Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

~kalae
Renia a twoje mleko pije z butelki? Pytam z ciekawości, bo Tosi obojętnie jakie mleko pije :) Mi mm też nie smakuje, choć kilka razy smakowalo mi normalnie jak mleko ;)
A ostatnio dałam jej spróbować krowie mleko, dwie łyżeczki to jej smakowało. Także dla niej jeden piernik jakie mleko pije, bo nawet czy hipp czy bebiko, bebilion, enfamil, wszystko wypije

Też o tym pomyślałam. Ściągałam sobie tylko w pierwszych dniach po cc , bardzo kiepsko mi szło, bolało jak diabli więc schowałam laktator w najciemniejszy kąt i więcej tam nie zajrzałam :))
Odnośnik do komentarza

~Lili jka
U nas od kilku dni też są gorsze dni i noce. Chyba to się zbiegło z okresem, bo dostałam niby drugi ale jakby pierwszy. Ten jest taki prawdziwy, czterodniowy, podczas którego czuję się jakby ktoś mnie przeżuł i wypluł. Mleka miałam faktycznie mniej, może to przez to?! Choć znów Groszka zachowuje się jakby miała lęk separacyjny. Ledwo wstanę z podłogi czy kanapy, a ona już jęczy i zaczyna płakać. Ale to jak płakać! Łzy jak grochy! Zęby też swoje dokładają bo widzę jak wkłada paluszki, jak stara się zagryźć swędzenie wszystkim co znajdzie. Rany! A to nawet nie jest jeszcze połowa zębów!

Peonia, a jak mama Malutkiej? Kiedyś czytałam grudniówki i wciąż myślę o tej kobiecie i o jej córeczce :(

Ze smutkiem piszę - ale niestety brak spektakularnych zmian. Niby lepiej, ale raczej milimetrowymi krokami. Mi coraz trudniej wierzyć, że do nas wróci, bo niedługo minie rok, a własnie rok jest najważniejszy.

A malutka jest cudownym dzieckiem, pogodnym, "bezobsługowym" - jakby wiedziała, że nie może być dodatkowym utrapieniem dla Taty. Chodzi do żłobka i tata ja musi rano budzić :)) przeciera szlaki mojemu marudzie mamisynkowi - będą w jednej grupie.

Mój miał zacząć przygodę ze żłobkiem w zeszłą środę, ale pediatra nas nie puściła, bo infekcje szaleją... Ma iść od poniedziałku.

Jest w fazie silnej mamozy - tez biega za mna i wrzesczzy jak tylko znikam mu z oczu... meczące to. Żadne ze starszaków takie nie było.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Renia74
Kaszę manną czy budyń gotuję na krowim i nic mu się nie dzieje, zresztą serki też są przecież na krowim czy żółty ser.

No. Mój po mm wymiotował strasznie. Po jogurtach dla dzieci (Jogolino chyba) też.
Po krowim nie i po przetworach też nie. Taka ciekawostka. pediatra powiedział, ze mm jest dla dziecka na kp bardzo ciężkie, stąd takie efekty. No ale cięższe niż krowie???

W żłobku i tak będzie dostawał krowie, wiec kombinacje z mm sobie już odpuszczam :))
na razie u nas jeszcze tak kp.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

eh, takie to smutne, że lekarze tak zawiedli, bo mogła cieszyć się córką, a tu taka radość połączona z tragedią, mam nadzieję, że jednak się obudzi i jeszcze przytuli swoją córeczkę..

też czytałam w tym czasie grudniówki, i nawet miałam cię pytać, tylko nie kojarzyłam, która to mama opowiadała, a to ty. Podziwiam za taką decyzję, choć pewnie wiele rzeczy sobie nie wyobrażamy, aż one w jakimś stopniu nas nie dotkną, a wtedy działamy w sposób jaki byśmy się nie spodziewali.

Odnośnik do komentarza

Peonia
Renia74
Kaszę manną czy budyń gotuję na krowim i nic mu się nie dzieje, zresztą serki też są przecież na krowim czy żółty ser.

No. Mój po mm wymiotował strasznie. Po jogurtach dla dzieci (Jogolino chyba) też.
Po krowim nie i po przetworach też nie. Taka ciekawostka. pediatra powiedział, ze mm jest dla dziecka na kp bardzo ciężkie, stąd takie efekty. No ale cięższe niż krowie???

