Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Alesandraa

Co do kościoła, to my chodzimy całą rodziną. Nie wyobrażam sobie inaczej, poza tym jak byśmy mieli chodzić oddzielnie, to zapewne tylko ja bym chodziła. Na szczęście Michaś póki co jest grzeczny i siedzi w wózku, albo śpi.
Tak samo robimy zakupy, najczęściej razem, bo jak pracujemy to szkoda mi czasu na rozstanie z małym. A ostatnio jest taka przylepa, strasznie za mną chodzi. Płacze nawet gdy idę do łazienki.

Michał od dawna usypia w łóżeczku, ale wydaje mi się że z dnia na dzień coraz dłużej mu się schodzi. Potrafię godzinę siedzieć z nim w sypialni. I najlepiej jak bym stała nad nim, bo jak usiądę na łóżko to już marudzi. Ale dziś go poprzytulałam i wyszłam z pokoju. Oczywiście zaczął płakać, więc mąż do niego poszedł, wziął na ręce, przytulił, odłożył i znów wyszedł. 3 razy do niego wchodził i w końcu usnął sam w pokoju, a wszystko trwało max 10 minut. Muszę chyba trochę go przetrzymać, bo strasznie męczące jest tak długie usypianie, tym bardziej, że zawsze coś trzeba zrobić, chociażby poczytać Marcówki:)

Odnośnik do komentarza
Gość Alesandraa

Sylwia, świetnie dajesz sobie radę. W takiej sytuacji najlepszym "lekarstwem" jest Martynka i praca. Szybko zapomnisz o mężu, który ewidentnie na Ciebie nie zasługiwał. Zobaczysz, że jeszcze znajdzie się ktoś, kto Was uszczęśliwi. Tylko nie możesz przestać w to wierzyć (wiem coś o tym)

Odnośnik do komentarza

~Alesandraa
Ach te chłopy, widzę że nie jednej zaszedł za skórę. Mój też mnie czasem denerwuje i mam go ochotę palnąć żeby oprzytomniał. My się raczej nie kłócimy, bo mój nie chce ze mną gadać tylko macha ręką i wychodzi. Ja reaguję bardzo emocjonalnie i zdarza mi się wybuchnąć, a mój mąż wali fochy i potrafi tydzień ze mną nie rozmawiać (gorzej jak baba). Chociaż ja uważam, że zawsze mam rację:) Ostatnio np wychodziliśmy razem z domu do dwóch różnych sklepów. Powiedziałam mu żeby wziął sobie pieniądze ode mnie z torebki, bo akurat szykowałam Michasia. Jakie było moje ogromne zdziwienie przy kasie, gdzie już miałam wszystkie zakupy na taśmie, że nie mam portfela w torebce. Zamiast odłożyć go na swoje miejsce, położył go do szafy. Dobrze, że wrócił po kilku godzinach to już zdążyłam ochłonąć, ale przez telefon dałam mu popalić.

o to właśnie u nas podobnie jest. Tylko ja jak jest mi przykro, to jak coś chce mu wygarnąć to zaczynam beczeć. Strasznie mnie to wkurza, że nie umiem tak bez tego. Nie jest też tak, że płaczem chce coś wymusić. Po prostu emocje biorą górę i leci mi z oczu.
A z portfelem to jak już to mi mówi, ze nie będzie mi grzebał.

Odnośnik do komentarza

Mój synuś dziś pierwszy raz w życiu zasnął sam w łóżeczku :O wypił mleko,pokręcił się ,pomarudził i zasnął, a T w tym czasie leżał na łóżku obok i oglądał tv. Dorastają te nasze maluszki.
Sylwia
Super sobie radzisz, będzie dobrze. Martynka sobie poradzi, a jaka dumna będzie z mamy jak to zrozumie.
Kalae
Chłopaki pomagają jak muszą, ale nie zostawię z nimi Michasia na 8 godz, a babcia jak ma go pod opieką, to też korzysta z ich pomocy w razie potrzeby. Zresztą starszy syn podjął pracę na wakacje , a młodszy też dorywczo robi tu i tam.
Peonia
Spóźnione życzenia na urodzinki ? Czy coś mi się pomyliło ? W każdym razie najlepszego.
Lilijka
Fajnie że udało ci się odstawić małą, ja to chyba jeszcze długo będę karmiła młodego, on się jeszcze w ciągu dnia dopomina cyca i w nocy pije czasem raz a czasem nawet kilka razy. Aż się dziwię że po takim piciu rano ma suchego pampersa. Ale siada na nocnik i leje :)
Ann1ee
No to nieźle was Dawid urządził, obraza na całego, hi hi
Misia
Takiego fanatyzmu jak twoja mama to ja kompletnie nie rozumiem, współczuję, bez sensu jest na siłę narzucać komuś swoje wizje.

