Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Madika
misiakowata30
o bosh..Całą chate wysprzatałam z jeczącym Matim u nogi...ale dałam radę jeeeee...w końcu odświeżyłam naszą ramkę ze zdjęciami,hehe dołożyłam Matiego kilka fotek plus jedną z ciąży:)
uff dumna jestem i skonana :D
P.wrócił po 20,i teraz ululał Matiego,ale mówi,że ma lekki sen..to już widzę naszą nockę..łapy tak pcha do buzi,że ma na rączkach aż czerwone ranki od ostrych dwójek u góry :/
ach żeby nocka była taka jak ostatnia..gdybym do 2 nie ogladała serialu,to bym się wyspała normalnie hehe

i dziura..nie wiem co miałam napisać..
aha
Magdallena fajnie Cię widzieć :) Inga jaka śliczotka jeju :)
i Michaś Reni74 jak z obrazka :D

Madika dziękuje za kciuki :)
Za tydzień mam rozmowe o pracę..niestety zmianową..ale dobre cokolwiek kurcze,bo zostane naprawde bez kasy na wynajem..nie ma co wybrzydzać..no ale zapytam,czy będe mogła zaczac od kwietnia..może akurat się zgodza:)
albo choć od 27 marca..wtedy juz nie jestem na macierzynskim..ech..no ale dobra..na ileż cv jest jeden odzew..może ktos jeszcze sie odezwie i szybko zmienie.
Praca w sklepie spożywczym.
Nie wiem co miałam jeszcze..
Mam nadzieje,ze u Was ok..buziolkam dzieciaczki :*

Lepiej miec prace jakas i nawet szukac dalej w miedzy czasie niz wybrzydzac. W tym zgadzam sie z Toba w 100%. Warto jak nawet przemeczyc sie troszke z ambicjami a miec oplacone skladki i za co zyc normalnie. A szukac mozna dalej przeciez :D Nooo albo z nowi na macierzynski isc :D hehe

Ciaza to rodzink do Was przyjezdza. Lepiej obiad zrobic gdzies zebys sie nie narobila. I przeciec torta tez tam mozecie zjesc. U nas czasem kozna tez swojego wziasc a oni tylko podaja.

A w kosiciele polskim chcesz chrzcic Maye czy w angielskim?


Torta juz wole w domu bo jednak Mala sobie swobodnie poraczkuje, a kto wie, moze i pochodzi i po calym dniu bedzie ok juz w domu. Nie wiem czy moglabym wniesc torta do restauracji.
Chcemy w kosciele polskim. Chociaz powinnam dowiedziec sie w ang tez ale nawet nie wiem gdzie jest u mnie w okolicy katolicki:D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Madika
Ciaza316
Madika
Ciaza316
Madika
Dziewczyny jestem mega do tylu bo nie mam chwili Wogole. A jak mam to już nie mam siły na nic...
Jeszcze tej bramki na schody nie mam zamontowanej :( Wiec ciagle na schody włazi smyk mały.

Ciąża nie martw się Hanula tez placków nie zjada więcej niż 1,5.

A teraz pochwale się :D Hanula załapała jak się pije ze słomki. Nie jest może jej fanka narazie ale powoli może się to zmieni :D

Ostatnio kuluseczki Hanula jadła widelcem (nie wiem czy Wam pisałam) i to sama :D Łyżeczkę sama do buziaka wkłada i to z kaszka tak zgrabnie ze może tez coś zjeść :D hehe

Co dalej... Chrzciny w parafii załatwiłam na 23 kwietnia. I powiem Wam ze chyba z księdzem gadałam (mówiłam proszę księdza) ale był bez koloratki nawet. I był taki miły i pomocny. I stwierdził ze jak nie uda mi się załatwić sali na 23 a na 2 by się udało kwietnia to on pokombinuje żeby zrobić ten chrzest w niedziele kiedy rekolekcje się kończą. Wiec jestem pod MEGA wrażeniem. Bo wcale nie był miły ksiądz a to był proboszcz. Noi oczywiście 300 zł co łaska :D

Hanulinie idą zeby i dzieją się cuda. Poliki ma jak by z mrozu wróciła paluchy w buziaku Noi szaleje w dzień. Masakra!!!