W żłobku i tak będzie dostawał krowie, wiec kombinacje z mm sobie już odpuszczam :))
na razie u nas jeszcze tak kp.

hmm, Tosia była dokarmiana w szpitalu, potem zjadała jeszcze ok 50ml mm na dobę. Później na długo było tylko kp. Po jakimś czasie zaczęłam co jakimś czas dawać mm, głównie w miejscach publicznych, bo nie chciałam karmić wtedy. Poza tym jak Tosia było tylko na piersi to po jakimś czasie 'zapomniała' jak jeść z butelki, więc chciałam jej przypomnieć, żeby jednak nie zapominała. Dążę do tego, że nie było problemów z brzuchem, ani po mm ani przy kp.

Odnośnik do komentarza
Gość Alesandraa

Rednails fajna sprawa z tym żłobkiem. Trzymam kciuki żeby nie było poślizgu.

Michaś zdejmuje sobie skarpetkę stając jedną stopą na drugą. U nas jest ok 21-22 stopni, ale jak się z nim bawię na podłodze to wydaje mi się, że jest chłodniej. Zresztą ze mnie straszny zmarźlak i nie cierpię zimnych stóp, dlatego jego ubieram podobnie do siebie. Jak się zrobi cieplej to będzie latał boso.

U nas lęk sepaeacyjny na całego. Tylko mama i mama. W weekend pojechaliśmy do teściów, to piątek i sobotę do południa nie dawał się ode mnie oderwać. Jak mąż chce go uśpić, a ja niechcący wejdę w pole widzenia to nie ma zmiłuj, muszę brać na ręce.

Odnośnik do komentarza

~kalae
eh, takie to smutne, że lekarze tak zawiedli, bo mogła cieszyć się córką, a tu taka radość połączona z tragedią, mam nadzieję, że jednak się obudzi i jeszcze przytuli swoją córeczkę..

też czytałam w tym czasie grudniówki, i nawet miałam cię pytać, tylko nie kojarzyłam, która to mama opowiadała, a to ty. Podziwiam za taką decyzję, choć pewnie wiele rzeczy sobie nie wyobrażamy, aż one w jakimś stopniu nas nie dotkną, a wtedy działamy w sposób jaki byśmy się nie spodziewali.

jak zobaczyłam tę kruszynkę zwiniętą w kłębuszek to nie dało się inaczej. a co najciekawsze - pomysłodawcą był mój mąż. nie zastanawialiśmy sie za długo, to był odruch chwili. pewnie trudno przewidzieć swoją reakcję nie będąc w danej sytuacji, ale wierzę, że nie jestem jedyna. Malutka ode mnie wychodziła rozluźniona i myślę że nasza pomoc dużo jej dała.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

~kalae
Peonia
Renia74
Kaszę manną czy budyń gotuję na krowim i nic mu się nie dzieje, zresztą serki też są przecież na krowim czy żółty ser.

No. Mój po mm wymiotował strasznie. Po jogurtach dla dzieci (Jogolino chyba) też.
Po krowim nie i po przetworach też nie. Taka ciekawostka. pediatra powiedział, ze mm jest dla dziecka na kp bardzo ciężkie, stąd takie efekty. No ale cięższe niż krowie???

W żłobku i tak będzie dostawał krowie, wiec kombinacje z mm sobie już odpuszczam :))
na razie u nas jeszcze tak kp.

hmm, Tosia była dokarmiana w szpitalu, potem zjadała jeszcze ok 50ml mm na dobę. Później na długo było tylko kp. Po jakimś czasie zaczęłam co jakimś czas dawać mm, głównie w miejscach publicznych, bo nie chciałam karmić wtedy. Poza tym jak Tosia było tylko na piersi to po jakimś czasie 'zapomniała' jak jeść z butelki, więc chciałam jej przypomnieć, żeby jednak nie zapominała. Dążę do tego, że nie było problemów z brzuchem, ani po mm ani przy kp.

co ciekawe, mojego tez pielęgniarki po cc bez pytania dokarmiły mm w szpitalu. potem raz jeszcze, jak widziały, ze padłam na amen i zabrały go na noc, żebym mogła pospać i zregenerowac się, bo okropnie znosiłam stan po cc. i nic się nie działo...
a potem próby w domu po jakims 1,5 mca juz były baaaardzo wymiotne :(( i tak zostało.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

~Alesandraa
Peonia, jeśli mogę spytać, co się stało tej mamie? Powikłania podczas porodu? Strasznie smutne to co pisałaś.