Odnośnik do komentarza

A jakie dni proponowałyscie? Bo mi umknęło. Park śląski gdzie jest?
Ja karmie małego piersia tylko rano i już go chciałam odstawić, tylko jakoś tak mi jest przykro że byłby to koniec, nie potrafię tego wytłumaczyć jakbym coś traciła.
Lilijka fajnie że tak bezboleśnie poszło :-D :-D :-D
Zazdroszczę Wam tego usypiania dzieci, Olisia muszę przytulić i się z nim położyć. Chociaż ostatnie dni śpi w łóżeczku które łyko przy naszyj łóżku otwarte, dziś pierwszy raz w pokoju.
Byłam dziś ma zakupach i tak mnie rozbolał brzuch. chyba muszę przystosować bo ja zapominam że jestem w ciąży często. My bierzemy Olisia wszędzie chyba dziś go gonilam po całym sklepie masakra.
Dziwne jest dla mnie to że zaprasza ktoś na ślub bez dzieci. Chyba naprasza się rodzinę i to ona wybiera czy mają ochotę wyjść sami czy z dziećmi.

Odnośnik do komentarza
Gość Alesandraa

Kalae, ja jestem taka sama i też mnie to strasznie denerwuje. Nie mogę na spokojnie powiedzieć, co zrobił źle albo czemu mi jest przykro, bo od razu mam gulę w gardle i łzy w oczach. Taka beksa ze mnie. Ale czasem jak mnie wyprowadzi z równowagi (a o to łatwo:)) to strasznie krzyczę i to też mnie wkurza, że tak emocjonalnie reaguję.

Odnośnik do komentarza

~strrrunka
Rednails, musialabym zgłębić temat, poczytać kodeks. Czy jest zwolnienie z racji ON?? Nie wiem. Ale przy standardowym zwalnianiu się okres wypowiedzenia zalezy od rodzaju umowy oraz od tego, ile u danego pracodawcy już pracujesz.

Jesli jest Ci łatwiej przez fb pisać, to mam fikcyjne konto - Misia podpowie jak mnie odszukać ;)

Odezwę się "na dniach"! Dziękuję bardzo :*

http://www.suwaczki.com/tickers/o148jw4zryx0935t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74dianliy9gjlbfs.png

Odnośnik do komentarza

~kalae
~Alesandraa
Ach te chłopy, widzę że nie jednej zaszedł za skórę. Mój też mnie czasem denerwuje i mam go ochotę palnąć żeby oprzytomniał. My się raczej nie kłócimy, bo mój nie chce ze mną gadać tylko macha ręką i wychodzi. Ja reaguję bardzo emocjonalnie i zdarza mi się wybuchnąć, a mój mąż wali fochy i potrafi tydzień ze mną nie rozmawiać (gorzej jak baba). Chociaż ja uważam, że zawsze mam rację:) Ostatnio np wychodziliśmy razem z domu do dwóch różnych sklepów. Powiedziałam mu żeby wziął sobie pieniądze ode mnie z torebki, bo akurat szykowałam Michasia. Jakie było moje ogromne zdziwienie przy kasie, gdzie już miałam wszystkie zakupy na taśmie, że nie mam portfela w torebce. Zamiast odłożyć go na swoje miejsce, położył go do szafy. Dobrze, że wrócił po kilku godzinach to już zdążyłam ochłonąć, ale przez telefon dałam mu popalić.

o to właśnie u nas podobnie jest. Tylko ja jak jest mi przykro, to jak coś chce mu wygarnąć to zaczynam beczeć. Strasznie mnie to wkurza, że nie umiem tak bez tego. Nie jest też tak, że płaczem chce coś wymusić. Po prostu emocje biorą górę i leci mi z oczu.
A z portfelem to jak już to mi mówi, ze nie będzie mi grzebał.