Nie wiem co jeszcze i nie wiem co u Was...
Ale Tule Was mocno!!!:*:*


To sie dzieje u Ciebie.
Tak naprawdeto raz zjadla 1,5:P i to ja takie malutkie, cieniutkie robie. Dzis mam w dupie. Latam to to to tamto daje i juz mam gdzies. Cyca moze jesc i tyle.
My mamy na dole bramke ale jeszcze szafki w kuchni niezabezpieczone i juz sie zaczyna dobierac do nich

Kupilam takie magnetyczne zabezpieczenie do szafek. Jest super bo moze byc wlaczone albo wylaczone. Jest w srodku szafki wiec go jie widac. I mozna go przywiercic ale mozna przykleic na tasme. Ja sobie chwale go. Kupilam na chyba www.bezpiecznedziecko.pl


Hmm widzialam cos takiego w necie. Rzeczywiscie wygodne? Bo przykleilam wczoraj takie te paski i troche mnie wkurzaja jednak. Chcialam filmik obejrzec ale cos nie chce mi sie nic otworzyc.
Ale jak mowisz ze mozna jednak to przykleic to zastanawiam sie nad innym rozwiazaniem bo trzeba wiercic ale moze przykleic tez by dalo rade. To jest cos takiego ze dajesz do srodka i jak chcesz otworzyc to wkladasz tylko palec do srodka, naciskasz i sie otwiera. Oczywiscie nie chce mi stronki otworzyc. Co za glupi internet ze ledwo dziala na gorze...

http://m.bezpiecznydzieciak.pl/product-pol-10018-Samoprzylepne-zamkniecie-szafek-4szt-Dreambaby.html

To takie zabezpieczenie:D Zobaczcie sobie- ja to chwale sobie bardzo.


Przypomnialas mi! Pewnie to jest lepsze do szafek ktore otwiera sie czesto

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Madika
Renia74
Justyna
Ja też chciałam robić pomidorową ale w zamrażarce znalazłam tylko filet i karkówkę, więc będą schaby. Ja uwielbiam wiosnę ale w tym roku tak na nią nie czekam, bo to będzie koniec macierzyńskiego :(

Ja tez mam pomidorowke z ryzem :D


Ja pomidorowke z czerwona soczewica i kielbaska hiszpanska:-) wczoraj, dzis i pewnie na jutro jeszcze troche zostanie:-)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

czarna.ana
Ja to ostatnio taki nieogar jestem z obiadami że to jakaś masakra! Wczoraj wzięłam się za robienie pulpetów w sosie pomidorowo-koperkowym ale wrzuciłam je na zbyt chłodny sos i mi się calkiem rozpadły :/ musiałam zredukować go i wyszedł sos do makaronu :) ale co się nawkurzalam to moje. Aż się dziś boję gotować makaron :D

Haha

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość strrrunka

Kalae, co do ciasta czy tortu to myślę, ze jest to kwestia dogadania z właścicielem lokalu, ale nie powinni robić problemu.
Czasem lokale proponują ciasto czy torta z cukierni, u ktorrj oni kupują (albo sami pieką), a są lokale, które od razu mówią, ze ciasto swoje. Kwestia ustalenia :)

Co do ilości godzin czy rezerwacji... To chyba zalezu ilu będziecie mieć gości i od lokalu.
Sa lokale gdzie salę dla takich imprez mają osobno, a są co takich dodatkowych pomieszczeń nie mają. I tu pytanie do wlascicieli i możliwości. Bo jesli bedzie niedużo gości, to mogą was umieścić w jakiejs odgrodzonej części lokalu i inni ludkowie wchodzą... A jak lokal jest maly, to pewnie zamkną na czas imprezy.