Bardzo smutna historia. Rutyna i błąd lekarki podczas cc i w opiece po porodzie spowodowały śpiączkę mamy. A bardzo prawdopodobne, że gdyby zastosowano procedury konieczne przy trombofilii mamy to wszytsko byłoby ok. 10 kwietnia Malutka skończy rok, a mama przytuliła ją dotąd tylko raz.

Chodziłysmy razem w ciązy, inne miałysmy plany niż rzeczywistość obecna ... Mieszkamy drzwi w drzwi i mnie to bardzo duzo emocji wciąz kosztuje, staram sie pomóc, ale czasami mnie az cofa smutek jak zbieram sie, żeby tam pójść, to juz tak długo, ze trace wiarę, że będzie dobrze, a nie powinnam :(((

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Pełnia to straszna historia:(((( Nie wyobrażam sobie tego.
Wiecie do a moje dziecko nauczyło się tak paczkować ze jedna noge prawa ma zawsze w górze i jakby nią się odpychając. Nie wiem czy rozumiecie o co minchodzi.
Alexann super ze udało się znakezc opieje.
Ach te babcia i dziadkowie na medal...

Odnośnik do komentarza

Natknęłam się na przepis na budyń z mm, to się dzielę :)120 ml wody
1 żółtko
1 łyżka mąki ziemniaczanej
mleko modyfikowane
80 ml gotujemy, a 20 ml mieszamy z żółtkiem i łyżką mąki ziemniaczanej. Do pozostałych 20 ml dodajemy tyle miarek mm co na 120 ml wody. Do gotujących się 80 ml wlewamy żółkto z mąką i w momencie zgęstnienia zdejmujemy z palnika. Do ostudzonej masy wlewamy to pozostałe 20 ml z mm.

Odnośnik do komentarza

Tosia dziś kończy 11 mc, jakoś to dla mnie niepojęte że ona już taka duża

Alexan -dobrze, że znaleźliście rozwiązanie :)

Rednails - fajnie z tym żłobkiem, ze się młody dostał, a że opóźnienie w budowie to jakby normalne ;)

Strunka - ustalcie jakąś datę ja się dostosuję, jak nie będzie smogu to z Tosią na pewno dotrę :), Choć wolałabym gdzieś bliżej centrum Katowic

Jola - ja nie jarzę ;)

Odnośnik do komentarza

~Kalae
~Lili jka
http://mataja.pl/2017/02/wszystkie-noce-matki/#comment-204746

Eeesuuu nigdy się nie nie wyśpię...

musze powiedziec ze ja sie nie wysypiam nawet jak Tosia spi od 21 do 7, bo ide spac po 24 lub 1 i potem Tosia sie budzi po 7 i zonk.

A jak dzis budzila sie po 1 i po 6 to jestem nieprzytomna tyle dobrze ze rzadko jej sie zdarza.


Mam to samo, Dawid spi od 20 do ok 5.30 pije mleczko i dosypia do 7.30. A ja klade się o polnocy albo później. A tak jakbym się polozyla po 22 to bym miala 8 godz snu. Ale zawsze jakos schodzi, bo bardzo sobie cenię te godziny, gdy dziecko spi a ja moge poczytac książkę, pouczyc się hiszpańskiego, poćwiczyć albo po prostu rozwalic sie na kanapie i nic nie robić.
Odnośnik do komentarza

~Lili jka
U nas od kilku dni też są gorsze dni i noce. Chyba to się zbiegło z okresem, bo dostałam niby drugi ale jakby pierwszy. Ten jest taki prawdziwy, czterodniowy, podczas którego czuję się jakby ktoś mnie przeżuł i wypluł. Mleka miałam faktycznie mniej, może to przez to?! Choć znów Groszka zachowuje się jakby miała lęk separacyjny. Ledwo wstanę z podłogi czy kanapy, a ona już jęczy i zaczyna płakać. Ale to jak płakać! Łzy jak grochy! Zęby też swoje dokładają bo widzę jak wkłada paluszki, jak stara się zagryźć swędzenie wszystkim co znajdzie. Rany! A to nawet nie jest jeszcze połowa zębów!

