Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Madika
czarna.ana
Madika dawaj newsa o skurczu :D jestem żądna informacji że nie tylko moja jakieś jazdy odwala. Az się boję świąt :) i co ja jej powiem przy opłatku? "Życzę mamusi więcej rozumu!?" :D

Aaaa nie moglam wczesniej bo Hanula sie obudzila :D

Moj Skurcz jak rozmawial ostatnio z mezulkiem powiedzia ze nie chce przyjezdzac do nas na Wigilie bo bedzie duzo ludzi a oni nie lubia takich Wigilii ( z tego wiecej bedzie moj brat z zona i dziecmi moi rodzice i 2 babcie- kazda impreza jest w takim skladzie). Poza tym ona nie lubi skladania zyczen i nie bedzie skladac. I wogole nie podoba jej sie ten pomysl ze Wigilia jest u nas.

Ja padlam jak to uslyszalam :D

Ale moj mezulek powiedzial jej ze raz w roku przemeczy sie i zlozy zyczenia bo taka jest u nas tradycja. I musi to zaakceptowac. Po 2 to jest norma ze przygotowywanie Wigilii przechodzi z pokolenia na pokolenie i ze czas zebysmy my ja teraz robili. I wogole to ma sie ogarnac i nie popsuc tego milego cudownego wieczoru :D

Aaaa zapomnialam dodac ze zaczelo sie od tego ze moj mezulek sie zapytal czy zapraszamy jego kuzynke na Wigilie bo zawsze byla. To Skurcz stwierdzil ze ona nie wie bo to jest u nas i my musimy zadecydowac bo ona nie ma nic do gadania.... To on stwierdzil ze jesli ona nie miala by nic do gadania to by sie jej nie pytal. A ta wtedy z gorzkimi zalami wyleciala :D

Noooo mowie Wam ubaw po pachy :D

I Czarna chyba zloze skurczowi podobne zyczenia :D Niech sie jej spelnia :D hehhe

oj, strach mi to przyznać, ale pierwszy raz rozumiem twoją teściową :D

i w ogóle przecież jak nie ma ochoty to nie musi być na Wigilii u was, poco ją zmuszać, skoro nie lubi tak?

Odnośnik do komentarza

Alexann gratuluję córeczki :)

Przez zawieszanie się parentingu odpuściłam sobie na chwilę forum. Mam nadzieję, że teraz będzie już lepiej. Czytam, że nie tylko mnie przy tym szlag trafiał :)

O jaaa! Też nie lubię dzielenia się opłatkiem. Dla mnie to takie... Sztuczne też życzenia, dobre słowa...

Oj Alexann pomysł, że te okulary to mogą być tylko na chwilę, że skorygują zeza i nie będzie musiał nosić bryli w przedszkolu czy w szkole. Najtrudniejsze to zapanować nad ściąganiem ich.

Odnośnik do komentarza

~Lili jka
Alexann gratuluję córeczki :)

O jaaa! Też nie lubię dzielenia się opłatkiem. Dla mnie to takie... Sztuczne też życzenia, dobre słowa...
.

Ze swoją rodziną lubię dzielić się opłatkiem i życzenia. Rok temu najbardziej wzruszające życzenia dostałam od syna mojego ex z pierwszego małżeństwa. Złożył życzenia mi i jego malutkiej siostrzyczce w brzuszku. Wzruszyłam się aż mi łzy popłyneły. To były najpiękniejsze życzenia jakie w życiu dostałam.

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c8iik408njqat.png
przepisa Agi na gofry strona 3718

Odnośnik do komentarza

Nie obyło się bez spięcia ale udało nam się ulepić 100 pierogów :O Nie mogłam co prawda zapytać taty jak je robił ale pomógł internet i mgliste wspomnienia z dzieciństwa i jeszcze mama podpowiedziała i się udało. Po zakupy wysłałam T a ja ogarnęłam w tym czasie lodówkę, także miejsce na potrawy jest :)
Ja też się przyznaje do nielubienia składania życzeń, i to nie tylko w wigilię ale w ogóle, dla mnie to taka żenada, nie wiem czemu ale zle się czuję zarówno składając jak i kiedy mi ktoś składa. A już zakładowe wigilie to była moja zmora, z dwóch ostatnich nawiałam.