Ciąża, byłam na obiedzie w lokalu w Anglii z okazji ślubu. I z racji malej ilości osób takie rozwiązanie bylo - każdy mógł zamówić co chcial, a ostatecznie każdy zamowil to, co nowożeńcy polecali w tym lokalu zjeść :D A dalsza część imprezy w domu ;)

Odnośnik do komentarza

Sali rezerwowac nie bede, stolik tylko i albo wczesniej ustale co na obiad, albo kazdy sobie wybierze. Nie chce robic obiadu w domu. Moze tez ten tort zrobie z kawa tam, albo w domu. Imprezy wypasnej nie bede robic, taki poczestunek i tyle.

Odnośnik do komentarza

~kalae
Ciaza316
Madika
nati91
Hej :)
Madika - zajęłyśmy 3 miejsce :)
Peonia, smutne to :( dużo sił dla rodziny jej i dla Was. Trzymam kciuki za Twoją koleżankę.
Jola, Agi Pawełek tak raczkuje i na pewno jeszcze jeden dzieciaczek, ale nie pamiętam który.
U nas też noce są różne, raz lepsze - pobudki co 2h, raz gorsze - ostatnio co 1h pobudki, a od 5 co 15-20 min, z czego 10 min na cycu, reszta w łóżeczku, a jak chciałam ją położyć obok siebie na cyca, to niestety odklejała się i chciała iść gdzieś, więc musiałam na siedząco karmić... do tego wcześnie wstała. To była okropna noc... a dziś znowu co 1h pobudki, więc pewnie nie pośpię za dużo w nocy...
Iza chodzi bez skarpet. Zazwyczaj ma zimne stópki, ale skarpety trzeba co chwila poprawiać. Na początku ospy jej zakładałam, teraz już nie. Ostatnio pisałam, że rozglądała się za piłeczką, jak ją spytałam gdzie jest - to nie był przypadek! Już szuka przedmiotów, których nazwy zna :) i dziś kilka razy stała bez trzymania się i raz wstała na kanapie z kucków opierając się tylko o oparcie :) taka z niej duża dziewczyna już :)
Matko, za niecałe dwa miesiące do pracy, jak to szybko zleciało :( boję się, że nie będę przy ważnych skokach w rozwoju, np pierwsze kroki... niby taka duża, ale to przecież moje maleństwo kochane...

Nati GRATULUJE!!!! Super ze tak Wam dobrze poszlo:D

U nas wczoraj byly pobudki co 1-2h przez cala noc. A rano na zdjecia roczkowe szlismy. I co moj Mezulek powiedzial? Cytuje: "Nooo Ty to dzisiaj duzo szpachli musisz nalozyc" :D Myslalam ze mu je*ne :D bo on smacznie spal oczywiscie :D
A dzis spala z 1 pobudka ale ja sie budzilam bo jakos na czuwaniu spalam. Masakra jakas.

Teraz zupke zjadlam strone jakas nadrobilam a Hanula spi. Musze wzisc sie teraz za robote a pozniej bede nadrabiac.
Przepraszam ze tak nie mam jak i jestem mocno do tylu.

Ciaza chrzciny bedziecie w UK robic czy w PL? I jak to organizujecie?

Ja robilam przymiarkefo tortu iwyszefl jak zwyklepyszny :D hehe Ale musze kupic oplatkowych dekoracji albo mase cukrowa i zrobic dekoracje. Musze sie wziasc za to. Tak samo jak za album. Masakra dlaczego ja nie mam sily na zrobienie tego wszystkiego i dobanie jest dluzsza....

Wogole to albo znowu zatoki mi dokuczaja albo alergia. Juz od dzis nawet Claritine biore bo juz rady sobie nie dawalam.

