Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Madika, bo tak naprawdę to każdy do leśnej góry by chciał :D a tak nie jest... Dorzuc do tego jeszcze agresywnego pana menela, nieoddychajace dziecko i mocherka "a bo ja to recepte chciala".

Kalae, jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniadze. Prawie nikt nie ma umowy o prace - nie mamy urlopow, macierzyńskiego czy chocby dnia wolnego jak umrą rodzice. Tak jak u mnie - jeśli nie daj Boze mój mąż złamie noge, to zostajemy bez środków do życia.
W karetkach jeżdżą też pielegniarki ratunkowe - od niedawna mają te same kompetencje, wcześniej miały ich mniej - a zarabiały więcej za ta sama pracę, i to legalnie.

Protest ratowników trwa już prawie miesiąc. Mało kto slyszal, prawda? Bo my nie mozemy jak pielegniarki, odejsc ze stanowiska pracy. Jeśli nas nie bedzie, to duszace się dziecko czy młody chlopak z wypadku umrą.
Ratownicy poświęcają wlasne zdrowie: jazda na sygnale to masakra, moja znajoma zginela w wypadku karetki, gdy stala kolo pacjenta doszlo do zderzenia bocznego - urazowe pekniecie aorty. W innym wypadku zginal cały zespół, gdy sprawca zdarzenia uderzył w butle z tlenem - wybuchły, ludzie spłonęli żywcem. Zobaczcie, ile jest wypadkow karetek - w swietle prawa winny w 99% i tak jest ambulans (czyli skoro nie masz umowy o prace, to albo prywatne ubezpieczenie, albo musisz odpowiadać finansowo...).
Ratownik idacy na wizyte nosi po 40kg sprzetu. A co jeśli sam waży 50? Na karetce P sa tylko 2 osoby... A co b jeśli trzeba zniesc pacjenta 120kg z 4 pietra bez windy?

Nie mamy opieki psychologa, nie mamy własnego samorządu zawodowego i ustawy o prawie wykonywania zawodu. Ciągle dochodza nam uprawnienia i poszerza się lista lekow - ale za szkolenia trzeba placic samemu.
Brytyjski NHS zaprasza kazda ilosc ratownikow. Z pensja po 4000 funtów na początek, sluzbowym mieszkaniem, oplaconymi kursami i takim socjalem o którym możemy tylko marzyc. Wezmą kazda ilosc ratowników, tylko jeśli my pojedziemy, kto będzie was ratowal?

W tym zawodzie sa tylko pasjonaci lub szalency, kazdy wiedział w cob się pakuje. Nikt inny nie pracuje w ten sposob za najnizsza krajowa. A co dostajemy od spoleczensta? "Czemu tak długo", "noszowi", "sanitariusze", "mi się nalezy bo na was place", "czemu bez doktora?!".

Protesty się zaostrza, bo ludzie maja już dość ogladania wlasnych dzieci tylko na zdjęciach, pracujac po 300-400 godzin, by tylko zapewnic rodzinie godny byt na tej najnizszej krajowej.

https://www.google.pl/search?q=zyl+z+pasji+do+ratowania&client=ms-android-huawei&prmd=ivn&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwi71pbUt8vUAhWPZ1AKHUZQANEQ_AUICSgB&biw=360&bih=524&dpr=3#imgrc=O-BL5xSqIv9HUM:

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jo7esm9i7df8f.png
https://www.suwaczki.com/tickers/km5so7esfvb0ei1q.png

Odnośnik do komentarza
Gość strrrunka

Co do śląskiego to... W najbliższą sobotę mogłabym się z Wami spotkać (z dziećmi czy bez) ale bardziej np o godz 13 czy 14 najwcześniej :)
Lipiec... Jeśli chodzi o soboty to: 1, 8 i 29 lipca mi pasują.
Jeśli w tygodniu to bez dzieci mogę już o 14.00 być dostępna, a z dziećmi po 15.00: 7, 14, 18, 19, 24 mi pasują.

Jeśli Wam będą inne terminu pasować, to najwyżej innym razem do Was na spotkanie dołączę.

A! I 1 lipca Kraków.

