tak gładko poszło i tak wcześnie między innymi dlatego że młodemu bardzo przeszkadza jak ma coś mokrego. Jak skarpetka jest gdzieś wilgotna to nie ma opcji żeby tak chodził, zaraz ściąga i biega bez skarpet. Majtki jakby miał choćby troszkę mokrą plamkę to zaraz skubie, wścieka się i chce ściągać. Jak się obleje to też zaraz trzeba przebierać, bo się koszulka klei do niego. Taki przewrażliwiony jest pod tym względem.
Mój mały łaskawca miał wczoraj nastrój na powtarzanie wyrazów to okazało się że sporo jest w stanie powtórzyć, ania, kasia, asia, gosia, ola, ala, ula, fifi itp ale niestety jak nie chce to nic nie powie i koniec kropka. No cóż, przynajmniej wiem że ma możliwość, teraz trzeba tylko czekać jeszcze na chęci.
Znajoma ma 3latka i chodziła z nim pół roku do logopedy i zrezygnowała bo nie chciał z nią nic powtarzać, a z bratem coś tam powtarza i mówi.
Madika
Przygotowania do przedszkola ? To jednak idzie Hania ? Dostała się ? U nas mają w wakacje dopiero zrobić takie zajęcia.

To nie sa zajecia w przedszkolu tylko w takim klubiku gdzie sa zajecia dla dzieci.

Ja juz wariuje z nia w domu niemal 24h/dobe ichcialam zeby pochodzila na zajecia do dzieci. A te jeszcze takie sie trafily to bylam w niebowzieta:D 3h zajec i to maja byc zajecia gdzie zostaja same jak w przedszkolu. Wiec zawsze troche bede mogla odsapnac:D A Hanie przygotuje to do przedszkola:D

Dobrze ze Michalkowi nic sie nie stalo!!! To najwazniejsze:D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~Ciaza3166
Madika wspolczuje Ci tyle masz teraz na glowie.
Misia Mya tez czasami jak sie obudzi to bez kija nie podchodz. Ale zmiany pieluszki, po wyjsciu z wanny... tak sie zapiera ze nie sposob nic z nia zrobic...
A ja jestem noga jesli chodzi o kwiaty:-) nie mam odwagi sie za to zabrac. Mama jak przyjechala to nie bylo kiedy zajac sie kwiatkami. Narazie tylko w domu mam stado orchidei i wezownic:-)
Misia u nas raczki z reguly w kaszce. Raz lepiej, raz gorzej. Szalu idzie dostac. Zapytam dzis o to lekarza
Lilijka powodzenia z odpiepuchowywaniem! Na sama mysl mna trzesie:P
Madika ale tez moze byc tak ze raz np winogrono uczuli a innym razem nie bo czym innym pryskane... tak mysle

Nooo nie wiem... moze macie racje z tymi winogronami... To moze jutro jak bedziemy na zakupach to kupie i zobaczymy:D Trudno najwyzej fenistil i wapno znowu pojda w ruch:D Ale bedziemy miec pewnosc:D

Ja generalnie nie mam reki do kwiatow... Zawsze w domu wiedzieli ze kwaitami zajmuje sie mama albo Mezulek:D Ja uwielbiam ciete:D ewentualnie wlasnie na dworzu:D Bo te tez bardzo lubie:D ale mam jakiegos takiego „badyla” ( jak mowi moj Mezulek) pelargoniowatego wiec jemu susza nie jest straszna :D heheh i takie cos dziwnego co ma duzo i duze kwiaty i liscie ktore mi kapuste przypominaja:D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~Misiakowata
Renia bidny Michaś..pewnie źle stanął i zabolało..Ciocia Misiowa całuje,choć już minęło :*
Ciąża Matiemu jakoś dziś już bledna te plamy..i bądź tu człowieku mądry..
Heh
Dziś po pracy pokazując troszkę po mieście i zaszłam do fryzjera :)
Fryzjerka zdziwiona że nie ścinamy na boba i że noszę teraz długie włosy ..no półdługie :)
Chciałam grzywkę i podciąć na prosto tył i wyszło fajnie..
Ponoć teraz modne są proste cięcia :)
..jejuuuu...ale jak mi myla....nakładała odżywkę..potem maskę na włosy..wydrapała..pomasowala...
Ech na samo mycie po pracy mogłabym chodzić tam..mega relaks :)odzylam

