Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

niunia - ja tak na prawdę w nic nie wierzę jeśli chodzi o poród:-) Wydaje mi się że to wszystko zaplanowane jest na górze kiedy gwiazdka się zapala i kiedy gaśnie. Mój lekarz w styczniu mówił mi żebym się oszczędzała bo nie donoszę nawet do tego bezpiecznego tygodnia a tutaj już termin minął a Karol dalej w środku:) Nie mamy na wszystko wpływu:-).

Ja wczoraj wysprzątałam wszystko a dziś nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Trochę u teściów byliśmy i stwierdziłam że będę chodzić i cały tydzień gładzić brzusia bo już niedlugo się trzeba rozstać:) Jakoś nie umiem sobie wyobrazić tego że znów zacznę się poruszać jak człowiek a nie jak słoń:D

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Mimka mi lekarz do którego jeździłam też zapowiadał, że z 2 tyg. wcześniej urodzę na pewno. Bo mały był cały czas do przodu o ten czas... A teraz jeden termin mija i cisza... Pewnie wtorek minie i też będzie cisza... Najbardziej mi żal mojego bo z obawą chodzi do pracy...
Anuś pełnia w poniedziałek 22.02 :-)
Zostaje nam czekać i cieszyć się z naszych brzuszków bo niedługo ich nie będzie ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mm1iwir8w0.png

Odnośnik do komentarza

Dokładnie niunia, tylko czekanie i głaskanie brzusiów nam zostało:)

Ja mam kupiony laktator - bardzo bym chciała dawać małemu swoje mleko a nie wiem jak to będzie bo mi do tej pory nic z piersi nawet nie poleciało. Nie wiem czy nie mam tego pokarmu czy produkcja ruszy po porodzie? Ale na wszelki wypadek kupiłam laktator jakby miał być potrzebny to czeka:)

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Mimka ale maści to sobie kup bo ja będę karmić 3-ci raz ale też muszę sobie kupić bo pierwsze dni są dość trudne trzeba naprawdę mieć w sobie chęć karmienia i nie poddawać się mimo bólu, ale tak jak pisałam poprzednio potem to człowiek nie może się rozstać z tą przyjemnością, przynajmniej ja tak miałam.

Odnośnik do komentarza

Mimka jeszcze nie kupiłam ale ostatnio jak pytałam w aptece bo chciałam się zorientować w jakiej są cenie to pani poleciła mi zadaje się właśnie maltan bo nie trzeba zmywać mówiła tez o jakiś innych w każdym razie cena jest pomiędzy 20 a 30 zł.
Niunia ja mam laktator ręczny juz trochę ma bo syn ma 11 lat ale jak patrzyłam na allegro to nadal takie produkują ja byłam z niego zadowolona.

Odnośnik do komentarza

niunia31
Mimka a jako masz? Ręczny czy elektroniczny? I jakiej firmy? Mi też nic z piersi nie leci... Ale ostatnio jak dotknęłam to widziałam siarę. Myślę że po porodzie się rozkręci u każdej tylko tak jak pisze Loma trzeba dużo poświęcenia i cierpliwości :-)

Niunia ja kupilam elektroniczny, bo siostra mi mowila ze tym recznym to ciezko idzie..Kupilam Easy Start z Canpolu.Czytalam troche opinii, kobiety pisaly ze sie sprawdza i cena wydawala mi sie rozsadna.Zamawialam wtedy na gemini inne rzeczy wiec z przesylka wszystko jedna przyszlo:)A przekonamy sie dopiero jak uzyjemy;))

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny nie martwcie się że nic w am teraz nie leci. Ja mam mały biust przed porodem ani kropla mi nie poleciała a jak już zaczęłam karmic to było go ohohoho i jeszcze trochę. w nocy mi cieknie pokarm sam śpię z pielucha TETROWa na cyckach do tego odciągam i mroze. Mam zwykły ręczny laktator za 30zl i mam już wprawę w odciaganiu i mi taki pasuje. Próbowałam odciągac elektrycznym z canpolu ale jak dla mnie bardziej ograniczał wolniej się ściągalo i do tego trzeba było siedzieć przy gniazdku. Masc stosowałam bepanthen ta co do pupy na sutki i tez nie trzeba jej zmywac.