Madika kiedy zajrzałabyś do Katowic? W planach muszę też to uwzględnić :D

Odnośnik do komentarza
Gość Czarna.anaa

Madika ja ze wschodniej części Mazowsza :)

Też bym miała pietra :) jeszcze 2 miesiące temu chciałam mieć drugie dziecko a teraz wiem że nie jestem jeszcze gotowa. Podziwiam Was dziewczyny ze macie / chcecie więcej :)

Odnośnik do komentarza

Alesandra:
http://www.kwestiasmaku.com/dania_dla_dwojga/sniadania/budyn_jaglany/przepis.html zrobiłam bez mleka kokosowego i na koniec dałam maliny

http://alaantkoweblw.pl/pasztet-z-zielonej-soczewicy/ piekłam dłużej, chyba godzinę w sumie

Alexann to straszne co piszesz, wasza praca jest ciężka i bardzo ważna dla całego społeczeństwa, więc powinna być odpowiednio wynagradzana. Zresztą jak i lekarze.

Jola, cieszę się, że z fasoliną wszystko dobrze, życzę wam wszystkiego co najlepsze!

Madika test 6 dni po terminie powinien być już wiarygodny. Powtórz pojutrze, jeśli okresu nie będzie do tego czasu lub zrób już teraz betę. Ale czemu dygasz? Stosujesz wielce skuteczne naturalne metody antykoncepcji? :D

Odnośnik do komentarza

Alexan, nie wiedzialam ze nie macie umowy o pracy. Ciekawe skad takie zaniedbanie, strasznie to dziwne. Zawod ratownik medyczny, a nie jest uregulowany?
A mozna wiedziec jak ksztaltuje sie wynagrodzenie w waszym zawodzie?

Musze obejrzec ten spot z glosem (o ile tam sie cos mowi) bo w takiej formie jest malo przekonywujacy, bo opiera sie w moim odczuciu o zycie rodzinne a to jednak sprawa prywatna kazdego. Poza tym skoro w tym spocie najblizsi nie rozumieja waszego poswiecenia, to czego wymagac od spoleczenstwa?

Popieram wasza akcje i mam nadzieje ze wasz statut ulegnie poprawie, i bedziecie mieli umowy o prace, a przez co uregulowana ilosc godzin pracy.

A co do godzin to chyba w swiecie medycznym juz tak jest.
Moja siostra pracuje w aptece szpitalnej robia zywienie pozajelitowe i rzadko kiedy wychodzi o czasie. Bo jak dostana x recep , glownie na wczesniaki, to co maja je zostawic, bo godzina wyjscia wybila? Siedza jak nie skoncza, a jeszcze musza kontrolowac lekarzy bo czasem jakas substancje napisza w dawce jak dla doroslego. Wiec musza sprawdzac i konsultowac zmiany z lekarzem ktory wypisal recepte.
Takze to trzeba miec powolanie do tego typu zawodow.
Moja siostra w muesiacu ma tylko 1 weekend wolny. A sa na umowe wiec powinno byc po 5dniach pracy 32 godziny odpoczynku. Terefere.

Podobnie chyba jest u was...

Odnośnik do komentarza

Hej. Strunka bardzo.sie ciesze, ze bedziesz na Krakowskim spotkaniu =) liczylam, ze Cie w końcu poznam =) :*
Ja tez pomyślałam o Misi w liczbie mnogiej :D
Ciąża siostra ma problem ze znalezieniem mieszkania w Niemczech. Teraz zjezdza na urlop bezplatny bo Mlodsza znowu wyjezdza na wakacje do pracy. Wiec moze sie uda w pozniejszym czasie. Chcialabym.chociaz teraz popracowac przez ten okres co siostra jest i dorobic. Bede odkladac kase i chcialam troche porobic z autem.

Odnośnik do komentarza

O regulacje prawne doprosic się nie mozemy kolejny rok.

W tym spocie to raczej nic nie mowia ;) W kwestii rodzin nic nie powiem, bo oboje z mezem robimy to samo.

Odnosnie finansow: bardzo, bardzo różnie. Na moim przykladzie: pracowalam za 800zl (na stażu, ale robiłam więcej godzin niż etatowi bo nie było komu), na umowie zlecenie moja najwieksza wyplata to było 1400zl.
Mój mąż w tym miesiącu na kontrakcie zarobil 4500 - od tego odejmujemy ZUS 1400zl, podatek 500zl. Zostaje 2600, z czego ok. 700-800zl pochlania paliwo a 200 ksiegowa. No nie ma szalu, biorac pod uwagę ze przepracowal 260 godzin.

Nie wychodzenie z pracy o czasie - taki zawod. Ale jak jesteś od 24h w pracy (99% dyzurow mojego męża, norma na kontrakcie), przychodzisz na 12h do domu i znów do pracy? Dlatego chcemy mieć umowy o prace, żeby nie dochodziło do takich ciagow.