Peonia, a jak mama Malutkiej? Kiedyś czytałam grudniówki i wciąż myślę o tej kobiecie i o jej córeczce :(


Lilijka u nas to samo. Placz już sie zaczyna jak widzi, ze zamierzam wstać. Ubieralam sie dzis na 3 tury, sniadanie robie z Dawidem na ręce . Ciagle tylko się wspina na mnie i wyciaga raczki by go przytulac i mamamamamama. Nie moge nawet na chwilę odejść , tak ostro to jeszcze nigdy nie było
Odnośnik do komentarza

Renia74
Nie dałam mu się zdrzemnąć o 18, przemęczyliśmy się do 19, potem do wanny, trochę jeszcze poszalał w piżamie i taraaam- śpi, a ja się relaksuję :)
Nie obraźcie się dziewczyny które karmią mm, ale jak posmakowałam to mleko to zrozumiałam dlaczego mały tak pluł, co za obrzydliwy smak, nie wiem czy będę jeszcze próbować mu dawać to mleko. Może po roku spróbuję krowie mu dać.

Ja daje mm, ale zgadzam sie z Tobą :D jest obrzydliwe i mega śmierdzi, tez sie zastanawiam jak Dejw moze to pić, ale cóż, jemu smakuje ;)
Odnośnik do komentarza

Rednails, trzymam kciuki, zeby sie udalo ze zlobkiem :)
Peonia, smutna historia :(
Jola, Dawid też tak próbował, ale rehabilitant od razu powiedział, zeby mu tak nie pozwalać, bo potem moze koslawo chodzić :)
A co u nas nowego? Dawid zaczal wreszcie raczkowac,bardzo sie ciesze :) stan uzębienia nadal 1, ale ręce w buzi po lokcie, zreszta tak jest od 5 miesiaca a spektakularnych efektow brak, plus mega lek separacyjny, zrobienie sniadania to challenge ;) mamy termin chrztu ustalony na 26 marca, chodziny do ksiedza na pogadanki, bo probuje bas namowic na slub kościelny, ogólnie to bardzo ciezki temat dla mnie :( no ale najważniejsze że termin jest, teraz musze wybrac lokal na imprezke, chrzest laczymy z roczkiem :)
Wczoraj po raz pierwszy uslyszalam mama :) siedzialam przy stole jadlam domowego hot doga, Dawid byl u P. na rekach i w pewnej chwili popatrzyl na mnie i powiedzial mama :) alez to bylo urocze :) tylko zastanawiam sie czy to faktycznie bylo do mnie,czy raczej amam na hot doga :p

Odnośnik do komentarza

~kalae
Ann - a chrzcicie w swojej parafii jednak? Byliście zapisywać razem i zapytał o ślub?

Tak, ponieważ mamy tylko cywilny to mamy mieć 3 spotkania, takie "katechezy" przed chrztem. Trafiliśmy na księdza z powolania, pierwsze pytanie bylo dlaczego cywilny, ktore z nas jest po rozwodzie, a jak się dowiedział, że żadne, to zaczął cisnąć o kościelny. Chyba lepiej nie mieć żadnego ślubu, wtedy zawsze można powiedzieć, że się myśli o tym w przyszłości i np. zbiera fundusze.
Odnośnik do komentarza

~Ann1eee
~kalae
Ann - a chrzcicie w swojej parafii jednak? Byliście zapisywać razem i zapytał o ślub?

Tak, ponieważ mamy tylko cywilny to mamy mieć 3 spotkania, takie "katechezy" przed chrztem. Trafiliśmy na księdza z powolania, pierwsze pytanie bylo dlaczego cywilny, ktore z nas jest po rozwodzie, a jak się dowiedział, że żadne, to zaczął cisnąć o kościelny. Chyba lepiej nie mieć żadnego ślubu, wtedy zawsze można powiedzieć, że się myśli o tym w przyszłości i np. zbiera fundusze.

zależy chyba, bo niejeden powie, że odprawi za darmo ;) choć w sumie może jeden na milion ;)

ja mam cykora przed pójściem do księdza :D ale też chciałam na roczek więc wypadałoby się udać w tym tygodniu

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...