Odnośnik do komentarza

Ja też nie przepadam za życzeniami, ale całą resztę wigilijnych zwyczajów bardzo lubię :-D
Kupiliśmy dziś fotelik samochodowy dla małego :-D Mamy be safe, montowany tyłem i przodem do kierunku jazdy, 9-18 kg. Mierzyliśmy już inny ale okazało się, że przednie siedzenie jest maksymalnie przesunięte do przodu. W sklepie siedzieliśmy chyba 3godz, ciężko się zdecydować... Ale mamy go i oby służył :-D A dziś dam wychodny wieczór z koleżankami aaaaaa..... :-D

Odnośnik do komentarza

Madika i Kasia wspolczuje akcji z teściową ;) my jutro idziemy do teściów na obiad. Strach się bać :D

Synek padł o 19:45 i ciągle śpi jest 21:25. Wczoraj jak o 20 poszedł spać na godzinę to usnął o 24 i nie wiem czy się cieszyć bo już śpi na noc czy być przerażoną bo zaraz się obudzi :) jak bede miała siłę to zdam relacje. A sama jak narazie siedzę i robię listę przedświątecznych zakupów.

Odnośnik do komentarza
Gość misiakowata

heeej :)
Ja dam opłatek Matiemu :D..chrupki wpiernicza to to mu raczej nie zaszkodzi :) Ochrzczony to niech uczestniczy jak trzeba :D

Bosh,moje dziecko usnelo dopiero 25 minut temu.
Juz nie wytrzymałam i o 23 poszlam pod prysznic w jego towarzystwie w bujaku..
Nie płakał jak wczoraj tylko bawic sie chciał..chichrał,zaczepiał :) achh..padam na twarz :D
Dzis bylismy na spacerku,był fajny mrozik..
zgrzana wyszłam z Kauflandu,rozpieta i chyba wtedy mi trzasło w piersi..jeju jak mnie bolały w domu..az po pachy..wziełam podwojny ibuprom po karmieniu,pogrzalam sie pod koldra z szalikiem na klacie..oj kiepsko sie czulam....ale pare godzin i jest lepiej..Piersi oproznione na maxa..troszke szczypie jeszcze,ale jutro powinno byc ok :)
Ostatni raz załatwiłam sie w zimny sierpniowy dzień..jak nie wzielam bluzy,a mimo słońca wiał zimny wiatr..
niby piersi nie mozna zawiać,bo nie ma czegoś takiego..ale nie wiem bolały mnie dzis jak wtedy i to od zimna..
głupia ja ubieram sie lżej pod kurtke,a zapomniałam,ze powinnam jeszcze uwazac...

Mati przechozi kryzys 8 miesiaca...jego czeste przerazliwe wyrywanie ze snu spowodowane sa brakiem mnie..wczoraj nie moglam go uspokoic..a jak tylko wzielam do lozka,tak pojadl,obrocił sie pupką i spał do rana,z 3 karmieniami,gdzie zasypiałam..
Teraz jest jeszcze u siebie,ale wiem,że o 1 bedzie płacz znów..i mamusia musi ukochać :)

wczoraj trzymalam na rekach miesieczna dziewczynkę :) jeeeeeeejuuu...<3 <br /> Dobranoc :)

Odnośnik do komentarza
Gość misiakowata

[quote="Renia74"]Michaś nam się dziś trzy razy uderzył, masakra jakaś, najpierw puścił się i chciał kroka zrobić i coś mu nie poszło i glebe zaliczył, potem w wannie potknął się i puknął buzią w brzeg wanny, a na koniec nie chciał spać to go wzięłam z powrotem na dół i hasał sobie aż zahaczył w nogę ławy. Zryczał się biedny dziś jak nigdy. prawie za każdym razem cycuś pocieszyciel musi być. Jeszcze na dokładkę zapomnieliśmy kotu dać tabletkę i miałczy jak opętana w łazience doprowadzając mnie tym do szału. Muszę ją umówić na sterylizację bo mam tego dosyć, jak łyka tablety co tydz to jest ok ale jak zapomnimy to zaczyna się cyrk. Tylko taka kastracja trochę kosztuje niestety.

Michaś też zaczął się już ładnie komunikować, wyciąga ręce do mnie i mówi opa, jak ktoś wychodzi to macha rączką i mówi papa, jak coś chce to wyciąga rączkę i mówi da, jak widzi mnie na sedesie to mówi siii, ale brawo nie chce załapać ani na cześć podać ręki. Albo tata mówi ewidentnie jak widzi T, baba jak moja mama jest u nas, a mama znowu zapomniał i nie chce mówić. I robi brr jak jedzie autem po podłodze :) Chętnie próbuje powtarzać coś co ktoś robi. Ale jak mu się coś nie podoba to też umie to głośno wyrazić, dziś na zakupach tak się darł, nie płakał tylko tak krzyczał, że nawet myśli nie mogłam zebrać nie mówiąc o zakupach, a w kościele ostatnio tak ryczał że w połowie mszy uciekaliśmy, już za drzwiami mu się humor poprawił.[/quote

ach Renia uderzeń to ja juz nie liczę..jest dzień gdzie zero,a jest ,że 3 razy w godzinę :) Tak to juz jest :)
Mati przybija pionę i da cześc :) Dziś mi zabawkę dawał do reki hehe
lubi bawic sie w rzucanie..ja w niego skarpeta on we mnie..tak smiesznie dwoma rekami trzacha..rzuci do gory czy w bok albo do tyłu..komicznie to wyglada :D
jak jest głodny to mam wrazenie ,że swiadomie mówi AMmm
no i te darcie się jejuuuu..moze nie w sklepie,ale w domu..pogania..albo po prostu stoi i sie drze

jeje a Michaś charakterny :)