Na profilu na fb Ratownictwo Medyczne - łączy nas wspólna pasja, ludzie publikuja swoje odcinki z wypłat - to nieliczne grono z etatami. Można sobie zobaczyć, jak to wygląda.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jo7esm9i7df8f.png
https://www.suwaczki.com/tickers/km5so7esfvb0ei1q.png

Odnośnik do komentarza

Alexan, tzn ze ratownicy medczni, pracuja na zasadzie dzialalnosci gispodarczej, lub umowy zlecenia?
Wydaje mi sie ze najlepiej byloby naglosnic kwestie braku umow ratownikow medycznych, bo widzisz ze tu na forum wszyscy sa tym zaskoczeni. O ile tu jestesmy reprezentatywna grupa to mysle ze spoleczenstwo tez nie ma tej swiadomosci.
A sadze ze wielu ludzi by to uburzylo i by was poparlo.

Osobiscie nie mam telewizji, to jestem troche nie na czasie, ale musicie ten problem bardziej naglosnic. Walczcie, a mysle ze ludzie was popra.

Odnośnik do komentarza

AAA..rozpisałam się i mi wszystko przepadło :(
Jestem daleko w tyle, ale nadrobię.
Kalae całuski dla Tosi, mam nadzieję, że jak nadrobię to przeczytam że wszystko u Was w porządku.
Lilijka widzę, że mamy podobne podejście. Też byłam mega nastawiona, potem mi trochę zeszło, bo wróciłam do pracy i w sumie jest fajnie ;) też chcemy we wrześniu gdzieś za granicę, jeśli nie zajdę, bo w ciąży też nie polecę, a już na pewno na początku ;) natomiast u mnie organizm się całkiem rozregulował. Pierwszy @ po 50 dniach drugi po 37, teraz właśnie się kończy i zobaczymy.
Mamy też pierwszy katar, więc noc nieprzespana za nami. Ciekawe jak będzie dalej ;) i tak jak dotąd Dawid nieźle się trzymał

Odnośnik do komentarza
Gość Ciaza3166

Madika, fajnie usypiasz Hanule. U nas tez to trwa czasami 5 minut a czasami 40-50. Wieczorem z reguly ok 30.
Ale mamy upaly!! 30 stopni kilka dni i nie ma wiatru w ogole. Nawet przeciagu w domu nie mozna zrobic. W pracy klima wiec zimno
Musze zakupic jakies platki kukurydziane itp bo nie widzialam nigdzie w sklepach ale pewnie gdzies sa. Mala ostatnio je kostki z kaszki kukurydzianej i mannej. Bardzo jej smakuja
I Madika? Trzymam Cie za slowo:D

Odnośnik do komentarza
Gość Ciaza3166

Anikod jak trzeba to sie daje rade. Zobaczysz:-) tylko z tym mysleniem to nie tak codziennie kolorowo jest:P
Lilijka ale zaryzykowalas z tym buduniem jaglanym. Zaszalalas ale widzisz. Oplacilo sie:-) brawo Ania:-)
Misiakowata uwazaj na siebie. Zwolnij troche czasem kobieto ze stali;-)
Barcelona fajnie ze wpadlas:-) my tez zawsze szukamy kotow, do tego psow i ptakow:-) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Ciaza3166

Madika
~ANikod
Pozdrowienia z Czech :-) Fajnie z tym roamingiem, że się nie płaci :-) Mały tak śmiesznie się patrzy, bo nie wie o co chodzi jak do niego Czesi mówią haha. Ja z resztą też :-P Fajnie, bo w końcu zasnął, ale pogoda do kitu, rozpadało się, to nie wiem co z nim robić jak się obudzi :-( Tak to fajnie się czyta jak piszecie o tym, że Wasze dzieci zasypiają same w łóżeczkach. Ja kilka razy spróbowałam, to zawsze kończyło się to piskiem i krzykiem i ostatecznie lądował na tych rękach. Wiem, wiem brak konsekwencji... :-
Byłam ostatnio na spotkaniu z pracy i widzę, że dużo się pozmieniało i pod względem samej pracy (przepisy itd) ale niestety też personalnym i atmosfera jakaś nieciekawa... Ciężko będzie się odnaleźć. A jeszcze po takich zarwanych nocach to w ogóle. Ale widzę, że Ciąża daje radę (i nawet myśli do tego), Strunka też wstaje w środku nocy, to może ja też jakoś podołam :-)