Ja chce juz WIOSNE!!!!! Moze dlatego ze nie wracam do pracy :D heheh


Chrzciny robimy w Uk. Wolalabym w Pl ale... bedzie ok 13 osob, sama rodzina i juz kombinuje gdzie pomiescic tyle ludzi. Zaprosimy chyba wszystkich na obiad do restauracji zeby miec z glowy a do domu juz tylko na torta i kawe.

myślałam właśnie zrobić podobnie, obiad w restauracji, zamówiłabym stolik, a tort i kawa w domu. Bo to jednak mniej roboty. A chrzest byłby o 12 więc prawie po, obiad pasuje, a robić w domu jakoś mi się nie uśmiecha, bo chyba wyjdzie 10 osób.
Zastanawiam się tylko czy lepiej ustalić menu wcześniej, czy pozwolić każdemu na wybór ;)

My normalnie ustalamy menu a tort i szampana przywozimy sami. I to jest najlepsze rozwiazanie bo nie trzeba jezdzic i kombinowac. Wszystko posprzataja w restauracji i podadza a my bedziemy miec w dupsku i bedziemy miec posprzatane w domku :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia
Madika

Z ta babcia to masakra... Ja mialam podobnie i nie lubilam babci jednej. Nawet po jednej awanturze nie widzielismy sie chyba 5 lat.

Ale powiem Ci ze ok 80 tak sie zmienila ze teraz jest do rany przyloz. Jest zupelnie inna i milo z jia posiedziec i pogadac. Nawet jak na swieta przyjezdza to az z checia chcemy zeby zostala i co dziwne ona tez nie protestuje.

Do prawnukow jest zupelnie inna niz do nas. Ja nie pamietam jej takiej fajnej. Wiec moze jeszcze wszystko przed Wami...

Peonia bardzo to smutne co napisalas o swojej kolezance. Az serce ki sie krajalo jk czytalam. To jest takie niesprawiedliwe ze Ten Ktos NA GORZE pozwala na takie rzeczy. To sie w glowie nie miesci :(

U nas Tez jedna dziewczyna miala zatrucie ciazowe i byla na intensywnej przez tydzien chyba (przepraszam ale nie pamietam juz ktora). Ale wyszla z tego. Trzymam kciuki mocno. A nie ma budzika dla doroslych czy czegos podobnego?

Bo taka historia, jak u mojej koleznki to nigdzie ie powinna sie zdarzać :((( nasze dzieci chodza teraz do jednej grupy w żłobku, tam panie też mają do Malutkiej wyjątkowy sentyment.

To mówisz, ze ludzie az tak moga sie zmienić??? No nie wiem. I tez nie wiem, co musiałoby sie stać, żebym jak mogła z mama do normalności wrócić, bo jakoś coś we mnie pekło... Nie wiem, czy na jakiś czas, czy na zawsze.

Potem więcej napisze o tym, wiele z Was o tym sie wypowiadało, jak zbiorę mysli, to odpowiem :)

Ja nie twierdze ze kazdy moze sie zmienic... Mowie Wam tylko ze ja doswiadczylam tego choc kazdemu z nas trudno jest w to uwierzyc.
Moj tata caly czas byl w kontakcie z mama bo oni nie maja juz zadnej rodziny. Ale jest to na pewno toksyczna relacja.

Ale ona pod wplywem CZEGOS sie zmienila. Wszystkim na dobre nam to wyszlo i trzymam kciuki zeby i u Was nadeszla przemiana.
To nawet nie chodzi o to ze macie sie sobie rzucac na szyje. Ale chocby usiasc razem do herbaty lub kawy. A dzieci Twoje zeby sie jej nie baly.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~kalae
Madika
maqdallena
Renia74
Jak tam dziewczyny po walentynkach ? Wczoraj coś mi błąd wyskakiwał i nie mogłam nic napisać.
Madalena
Śliczna córeczka, obcinałaś już jej włosy, już ma taką fajną fryzurkę. Mój ma jeszcze trochę zakola, trochę dłuższe włosy na czubku głowy i z tyłu i lekko kręcone nad uszami. Muszę mu ściąć maszynką to będą mu rosły równo. Tylko chciałam żeby na zdjęciu roczkowym tak jeszcze dzidziusiowo wygłądał, po zdjęciach mu zetnę.
U nas też nie ma szans żeby sam się od cycka odstawił, martwię się że do czasu pójścia do pracy nie uda mi się go odstawić. Najgorzej druga zmiana do 22, jak on tylko przy cycku zaśnie, albo jak się przebudzi i płacze to tylko cycek go uspokoi.

