Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Olija nie wiem kiedy pojadę do domu. Myślę że z miesiąc pobędę u rodziców, mniej pracują, łatwiej mi tu będzie z dwójką. Teraz mąż pojechał na weekendową robotę, następny tydzień jeszcze będzie z nami, a potem ja jeszcze tu zostanę. Zobaczymy....

Lilijka no to rzeczywiście wyhodowała Cię mama dużą, musiałaś miec dobry katering;)

Misiakowata jak zwykle wyciąga pomocną dłoń. Tabelka bedzie codziennie widoczna, nawet wielokrotnie, tylko po 13 ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/lprkzbmhlydqtmyx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5e9sf8amqv.png

Odnośnik do komentarza

Haniutek, nie smutaskuj się :-*
Zosia i reszta dzieciaczków plus Ty i mąż stworzycie wspaniałą rodzinę, skoro ktoś nie chce w tym uczestniczyć to trudno, choć na pewno bardzo Ci przykro bo to w końcu Twoja mama.
Uważam, że dobrze zrobiłaś mówiąc jej o tym co czujesz, zawalczyłas po raz kolejny bo Ty i Zosia jesteście teraz najważniejsze, niech ma tego świadomość.
Przytulam i życzę dobrej nocki :-*

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09klvyn2j4t.png

Odnośnik do komentarza

ajka88
Dziewczyny teraz miałam czas napisać, z chłopakami ok. Bartuś waga 3150 52 cm, Miłosz 2950 i 53 cm. Godzina .9.27 i 9.29. Obaj 10 pkt. Cesarka masakra ale już dochodzę do siebie, najważniejsze że moi mali mężczyźni zdrowi.

Ajka gratulacje!! :) cudownie ze chlopaki po 10 pkt dostali i fajnie bo jeden cięzszy ale kròtszy a drugi lzejszy ale dluzszy :D hehehh Teraz wracaj do siebie i niech rana po cesarce ci sie szybko wygoi :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nqps6ybasj0fr.png

Odnośnik do komentarza

Monimoni -"Misiakowata jak zwykle wyciąga pomocną dłoń. Tabelka bedzie codziennie widoczna, nawet wielokrotnie, tylko po 13 ;)"

aleee mnie juz znacie z tym moim trybem zycia :D hehe
Jest jak mówisz,link tabelki dostępny na popołudniówce hihi
Swoja drogą,mamusie które sa rannymi ptaszkami również mogą zamieścić link przy suwaczku :P hi hi

Haniutek no i dobrze,nalezało się mamie..Czasem trzeba "jebitnie"żeby dotarło..a jak nie dotrze,jej strata..
Całuję mocno,bo wiem,ile to energii kosztuje :* :* :*

Ajka fajnie,że dałaś znać..Jejciu takie duże chłopaczki w brzuszku siedziały tak długo :)Szacun :* Gratulacje i szybkiego powrotu do zdrowia :*

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

MamaMi1
KasiaMamusia
Dzięki MamaMi
Od 20:50 zbijam po trochu małemu temperaturę, z 38 na 37 się w końcu robi ,czopek 250mg paracetamol i po 10min luminal niestety (ma tendencje do drgawek goraczkowych)
Załatwił się mlekiem zimnym z lodówki u teściowej, Witek go dzisiaj przyłapał u niej jak popija... Nocka z głowy jak nic,a jutro będę małego męczyć abyśmy leżeli,

o jeny! Wspolczuje. Maly lobuz, mleczka zimnego mu sie zachcialo! Spokojnej nocko zycze. Niech czopki dzialaja. Ale chyba idziecie do lekarza?

Jak nie będzie mijac to nawet prywatnie do dobrego pediatry,puki co znowu Czopik i okłady na skroń i brzuszek i nóżki odkryte,ja się tak bałam marca :( rok temu cały marzec w domu był, u rodzinnego dobrego pediatry nie mamy niestety.....

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza
Gość Jozefina

Czytajac o 24 marcoweczki chlupnelo. Leze pod ktg, skurcze niemrawe, rozwarcie 1,5. Kaza isc spac. A ja cala sie trzese i dygoce....i wiecie co wenflon mi uwiera. Ale wstyd, mam rodzic a mi rurka przeszkadza... ide spac.