Kocham Cię Krolewno :*http://www.suwaczek.pl/cache/2b92a62998.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! Melduję się nadal ze szpitala. Dzisiejsza noc była tragiczna bo zaczęłam na poważnie przystawiać Doriana do piersi. Masakra. Nie dość że ciężko było go przystawić żeby ssał to w dodatku pokarmu brak tylko siara się pokazuje. Maly ssał po czym płakał i tak w kółko. Po całej nocy męczarni i prawie po całym dniu pokapowałam się w końcu że biedaczek nie dojada i jest najzwyczajniej w świecie głodny. Odkryłam Amerykę ale to moje pierwsze dziecko więc wiecie jak to jest. Poprosiłam w końcu o mm i dziecko od razu pięknie zasnęło. No myślałam że się kopnę ze złości. Okazalo się że trochę za dużo zgubilo na wadze przez to i jak dzisiaj przez noc mu nie nadrobię to nas jutro na pewno nie wypuszcza. Więc pobudka będzie co trzy godziny żeby dziecko spokojnie mogło jeść :)

Odnośnik do komentarza

O poniedziałek mój szpitalny dzień, coś w tym jest hehe :-D
Ja nie kupowałam jeszcze laktatora, mam nadzieję że nie będzie mi od razu w szpitalu potrzebny, czytalam trochę opinii o tych laktatorach, jedne piszą że na początek wystarczy najprostszy ręczny,inne że meczyly się ręcznym, a jeszcze inne że jak chcesz karmić to laktatora nie potrzebny tylko chęci i upór, tak jak Mimka mówi dzieci i czas zweryfikuje. Ale dobrze że napisalyscie o tej maści to kupie sobie za wczasu:-)
Mi też nic nie leci w ogóle z piersi nawet odrobina siary, ale też poczytalam, dużo kobiet tak miało, a potem pięknie karmily swoje dzieci, tylko aby nie poddawać się i często przystawiać... Okaże się po porodzie. Mam nadzieję że położne trochę pomoga, pokaza co i jak, bo podobno w moim szpitalu położne do dzieci są super ale te od matek maja cię głęboko w powazaniu... No ale to też się okaże:-)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72233.png]Tekst linka[/url]Tekst linka

Odnośnik do komentarza

Kochane Lutówki, w sobotę o 19.30 urodziła się moja niespodzianka - Syneczek! Waży 3100 i ma 55 cm. Skurcze straszaki miałam od tygodnia, w sobotę od 6 rano, wiec kolo 14 weszłam do wanny. Zadzwoniłam do mojej położnej, że mam już co 7-8 minut, kazała mi jechać na IP. Tam zjawilam się koło 17, z 4-5 cm rozwarcia, bo musiałam jeszcze zjeść. Zapytała czy chce szybko, ja na to ze oddaje się w jej ręce. No i zaczęła się ostra jazda rowerem z Everestu bez hamulców, dobrze że położna trzymała kierownicę. Przy 8 cm jeszcze się śmiałam, potem zaczęło się doznanie totalne z pogranicza snu i jawy... I po 2,5 godzinach urodził się mój SKARB! ma trochę przedglowie, ale powinno w ciągu kilku dni zejść. Teraz leży na obserwacji, a ja zamiast spać to do Was pisze.
Pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywi09k0jtif8mx.png

Odnośnik do komentarza

Jo Anka to cudowna wiadomość gratulacje i czekamy na zdjęcie!
Mimka te położne i pielęgniarki tutaj są naprawdę cudowne. Pokazały mi co i jak ale u mnie jest ten problem że moje brodawki nie są zbyt sterczące i mały ma problem żeby je odpowiednio chwycić. Z tym się mordujemy ale coraz lepiej nam idzie. Próbowałam z nakładkami ale maluszek chyba nie jest do nich zbyt przekonany. Niby łatwiej chwycić ale to jednak nie mamusia. Dla niego jest też ważne samo to że sie może przytulić poczuć buzia ciało.
Przywieźli tu na oddział dziewczynkę którą porzucono w szpitalu. Boże jak ona płakała. Pielęgniarki oczywiście się nią super zajmują ale mamy nic nie zastąpi. Chociaż pocieszam się tym że dobrze że w szpitalu ktoś zostawił a nie porzucił na dworze. Niestety sprawa bardzo smutna i strasznie jest mi żal :(.
Jeżeli chodzi o laktator to ja kupiłam elektryczny canpol razem z podgrzewaczem zapłaciłam na allegro 199 zł. Jeszcze nie używałam więc dopiero zobaczę co i jak

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...