Renia, jeszcze Indze włosów nie obcinałam. Najdłuższe ma z przodu i przy uszach, bo z tyłu trochę wytarła.
Inga też tylko przy cycku zasypia i w nocy to samo, ale ja się nie martwię bo zdecydowałam się na wychowawczy.
Wpisałam wniosek na rok, ale raczej będę musiała wrócić wcześniej bo czarno widzę nasze życie z jednej, marnej wypłaty męża. Ale na pewno do końca września nie wrócę do pracy. Chciałabym do końca roku, ale zobaczymy jak to będzie.
Od jutra zaczynam zaległy urlop i cały urlop za ten rok, więc wychowawczy zaczyna mi się od 22 maja.

Widze ze jednak pare z nas bedzie na wychowawczym :D a wsumie sie nie spodziewalam bo w ciazy mialysmy inne plany :D heheh

A powiedz Inga dalej jest taka wymagajaca?

jak nie byłam w ciąży to myślałam, co za głupota iść na rok na macierzyński, ja na pewno nie pójdę :D pół roku to i tak dużo :D

Kochana ja chcialam do 9 miesica pracowac i po roku wracac szybko do pracy :D a tu maly brzdac tak zmienil perspektywe :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~kalae
myślałam, o lampce wina do obiadu ale jednak zrezygnuje, prawie sami kierowcy będą, bo innego alkoholu nie planowałam, w końcu to chrzciny i roczek to nie potrzeba :)

Muszę zapytać czy można tort przynieść (chcialam sama zrobić) wtedy bym do domu już nie prosiła.

A myślicie ze 3 godziny rezerwacji wystarczy? Obiad i kawa z ciastem planuje.

U nas mozemy siedziec ile chcemy. Nie ma ograniczen.

Pisalam ze najlepsze rozwiazanie to przyniesc torta (u nas tak robimy) wtedy tez bedzie lampka szampana dla kazdego. I nie ma zamieszani juz z jazda do domu.

My bedziemy gdzies na 14 w restauracji a przed 19 bedziemy sie zbierac zeby mala klasc spac :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Ciaza316
Madika
Renia74
Justyna
Ja też chciałam robić pomidorową ale w zamrażarce znalazłam tylko filet i karkówkę, więc będą schaby. Ja uwielbiam wiosnę ale w tym roku tak na nią nie czekam, bo to będzie koniec macierzyńskiego :(

Ja tez mam pomidorowke z ryzem :D


Ja pomidorowke z czerwona soczewica i kielbaska hiszpanska:-) wczoraj, dzis i pewnie na jutro jeszcze troche zostanie:-)

Mi tez zostala na jutro:D Tylko z dzisiejszej nic prawie nie zjadlam bo Hanula mi prawie cala miske opendzlowala :D Tylko dzioba otwierala i wolala mniam :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Kurczę, tyle się rozpisałam i wyskoczyła mi przerwa serwisowa i wszystko mi skasowało, ale się wkurzyłam. Nie mam już siły żeby pisać od nowa, nie pamiętam co tam pisałam, tak w skrócie;
Dzięki za pochwały o Misiu;
Madika, te bramki są zrobione z łóżeczka :)
Misia, powodzenia z pracą,
Jeszcze pytałam o impry roczkowe, któraś robi w domu ? Ja tak, na 14 osób, cholernie mi się nie chce, jakie robicie potrawy ? Tort i ciasto kupię, bo nie dam rady robić z moją marudą. Dalej kiepski apetyt i marudzenie, teraz kolej na górne dwójki.
Idę spać, dobranoc