O Kalae, mam to samo. Nie umiem nie beczeć, po prostu robi mi się tak przykro czasem że aż coś i od razu w ryk. Jestem bardzo emocjonalną osoba, i to nie tylko w tej kwestii.

http://www.suwaczki.com/tickers/o148jw4zryx0935t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74dianliy9gjlbfs.png

Odnośnik do komentarza

~Alesandraa
Kalae, ja jestem taka sama i też mnie to strasznie denerwuje. Nie mogę na spokojnie powiedzieć, co zrobił źle albo czemu mi jest przykro, bo od razu mam gulę w gardle i łzy w oczach. Taka beksa ze mnie. Ale czasem jak mnie wyprowadzi z równowagi (a o to łatwo:)) to strasznie krzyczę i to też mnie wkurza, że tak emocjonalnie reaguję.

Ototo. Lepiej bym tego nie ujęła. Mam dokładnie tak samo. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/o148jw4zryx0935t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74dianliy9gjlbfs.png

Odnośnik do komentarza

Annn1eee, Dawidek niezłą akcje Wam urządził, uśmiałam się w duchu chociaż pewnie na waszym miejscu do śmiechu by mi nie było.

Lilijka, w głębi serca zazdroszczę takiego samoodstawienia, u mnie z każdym dniem coraz gorzej, bo pierwsze co Jasiek robi po moim powrocie z pracy to cycuje, nie potrafię pomyśleć żeby mu odmawiać a gdzie do wykonania. Mam nadzieję że kiedyś nadejdzie ten dzień że odstawi się sam.

Sylwia, jestem z Ciebie bardzo dumna! Jesteś mega babeczką, zaradną, powoli wszystko Ci sie ułoży. Nie szalej za bardzo z tą pracą, z własnego doświadczenia pisze, czasu nie cofniesz a chwilę z dzieckiem są bezcenne :)

Jola, nie forsuj się tak! I zgadzam sie z tobą w 100%. Moim zdaniem powinno się zaprosić na ślub nawet z małym dzieckiem, co to szkodzi. Rodzice raczej sami decydują się nie chodzić z maluchami na takie imprezy bo i po co. A takie gadanie i to jeszcze prosto w twarz "przyjdzie bez dziecka" jest nie na miejscu.

http://www.suwaczki.com/tickers/o148jw4zryx0935t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74dianliy9gjlbfs.png

Odnośnik do komentarza

Ann1ee, hehe, to Dawidek odstawił :) Iza jak coś jest nie po jej myśli, to idzie przed siebie zapłakana- to dopiero szantaż emocjonalny :)
Lilijka, ja też w głębi serca zazdroszczę :) Mam tak, jak Ty Rednails, plus dodatkowo w nocy od 2-3 się zaczyna... dziś już miałam dosyć i po 3 razie, jak ją odłożyłam do łóżeczka, powiedziałam, że muszę odpocząć i nie będzie cysia już. Długo jej tłumaczyłam, w końcu mąż przyszedł i ja wyszłam (powiedziałam, że ją kocham, ale muszę odpocząć) i po dosyć krótkim czasie ostatecznie zasnęła, ale wszystko trwało ze 2h. W takich momentach myślę o odstawieniu, ale z drugiej strony smutno mi... no ale już zaczęłam się gorzej czuć i jak leży koło mnie z cycem w buzi to jest mi niewygodnie,a niedługo pewnie wszystko mnie zacznie boleć i będę spać z poduszką, więc spanie z nią nie wchodzi w grę :( przerasta mnie czasem to kp...

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza
Gość Ciaza3166

Dziewczyny ale sie rozchorowalam. Dopiero teraz zdolalam sie troche podniesc. Mega goraczka, gardlo zawalone. Jakas grypa czy co. W nocy cale szczescie Mala obudzila sie tylko 2 razy ale nie dala sie ululac bez cycusia ehh. Lilijka fajnie masz:-) proponowalam Malej wode lub jedzonko zamiast cycusia ale jak sie uprze to nie ma zmiluj.
Misiakowata uwielbiam burgerownie. Kiedys nie bylam fanka ale teraz mmm. Fajnie ze Mati dal Wam zjesc:-)
Ann1ee i gosciu wzial tak normalnie Dawidka na kolana? Charakterny chlopak
Aaa! Teraz moj Marcepan. Wczoraj mnie rozlozylo a ten mowi ze jedzie na swoje zajecia bo juz nie moze odwolac i do pracy dzis idzie. Ale mnie wkurzyl. Zobaczymy jak on bedzie chory...
Peonia, zdecydowanie wole normalna atmosfere w pracy. Ostatnio szef odchodzac walnal jakis glupi komentarz do kolezanki (akurat mial zly humor) i zaluje ze nic nie powiedzialam. Chociaz do mnie nigdy mu sie nie wyrwalo, chyba wie ze nie moze. Zazdroszcze tych przespanych nocy