Jejku Misia prawie ograzmu bym dostala jak czytalam jak fryzjerka myla Ci wlosy.... Jezuuuuu jak ja uwielbiam takie mizianie.... Niestety nie chodze juz do fryzjerki ktora potrafila tak fajnie miziac :D

A ja dzis sluchajcie wreszcie zeobilam porzadek w komodzie i Hanie przepakowalam do 3 szuflady :D Jezu ile ona ma teraz ciuchow... Mama minprzyniosla i bratowa jeszcze a ja wczesniej jeszcze kupilam... Ale moze i lepiej bo bedzie miala wyjsciowe bo te niektore to fajne tak kolo domu:D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Renia74
Misia
Ale fajnie że tak się zrelaksowałaś u fryzjera i że fryzurka się udała. Ja teraz też chcę zapuścić włosy ale nie wiem czy wytrwam.
Michaś po wczorajszej drzemce wieczorem poszedł spać o 23 a ja o 5 musiałam wstać do pracy. Masakra. Kawo ratuj.

A ja nie wiem czy Wam mowilam ale zrobilam sie ostatnio na blondynke:D Wszyscy chwala ze fajnie wygladam teraz i ze inaczej :D

Na razie zapuszczam wlosy bo moze bedzie mi wygodniej przy 2 wziasc je zwiazac i miec w nosie niz cos kombinowac i myc ciagle glowe. Ale moze natchnie mnie na zmiane po ciazy :D

Pamietam Monimoni po 1 ciazy sciela na krotko wlosy a po 2 zapuscila na dlugie :D Moze u mnie bedzie tak samo tylko odwrotnie.

Hania spi od 40 min a ja zupe na kolacje prawie zrobilam (znaczy ugotowalam soczewice w rosole:D ) i zjadlam jogurcik z bananem i platkami owsianymi :D ooommmmmmooooommmmommmm:D i siedze i delektuje sie jeszcze chwila takiego siedzenia bo juz niedlugo Hanula sis obudzi i bedzie trzeba cos porobic:D przeciez mama nie moze die nudzic i siedziec na kanapie... :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Renia74
Madika
Jakby u nas był taki klubik to też bym chętnie dała młodego na trzy godzinki. A i on byłby zachwycony. Niestety nie ma i musimy czekać na przedszkole. Te trzy godziny uratowałyby mój ogród, bo praca z nim to niestety porażka.

Po tym jak Wam napisalam na forum przysnelam na jakies 30 min i Hanula grzecznie obudzila sie dopiero jak ja sie juz ocknelam :D

Niestety nie mam az tak blisko tego klubiku i nie bede mogla wrocic do domu... Ale tam tez da sie poleniuchowac:D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza
Gość Ciaza3166

Te co mnie dlugo znaja domysla sie co robie w aucie juz od ponad godziny;-) pod domem!!! No jakbym ja ruszyla to by sie obudzila
Misia, jak mi fryzjerka myje wlosy, naklada odzywke, masuje glowe to odplywam:D uwielbiammm. Tylko ze odkad mam Mya musze sie bardzo pilnowac bo boje sie ze tam usne na fotelu. Jeszcze fryzjerka pyta sie czy wlaczyc funkcje wibrujace w fotelu... taaa to juz by bylo po mnie
Ok:-) czas isc do domu:-)

Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

Hehe Madika .pomyśl że ja byłam bliska orgazmu na tym fotelu :D
Hehe
Ciekawe właśnie czy Hamulca na winogrona czy opryski ma..takie poparzenia jakntonnazwalas,właśnie miał Mati n całym ciele oprócz buzi..
Nadal nie wiem co to było..
Katar go męczy i odkaszluje na mokro.. nie wiem już na co to ma..nasilone rano..a w ciągu dnia sporadycznie.
Wysypka pojawia się i znika
Możliwe że to od Bebiko?
Pip je trzy tyg zanim dostał tej wysoki.mozlowe.nadal pije..ale tak się zastanawiam.