Odnośnik do komentarza

Obiecuję nadrobić, a tymczasem pochwalę się Izabelą urodzoną o 1:40 SN. 2650 g 50 cm szczęścia :)

Jeśli chodzi o poród, to o 20 nie miałam rozwarcia, więc zostałam odesłana z IP do domu w celu oczekiwania na mocniejsze i regularniejsze skurcze. O 21 wyszłam z IP (czekałam jeszcze na konsultację...) i w zasadzie od razu zaczęły się mocne skurcze. Wytrzymałam jakoś do północy z kawałkiem w domu i stwierdziłam, że już umieram i nie dam rady, skurcze były już bardzo regularne i częste. W międzyczasie zadzwoniłam po doulę - jak tylko przyjechała to pojechaliśmy na IP. W samochodzie miałam już skurcze z uczuciem parcia na dół, weszłam na IP z wrzaskiem (ludzie musieli się nieźle przestraszyć :D) rozbierają mnie, czuję skurcz i krzyk "nie przyj!" Ale to kurde nie było łatwe no i parłam kilka razy, wody chlust, badają mnie na fotelu, mówią 8 cm rozwarcia, szybko na fotel i jedziemy na porodówkę, jak w filmie akcji, dojeżdżamy, kładę się na łóżko i czuję niesamowite parcie i położna mówi "przyj!" Więc z ulgą zaczęłam. Na początku parte skurcze są ok, ale jak już czuć główkę, to się robi bardzo nieprzyjemnie, ale na szczęście nie trwa to długo. Dzięki leżeniu miałam trochę przerwy pomiędzy skurczami, co trochę wydłużyło poród, ale i dało trochę ulgi. Zostałam nacięta, bo zaczęłam pękać, mam 4 szwy.

Idę teraz spać, choć nie czuję się zmęczona bardzo, ale może się uda. Moje maleństwo już śpi, ssało cudownie oba cyce po porodzie i jesteśmy z tatusiem zakochani :) a tatuś bardzo mi pomógł - trzymałam go za ręce cały czas, także nie wyobrażam sobie, żeby go mogło nie być przy partych.
Na razie kiepskie zdjęcie, bo się zasłoniła, jutro dam lepsze.
Dzięki za wszystkie kciuki! Poród w sumie szybki, choć nie do końca zgodny z oczekiwaniami :) uf. Dobranoc :*

monthly_2016_03/marcoweczki-2016_44752.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza
Gość Lilijka87

Ajka, Nati gratuluję!

Czegoś nie rozumiem. Jola dostałaś w przychodni Bonifratrów inną listę rzeczy do szpitala niż ja na ich SR? A to, że nie mam konsultacji anestezjologa już całkowicie przekreśla możliwość zzo?

Haniutek pamiętaj, że za to ty jesteś wspaniałą mamą!

Odnośnik do komentarza

Lilijka dziekuje staram sie nia byc;) moja wspaniala mama od 4 rano pisze mi smsy od samego chyba poczecia bylam zla ;) doszla juz do tego niemal bo chwile temu miala do mnie pretensje ze babcie kochalam bardziej i ja nastawialam przeciw nirj( jako 4 latka widac zapedy psychologiczne od urodzenia mialam haha). Szkoda gadac widac jest nieedukowalna. Nawet nie odpisuje jej bo slow mi brak. Pobecze w poduszke ale obiecalam sobie ze to ostatni raz z jej powodu. Musze sie odsunac jak kiedys i tylko w wspomnieniach pamietac ze ktos taki jest jak matka.oj tam dosc smutkow ;) bo Zosia tam juz daje zbac ze glodna;)))
Nati gratuluje porodu ;* i slicznej kociczki;)))

http://s5.suwaczek.com/201603091556.png

Odnośnik do komentarza
Gość przyjazna

ajka88
Dziewczyny teraz miałam czas napisać, z chłopakami ok. Bartuś waga 3150 52 cm, Miłosz 2950 i 53 cm. Godzina .9.27 i 9.29. Obaj 10 pkt. Cesarka masakra ale już dochodzę do siebie, najważniejsze że moi mali mężczyźni zdrowi.

Gratulacje:) Chłopcy super waga ! Dużo zdrówka:)

Czemu cc masakra ???

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...