Odnośnik do komentarza
Gość Ciaza3166

Sylwia ale sie rzucilas w wir pracy. Sciskam
Alesandra u nas wlasnie tez jakby dluzej schodzi zasypianie teraz. Meczace to bo jak piszesz tyle rzeczy do zrobienia
Kalae ja tez zaczynam beczec. A on sie wkurza ze becze ah
Dokoncze pozniej bo juz nie mam sily tel trzymac

Odnośnik do komentarza
Gość Ciaza3166

Renia, brawo dla Michasia:-)
Jolu uwazaj tam na siebie. Jednak jakby nie bylo musisz pilnowac 3 osob na raz, siebie, Olisia i maluszka
Ma sens zapraszanie na slub bez dzieci. Jest z nimi duzo zamieszania. Teraz majac Mala raczej bym nie zabrala. Tylko bym sie napocila. Ona nie usiedzi. Jednak nie zapraszalabym z notka o nie przyprowadzaniu dzieci. Jakos bym sie niezrecznie czula wobec gosci. Na naszym weselu byly dzieci. Moi znajomi przyszli ze swoim maluchem. Siedzial grzecznie w wozku. Ale po kilku godzinach po prostu pojechali do domu. Uprzedzili wczesniej ze tak zrobia. Nieco starsze dzieci spaly w hotelu. Bylo ok:-)
Ja juz czasem jak odbieram Mala od siostry to daje jej cycusia bo potem drze sie w aucie tak ze musze stanac. I gdzie tu odstawienie:-)
Nati takie spanie z cyckiem w buzi jest najgorsze. Ja kp na siedzaco. Zeby nie miala takich pomyslow. A maz ostatecznie wolne wzial. Siostra zanim by byla to najwczesniej po 9 a Mala o 5:30 pobudka. Jutro juz chyba siostra po nia przyjedzie. Musi byc lepiej. Dzieki :-*

Odnośnik do komentarza

Co do ślubów, to ją ostatnio dostałam zaproszenie sama - bez męża i córki :) ale to rozumiem, koleżanka ma ograniczony budżet i jakby każdą z nas (zaprasza kilka koleżanek) zaprosiła +1, to by było za dużo, a tak to może po prostu więcej koleżanek zaprosić :)
Ale nie rozumiem zapraszania bez dziecka... to decyzja rodziców, czy chcą się bawić, czy wolą na lajcie kilka godzinek i do domu. A co jeśli akurat nie mają z kim zostawić? To w ostatniej chwili odwołają? Bez sensu...
No niestety ja sobie pozwoliłam na karmienie na leżąco od kiedy wróciłam do pracy, wcześniej sukcesywnie odkładałam. Może do tego wrócę, tylko Iza potrafi się B często budzić nad ranem... no i sama z doświadczenia wiem, że odkładanie jej nie sprawi, że będzie lepiej spać, skoro przez cały rok nie sprawiło. Na razie mąż z nią śpi, a ja przychodzę w nocy, zobaczymy co będzie dalej. Już nie wierzę, że sama się ogarnie, no chyba że za 2 lata, a ja tak długo czekać nie chcę. Także będziemy ją pewnie odzwyczajać od ssania w nocy, bo nie wyrobię teraz w ciąży.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza

Ciąża, zdrowiej :)

Nawet rozumiem, jak ktoś zaprasza bez dziecka, niemniej mniejsze prawdopodobieństwo, że się zjawie.
Ale moi rodzice dostali kiedyś zaproszenie na ślub z dziećmi. Szczegół był taki, że ja miałam 28lat, brat 26, a siostra 21 :D
Kuzyn które jest z mojego rocznika, dostał natomiast oddzielne, bo po ślubie był :D