Dziś byłam na szkoleniu w Szczecinie.
Dobra jestem w rozpoznawaniu fałszywej kasy :))
Więcej zgadzam :)
Jeju jak się taki fałszerz musi namęczyć jejuuuu..szok :)

Nowe Funty oglądaliśmy
Pomyślałam o tobie Ciąża :)
Fajne te foliowe :)

Odnośnik do komentarza
Gość kasiaamamussiaa

Cześć
Zaczynam chyba przygodę ściągać pampersa w dzień ........ale......czy ma to sens jakbym to tylko robiła gdy jesteśmy na dworze? no Nikola non stop osikana.....czy to tak właśnie wygląda? Jakakolwiek propozycja "robimy siusiu?" Kończy się wsciekaniem przez Nikole a po 5min osikana.....czy ja musze to jakoś scierpiec i taki będzie początek? Nikola mówi choć nie są to zdania czy mówienie jak większość dzieci marcóweczkowych jeśli się powtarzam to kiwa głową i mówi "tak prosze" a nocnik zapytacie.....no do sikania nie służy, ale jako kapelusz kowboja pierwsza klasa :-D

Jeśli chodzi o mojego Adasiątka to są duże postępy w zachowaniu jeszcze 2 m-ce temu nie było mowy by sam czytał książki a dzisiaj sam wypożycza stos z biblioteki :-Dczasem udaje mi się im poczytać, ale z reguły woli sam czytać siostrze (tu są plusy ogromne z posiadania starszego rodzeństwa ) , zaczął również biernie uczestniczyć w zajęciach, opowiada czy sam się zgłasza do odpowiedzi bez problemu, choć są takie dni, że na zajęciach robi sobie piórnik z klocków ,ręce ciągle muszą pracować, z tego też tytułu jestem w ciągłym kontakcie z wychowawca i pedagogiem, wczoraj miałam zebranie w szkole i od poniedziałku będzie miał takie dodatkowe zajęcia po zajęciach ,ma to przynieść plus by pomóc mu radzić sobie z koncentracją, że siedząc na lekcji ma być skupiony.....tych zajęć są minusy moim zdaniem bo będzie ich grupa osób czyli uwaga poświęcona każdemu, zobaczymy co z tego wyjdzie, dodatkowo jak złoże wniosek do poradni pedagogicznej to wtedy może takie zajęcia uda mu się mieć w poradni, w szkole ma logopedie z klasą (2 grupy ) i co 2 tyg jeździmy na logopedie do poradni psychologiczno - pedagogicznej ,
22 maja mają wycieczkę do Poznania i wtedy jadę z nim by ten czas poświęcić Adasiowi ,Nikola wtedy z moja mamą, choć tu mam obawy bo moja mama choruje trochę na nogi , ale mówi, że da rade......
A tak to u nas ok, z moim się trochę kłóci my trochę mam w 4literach te jego dąsy, niedawno prawie silnik zatarłam w aucie , którym jeżdżę, o mamo jaka ja wtedy awanturę miałam ,nawet rozwód chciał pomarzyć dobra rzecz ,miłego późnego popołudnia moje drogie

Lilijka ogromne gratulacje dla ciebie i dla was ;-)

Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

Nie puściłam dziś Matiego do żłoba inposlzismy do pediatry.Kaszzel i katar trwający już tydzień okazał się objawem ząbkowania..paluchy i ślina też.Pierwszy raz naprawdę mamy takie coś od zębów hehe
Zapisał coś na rozrzedzenie kataru..żeby nie musiał tak odkaszlywac wydzieliny i tyle.
Ich to dobrze..że żadne chorobsko..musiałam sprawdzić..bałam się że na oskrzela poszlo.

Kasia Mati też długo nie zacznie wołać..dziś zrobił coś dziwnego.P zmywał,ja robiłam kotlety na obiad..a Mati przyleciał i siii i siiii mówi..
Ale zaraz przestał i poszedł się bawić.zjedlismy obiad..podeszłam do niego wytrzeć buzię i czuje kupsko..zaglądam a tam kupsko..na to wychodzi...że Matiego Siii oznaczało że robi kupę.
Chyba hehehe
Ale na nocnik siada jedynie w żłobku.

Odnośnik do komentarza

Tosia woła sisi i sama idzie po nocnik, rozbiera się siada i sika, potem się ubiera. Czasem jej pytam czy chce siku. Jak chce kupę to też woła sisi, jak zrobi to mówi kupa, ale w sumie to ma opory przed robieniem kupy do nocnika. Pieluchę zakładam jej do spania i jak wychodzimy, wtedy sika do pieluchy, rzadko wola jak ma założoną pieluchę, choć się zdarza.
W żłobku też sadzają na nocnik.
Moze w czerwcu spróbuję z nią wychodzić bez pieluchy.