Odnośnik do komentarza
Gość Alesandraa

Peonia, smutne jest to co piszesz o swoich rodzicach. Kupili mieszkanie żeby być bliżej Was, a po tej nieprzyjemnej sytuacji tak szybko je sprzedali. Nawet nie próbowali tego wyjaśnić, porozmawiać. Mama jak piszesz ma trudny charakter, choć to za mało powiedziane, ale Twój tata zupełnie jej się poddał. Szkoda, że nie jest na tyle silny by jej się przeciwstawić. Też nie utrzymuje z Wami kontaktu?
A Ty na pewno będziesz najlepszą mamą dla swoich dzieci :)

Renia, ja jeszcze o menu na roczek nie myślałam, bo to za ponad miesiąc. Na pewno będziemy robić w domu. Michaś urodzil się w dniu imienin mojego brata, więc impreza będzie łączona, a przygotowaniami podzielę się z bratową.

Odnośnik do komentarza
Gość Alesandraa

Jeszcze napiszę co na wizycie. Michaś wymaga rehabilitacji. Ma napięcie w ośrodku lędźwiowym, stąd zły wzorzec siadania (nóżki bądź tylko jedna z tyłu) i raczkowania (dłonie i stopy lekko skierowane do środka). Może to być wynikiem ciężkiego porodu, bo skoro ma zaokrąglone rogi czołowe to doszło do mikrouszkodzeń, które właśnie powodują napięcia. Oczywiście zdziwiła sie,że lekarz który robił usg przezciemiączkowe od razu nie zlecił rehabilitacji. Dała nam 2 ćwiczenia i za 2 tygodnie do kontroli. Trochę późno się zgłosiliśmy, bo teraz to "naprawa" postawy potrwa co najmniej pół roku. Ciężkie czasy przede mną, bo Michaś bardzo płacze, ale lepiej teraz go pomęczyć niż później będzie się to odbijać nie tylko na jego kręgosłupie, ale też koncentracji itp.

Odnośnik do komentarza

Hejka! Załatwione dziś, do 15 września zostaję w domu na wychowawczym, a potem myślę że do żłobka się dostanie (okaże się w maju) :-) Nie wyjaśniłam tylko kwestii urlopu za ten rok, czy odlicza się go za ten czas wychowawczego czy nie.
Roczek my robimy w domu i to już niedługo, bo za 2 tygodnie! Tort zamówiony, ale myślę upiec jeszcze jakieś ciasto. A do jedzenia pewnie jakieś roladki zrobię, np. schab z suszonymi pomidorami, chociaż to oklepane u mnie już strasznie ;) Będę myśleć i liczę tutaj na wspólne pomysły :)
Ja od przyszłego tygodnia (z tłusty czwartek ostatni raz szaleję) biorę się ostro za siebie, bo u nas początek roku obfity w urodziny, imieniny, więc co chwilę jakieś ciasto, tort więc trzeba spalić. Zamieniam na zielone i mam zamiar zacząć biegać, ale zobaczę jak to wyjdzie, może stacjonarnie będę ćwiczyć.

Odnośnik do komentarza

Hey dziewczyny:D Dzis zaczelismy cudownie i milo poranek. Hanula przespala prawie cala noc (2 pobudki miala do 24) potem fajnie sie z nami pobawila i mezulek jeszcze z nami polezal. Bylo super!!!! Az do momentu jak mezulek nie zapytal sie co robimy w weekend. Bo on by chcial wywiezc Hanule do dziadkow. Ja mowie ze na 2-3h to sie nie oplaca i albo pojedzmy wszyscy albo niech oni do nas przyjada.

Nooooiii nastapila wymiana slow (roznych) i dowiedzialam sie ze oczywiscie ograniczam im kontakt i niech widza sie na toczku chrzcinach i komuni. I ze ja ciagle mowie jego mamie co ma robic i jak ma oddychac. Ale co ja poradze jak ona jest taka ze nic nie kuma.

Normalnie nie wiem co robic... A on chyba juz jej powiedzial ze Hania przyjedzie bo powiedzial ze mam sama zadzwonic i powiedxiec jej ze wnuczki nie zobaczy.