Odnośnik do komentarza
Gość Ann1eeee

Kalae made my day :D
My na nasz ślub zapraszaliśmy bez dzieci. Po 1 dlatego że wtedy było ich jeszcze wśród rodziny i przyjaciół bardzo niewiele, po 2 wiedzieliśmy że Ci co mają, to mają je z kim zostawić. Kuzyn P. nam z tego powodu odmówił. Ale jego drugi kuzyn zmiażdżył system bo 2 dni przed ślubem zadzwonił że nie przyjdą bo... Pies mu buty zjadł :D:D:D
Teraz gdybym robiła ślub to zaprosiłabym z dziećmi, nie dlatego że mam Dawida i "zrozumiałam", tyl ko dlatego, że akurat dzieci jest wysyp ;) my we wrześniu idziemy na wesele i Dawid zostanie z dziadkami. Chcemy się pobawić :)
Ciąża zdrówka! Tak, facet wziął go normalnie na kolana i gadał do niego, ale był tam z wnuczkami więc "czuł klimat".
Nati jak się czujesz? Kiedy idziesz do gin?
Jola dbaj o siebie i fasolkę, to rozkaz!!!
Ja mam dziś babskie wyjście :) a jutro mój P. ma męskie ;) trzeba sobie jakoś radzić ;)

Odnośnik do komentarza
Gość Czarna.anaa

Kalae wygrywasz kwestie zaproszeń :) ciekawa jestem tylko czy moja kumpela tak samo zapraszała wszystkich. Bo cos czuje przez skórę że np rodzina z 5 letnia córka już będzie zaproszona albo jej 8 letnia kuzynka. Wtedy bez dzieci będzie się tyczyło tylko tych mega najmłodszych do 3 lat.

My kiedyś dostaliśmy zaproszenie z wypisanym imieniem męża, potem puste miejsce, potem nazwisko w liczbie mnogiej :) Zaproszenie zostawili u rodziców meza żeby nam przekazali. Nawet nie zadzwonili z informacją. I byli mocno zdziwieni gdy odmówiliśmy. Teściowie też kiedyś dostali zaproszenie z dziećmi a my byliśmy już po ślubie ale to była bardzo daleka rodzina więc mogli nawet nie wiedzieć ile dzieci mają lat :)

Odnośnik do komentarza
Gość Ciaza3166

Dzieki Kalae i Ann1ee. I kwestia zaproszenia tez swietna:-) my za to z siostra nie dostalysmy zaproszenia od naszej kuzynki (daleka i widzielismy sie pewnie z 2 razy w zyciu) ale moi rodzice tak bo utrzymuja kontakt z jej mama. Ale tak rozmawialismy ze troche dziwnie

Odnośnik do komentarza

Strunka, ja nic nie mam do ziół, czarnuszka jest ok ;)
Po prostu "mistycyzm" czystka robi bardzo dużo złego. Nie wiem, ile z was o nim słyszało jako dziecko? Popularny zrobił się jakieś 2 lata temu i teraz to taki hit - czemu wcześniej nie? Ludzie często odstawiają leki "bo czystek" (spotkałam się z tym ;/), przypisują mu takie właściwości, jakby miał leczyć wszystko. A dla mnie to, przepraszam Kalae, zwykła herbatka. Jeden lubi dla smaku, inny się fajnie po tym czuje - ok, super, ale to nie magiczny specyfik dobry na wszystko.

Cieszę się z powrotu do pracy :) Pierwszy dyżur to była masakra, nie wiedziałam jak się odnaleźć. Teraz już powoli zasuwam, i w końcu zaczynam myśleć nie tylko jak matka. Mój mózg musiał zacząć pracować :D

Hania dochodzi do siebie po tym zapaleniu pęcherza - miała koszmarną biegunkę po antybiotyku przez 5 dni, w konsekwencji strach o odwodnienie i ogromne odparzenie. Teraz już jest ok, tylko chyba ją czasem brzuch boli - ostatnie 3 dni jak zaczęła płakać, tak nie szło jej uspokoić. W sumie to bardziej był wrzask, tak przeszywający, że się słuchać nie dało...

Dzieci mi zrobiły niespodziankę wczoraj w nocy :d Hania spała do 5:20 i po mleku poszła spać do 8:20, Kacper wstał 7:20 :D Oboje z mężem w szoku :d

Ja też ile razy się z kimś kłócę to ryczę od razu :/ Odbiera mi to argumenty, rzadko kiedy zdołam powiedzieć co chcę ;/

Z nowych słów Kacpra: Niania (Hania), dziute (żółte).

Jolu, uważaj na siebie, sama wiem jak łatwo się zapomnieć. Ale jeszcze trochę i będziesz miała dwa wspaniałe bąble (ja już moje w miarę obsługuję :d).

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jo7esm9i7df8f.png
https://www.suwaczki.com/tickers/km5so7esfvb0ei1q.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...