Kochana ja w sobote z Hanula walczylam 2 h zeby zasnela w lozeczku... Juz plakalam nawet z bezsilnosci i jej jojczenia. Ale wiedzialam ze jesli ja wyjme to pokaze jej ze moze mna firtac.
Plecy mnie bolaly bo w lozeczku ja przytulalam calowalam glaskalam i nawet jak lezala to kazala sie przytulac. Wiec jak zeszlam do Mezulka to leglam na kanape i nie wstalam nawet na kolacje tylko podal mi ja na kanapie:D

Wiec nie dajcie sie zlamac!!!! Dacie rade tak jak ja dalam!!!:D


Twarda jestes:-) jak Mya kladlam na noc ostatnio bo meza nie bylo to ona w ryk. Ja ... posrana:D o co chodzi. Po ok 10 min w lozeczku mysle cos tu nie gra. Zaryzykowalam i ja wyciagnelam. Znioslam na dol. zabawilam i za ok 10 znowu caly rytual przed samym pojsciem spac od poczatku i juz bez krzyku zasnela w lozeczku po ok 5 minutach. Czasami mysle ze mozna zrobic odstepstwo od reguly. Ale to moje zdanie:-)
Odnośnik do komentarza
Gość Ciaza3166

Jolu ja tez jestem za suwaczkiem u Ciebie:-) bo ten czas tak szybko leci
U nas w pracy mial byc strajk ale cos ucichlo. Zobaczymy
Alexan, wspolczuje calej tej sytuacji. Nie jest latwa ta Twoja praca a tyle robicie!
Madika gratuluje negatywnego testu?
Lece do domu, pozniej doczytam
Sciskam

Odnośnik do komentarza

Alexann
Madika, bo tak naprawdę to każdy do leśnej góry by chciał :D a tak nie jest... Dorzuc do tego jeszcze agresywnego pana menela, nieoddychajace dziecko i mocherka "a bo ja to recepte chciala".

Kalae, jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniadze. Prawie nikt nie ma umowy o prace - nie mamy urlopow, macierzyńskiego czy chocby dnia wolnego jak umrą rodzice. Tak jak u mnie - jeśli nie daj Boze mój mąż złamie noge, to zostajemy bez środków do życia.
W karetkach jeżdżą też pielegniarki ratunkowe - od niedawna mają te same kompetencje, wcześniej miały ich mniej - a zarabiały więcej za ta sama pracę, i to legalnie.

Protest ratowników trwa już prawie miesiąc. Mało kto slyszal, prawda? Bo my nie mozemy jak pielegniarki, odejsc ze stanowiska pracy. Jeśli nas nie bedzie, to duszace się dziecko czy młody chlopak z wypadku umrą.
Ratownicy poświęcają wlasne zdrowie: jazda na sygnale to masakra, moja znajoma zginela w wypadku karetki, gdy stala kolo pacjenta doszlo do zderzenia bocznego - urazowe pekniecie aorty. W innym wypadku zginal cały zespół, gdy sprawca zdarzenia uderzył w butle z tlenem - wybuchły, ludzie spłonęli żywcem. Zobaczcie, ile jest wypadkow karetek - w swietle prawa winny w 99% i tak jest ambulans (czyli skoro nie masz umowy o prace, to albo prywatne ubezpieczenie, albo musisz odpowiadać finansowo...).
Ratownik idacy na wizyte nosi po 40kg sprzetu. A co jeśli sam waży 50? Na karetce P sa tylko 2 osoby... A co b jeśli trzeba zniesc pacjenta 120kg z 4 pietra bez windy?

Nie mamy opieki psychologa, nie mamy własnego samorządu zawodowego i ustawy o prawie wykonywania zawodu. Ciągle dochodza nam uprawnienia i poszerza się lista lekow - ale za szkolenia trzeba placic samemu.
Brytyjski NHS zaprasza kazda ilosc ratownikow. Z pensja po 4000 funtów na początek, sluzbowym mieszkaniem, oplaconymi kursami i takim socjalem o którym możemy tylko marzyc. Wezmą kazda ilosc ratowników, tylko jeśli my pojedziemy, kto będzie was ratowal?

W tym zawodzie sa tylko pasjonaci lub szalency, kazdy wiedział w cob się pakuje. Nikt inny nie pracuje w ten sposob za najnizsza krajowa. A co dostajemy od spoleczensta? "Czemu tak długo", "noszowi", "sanitariusze", "mi się nalezy bo na was place", "czemu bez doktora?!".