Odnośnik do komentarza
Gość misiakowata

Ciaza316
Mam nadzieje Was poczytac troche ale jestem jakis tydzien w tyle. Co probowalam wejsc to nie moglam i nie mialam cierpliwosci. Brakuje mi Was! Sciskam
Z nowosci to Mala stoi caly dzien, z przerwami na raczkowanie. Nigdzie nie mozna jej zostawic a juz napewno nie w lozeczku bo glowa obita. Nie chce spac w dzien a w nocy ciagle sie budzi. Je wiecej. Czasami jak ma ochote to spokojnie sloiczek zje

Brawo Mya :)

Odnośnik do komentarza
Gość nessquick

Ja też będę dawać opłatek, niech je ile zmieści, gorzej z resztą potraw - wszystko mocno przyprawione, a Młody pewnie będzie ściągał z talerzy. Dam pewnie rybę w galarecie, może trochę barszczu i pierogi.

Renia, niezły kaskader ci rośnie ;) Mój jest raczej ostrożny, jak na razie najwięcej płaczu to przez bęcki od starszego brata..

Czy Aga znowu maluje pierniki?

Odnośnik do komentarza

Ernesto
Madika co za Skurcz :] Współczuję.
Ja od swojego trzymam się jak najdalej. Szkoda, że nie da się nie mieć żadnych kontaktów :(

Wsumie Twoj skurcz bylby zachwycony chyba jakby nie miala kontaktu z Paulinka bo jakos nie pamietam zeby byla zachwycona wnuczka i dopominala sie kontaktow z nia....

U nas to jest hustawka... Nigdy nie wiadomo kiedy co powie i jaki bedzie miala nastroj. Nawet moj mezulek nie wie co i kiedy od niej uslyszy... Ja sie tym nie przejmuje i mam ja w dupsku ale bardzo mi szkoda jego. Bo on najbardziej cierpi na tym wszystkim.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Renia74
Michaś nam się dziś trzy razy uderzył, masakra jakaś, najpierw puścił się i chciał kroka zrobić i coś mu nie poszło i glebe zaliczył, potem w wannie potknął się i puknął buzią w brzeg wanny, a na koniec nie chciał spać to go wzięłam z powrotem na dół i hasał sobie aż zahaczył w nogę ławy. Zryczał się biedny dziś jak nigdy. prawie za każdym razem cycuś pocieszyciel musi być. Jeszcze na dokładkę zapomnieliśmy kotu dać tabletkę i miałczy jak opętana w łazience doprowadzając mnie tym do szału. Muszę ją umówić na sterylizację bo mam tego dosyć, jak łyka tablety co tydz to jest ok ale jak zapomnimy to zaczyna się cyrk. Tylko taka kastracja trochę kosztuje niestety.

Michaś też zaczął się już ładnie komunikować, wyciąga ręce do mnie i mówi opa, jak ktoś wychodzi to macha rączką i mówi papa, jak coś chce to wyciąga rączkę i mówi da, jak widzi mnie na sedesie to mówi siii, ale brawo nie chce załapać ani na cześć podać ręki. Albo tata mówi ewidentnie jak widzi T, baba jak moja mama jest u nas, a mama znowu zapomniał i nie chce mówić. I robi brr jak jedzie autem po podłodze :) Chętnie próbuje powtarzać coś co ktoś robi. Ale jak mu się coś nie podoba to też umie to głośno wyrazić, dziś na zakupach tak się darł, nie płakał tylko tak krzyczał, że nawet myśli nie mogłam zebrać nie mówiąc o zakupach, a w kościele ostatnio tak ryczał że w połowie mszy uciekaliśmy, już za drzwiami mu się humor poprawił.

Jejku Reniu Michas to juz na prawde duzo juz mowi. Taki komunikatywny Gacuś :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Pierniki też pokażcie!
I czy ktoś może wkleić przepis Strunki? Ja do tej pory robiłam pierniczki z przepisu II na MW, ale jeśli Strunki przepis taki popularny to chętnie skorzystam :)

U mnie dziś biscotti, maślane i truflowe, a teraz chłodzi się porcja na kruche. Uwielbiam ciasteczka, człowiek w święta zawsze objedzony i nie ma miejsca na większe porcje, a ciasteczko zawsze wciśnie..

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...