Skocz do zawartości
Forum

Styczeń 2016


Rekomendowane odpowiedzi

kasia300
Ja tez mam już swoje pierwsze ubranka i komodę dla dzidzi. Lubie otwierać szufladę i oglądać te rzeczy. Wózek mam wybrany, kolor ścian tez, łóżeczko białe. Juz bym chciała to ustawiać i robić pomponiki. Nie podobał mi się ten pomysł ale jednak się przekonałam.

Jaki wózeczek wybrałaś ? Ja sie juz głupieje na punkcie wózków i tak naprawdę juz sama nie wiem jaki cały czas rozważam xlandera xcite ale jest wiele innych. Chętnie posłuchać opinii.

http://fajnamama.pl/suwaczki/wcylpq3.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/om0t1yd.png

Odnośnik do komentarza

Paulina 11
Nestatyne mam już. Powiem wam ze martwię się bo od dwóch dni mam straszny ból brzucha. E poniedziałek byłam na usg wszystko jest ok. Kurde ja juz nic nie wiem i się chyba zalamie. Mówia ze to niby normalne ale.... Grrr

Paulinko nie denerwuj sie bo nerwy jeszcze bardziej mogą zaszkodzić i nie są teraz Tobie potrzebne pamiętaj w teraz bardzo duZo w nas zachodzi zmian wątroba żołądek maja coraz mniej miejsca miesnie ścięgna rozchodzą sie itd to normalne ze boli . Oczywiscie wszystko musi być pod kontrolą i masz dlatego spokojnie :-*

http://fajnamama.pl/suwaczki/wcylpq3.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/om0t1yd.png

Odnośnik do komentarza

Styczniowka ja co chwile inny wybór co do wózków ale dopiero jak poszłam do sklepu i wizualnie pokazano mi kilka to już nie miałam wątpliwości. Mój wybór padł na Riko Brano Ecco- niesamowicie lekki i poręczny. Super się prowadzi. Mieszkam na 2 piętrze i zapewne będę zmuszona go znosić sama. Stelarz wybrałam biały i jest lekki , budę jasną z dodatkiem ekoskóry a co najważniejsze dosyć szeroką żeby pomieścić zimowy pajacyk i kocyk. Jedna reka gondole trzymalam w reku wiec latwo bedzie mi ja znosic z dzidzia.Spacerówka super i kupujemy z wersją poszerzona o fotelik samochodowy+ adaptery czyli 3w1. Plusem jest też dolna jakby torba zapinana całkowicie na zamek wiec śniegi nam nie straszne. Jestem nim zachwycona.

http://s2.suwaczek.com/201601131762.png

Odnośnik do komentarza

Niestety nie. Myślałam zeszycie nad innym rozwiązaniem. Nie dokupywac fotelika który proponują w zestawie a dowiedzieć się czy innego typu adaptery mogę wpasowac w wózek bo strasznie mi się podoba maxi-cosi i tu łatwiej z kupnem kupnem bazy do samochodu. Słyszałam że bardzo praktyczna jest i bezpieczniejsza jazda

http://s2.suwaczek.com/201601131762.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)
U mnie po ciężkiej nocy, w miarę spokojny dzień. Mały dostał leki na zbicie temperatury o 11 i 18, a nie tak jak przez dwa ostatnie dni prawie co 4 h więc można uznać że jest lepiej. Poza tym najwyższa temperatura to dzisiaj 38,7 a nie 40 wiec jest sukces. Czytałam dzisiaj że wirusowe zapalenie gardła może trwać do tygodnia, więc już się tak nie denerwuję że to już trzeci dzień gorączki. Wielkie dzięki za wsparcie. Buziaki ode mnie i mojego całuśnego synusia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c4z17lqncj105.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hqw46db0j.png

Odnośnik do komentarza

Styczniówka
C.d
Musialam mieć cesarkę i to jeszcze pod ogólnym znieczuleniem ze względu na niski poziom płytek krwi teraz chyba tez to samo mnie czeka bo juz płytki mam 117 a minimum to 150 buuuuu

No czasem tak jest, a nie mogą Ci jakoś tych ilości tych płytek zwiększyć? ... ja niestety po tym mega lekkim porodzie miałam 2x operacje krwiaka krocza, które zrobiły się pod wpływem szybkiego porodu i dużego dziecka (4440g). I to jeden krwiak po drugim urodziłam o 4.00 pierwszą oprację miałam o 5.00 następną o 7,30.
Najgorszego wrogowi tego nie życzę... rodziłam w maju pierwszy raz na krześle do obadu usiadłam w sierpniu i to pod koniec. Ból i dyskonfort odczuwam czasem do teraz. Także nagroda za lekkie porody była! Niby bardzo żadko zdarza się aby te powikłanie się powtórzyło ale niestety strach jest.