Protesty się zaostrza, bo ludzie maja już dość ogladania wlasnych dzieci tylko na zdjęciach, pracujac po 300-400 godzin, by tylko zapewnic rodzinie godny byt na tej najnizszej krajowej.

https://www.google.pl/search?q=zyl+z+pasji+do+ratowania&client=ms-android-huawei&prmd=ivn&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwi71pbUt8vUAhWPZ1AKHUZQANEQ_AUICSgB&biw=360&bih=524&dpr=3#imgrc=O-BL5xSqIv9HUM:

Zawsze slyszalam ze kiepsko Wam placa ale myslalam ze to troche jest tak jak przy lekarzach ktorzy tez narzekaja a dostaja dobra pensje.

To z jakimi ludzmi sie spotykacie to fakt... Nigdy nie jedziecie do rodzacej ktora rodzi w 30 min piekne rozowiutkie niemowle:D

A powiedz mi tak z ciekawosci:D Jak sie sprawuja Wam fotele w karetce? I czy dobrze macie zaprojektowane wnetrze? Macie wszystko pod reka??
Przepraszam ze tak wypytuje ale sa to informacje z pierwszej reki :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~strrrunka
Co do śląskiego to... W najbliższą sobotę mogłabym się z Wami spotkać (z dziećmi czy bez) ale bardziej np o godz 13 czy 14 najwcześniej :)
Lipiec... Jeśli chodzi o soboty to: 1, 8 i 29 lipca mi pasują.
Jeśli w tygodniu to bez dzieci mogę już o 14.00 być dostępna, a z dziećmi po 15.00: 7, 14, 18, 19, 24 mi pasują.

Jeśli Wam będą inne terminu pasować, to najwyżej innym razem do Was na spotkanie dołączę.

A! I 1 lipca Kraków.

Madika kiedy zajrzałabyś do Katowic? W planach muszę też to uwzględnić :D

Ojjjj nie wiem kiedy :D Bo jeszcze sie nie nastawialam jakos konkretnie:D

Ale najpierw Wy musicie mi zapodac atrakcje na weekend jakie moge zaserwowac swojej rodzince :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Madika, zależy jakie auto i kto zabudowę robił. Fiat Ducato z zabudową z Częstochowy to porażka. Bardzo ciasno, przejście z szoferki na przedział medyczny dostosowane jest do szczupłego przedszkolaka :D
Natomiast Sprintery, mmm, inna historia :) Wszystko dobrej jakości i nie skrzypi jak we Fiacie. No jazda na noszach we Fiacie to zabawa dla hardcore'ów. Tak dramatycznie twarde zawieszenie, że idzie zęby stracić, a co dopiero być połamanym...
O innych się nie wypowiadam, bo tymi jeździam. Jedyna przewaga Fiata to lepiej umiejscowione sygnały, jest w środku dużo ciszej.
Nie wiem co cię tak fotele nurtują :D we Fiacie ktoś powyżej 170cm wzrostu ma kolana pod brodą, w Sprinterze spoko - o ile się nie zatną :D

W przedziale medycznym wszystko ma swoje miejsce, i teoretycznie każdy powinien tego pilnować. Tak samo w plecaku. Bez takiej organizacji nie ma szans, żeby w nerwach coś znaleźć.

A co do szybkiego porodu, to kiedyś moich dwóch kolegów pojechało w kodzie 2 (bez sygnałów) do bólu kręgosłupa u 27latki. Wchodzą do mieszkania i w tym momencie urodziła się główka :D U pierworódki, która nie zorientowała się, że rodzi :D

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jo7esm9i7df8f.png
https://www.suwaczki.com/tickers/km5so7esfvb0ei1q.png

Odnośnik do komentarza
Gość Alesandraa

Alexann, rzeczywiście sytuację macie niefajną. Praca bardzo odpowiedzialna, więc warunki i wynagrodzenie powinny być adekwatne. O lekarzach i pielęgniarkach zawsze jest głośno, a o ratownikach nic się nie mówi. Powinniście nagłośnić sprawę w mediach, może by to przyniosło jakiś skutek. Była żona mojego znajomego od kilku lat jest ratownikiem. Jest na własnej działalności i wydaje mi się, że finansowo dobrze jej się powodzi, bo stać ją na wynajem mieszkania w dużym mieście, nowy samochód i niemałe alimenty na córeczki.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...