Tak mnie wkurzyl... Gotuje sie we mnie!!! I doszlam do wniosku ze zadzwonie do niej i powiem ze on z nia przyjedzie a jak sie spyta czy ja tez to powiem ze on zadecydowal ze sami pojada.

Ja najwyzej nic mu nie powiem i sobie pojade na miasto cos pozalatwiac. Tak mnie wkurza ta sytuacja z tesciami...

I doszlam do wniosku ze jak tak zle dzialam na kontakty z dzidkami to wiosna mezulek bedzie sobie sam jezdzil z Hanula na dzialke do tesciow zebym im nie psula kontaktu z nia.

Mam ochote normalnie plakc i krzyczec bo tak sie we mnie zagotowalo.

Kurcze ostatnio Hania jak byla tam sama to po 2,5h plakala im i nie mogli jej uspokoic. No ale trudno beda musieli chyba sobie radzic. A jak ja nie bede wiedziala to mi serce nie peknie.

Co mi radzicie?

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Renia74
Kurczę, tyle się rozpisałam i wyskoczyła mi przerwa serwisowa i wszystko mi skasowało, ale się wkurzyłam. Nie mam już siły żeby pisać od nowa, nie pamiętam co tam pisałam, tak w skrócie;
Dzięki za pochwały o Misiu;
Madika, te bramki są zrobione z łóżeczka :)
Misia, powodzenia z pracą,
Jeszcze pytałam o impry roczkowe, któraś robi w domu ? Ja tak, na 14 osób, cholernie mi się nie chce, jakie robicie potrawy ? Tort i ciasto kupię, bo nie dam rady robić z moją marudą. Dalej kiepski apetyt i marudzenie, teraz kolej na górne dwójki.
Idę spać, dobranoc

Ja robie w domu roczek ale bedzie ok 20 osob. Wiec robie sam tort i ciasta bez obiadu:D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Jola88
Jestem jestem tylko ostatnie dni nie mam kiedy wejść do Was. zaraz będę nadrabiać co u Was.
Ja dzisiaj położyłam się z małym o 17 i uwaga spaliśmy do 21: mały wstał zjadł i przed chwilą zasna a myślałam że do 4 będzie balowal. Pierwszy raz po ciąży sspalam 4 h ciągiem

Jola to sobie pospaliscie :D Mam nadzieje ze w nocy tez spaliscie ldnie :D

Ostatnio widze ze wiele z nas cierpi na brak czasu. Na FB ja jeszcze nawet nie zajrzalam bo najpierw forum musialam nadrobic :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~ANikod
Hejka! Załatwione dziś, do 15 września zostaję w domu na wychowawczym, a potem myślę że do żłobka się dostanie (okaże się w maju) :-) Nie wyjaśniłam tylko kwestii urlopu za ten rok, czy odlicza się go za ten czas wychowawczego czy nie.
Roczek my robimy w domu i to już niedługo, bo za 2 tygodnie! Tort zamówiony, ale myślę upiec jeszcze jakieś ciasto. A do jedzenia pewnie jakieś roladki zrobię, np. schab z suszonymi pomidorami, chociaż to oklepane u mnie już strasznie ;) Będę myśleć i liczę tutaj na wspólne pomysły :)
Ja od przyszłego tygodnia (z tłusty czwartek ostatni raz szaleję) biorę się ostro za siebie, bo u nas początek roku obfity w urodziny, imieniny, więc co chwilę jakieś ciasto, tort więc trzeba spalić. Zamieniam na zielone i mam zamiar zacząć biegać, ale zobaczę jak to wyjdzie, może stacjonarnie będę ćwiczyć.

Jejku no to super ze juz jestes po 2 stronie macierzynskiego :D heheh
No ja juz w zasadzie tez jestem juz :D

U mnie tez jest takie postanowienie ze po tlustym czwartku ZACZYNAMY :D a w czwartek sie dopychamy na zapas :D heheh

To co wspolne dzialanie? Ale ja biegac nie bede bo mam problemy z Ahillesami :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...