Odnośnik do komentarza

Ja miałam ciężki 15 h poród. W szpitalu znalazłam się tydzień zanim urodziłam bo zjadłam przeterminowany jogurt. Biegunka i wymioty przez co część wód odeszła i przez tydzień czasu mnie trzymali na oddziale położniczym a każdego dnia wywoływał poród oksytocyna. W dniu porodu z samego rana tętno dziecka spadło i zdecydowali ze będzie cc ale przyszedł ordynator i stwierdził że jakieś skurcze są i trzymali mnie tak do 21:10 aż urodziłam sama. Dziś bym ich pozabijala bo kto tyle czeka kiedy rano juz tętno spadło. Człowiek młody, bal się odezwać. Dziś już wiem co mi wolno i jakiś słów trzeba użyć zeby Ci na łeb nie weszli. Tego porodu się nie boję bo nawet jeśli będzie taki sam i trwał tyle samo to przynajmniej wiem co mnie czeka. Sam poród to już pikuś.

http://s2.suwaczek.com/201601131762.png

Odnośnik do komentarza

U mnie było tak że w połowie 37tc strasznie źle się czułam. Zaczęłam trzy razy dziennie mierzyć ciśnienie i ze 100-110/60 jakie miałam przez całą ciążę było nawet 149/90 żeby było śmiesznie za każdym razem inne. Po dwóch dniach w poniedziałek rano zadzwoniłam do mojej lekarki, kazała mi się zgłosić do szpitala. Tak zrobiłam i koło 12 byliśmy z mężem na oddziale. Przyjęcie, ktg w którym wyszły skoki tętna małego zostało przedłużone z 15 do 30 minut, przy każdym spadku pojawiał się lekarz w końcu powiedział że muszę dzisiaj urodzić. Oczywiście wszystkie nieprzyjemne zabiegi okołoporodowe w końcu oksytocyna, przy 2 kroplach było ok, jak podwoili dawkę małemu tętno spadło do 44, nagle większość personelu z oddziału była przy mnie, rozbierali mnie, zakładali cewnik tłumaczyli powikłania po znieczuleniu, kazali podpisać zgodę itp. A ja ciągle płakałam i nie mogłam się uspokoić bo bałam się co z moim kluseczkiem. Po pół godziny było już po wszystkim i lekarz kazał mi pokazać małego żebym w końcu przestała płakać, pocałowałam go w czoło, a potem wzięli go żeby sprawdzić co i jak. Zdolniacha dostał 10 punktów i wzięli go na oddział. Trochę się rozpisałam. W każdym razie przez 37tc nawet mi przez głowę nie przeszło że będę mieć cc. A teraz już wiem że w drugiej ciąży to bardzo prawdopodobne. Trudno. Najważniejsze żeby dzidzia była zdrowa :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c4z17lqncj105.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hqw46db0j.png

Odnośnik do komentarza

W szpitalu tez bedziemy sie wspierały także sie nie martwicie :-)) grunt to urodzić zdrowe cudowne dzieciaczki a My mamusie jesteśmy nie do pokonania !
Ja z Kubą w 5 msc c miałam zapalenie otrzewnej od wyrostka byłam jedną nogą na tamtym świecie o Kubie juz nie wspomnę ale do samego końca wierzyłam i nie odpuszczałam złych myśli poprostu szlam do przodu i urodził sie 10 pkt 3650 i po jakich powikłaniach ze lekarze byli w szoku :-)))
Grunt to pozytywne nastawienie
Dobranoc moje kochane Stycznóweczki

http://fajnamama.pl/suwaczki/wcylpq3.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/om0t1yd.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...