Odnośnik do komentarza

~Ciaza3166
Te co mnie dlugo znaja domysla sie co robie w aucie juz od ponad godziny;-) pod domem!!! No jakbym ja ruszyla to by sie obudzila
Misia, jak mi fryzjerka myje wlosy, naklada odzywke, masuje glowe to odplywam:D uwielbiammm. Tylko ze odkad mam Mya musze sie bardzo pilnowac bo boje sie ze tam usne na fotelu. Jeszcze fryzjerka pyta sie czy wlaczyc funkcje wibrujace w fotelu... taaa to juz by bylo po mnie
Ok:-) czas isc do domu:-)

Hehehe:D Ciaza w aucie:D Noooo nowosc to dla mnie nie jest:D hehe

Ja tez zawsze sie balam takiego „relaksu” ze usne:D wiec wiemco czujesz:D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~Misiakowata
Hehe Madika .pomyśl że ja byłam bliska orgazmu na tym fotelu :D
Hehe
Ciekawe właśnie czy Hamulca na winogrona czy opryski ma..takie poparzenia jakntonnazwalas,właśnie miał Mati n całym ciele oprócz buzi..
Nadal nie wiem co to było..
Katar go męczy i odkaszluje na mokro.. nie wiem już na co to ma..nasilone rano..a w ciągu dnia sporadycznie.
Wysypka pojawia się i znika
Możliwe że to od Bebiko?
Pip je trzy tyg zanim dostał tej wysoki.mozlowe.nadal pije..ale tak się zastanawiam.

Dziś byłam na szkoleniu w Szczecinie.
Dobra jestem w rozpoznawaniu fałszywej kasy :))
Więcej zgadzam :)
Jeju jak się taki fałszerz musi namęczyć jejuuuu..szok :)

Nowe Funty oglądaliśmy
Pomyślałam o tobie Ciąża :)
Fajne te foliowe :)

Orgazm dobra rzecz:D

Moj Mezulek jest nafochany od rana.... I juz sie poklocilismy o nowa dziewczyne szwagra. Bo powiedzialam ze jak chce z nia przyjsc na parapetowke to chcialaby ja poznac wczesniej. A Mezulek z morda ze na wesele to tez bym chciala poznac wszystkie osoby towazyszace.
Ale to co innego.... Ja lubie jak wiem o czymmoge gadac i lubie jak moi goscie czuja sie swobodnie tymbardziej ze mamy stala paczke:D A nagle przyjdzie ktos obcy kto nikogo nie bedzie znal i klops....

A poza tym co istotne to pracownica mojego Mezulka wiec to tez problematyczne bo nie wiemy jak sie zachowac....

Bylam jeszcze w piatek u fizjo i juz mi nawet brzuch zakleila zeby odciazyc kregoslup.

Niooo wyzalilamsie to teraz moge czytac dalej:D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Kasia
Ty masz w domu dywany czy panele/płytki ? Jeśli to drugie to spokojnie możesz puścić młodą w majtkach również po domu. Jeśli się posika powiedz że sika się do nocnika i przebierz. Nie pytaj czy CHCE usiąść na siku tylko posadź, ja na początku brałam książeczki i czytaliśmy podczas tej czynności :) Kup więcej majtek żebyś nie stresowała się że nie będziesz miała co jej założyć. Na początku przez kilka dni może lać w każde gacie, nie przejmuj się tym i spokojnie wysadzaj ją dalej. Jak się jej uda nasikać do nocnika ciesz się głośno jakbyś wygrała w lotka i chwal ją jaka jest dzielna. Wysadzaj ją od razu po obudzeniu i zagaduj/czytaj/czy cokolwiek żeby nie uciekała od razu, po obudzeniu każdemu chce się siku. Jakieś ewentualnie nagrody za sukces, np jakieś fajne naklejki czy inne drobiazgi też mogą pomóc. Jak idziesz na siku mów jej o tym, a nawet bierz ją ze sobą do łazienki, niech wie że każdy sika do ubikacji, może będzie chciała tak jak mama.
Z Adasiem super że takie sukcesy :)))

Odnośnik do komentarza

Misia
To dobrze że u lekarza okazało się że Mati nie jest chory, a tylko zębole dokuczają. Ile mu jeszcze brak ? Mich ma ostatnie dwie piątki prawie całe na wierzchu.
To jak Mati wołał siii to trzeba było rzucić kotlety i pędzić do wc :))) może wtedy kupsko znalazłoby się w nocniku :))) Mich nie mówi kupa, tylko siii i daja (słówko zastępcze) i wskazuje na tylną część ciała :)
Wciąż mu dajesz bebiko ? Ja już od roku normalne mleko krowie z biedronki, to w butelkach. Tego proszkowego nawet tknąć nie chciał, a to krowie tak pokochał że teraz pije 3-4 butelki dziennie (jego butelki, te po 250 ml)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...